35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPanda wrote:samira wrote:Panda wrote:samira wrote:Panda wrote:Bursztyn wrote:Panda wrote:a wogole to witam Dziewczeta w Niedziele......wrocilismy z farmy bylo super duzo rodzinek z dzieciakami, mielismy przeogromne ognisko, grillowanie, winkowanie, zimna noc ale co tam jak plonie ognicho i czlowiek przygotowany to da rade...Moja znajaoma wlasnie mi oznajmila ze jest w ciazy, jej pierwszy maluch konczyl roczek wczoraj wlasnie,eh bardzo sie ciesze!!! Rodzice do mnie wczoraj z zyczeniami na Dzien Dziecka dzwonili i tak milutko mi bylo i zatesknilam na chwileczke za domkiem...
Milej niedzieli dziewczynki, spokojnej
Panda, fajny wykresmasz zamiar zatestowac?
Bursztynku ja to zaczekam na @ bo od paru dni czuje wszystkie jej objawy i w brzuchu mam rewolucje tak ze jakos nie mysle zeby testowac, szczerze nawet testu nie mam w domu. Jutro wedlug kalendarza mam miec @ wiec nie ma co sie stresowac, zobaczymy...
a co masz z jelitami ,jeśli wolno spytać bo ja stwierdzone Wrzodziejące Zapalenie Jelita Grubego a lekarz dopiero w sierpniu,dobry lekarz może coś konkretnego przepisze bo to co chirurg mi dał po wyniku to nie mogłam łykać (salazopyrin czyli sulfalazyna ,ohyda lek starej generacji)kiedys chodziłam do tego gastrologa prywatnie co i de w sierpniu ...bo na NFZ przestał przyjmować a teraz znów przyjmuje wiec korzystam chociaż terminy są dalekie...
Samirko oczywiscie ze mozesz zapytac, ja mialam pecha po kuracji antybitykowej i dostalam bakteryjnego zapalenia jelita grubego z ktorym jest mi bardzo ciezko zyc to sie nazywa Clostridium difficile i jest to bardzo zadki przypadek Bakteria ta w sposób naturalny występuje u ok. 3% populacji ludzkiej (kolonizacja) i nie powoduje żadnych problemów. W skutek zastosowania antybiotyku na który jest oporna, może dojść do jej nadmiernego rozmnażania się w jelicie.. Objawy sa bardzo typowe jak przy Twojej chorobie i nie bede tutaj wchodzic w szczegoly bo wszsytko jest po prosru fujfujfuj. Malo nie wpadalm w depresje przez to cholerstwo. Dopiero po trzech miesiacach wiem co mniej wiecej mi dolega i zaczniemy terapie w tym tygodniu...W sumiet o jak dostane @ to w nastepnym miesiacu bede musiala pewno odpuscic starania bo niestety musze naszpikowac sie nastepnym antybiotykiem inengo wyjscia nie mam. Nie wazne wazne zeby moje zycie wrocilo do normyTObie bardzo wspolczuje i wszsytkim ludziom na tej ziemi z chorobami jelit, nigdy nie myslalam ze jest to tak strasznie uciazliwe. Duzo zdrowka samirko i mama nadzieje ze sie wyleczysz szybciutko
Kurcze to tez nie wesoło,mam nadzieje ze szybciutko pójdzie u ciebie leczenie ,niestety moja chorobę można zaleczyć mocno ale nie wyleczyć całkiem ale dobre i to ,no i dieta do której się nie stosuję a powinnam i zaczynam od dzisiaj bo się wykończę w końcu ...a jeszcze mam refluks także do pary dlatego muszę mieć odpowiedni lek ....
Samirko ja nie rozstaje sie z platkami owsianymi na sniadanie, i ruminkowa herbatka towarzyszy mi caly dzien, tak mi tez gastrolog zalecil biore codziennie probiotyki, z dieta calkiem cie rozumie bo mam tak sasmo na szczescie juz wiem co moge jesc a co mi szkodzi, w sumie wiekszosc jest nie zjadalna, wszsytko musi byc gotowane zero owcow , sokow owocowych, tluszczy, mleko bez laktozy zero serow .... miesko tylko gotowane nalepsza rybka albo kurczak...jest trudno ale coz ...Sprobuj z rumiankiem bo jest odkazajacy i dobrze robi na wszsytko, mieta w sumie tez...niestety musisz sie stosowac do diety inaczej bedziesz cierpialawiem jak to jest i zycze wytrwalosci!!! Mam nadzieje ze masz dobrego gastro...
rumianek pije z melisa ,mięty nie mogę bo wzmaga refluks i zgagę ,a jedzenie to metoda prób i błędów,ale na pewno nie mogę smażonego,kwaśnego,słodyczy szczególnie czekoladowych i niektórych owoców...
spróbuj miód "akacjowy" leczy jelita i żołądek ale trzeba jeść systematycznie ,no i często no-spa idzie w ruch ,niekiedy az mi jest słabo ,staram się jeść tez mięso warzywa gotowane na parze albo pieczone w foli bez tłuszczu
tu masz ciasto bez tłuszczu domowe ,robię je często i po nim dobrze się czuję ,już kiedyś tu wstawiłam przepisniekiedy robie polewe z lukru ale to rzadko
Ciasto z jabłkami ( bez tłuszczu )
Składniki:
25 dkg mąki tortowej ( przesiać )
25 dkg cukru
1 op. cukru waniliowego
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
4 jajka
troszkę margaryny i bułki tartej do wysmarowania formy.
