35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
dorbie wrote:Nawet w gimnazjum nie puszczą samego chorego, bo musi byc w tym czasie w szkole, jakby cos mu sie po drodze stało, to szkoła odpowiada, więc nie puszczą. Nawet jak ma być zwolniony np na jakieś zawody czy gdzieś tam, to musi przyjśc rodzic. U nas tak jest
malgos741, Mega lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
witam babeczki!
Aniu miałam rano wpisać że trzymam kciuki a tu już Twoje cudo na świecie. Se5rdecznie gratuluję i cieszę się ogromnie! Duży chłopczyk. Najważniejsze że już mozesz przytulać i całować i przestać się męczyć z tym gnieceniem od wewnątrz. Biedak tyle się namęczył, pewnie już od miesiąca wciągał brzuch i podkulał nogi żeby mamę nie bolało
Ewo gratuluję sukcesów szkolnych, to jakieś kolokwia? bo trochę dziwna pora na sesję egzaminacyjną
Mega co jest?????
ściskam kciuki za kazdą jedną z nasBISCA, Mala79, Mega, inessa, Sabina, megan8 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykapturnica wrote:Zwolnienie na kartce od rodzica jest u nas akceptowane...
Na kartce tylko po to by pozwolono z lekcji wyjśc do szatni i rodzic musi czekać za drzwiami szkoły i puszcza dzieciaka woźna
Taką mamy szkołę. Gimnazjalista jest potencjalnym mordercą!
A poza tym szkoła okMala79, Mega, Sabina lubią tę wiadomość
-
Lucky wrote:witam babeczki!
Aniu miałam rano wpisać że trzymam kciuki a tu już Twoje cudo na świecie. Se5rdecznie gratuluję i cieszę się ogromnie! Duży chłopczyk. Najważniejsze że już mozesz przytulać i całować i przestać się męczyć z tym gnieceniem od wewnątrz. Biedak tyle się namęczył, pewnie już od miesiąca wciągał brzuch i podkulał nogi żeby mamę nie bolało
Ewo gratuluję sukcesów szkolnych, to jakieś kolokwia? bo trochę dziwna pora na sesję egzaminacyjną
Mega co jest?????
ściskam kciuki za kazdą jedną z nasiwcia77, dorbie, moremi, Sabina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEllo!
Melduje sie i ja.
Gratulacje dla Ani, Marcel wielki chlop!
Ewka, gratulejszyn za niemca!
Rozmowy i dziuni mnie niestety ominely, ale dziunia jest czesto warto byc. Te niezalezne i silne naharuja sie zawsze w zyciu.
Ja odwalilam wczoraj numer roku, zemdlalam sobie wieczorem w lazience. Adas na przewijaku, a ja fik! na podloge. Chlop przylecial, spanikowany, potelepal mna troche, otworzylam oczy i zemdlalam po raz kolejny. Taka zabawa.Chlop spanikowany zadzwonil po karetke, przyjechali, strasznie mile chlopaki, pomierzyli co mogli i ze mnie zabieraja do lekarza, na takie ichnie pogotowie nocne, 30 km od nas. I ze cala rodzina mamy jechac, skoro ja karmie piersia. Okazalo sie, ze No rodzina moze jechac z chorym w karetce, tylko prosili, zeby Adas byl w foteliku samochodowym, to go przypna pasem z tylu w karetce. Ale potem kiedy chcieli mnie postawic na nogi i zawlec do karetki, to ja im sie ugielam jak ten kwiat ciety po raz kolejny i juz mnie nie chcieli ruszac wiecej. I zdecydowali, ze lekarz z pogotowia sam do mnie przyjedzie i mnie zbada. Takie tu, panie, luksusy maja. Lekarz faktycznie przyjechal ( zreszta z naszej przychodni ), zbadal ( glownie pod katem neurologicznym ) i kazal zrobic reszte badan w przychodni dzis.
A powod omdlen? Prawdopodobnie zmeczenie, niedosypianie, slabe jedzenie ( niech zyje dieta matki karmiacej ) i krwawienie, bo @ jest taka, jakbym chwile temu urodzila.
