35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyIwone wrote:dobrze wiesz że nie chodzi o puste kalorie. Tu nie chodzi o to żebyś przytyła, ale o to żebyś się zdrowo odżywiała, normalnymi posiłkami.
Iwone, moremi, Mala79 lubią tę wiadomość
-
Pusurek wrote:Wiem Iwonka, wiem. Ciezko czasem zjesc sniadanie o czasie, co dopiero kaloryczne posilki przez caly dzien...
mnie sie udaje ok 12 w południe cos zjeść
jak juz minie poranna faza jego karmień drzemek półgodzinnych i związanych z tym husiańmoremi, Mega, peppapig, samira lubią tę wiadomość
-
macduska wrote:a wiesz jakoś coraz trudniej się zebrać z podłogi
i jeszcze cykl miałam 24 dniowy a @ okoł 7 dni po owulce, jakiś kosmos - normalnie jak zobaczyłam w sobotę plamienie to mało mnie nie trafiło,
nawet przez chwilkę się łudziłam że to może implantacja
( wiesz jak to z nadzieją bywa) ale rano już było po ptokach....macduska, EwaT, moremi, Sabina, peppapig, BISCA, Mala79 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEwaT wrote:mnie sie udaje ok 12 w południe cos zjeść
jak juz minie poranna faza jego karmień drzemek półgodzinnych i związanych z tym husiań
Ja mam czesto wybor - sniadanie albo kapiel. Czasem kapiel wygrywa, wiec lapie cokolwiek do zarcia w przelocie ( np. sucha bulke ) i tyle. Dzis chlop wzial wolne na moje konto i przyniosl mi sniadanie o 8 rano do lozka, wpychajac mi je do geby na sile, bo nie chcialam jesc. Porzadne sniadanie to mam w weekendy, wiec o wiele za rzadko.
EwaT, moremi, macduska, Mega, Sabina, iwcia77, samira, Mala79 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMega wrote:Ja mam jeden taki dzien zdołowana kiedy dotrze do mnie ze znowu nic z tego a potem jakoś sie zbieram....ale już mnie to zaczyna męczyć, te ciagle niepowodzenia zabijają jakaś cząstkę radości we mnie. Po nowym roku i badaniu droznosci muszę coś ze sobą zrobic, jak sie nie uda to muszę zmienić prace....zając sie czymś...nie wiem....
no w moim przypadku o zmianę pracy ciężko, chociaż w sumie co roku robię trochę co innego. Teraz mam nowe "wyzwanie" i tak czuję się rozdarta trochę pomiędzy staraniami a pracą.
Edit. A niepowodzenia faktycznie kładą się cieniem lekkim na resztę świata ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2014, 21:28
Mega, samira, Mala79 lubią tę wiadomość
-
Wiadomości od Ani cudne
od Pusurka już nie (tak, tak, idź do tej higienistki
)
Ewa gratuluję
Macduska, niestety, ale jak się wali takie ilości chemii, to cykle się rozjeżdżają. Mi na początek po dupku skróciła się fl, a zaczynało się od koszmarnych plamień w 7 dpo. Dopiero jak zaczęłam go stosować od 2 dpo, to się unormowało.
Też ostatnio myślałam o Mandragorze. A i Kkisia zniknęła. No i Mysza...macduska, EwaT, Mega, Sabina, Pusurek, iwcia77, samira lubią tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
a może zajmijcie się tymi dziećmi, które już macie? Może więcej czasu im poświęcajcie..
powiem Wam, że po latach dopiero docenia się pewne rzeczy.. już kiedyś pisałyśmy o tym
ale ja teraz nadrabiam czas z rodzicami.. mam świadomość uciekającego czasu
ja np chodzę z mamą na siłownię.. moja mama to taki typ domatora, zero ruchu, kanapowiec..a tu proszę ..z chęcią śmiga ze mną na siłkę.. na razie pracuje nad kondycją ale zawzięła się
i może zamiast się nad sobą rozczulać warto znaleźć sobie już teraz zajęcie? przecież jest tyle możliwośći.. przeciez nastolatki też potrzebują uwagi rodzica
Mega wrote:Ja mam jeden taki dzien zdołowana kiedy dotrze do mnie ze znowu nic z tego a potem jakoś sie zbieram....ale już mnie to zaczyna męczyć, te ciagle niepowodzenia zabijają jakaś cząstkę radości we mnie. Po nowym roku i badaniu droznosci muszę coś ze sobą zrobic, jak sie nie uda to muszę zmienić prace....zając sie czymś...nie wiem....Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2014, 21:32
moremi, Mega, BISCA, peppapig, iwcia77, samira, megan8, Mala79 lubią tę wiadomość
-
ej sorki ale czy w czasie kiedy karmisz małego to nie możesz w tym czasie jeść kanapki? bo nie bardzo rozumiem..
Pusurek wrote:Matka matke zrozumie w kwestii poznych sniadan.
Ja mam czesto wybor - sniadanie albo kapiel. Czasem kapiel wygrywa, wiec lapie cokolwiek do zarcia w przelocie ( np. sucha bulke ) i tyle. Dzis chlop wzial wolne na moje konto i przyniosl mi sniadanie o 8 rano do lozka, wpychajac mi je do geby na sile, bo nie chcialam jesc. Porzadne sniadanie to mam w weekendy, wiec o wiele za rzadko.Pusurek lubi tę wiadomość
-
Mega wrote:Ja mam jeden taki dzien zdołowana kiedy dotrze do mnie ze znowu nic z tego a potem jakoś sie zbieram....ale już mnie to zaczyna męczyć, te ciagle niepowodzenia zabijają jakaś cząstkę radości we mnie. Po nowym roku i badaniu droznosci muszę coś ze sobą zrobic, jak sie nie uda to muszę zmienić prace....zając sie czymś...nie wiem....
