35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Mega wrote:Wiesz to nie takie proste, w lotto tez próbujemy ale jakoś nie wychodzi
na spadek nie mam co liczyć, kredyt tez nie wchodzi w grę...
Mega, moremi, iwcia77, EwaT, malgos741 lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:więc wszystko ok - robisz wszystko co w Twojej mocy....uda się to super, nie - to trudno. Tu chodziło o kobiety, które pitolą dużo - a nie robią nic - nie badają się, nawet do lekarza nie są w stanie pójść - ale liczą na cud...
Autor nie napisal tego tak jak ty..Moze przekaz poszedl w swiat a nie na wątek??? -
Bozia3 wrote:ale co w tym złęgo - dokładnie tak właśnie jest....np. Bursztyn czy Reni wiele razy pisały o tym, że nie do końca wiedzą czy chcą naprawdę i ile są w stanie poświęcić czy zrobić w tym kierunku....po prostu tak jest i nie uważam, że Ewka oceniła - nie napisała przecież, że te które może chcą - to chuj nie matki...
Po prostu opisała zjawisko według mnie
Kazdy interpretuje to co czyta po swojemu..
Mozna sie zasugerowac ,ze Burszta i Reni staraja sie o dziecko miedzy zabiegiem kosmetycznym a kawalkiem chabaniny na talerzu..Wroc...u Burszty lezy zielskoWiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2014, 23:01
Bozia3, macduska, Parka, iwcia77, BISCA lubią tę wiadomość
-
EwaT wrote:to zdobądz tą kase
to nie jest az tyle żeby poświęcic wygraną w lottoiwcia77, EwaT lubią tę wiadomość
-
Bozia podczytuje wątek invitro..Bron Boze nie ma nic przeciwko procedurze..Ale wiele z tych dziewczyn przechodzi naprawde wiele hustawek i załaman..Jeszcze ja sie uda to super..Ale jak drugi , 3ci raz porazka...Mysle ,ze mozna wpasc w depresje i nie tylko ze wzgl na porazke...
Bozia3, Parka, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
moremi wrote:A ja Ewę rozumiem i cenie za realizm. Ja również nie chcę czekać Aż do tego stanu na em, o którym tutaj mówić nie można. Po tym cyklu lecę ze skierowaniem do kliniki i staramy się o ivf.
Nie jestem cierpliwa i dobrze mi z tym. Gdybym była cierpliwa, to pół życia by mnie ominęło.
Ewa trzymam kciuki.
o, to tak jak i jaw gruncie rzeczy moglabym sie jeszczce starac i starac, moze kiedys by zaskoczylo.. Ale ja nie stalam w kolejce po cierpliwosc, 2 latka mi wystarczyly.. I to nie ze wzgledu na zalamki porazkami, tylko ile do kury nędzy mozna czekac?
No IVF mialam dofinansowane, wiec problem finansowy nie istnial.. Innych problemow zwiaznych z IVF nie mialam. Patrzac z perspektywy- pewnei jeszcze jedno zalicze, ale zrobie wszytsko, zeby juz nigdy punkcji nie robic na zywca..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2014, 23:31
moremi, Parka, Mega, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
A i.. dobrze, ze ktos zacytowal te pozegnania, bo kurde nie wiedzialam, kto znika..
Samirka, zycze Ci, zebys poukladala sobie najpierw siebie i potem poukładała plan na dzieciaka, jesli nadal planujecie..moremi, Parka, Mega, iwcia77, Lucky lubią tę wiadomość
-
kapturnica wrote:Mozna sie zasugerowac ,ze Burszta i Reni staraja sie o dziecko miedzy zabiegiem kosmetycznym a kawalkiem chabaniny na talerzu..Wroc...u Burszty lezy zielsko
halo, przypominam, ze Reni jest po inseminacji, bo na IVF musi czekac.. wiec raczej to nie jest dobry przyklad
moremi, macduska, Mega, iwcia77, Reni lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPusurek wrote:Nie, gdybym miala wstawac w nocy i robic mleko, szlag by mnie trafil jeszcze szybciej.
kapturnica, paszczakin lubią tę wiadomość
-
paszczakin wrote:halo, przypominam, ze Reni jest po inseminacji, bo na IVF musi czekac.. wiec raczej to nie jest dobry przyklad
Ja tylko zasugerowalam co mozna zrozumiec...
Bozia napisala....
ale co w tym złęgo - dokładnie tak właśnie jest....np. Bursztyn czy Reni wiele razy pisały o tym, że nie do końca wiedzą czy chcą naprawdę i ile są w stanie poświęcić czy zrobić w tym kierunku....po prostu tak jest i nie uważam, że Ewka oceniła - nie napisała przecież, że te które może chcą - to chuj nie matki...Po prostu opisała zjawisko według mnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2014, 23:41
-
kapturnica wrote:Byc moze cos cie ominelo..Skad to wiesz???
Tak na plan mojego zycia maja wpływ jeszcze 2osoby,.Mąz ,syn ..
