35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Bozia3 wrote:nie mam po co czekać aż 3 lata - bo mam w domu 12 latka i wiem, jak z nim postępowałam....dzięki temu jest teraz samodzielnym chłopakiem - od dawna sam jeździ po mieście, robi zakupy, szaleje na rowerze z chłopakami (jeździ też sam na rowerze do miasta) i inne rzeczy...jego kolega z nadgorliwą i wystraszoną matką nie może wyjść z domu w okolicach 17.0 bo ciemno, na treningi go odwożą - bo coś się mu może przydarzyć - ręce myje 15 razy dziennie bo bakterie...a jak miał około 3 lat właśnie - to spędzaliśmy razem wakacje - latali za nim z parówką po całym kempingu - bo głodny, do piaskownicy nie mógł iść z innymi dziećmi - bo tam koty obce sikają - więc siedział w pokoju i przez okno patrzył ze łzami w oczach jak inne dzieci się bawią i mogłabym jeszcze mnożyć....nadgorliwość gorsza od faszyzmu
nie wiem czy bym potrafiła z moją wyobrazniąmacduska, caffe lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNosz kurde, ten moj maly terrorysta zaczyna drzec pysk 5 minut po tym, jak mu cycka z geby wyjmuje, bo mysle, ze juz spi na amen. Chlop byl tez go troche polulac, ale bezskutecznie, bo cycka nie ma. Czy ja sie w ogole dzis wykapie czy mam spac w dresie i ful mejkapie? Zaczyna mnie powoli trafiac.
EwaT, iwcia77, Mega, macduska lubią tę wiadomość
-
EwaT wrote:niby tak ale trzeba miec do tego charakter chyba...
nie wiem czy bym potrafiła z moją wyobrazniąkapturnica, Iwone, iwcia77, moremi, Mega, Reni, gosia7122 lubią tę wiadomość
-
Pusurek wrote:Nosz kurde, ten moj maly terrorysta zaczyna drzec pysk 5 minut po tym, jak mu cycka z geby wyjmuje, bo mysle, ze juz spi na amen. Chlop byl tez go troche polulac, ale bezskutecznie, bo cycka nie ma. Czy ja sie w ogole dzis wykapie czy mam spac w dresie i ful mejkapie? Zaczyna mnie powoli trafiac.
Pusurek lubi tę wiadomość
-
Sabb nie chce siewdawac w rozmowe bo moze byc klotnia..Wymienilas na wczesniejszej strony zagrozenia..Oczywiscie ,ze one sa Ale 3letnie dziecko potrafi juz przyswoic ,ze laptopa czy telewizora nie wolno mu ruszac..To samo sie tyczy z wychodzeniem po szafkach itd..U mnie w kuchni byla dawniej tzw wiejska kuchnia kaflowa opalana drzewem i potrafil zrozumiec ,ze nie wolno mu sie zblizac nawet na metr do niej.,.Jak zaczynal lamac zakaz to ponosil konsekwencje..Podchodzac do tematu ze to tylko dziecko bedziemy je tak tlumaczyc do pelnoletnosci..Ja wychodze z zalozenia ,ze w opiece i wychowaniu powinny byc wyznaczone granice (czytaj co wolno a co nie wolno) Wtedy dziecko tez przyswaja,ze jesli zrobi cos co mu nie wolno to dostanie kare...Mysle ,ze to dziala bo nigdy nie mial jakichs wybujalych pomyslow..Jask mial siedziec w pokoju to siedzial i nie przychodzilo mu na mysl wychodzic na balkon czy otwoerac pokno bo zwyczajnie mial taki prikaz i wiedzial ,ze nie wolno... To gwoli wyjasnienia ,ze sie nie rozumiemy... Opieka nad dzieckiem i zasady musza isc w parze..Cale zycie nie bedziesz czujna i przytomnie reagujaca bo sie zajebac mozna..A tym bardziej ,ze zaraz bedziesz miala drugie dziecko..To myslisz ,ze bedziesz w stanie taka czujna byc???