Słonko i co ja ci powiem...
Mam tak juz jakiś czas, wykonczylo mnie to, tak jak pisała mała, zaniedbalam moje dziecko latając na monitoringi..
Teraz jakoś dziobie, ale juz bez specjalnej nadziei, jakbym zobaczyła pozytywny test, to najpierw pójdę do psychiatry i okulisty... A gdyby jednak byłaby to prawda, to chyba bym zawału dostała..
Także tulam... Ehhhmacduska, moremi, Sabina, Mega, peppapig, kapturnica, iwcia77, samira, Niuta, Mala79 lubią tę wiadomość
-
Sabina wrote:Anula serdecznie gratuluję
Marcel
duży kawaler z niego
Odpoczywajcie i napisz jak poczujesz się lepiejmam pusty biały kwadracik
Sabina, BISCA, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
heja, jestem
i doczytalam.. no pusur, pojechalas.. teraz do pani do sprzatania jeszczce nianke powinnas dostac.. ja nie wiem, to nie sa dobre rekomendacje dla Twojej corki, niby ty taki luzaczek, kawki, forum, a corka malym sie zajmuje, a tu w rzeczywistosci co innego.. odpusc ki=obieto, nie zawsze trzeba byc perfekt..
Bozia, mlodego jezyka migowego uczPodobno w wieku 6 miechow migowym mozna sie juz z dzieciem dogadac
ja jestem calal happy z malym uszczypnieciem- no nie wiem jak moglam byc tak durna, ze o siura nie zapytalam.. lekarz byl strasznym mrukiem wszytko bylo "jak najbardziej w porzadku", zeby dojsc wartosci NT musialam go ciagnac za jezyk, no i pozniej w protokole napisal. No i CD z fotami i wynikami dostalam, chociaz musialam przez wujka gugla dochodzic co te wszytskie numerki oznaczaja..
jedno fajne za to zrobil- dzieciak sie siedzial spokojnie, jak lekarz wszytsko pomierzyl mowi do mnie- prosze kaszlnac.. potem pokazal kartofla, a ten normalnie meksykanska fale zaczal odstawiac.. no i to mnie tak rozwalilo, ze pytanie o ewentulna plec jakos sie zapomnialo..
Elfik wrote:Paszcza, będzie dziewczyna, niech się inne modlą... Bo inaczej te wszystkie chłopaki forumowe będą musiały ze sobą ten teges.... Będzie jak w Chinach, chcieli synkow, a teraz synowe kupują z zagramanicy...
spadowa, bedzie Adas.. dziewczynki beda sie rodzic w nastepnej fali, zeby chopaki byly starsze odpowiednio
tak czy inaczej- w srode mam wizyte u swojego gina, moze on cos na tym swoim przedpotopowym sprzecie wypatrzy..
moremi, EwaT, Pusurek, caffe, Simba, Bozia3, Sabina, Mega, BISCA, peppapig, iwcia77, samira, Mala79 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyReni wrote:ej sorki ale czy w czasie kiedy karmisz małego to nie możesz w tym czasie jeść kanapki? bo nie bardzo rozumiem..
Nie no, Reni, zrobienie kanapki to nie jest problem, ale czlowiek z rana zamulony, dziecko na reku kwiczy, ze jesc i to juz teraz zaraz, marzysz tylko o tym, zeby mu dziob zapchac na chwile, bo potem jest szansa, ze zasnie i zje sie cos jak czlowiek.
Mega, samira, Mala79 lubią tę wiadomość
-
Pusurek wrote:Wiem Iwonka, wiem. Ciezko czasem zjesc sniadanie o czasie, co dopiero kaloryczne posilki przez caly dzien...
jak wsa tak czytam, to przy karmieniu kwa niczego nie mozna jesc.. wszytsko uczula.. i potem o- tak jak jedna baba na forum GW w stopce miala napisane:
Dieta matki karmiącej? Wyeliminować wszystko, co może uczulać, tak na wszelki wypadek. Znaczy się, taka matka ma żyć energią kosmiczną, a jak zzielenieje, to znaczy, że się przystosowuje do fotosyntezyReni, caffe, Simba, moremi, Sabina, BISCA, iwcia77, samira lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:paszczu dawaj foty będziem szukać siura
Reni, na zdjeciach jest kreweta z wielka glowa.. gdzie tam siura zobaczyc, jak nozki podkurczone, ja nawet nie wiem co na polowie tych zdjec jest (no chyba, ze pacyn, to widze)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2014, 21:39
Reni, Simba, moremi, Sabina, Mega, Pusurek, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
paszczakin wrote:jak wsa tak czytam, to przy karmieniu kwa niczego nie mozna jesc.. wszytsko uczula.. i potem o- tak jak jedna baba na forum GW w stopce miala napisane:
Dieta matki karmiącej? Wyeliminować wszystko, co może uczulać, tak na wszelki wypadek. Znaczy się, taka matka ma żyć energią kosmiczną, a jak zzielenieje, to znaczy, że się przystosowuje do fotosyntezykapturnica, iwcia77 lubią tę wiadomość