0,5 kg miękkich i 0,5 kg twardych jabłek
Do naczynia wsypujemy przesianą mąkę, cukier,cukier waniliowy, proszek do pieczenia i wbijamy 4 jajka. wszystko miksujemy mikserem na jednolitą masę aby wszystkie składniki się połączyły. Masa musi być taka żeby się pokazywały pęcherzyki powietrza jak się wyłączy mikser. Jabłka umyć, obrać, pokroić w nierówne kawałki średniej wielkości. Prodiż wysmarować margaryną cienko i obsypać bułką tartą. Wsypać jabłka i równo je rozłożyć, następnie zalać ciastem starać zrobić się to równomiernie. Piec przez około 1h 15min. MI grzeje góra i dół prodiża dlatego przez 45min. mam podłączone właśnie i to i to, po tym czasie wyłączam dół po kolejnych 15min. robię odwrotnie czyli włączam dół wyłączam górę. Po następnych 15min. ciasto powinno być gotowe, otworzyć lekko pokrywę i jeszcze sprawdzić drewnianym patyczkiem. Jeśli patyczek suchy to wszystko jest ok ciasto upieczone. Teraz powinno wystygnąć przy sporo uchylonym prodiżu, po ok. 40 min. spróbować wyjąć na talerz ale górą do dołu żeby jeszcze dolna część się do końca wystudziła i wyschła. Po jakiś 30.min. odwrócić na drugą stronę.
Lukier:
30dkg cukru pudru
1 średnia cytryna
Cukier wsypać do miski dodać wyciśnięty sok z cytryny i utrzeć całość drewnianą pałką. Polać równomiernie na ciasto, można posypać kolorową posypką cukrową. żeby lukier troszkę stężał można ciasto dać do lodówki na jakieś 20min. Potem trzymać w chłodnym miejscu.
SMACZNEGOBursztyn, inessa, Panda, iza37 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnytak jak wcześniej pisałam ,do gastro idę w sierpniu i chodziłam kiedyś do niego prywatnie ;)a teraz na NFZ
a dziś surowa dieta ,bo tak mnie te jelita pieką po prawej str ze nie wyrabiam i no-spa moja przyjaciółkaWiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2013, 08:15
inessa, Panda lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyu dziewczyny ale mam dziś dzień!!!!!! szkoda gadać, banda idiotów podnosi mi co chwila ciśnienie, niech ta @ już przyjdzie bo kurwicy dostane
samira, grosza, Reni, Bursztyn, inessa, Panda, iza37, megan8, Mango, Jolka76, gosia7122, promyk lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
agafbh wrote:u dziewczyny ale mam dziś dzień!!!!!! szkoda gadać, banda idiotów podnosi mi co chwila ciśnienie, niech ta @ już przyjdzie bo kurwicy dostane
Agameliskę polecam
ja bez niej w pracy jak bez ręki
bliska77, inessa, Panda, Mango lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnygrosza wrote:agafbh wrote:u dziewczyny ale mam dziś dzień!!!!!! szkoda gadać, banda idiotów podnosi mi co chwila ciśnienie, niech ta @ już przyjdzie bo kurwicy dostane
Agameliskę polecam
ja bez niej w pracy jak bez ręki
Dzięki Grosza, od jakiegoś miesiąca piję non stop
grosza, inessa lubią tę wiadomość
-
Samirka ja próbowałam również taki przepis b.podobny do twojego ale bałam się robić twojego bo nie mam prodziża
dodałam trochę za dużo cynamonu i mi nie pasowało ale smaczne było
4 jaja,
3/4 szklanki cukru,
2 niepełne szklanki mąki,
1/2 łyżeczki cynamonu,
pełna łyżka ciemnego cacao,
pełna łyżeczka proszku do pieczenia,
około kilograma jabłek
1 . Jabłka umyć, obrać i pokroić w kostkę.
2. Jaja ubić z cukrem na jednolitą, puszystą masę. Następnie do ubitych jajek przesiać powoli mąkę wymieszaną z cacao, proszkiem do pieczenia oraz cynamonem. (mieszać mikserem na najniższych obrotach).