Bozia3, Simba, iwcia77, Pusurek, moremi, Mega, gosia7122, caffe lubią tę wiadomość
-
Pusurek wrote:Nosz kurde, ten moj maly terrorysta zaczyna drzec pysk 5 minut po tym, jak mu cycka z geby wyjmuje, bo mysle, ze juz spi na amen. Chlop byl tez go troche polulac, ale bezskutecznie, bo cycka nie ma. Czy ja sie w ogole dzis wykapie czy mam spac w dresie i ful mejkapie? Zaczyna mnie powoli trafiac.
Bozia3, kapturnica, iwcia77, Pusurek, moremi, Mega, caffe lubią tę wiadomość
-
kapturnica wrote:Sabb nie chce siewdawac w rozmowe bo moze byc klotnia..Wymienilas na wczesniejszej strony zagrozenia..Oczywiscie ,ze one sa Ale 3letnie dziecko potrafi juz przyswoic ,ze laptopa czy telewizora nie wolno mu ruszac..To samo sie tyczy z wychodzeniem po szafkach itd..U mnie w kuchni byla dawniej tzw wiejska kuchnia kaflowa opalana drzewem i potrafil zrozumiec ,ze nie wolno mu sie zblizac nawet na metr do niej.,.Jak zaczynal lamac zakaz to ponosil konsekwencje..Podchodzac do tematu ze to tylko dziecko bedziemy je tak tlumaczyc do pelnoletnosci..Ja wychodze z zalozenia ,ze w opiece i wychowaniu powinny byc wyznaczone granice (czytaj co wolno a co nie wolno) Wtedy dziecko tez przyswaja,ze jesli zrobi cos co mu nie wolno to dostanie kare...Mysle ,ze to dziala bo nigdy nie mial jakichs wybujalych pomyslow..Jask mial siedziec w pokoju to siedzial i nie przychodzilo mu na mysl wychodzic na balkon czy otwoerac pokno bo zwyczajnie mial taki prikaz i wiedzial ,ze nie wolno... To gwoli wyjasnienia ,ze sie nie rozumiemy... Opieka nad dzieckiem i zasady musza isc w parze..Cale zycie nie bedziesz czujna i przytomnie reagujaca bo sie zajebac mozna..A tym bardziej ,ze zaraz bedziesz miala drugie dziecko..To myslisz ,ze bedziesz w stanie taka czujna byc???
jak sie cos stanie to powie że dziecku wszystko wytłumaczyła i to ją zwolni od odpowiedzialnosci karnej?macduska lubi tę wiadomość
-
Nienawidze windowsa 8, pisalam juz prawda? Czy moze ten post mi rowniez kurwa wcielo????
Uffffff
No.
Bo ja tez sie zaczelam rozgladac za monitorami oddechu i na razie wpadly mi w oko angelcare. Oczywiscie musze kupic dwa...Chyba ze jest jakis patent pozwalajacy na dokupienie samych plytek. Czy te przypinane do pampersa sa lepsze a jesli tak to dlaczego?
PS Zgadzam sie z Bozia i podejsciem wychowawczym. Mam nadzieje, ze bede wystarczajaco twarda w takich sytuacjach, natomiast za swojego M nie recze...on obieral swojej corce winogrona i wyjmowal pestki, oraz chodzil za nia krok w krok do 4 roku zycia...Bozia3, iwcia77, Iwone, moremi, Mega, kkisia, paszczakin lubią tę wiadomość
-
EwaT wrote:spójrz na to od strony prawnej
jak sie cos stanie to powie że dziecku wszystko wytłumaczyła i to ją zwolni od odpowiedzialnosci karnej?
a "coś" stać się może zawsze - nawet jak pilnujesz - i z doświadczenia wtedy dzieje się najczęsciej....kapturnica, Simba, Iwone, moremi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBozia3 wrote:a cumel nie działa? bo u nas pomaga...a jak chłop mnie odciąża - to mu daje trochę pociumkać herbatkę rumiankową...też trochę działa, a ja w tym czasie idę się kąpać....