Tak sie wiec bawilismy w niedzielny wieczor.
A dzis moj lekarz zalecil badanie krwi + hormony, wiec bede widziec, co w trawie piszczy.EwaT, Simba, kapturnica, Mala79, Bursztyn, Mega, Bozia3, malgos741, iwcia77, Sabina, Niuta, paszczakin, moremi, samira, caffe, megan8 lubią tę wiadomość
-
Pusurek wrote:Ello!
Melduje sie i ja.
Gratulacje dla Ani, Marcel wielki chlop!
Ewka, gratulejszyn za niemca!
Rozmowy i dziuni mnie niestety ominely, ale dziunia jest czesto warto byc. Te niezalezne i silne naharuja sie zawsze w zyciu.
Ja odwalilam wczoraj numer roku, zemdlalam sobie wieczorem w lazience. Adas na przewijaku, a ja fik! na podloge. Chlop przylecial, spanikowany, potelepal mna troche, otworzylam oczy i zemdlalam po raz kolejny. Taka zabawa.Chlop spanikowany zadzwonil po karetke, przyjechali, strasznie mile chlopaki, pomierzyli co mogli i ze mnie zabieraja do lekarza, na takie ichnie pogotowie nocne, 30 km od nas. I ze cala rodzina mamy jechac, skoro ja karmie piersia. Okazalo sie, ze No rodzina moze jechac z chorym w karetce, tylko prosili, zeby Adas byl w foteliku samochodowym, to go przypna pasem z tylu w karetce. Ale potem kiedy chcieli mnie postawic na nogi i zawlec do karetki, to ja im sie ugielam jak ten kwiat ciety po raz kolejny i juz mnie nie chcieli ruszac wiecej. I zdecydowali, ze lekarz z pogotowia sam do mnie przyjedzie i mnie zbada. Takie tu, panie, luksusy maja. Lekarz faktycznie przyjechal ( zreszta z naszej przychodni ), zbadal ( glownie pod katem neurologicznym ) i kazal zrobic reszte badan w przychodni dzis.
A powod omdlen? Prawdopodobnie zmeczenie, niedosypianie, slabe jedzenie ( niech zyje dieta matki karmiacej ) i krwawienie, bo @ jest taka, jakbym chwile temu urodzila.
Tak sie wiec bawilismy w niedzielny wieczor.
A dzis moj lekarz zalecil badanie krwi + hormony, wiec bede widziec, co w trawie piszczy.
musisz o siebie zadbac dla synka, nie ma żartówkapturnica, Pusurek, Mega, iwcia77, Sabina, samira lubią tę wiadomość
-
Kurde Pusur, to nie przelewki.
Prosze na ten tychmiast wreczyc bobasa .... komus (pierwszej osobie jaka masz pod reka) i isc spac !!!
Serio, mam nadzieje ze to nic powaznego.Wspolczuje, musieliscie sie ladnie strachu wszyscy najesc.
Dobra strona medalu : potrezba pani do sprzatanie jest niepodwazalna
Pusurek, Mega, iwcia77, Sabina, moremi, samira lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
EwaT wrote:Bursztyn
Puchatek zajebał Kłapouchego
i na co te całe terapie??
ciekawe co teraz na to te, ktore mowily ze ten psychopata jest taki cacany...Mega, Simba, Bozia3, kapturnica, BISCA lubią tę wiadomość
-
Pusur, no proszę, to dziś dzień Ani tylko ona miała nam dziś podnosić ciśnienie..
A serio, co to baba nie wymyślił żeby chłopu nie dac - zwykle boli mnie głowa nie przekonało?
A serio serio, dbaj o siebie, mniej guru, więcej mięcha i masz zwolnienie z zajęć wieczornych...