3. Do ciasta dodać jabłka i wymieszac łyżką.
4. Ja piekłam w tortownicy a w orginalnym przepisie jest forma z kominkiem . Formę z kominkiem natłuścić i wysypać bułką tartą, napełnić ciastem i wstawić do piekarnika (trochę rozgrzanego). Piec w temperaturze 170 C około 35-40 minut. (sprawdzać patyczkiem)
samira, Bursztyn, inessa, Panda, iza37 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnysamira wrote:agafbh wrote:u dziewczyny ale mam dziś dzień!!!!!! szkoda gadać, banda idiotów podnosi mi co chwila ciśnienie, niech ta @ już przyjdzie bo kurwicy dostane
<przytulam>
łączę się w przytulaniu z Samirą.Bursztyn, bliska77, inessa, Panda lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnygrosza wrote:Samirka ja próbowałam również taki przepis b.podobny do twojego ale bałam się robić twojego bo nie mam prodziża
dodałam trochę za dużo cynamonu i mi nie pasowało ale smaczne było
4 jaja,
3/4 szklanki cukru,
2 niepełne szklanki mąki,
1/2 łyżeczki cynamonu,
pełna łyżka ciemnego cacao,
pełna łyżeczka proszku do pieczenia,
około kilograma jabłek
1 . Jabłka umyć, obrać i pokroić w kostkę.
2. Jaja ubić z cukrem na jednolitą, puszystą masę. Następnie do ubitych jajek przesiać powoli mąkę wymieszaną z cacao, proszkiem do pieczenia oraz cynamonem. (mieszać mikserem na najniższych obrotach).
3. Do ciasta dodać jabłka i wymieszac łyżką.
4. Ja piekłam w tortownicy a w orginalnym przepisie jest forma z kominkiem . Formę z kominkiem natłuścić i wysypać bułką tartą, napełnić ciastem i wstawić do piekarnika (trochę rozgrzanego). Piec w temperaturze 170 C około 35-40 minut. (sprawdzać patyczkiem)
fajny przepis ale nie powinnam jeść czekolady także kakao odpada ...inessa, grosza lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Bursztyn wrote:angela wrote:Megan - u mnie seks zakazany - i bardzo mi smutno z tego powodu, ale jeśli Twój lekarz nic nie mówił na ten temat to jest zielone światło i można działać
Angela, ale zakazany do kiedy? chyba nie przez cala ciaze?
Bursztynku - od momentu zajścia w ciążę aż do teraz - w zeszłą środę byłam na wizycie i cały czas zakaz - nie wiem czy do końca, ale na chwilę obecną tak , a więc od 2 lutego lipa...bliska77, inessa, samira, Bursztyn, Panda, megan8 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBursztyn wrote:agafbh wrote:u dziewczyny ale mam dziś dzień!!!!!! szkoda gadać, banda idiotów podnosi mi co chwila ciśnienie, niech ta @ już przyjdzie bo kurwicy dostane
Agus, wysylam przytulaka-uspokajacza
Dzięki Bursztynku ale chyba przez te nerwy mam temperaturę, może od córki się zaraziłam, chcę już do domu! buuuuuuuinessa, samira, Panda lubią tę wiadomość
-
agafbh wrote:angela wrote:Witajcie,
Właśnie wróciliśmy z długiego weekendu - pogoda na Mazurach całkiem całkiem - moje kłucia okazały się kolką jelitową spowodowaną zaparciami - czuję się już dobrze, ale problemy z załatwianiem non stop - najgorsze, że nic nie pomaga
Pozdrawiam wszystkie dziewczynki
Angela, cieszę się, że tak naprawdę to nic poważnego ale równocześnie współczuję dolegliwości, oby jak najszybciej przeszły
Aga - dziękuję i też bym sobie życzyła regularności jelitowejinessa, bliska77, grosza lubią tę wiadomość
-
agafbh wrote:Bursztyn wrote:agafbh wrote:u dziewczyny ale mam dziś dzień!!!!!! szkoda gadać, banda idiotów podnosi mi co chwila ciśnienie, niech ta @ już przyjdzie bo kurwicy dostane
Agus, wysylam przytulaka-uspokajacza
Dzięki Bursztynku ale chyba przez te nerwy mam temperaturę, może od córki się zaraziłam, chcę już do domu! buuuuuuu
Aguś a może ten wkurwek to taka huśtaweczka nastrojuinessa, bliska77, samira, Bursztyn, Panda, Mango lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyReni wrote:agafbh wrote:Bursztyn wrote:agafbh wrote:u dziewczyny ale mam dziś dzień!!!!!! szkoda gadać, banda idiotów podnosi mi co chwila ciśnienie, niech ta @ już przyjdzie bo kurwicy dostane