Oni mi zycie ukladaja i plan na niego... Prawda jest taka ,ze priorytetem jest dziecko , ktore juz jest i ktore wymaga nie malego wkladu pracy by je wychowac..Kolejne bedzie lub nie..Nie wyprdole calego zycia do gory nogami..No juz tak mam czy to sie komus podoba czy nie
To ,ze ktos podchodzi inaczej do pewnych spraw niz Ty nie oznacza ,ze nie ma racji ...
No powiem Wam, ze moim priorytetem tez sa moje dzieci, jezeli bedzie trzecie to super, jezeli nie to trudno. Albo inaczej - widocznie tak mialo byc, jezeli go nie bedzie to moze by to oznaczalo za duze obciazenie kosztem spraw mojej obecnej dwojeczki? Nie moge przewidziec jak bardzo sie zmieni nasze zycie gdy pojawi sie trzecie, bo przeciez roznie moze byc. Moze nie jest nam pisane i moze tak bedzie dla nas lepiej, akurat dla mnie i mojej rodziny, ze względów o ktorych moze i nawet nie wiem? Kurcze, ale sie zamotalam, co ?ale tak w ogole, to chcialabym trzecie i owu sie zbliza
kapturnica, macduska, paszczakin, Mega, Mala79, Bozia3 lubią tę wiadomość
-
Dorka1979 wrote:tylko że po takim robionym mlekiem dłużej śpi. Moje przesypieł całą noc po 2 miesiącach, do drugiego miesiąca zaś tylko raz w nocy na butlę się budziły
Dorka1979, Mega lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:jakoś nie widzę, żeby Ewka się ciskała - raczej Kapta zareagowała ciskaniem się...
- uważam podobnie - i nie mówię tego personalnie do obecnych tu teraz - ale jest tu kilka kobiet, które niby się starają - a nie robią nic konkretnego w tym kierunku - oczywiście to ich sprawa, ale pretensje należy potem mieć do siebie, a nie do losu.....
No ja pewnie do nich należę, ale pretensji nie mam do losu ani do nikogoale moja sytuacja tez jest inna. Swoja droga to chyba normalne ze raz pragniemy bardzo bardzo, a czasami czujemy ze odpuszczamy, bo cos tam. Czyz forum nie jest tez po to, zeby podzielic sie wapliwosciami i takimi roznymi myslami?
Dorka1979, Mega, iwcia77, Mala79 lubią tę wiadomość
-
No na bank starania sa inne jak juz sie ma dzieciaka. Wiele razy czytalam teksty babek, ze pragnienie i rozczarowania porazkami sa nie mniejsze, ale jakos nie do konca moge w to uwierzyc.. Bo kurcze, juz tam ktos jest!
kapturnica, Parka, Mega, iwcia77, moremi, Mala79 lubią tę wiadomość
-
kapturnica wrote:Dlatego ja teraz nie popelnie tego bledu co przy synu jeslii sie tylko uda i w nocy bede dokarmiac butelka...
ja tez nie zamierzam sie umeczac, jak moj cycek nie wystarczy na kilka godzin.. moze mi chuop zmontuje jakas sterowana z lapka stacje karmiaca? wtedy nie musialabym z foruma wychodzic..Dorka1979, kapturnica, iwcia77, moremi, BISCA lubią tę wiadomość
-
paszczakin wrote:No na bank starania sa inne jak juz sie ma dzieciaka. Wiele razy czytalam teksty babek, ze pragnienie i rozczarowania porazkami sa nie mniejsze, ale jakos nie do konca moge w to uwierzyc.. Bo kurcze, juz tam ktos jest!
Bo paszczuniu tak jest..Tez bola ale masz kogo przytulic..Przynajmniej ja tak mam..Sa dni co czlowiek sie zdoluje ale majac juz dzieciaka troche inaczej podchodzi sie do pewnych spraw...paszczakin, Parka, Mega, iwcia77, Mala79 lubią tę wiadomość
-
kapturnica wrote:Przyklad Reni i Burszty podala Bozia
Ja tylko zasugerowalam co mozna zrozumiec...
spoczko, widzialam.. ja tylko prostuje, ze kogos, kto sobie rurka odwirowane plemniory daje podac nie mozna posadzic o nieaktywnosc w staraniach.. znaczy w sumie to sie lezy i mniej roboty niz przy seksiorze, no ale inicjatywa jest
macduska, Mega, iwcia77, BISCA, Reni lubią tę wiadomość
-
paszczakin wrote:ja tez nie zamierzam sie umeczac, jak moj cycek nie wystarczy na kilka godzin.. moze mi chuop zmontuje jakas sterowana z lapka stacje karmiaca? wtedy nie musialabym z foruma wychodzic..
-
paszczakin wrote:ja tez nie zamierzam sie umeczac, jak moj cycek nie wystarczy na kilka godzin.. moze mi chuop zmontuje jakas sterowana z lapka stacje karmiaca? wtedy nie musialabym z foruma wychodzic..