Hmmm, żeby to tak prosto szło, ze człowiek zasypia jak dzidż zaśnie..zazwyczaj oko się zamyka jak dzidziowi się otwiera... Połączone sznurkiem czy co?...Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2014, 21:16
Mega, Pusurek, kapturnica, Sabina, BISCA, paszczakin, moremi, samira lubią tę wiadomość
-
Hej babki, ja z drogi tylko melduje, że wszystko ok. Taka byłam podjarana jak Kartofel lapkami do nas machal, ze nawet nie przycisnelam lekarza mruka, czy może płeć już widać. Tak czy inaczej, Kartofel 6.5cm, NT 1.7, nosek jest. L
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2014, 18:09
Elfik, Bursztyn, Mala79, Mega, Simba, Bozia3, malgos741, inessa, kapturnica, gosia7122, Pusurek, iwcia77, Sabina, BISCA, Niuta, moremi, samira, caffe lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPusurek, śmiejesz się z siebie, a co by było jakbyś sama z małym w domu była?
Przy miesiączce też trzeba pamiętac, by duzo pić i nie robic goracych kapieli. Jesli obfita, to czesto sa omdlenia, a szczególnie po kąpieli. Jak się duzo pije, to jakoś sie wypełni łożysko naczyniowe i nie ma reakcji na nagły upływ krwi z macicy.Elfik, Mala79, Mega, Pusurek, iwcia77, Sabina, moremi, samira lubią tę wiadomość
-
Pusur!
Zmartwilas mnie tym opisem. Mam nadzieje, ze to tylko to cholerne zmeczenie i niedospanie. Jak sie zregenerujesz- musisz, nie masz wyjscia- to bedziesz jak nowa. Pania trza' zatrudnic na etat u was i koniec. Bidoku, widzisz teraz ze trzeba byc Dziunia, no!
Trzymam kciuki mocno, zebys doszla do siebie jak najszybciejMala79, Mega, Pusurek, Simba, malgos741, kapturnica, iwcia77, Sabina, BISCA, moremi, samira lubią tę wiadomość
-
paszczakin wrote:Hej babki, ja z drogi tylko melduje, że wszystko ok. Taka byłam podjarana jak Kartofel lapkami do nas machal, ze nawet nie przycisnelam lekarza mruka, czy może płeć już widać. Tak czy inaczej, Kartofel 6.5cm, NT 1.7, nosek jest. L
dorbie, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPusurek wrote:Ello!
Ja odwalilam wczoraj numer roku, zemdlalam sobie wieczorem w lazience. Adas na przewijaku, a ja fik! na podloge. Chlop przylecial, spanikowany, potelepal mna troche, otworzylam oczy i zemdlalam po raz kolejny. Taka zabawa.Chlop spanikowany zadzwonil po karetke, przyjechali, strasznie mile chlopaki, pomierzyli co mogli i ze mnie zabieraja do lekarza, na takie ichnie pogotowie nocne, 30 km od nas. I ze cala rodzina mamy jechac, skoro ja karmie piersia. Okazalo sie, ze No rodzina moze jechac z chorym w karetce, tylko prosili, zeby Adas byl w foteliku samochodowym, to go przypna pasem z tylu w karetce. Ale potem kiedy chcieli mnie postawic na nogi i zawlec do karetki, to ja im sie ugielam jak ten kwiat ciety po raz kolejny i juz mnie nie chcieli ruszac wiecej. I zdecydowali, ze lekarz z pogotowia sam do mnie przyjedzie i mnie zbada. Takie tu, panie, luksusy maja. Lekarz faktycznie przyjechal ( zreszta z naszej przychodni ), zbadal ( glownie pod katem neurologicznym ) i kazal zrobic reszte badan w przychodni dzis.
A powod omdlen? Prawdopodobnie zmeczenie, niedosypianie, slabe jedzenie ( niech zyje dieta matki karmiacej ) i krwawienie, bo @ jest taka, jakbym chwile temu urodzila.
Tak sie wiec bawilismy w niedzielny wieczor.
A dzis moj lekarz zalecil badanie krwi + hormony, wiec bede widziec, co w trawie piszczy.
Kobietko ze zdrowiem nie ma zartow lepiej dmuchac na zimne niz obudzic sie pewnego dnia z super diagnoza tak jak to bylo w moim przypadku... Nie chce Cie straszyc ale zadbaj o siebie w miare mozliwosci oczywiscie mamuski karmiacej i postaraj sie wysypiac...Pusurek, iwcia77, samira lubią tę wiadomość