Agus, wysylam przytulaka-uspokajacza
Dzięki Bursztynku ale chyba przez te nerwy mam temperaturę, może od córki się zaraziłam, chcę już do domu! buuuuuuu
Aguś a może ten wkurwek to taka huśtaweczka nastroju
Reni, idealnie to ujęłaś ale to niestety z powodu nadchodzącej @, obstawiam środę, przepraszam za szczegóły ale mam już śluz taki typowy przedmałpowyinessa, Bursztyn, Reni, Panda, Mango, grosza, samira lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:Bursztyn wrote:Reni wrote:Bursztyn wrote:Reni wrote:Panda wrote:Bursztyn wrote:agafbh wrote:grosza wrote:megan8 wrote:zazdroszczę wam mężów domatorów ,mój jest pędziwiatr
jak się przeprowadzał to ja za nim i tak kilka razy ... ale do Norwegi to powiedziałam NIE ,bo ileż można
albo pomału wróci jak małe się urodzi ,albo już taki związek na odległość i trudno
kurczę obserwowałam takich znajomych co mąż raz na 1,5 m-ca był w domu na tydz lub 2 ; a ona z 2 dzieci w domu siedziała - nie wiem może to była kwestia wychowania ale raczej nie dzieciaki totalnie wchodziły matce prawie na głowę śmiem twierdzić iż był to brak stałego autorytetu w domu jakim był ojciec
ale pamiętaj, że fizyczna obecność faceta w domu nie zawsze równa się z tym że jest on jednocześnie autorytetem, ileż to razy kobieta wszystko ciągnie a facet jest bo jest
to prawda!
no tak ale czy wtedy to jest tak zwany zwiazek niewypal jesli facet jest bo jest, to po co komu wtedy taki typ, bo jesli dwie osoby nie uczestnicza w wychowywaniu dzieci i prowadzeniu domu, codziennym zyciu to czy to wszsytko wtedy ma sens? eh no nie wiem .... wszystko fajnie rozowo to tylko w fimach wyglada....
Ja osobiscie podziwiam zwiazki na odlegosc dla mnie to nie dziala kompletnie oczywiscie bez urazy dla kogokolwiek...
aż się boję przechwalić mojego (proszę Cię Boże niech on się nie zmienia!)
Ja mojego męża spotkałam dopiero w wieku 33 lat
wcześniej trafiali mi się sami popaprańcy (najlepiej to bez zobowiązań) więc pogoniłam ich szybciutko albo książęta (przynieś podaj pozamiataj) poszło jeszcze szybciej. Bałam się, że już zawsze będę sama, bo o porządnego dawcę też trudno
Mój mąż gotuje w domu i to bardziej jemu zależy, żeby w nim coś tam grało. Sam większość naprawia. No i sprząta razem ze mną. Jedyne co to ja piorę ale to dlatego, ze on się śmieje, że jestem szop pracz, bo ciągle piorę a ja poprostu nie lubię jak mi rzeczy zalegają w koszu.
Związki na odległość tez mi nigdy nie wypalały więc ja chyba potrzebuję faceta mieć na miejscu
Dziwne jest to, że jak on wyjedzie i wróci po kilku dniach to zawsze się pokłócimy o jakąś głupotę a jak jest na miejscu to nie.. hmm..
Reni, czy my nie mamy tego samego meza?
w opisie wszystko sie zgadza w 100% i tez go poznalam kiedy mialam 33 lata
hahaha mam nadzieję, że nie
ale teraz nie żałuję, że tyle czekałam chociaż czasami wkurza mnie niemiłosiernie i mam chęć go wychłostać
no i znowu sie zgadza
Tylko mi nie mow ze jest spod znaku ryby?
jeszcze powiedz, że mimo, że twardy facet to wzrusza się kiedy ja się wzruszam i płacze jak widzi,że ja ryczę np. gdy usypialiśmy psa rodziców
strzelecale matrykę można sfałszować
no wypisz, wymaluj!!! no musi byc ten sam!sfalszowal metryke na pewno! I jeszcze to lowienie ryb
mojego nie ma, wyjechal sluzbowo, pewnie jest u Ciebie
inessa, Panda lubią tę wiadomość
-
angela wrote:Bursztyn wrote:angela wrote:Megan - u mnie seks zakazany - i bardzo mi smutno z tego powodu, ale jeśli Twój lekarz nic nie mówił na ten temat to jest zielone światło i można działać
Angela, ale zakazany do kiedy? chyba nie przez cala ciaze?
Bursztynku - od momentu zajścia w ciążę aż do teraz - w zeszłą środę byłam na wizycie i cały czas zakaz - nie wiem czy do końca, ale na chwilę obecną tak , a więc od 2 lutego lipa...
Angela, miejmy nadzieje ze szlaban sie juz wkrotce skonczy, na pewno!inessa, angela lubią tę wiadomość