-
EwaT wrote:spójrz na to od strony prawnej
jak sie cos stanie to powie że dziecku wszystko wytłumaczyła i to ją zwolni od odpowiedzialnosci karnej?Simba, Bozia3, Iwone, Mega lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dodam ze male dzieci maly klopot duze dzieci duzy..Nie da sie w pelni kontrolowac dziecka..Wrecz by to bylo jakies nieporozumienie..Musi byc samodzielne inaczej nie ebdzie w stanie samo kiedys egzystowac..Bo wiecznie bedzie liczylo na rodzicow,....
Dodam ,ze kazdy wychowuje wg siebie i swoich zasad...Ja uwazam , ze czym wczesniej dziecku zostana wpojone pewne zasady tym lepiej i dla dziecka i dla rodzica...Bo tak jak napisala Bozia pozniej bedzie trzesi majtekSimba, Bozia3, Iwone, moremi lubią tę wiadomość
-
Pusurek wrote:Smoczek czasem wypluwa, czasem nie. Dzis smoczek nie dziala. W ogole zaczal miec takie jazdy ostatnio, ze budzi sie i placze rozdzierajaco, tak jakby sie czegos wystraszyl. Zadnego prezenia sie czy innych objawow wskazujacych na bol, tylko taki dramatyczny placz. A czasem zasypia od 1 strzalu i spi do kolejnego karmienia. I nie kumam o co kaman. Dni do siebie podobne, rutyny takie same, czort wie skad te ryki.
Bozia3, moremi, Pusurek lubią tę wiadomość
-
kapturnica wrote:Dodam ze male dzieci maly klopot duze dzieci duzy..Nie da sie w pelni kontrolowac dziecka..Wrecz by to bylo jakies nieporozumienie..Musi byc samodzielne inaczej nie ebdzie w stanie samo kiedys egzystowac..Bo wiecznie bedzie liczylo na rodzicow,....
Dodam ,ze kazdy wychowuje wg siebie i swoich zasad...Ja uwazam , ze czym wczesniej dziecku zostana wpojone pewne zasady tym lepiej i dla dziecka i dla rodzica...Bo tak jak napisala Bozia pozniej bedzie trzesi majtek
Ramy i granice sa wazne, bo ostatecznie daja dziecku poczucie bezpieczenstwa - czuja kto tu przewodzi. W przeciwienstwie wlasnie do rodzica niepewnego i roztrzesionego.kapturnica, Iwone, moremi, kkisia, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
ja mogę tylko dodać ze swojej strony jeszcze - że mój syn z tym opisywanym chłopcem przeze mnie jest w tej samej klasie teraz - i dosyć często się zdarza, że ojciec jego dzwoni do mojego syna z zapytaniem - co jest zadane np. z matematyki...bo tamten nie zdązył zapisać - a tatuś sprawdza codziennie zadania i tornister!!....normalnie ręce opadają - a są w 6 klasie...więc to się ciągnie od urodzenia do nie wiem kiedy...i rośnie ciota z tego chłopaka...
A przypomnijcie sobie naszą młodość - czy Wam ktoś sprawdzał zadania domowe, albo się tak cackał bardzo? Bo ze mną nie - dzięki Bogu...I jakoś większość nie została kalekami i wszyscy się mają dobrze...kapturnica, Simba, kkisia, Mega, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBozia3 wrote:ja to samo....trochę zaufania do własnych dzieci - co taki trzylatek może aż tak bardzo zrobić strasznego? A jak coś zrzuci specjalnie, czy narozrabia - to można go już ukarać...
Bo jak nie...to potem będzie jak w balladzie o januszku - myk myk mamuśka - karcerek....
trata tata
moj ojciec pilnował 4 latka -swojego wnuka a mojego siostrzenca
i uciął sobie 10 min drzemkę
obudził go łomot
zobaczył leżące dziecko a na nim... 36 calowy telewizor
gówniarz znalazł śruboktęt i przymierzał się do naprawiania " bo ty dziadziu tak robiłeś"
na szczęście poza wgnieceniem na czole nic mu nie było...
to nie zależy od wychowania tylko od charakteru dziecka
nie usnęłabym za nic w świecie gdybym nie miała pewności, ze ktoś się bachorkami opiekował
EwaT, Mega, Dorka1979, Sabina, Elfik lubią tę wiadomość