35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
no zebys wiedziala i ogolnie miedzy nami jest ok i nie wtracaja sie nam ale w swoja wnusie sa tak zapatrzeni ze glowa mala....no i oczywiscie tylko radza bo z perspektywy czasu wiedza lepiejSabina wrote:A widzę babcia z gatunku, ja wiem lepiej
Bliska normalna rreakcja, mnie by też szlak trafił
dziewczyny dzieki juz mi lepiej ale z nerwow az zoladek i klatka piersiowa mnie bolaWiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2014, 20:04
caffe, Sabina lubią tę wiadomość
-
No bo pewnie to byl lekarz z kliniki albo gin prywatny... Caffe gin na fundusz tak cie kierowal na badania???caffe wrote:Mój kontrolował.
Bo ja mam na mysli lekarzy na nfz...Od nich wyciagnac skierowanie na jakiekolwiek badanie to cud..Zadna łaske gin nie robi jak sie buli z własnej kieszeni..Wtedy to zaden problem
Moj prywatny kazal mi 3razy estradiol robic , progesteron i cuda wianki..Mozna wtedy pojsc z torbami...Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2014, 20:17
moremi lubi tę wiadomość


-
No ale u babci zawsze wzszystko lepiej smakuje..Bliska 77 wrote:u mnie tez ale to tyczy starszej to przeciez mozna bo nie moga jesc jak dziecko obok siedzi i nie je

Dam Ci przyklad małż ugotowal bigos..Oczywiscie mlody sprobowal i twierdzac ,ze smierdzi i wogole jest ble nie bedzie jadl.....Pojechalismy do mojej mamy i zawiozlam jej troche by zjadla sobie..Babcia sobie zagrzala..I ..I nie zjadla wiecej niz kęsa bo mlody sie przyssal..Dodatkowo stwierdzil ,ze babci jedzenie jest duzo lepsze...I nie dal sie przekonac ,ze to ten sam ktory mial do obiadu..Mial wtedy5lat...
Bliska 77, moremi, Pusurek, caffe, Sabina, Elfik, iwcia77, kkisia lubią tę wiadomość


-
ja wiem i rozumiem to wszystko tylko moje dziecko nie zna umiaru i z tego wynika ze nie tylko ona....kapturnica wrote:No ale u babci zawsze wzszystko lepiej smakuje..

Dam Ci przyklad małż ugotowal bigos..Oczywiscie mlody sprobowal i twierdzac ,ze smierdzi i wogole jest ble nie bedzie jadl.....Pojechalismy do mojej mamy i zawiozlam jej troche by zjadla sobie..Babcia sobie zagrzala..I ..I nie zjadla wiecej niz kęsa bo mlody sie przyssal..Dodatkowo stwierdzil ,ze babci jedzenie jest duzo lepsze...I nie dal sie przekonac ,ze to ten sam ktory mial do obiadu..Mial wtedy5lat... -
Kapta to prawda co piszesz, moja to spec.w leczeniu nieplodnosci a i klinika w ktorej pracuje prywatna i rowniez specjalizujaca sie w m.in.w tej dziedziniekapturnica wrote:No bo pewnie to byl lekarz z kliniki albo gin prywatny... Caffe gin na fundusz tak cie kierowal na badania???
Bo ja mam na mysli lekarzy na nfz...Od nich wyciagnac skierowanie na jakiekolwiek badanie to cud..Zadna łaske gin nie robi jak sie buli z własnej kieszeni..Wtedy to zaden problem
Moj prywatny kazal mi 3razy estradiol robic , progesteron i cuda wianki..Mozna wtedy pojsc z torbami...
moremi, caffe lubią tę wiadomość
-
No tak jest.Bliska 77 wrote:ja wiem i rozumiem to wszystko tylko moje dziecko nie zna umiaru i z tego wynika ze nie tylko ona....
Jest takie powiedzenie..Sprobuj przekonac swoja babcie ,ze nie jestes juz glodny..Nie ma opcji..Babcie zawsze pchaja w dzieciaki ile widzato taki rodzaj jedzenio-milosci..A dziecie jak to dziecie je oczami....
Mega, Bliska 77, moremi, kkisia lubią tę wiadomość


-
Bliska 77 wrote:Kapta to prawda co piszesz, moja to spec.w leczeniu nieplodnosci a i klinika w ktorej pracuje prywatna i rowniez specjalizujaca sie w m.in.w tej dziedzinie
No i o tym mowie..Żaden problem jak Ty masz placic...Ale z nfz do dzis nie wydebilam od goscia podstawowych hormonow oprocz prolaktyny ...A chodze do niego od roku..Wiecznie twierdzi ,ze jesli cos rosnie po clo to hormony musza byc ok..Hheheh Do dzis bym nie wiedziala ze progesteron dupy nie urywa gdybym sama nie robila sobie badan z wlasnej kieszeni..
Tylko ,ze nie o to chodzi by czlowieka puscic z torbami ale o to by jak sie juz podejmuja leczenia to niech to robia zgodnie ze sztuka medyczna.No tyle mam szczescia ,ze chociaz w tym calym jego burdelu jest usg i mozna korzystac za darmo..
Bliska 77, moremi, caffe, Sabina, kkisia lubią tę wiadomość


-
pewnie takkapturnica wrote:No tak jest.
Jest takie powiedzenie..Sprobuj przekonac swoja babcie ,ze nie jestes juz glodny..Nie ma opcji..Babcie zawsze pchaja w dzieciaki ile widzato taki rodzaj jedzenio-milosci..A dziecie jak to dziecie je oczami.... -
nick nieaktualnyWiesz, u mnie moja mama wyróżnia młodszego i z tym jest jazda, bo on się zaczyna buntowac przeciwko nadopiekuńczości babci, bo babcia jest z doskoku 1-2x w miesiacu. A my go próbujemy nauczyć samodzielności, bo młodszy to zawsze brat za nim stał a musi sobie rade dać jak jest w 4 klasie. I już nie boi się sam jeżdzić tramwajem, ale autobusem jeszcze nie chce. I oszukuje w lekcjach i mói, ze jest zmęczony i pieści się, a lekcje leżą. Skarży się mojej mamie przez tel że mu coś się każe i babcia nas ochrzania. Oj, chyba zawsze jest jakiś zgrzyt z tym starszym pokoleniemBliska 77 wrote:no zebys wiedziala i ogolnie miedzy nami jest ok i nie wtracaja sie nam ale w swoja wnusie sa tak zapatrzeni ze glowa mala....no i oczywiscie tylko radza bo z perspektywy czasu wiedza lepiej

dziewczyny dzieki juz mi lepiej ale z nerwow az zoladek i klatka piersiowa mnie bola
Bliska 77, caffe, Sabina, Mega, iwcia77, kkisia lubią tę wiadomość
-
ale prawda jest rowniez to ze b.duzo zalezy po prostu od lekarza, ta sama lekara leczyla mnie jak staralam sie o pierwsza corke, byla wtedy zwyklym ginkiem w zwyklej przychodni, przyjmowala prywatnie ale co tylko mogla to na nfz zlecala a i czesto po cichaczu przyjmowala i zadnej kasy nie brala, teraz przyjecie po cichaczu nie przejdzie ale nadal co moze to na nfz, nie naciaga, b.dba o pacjetki i jest po prostu dobrym czlowiekiemkapturnica wrote:No i o tym mowie..Żaden problem jak Ty masz placic...Ale z nfz do dzis nie wydebilam od goscia podstawowych hormonow oprocz prolaktyny ...A chodze do niego od roku..Wiecznie twierdzi ,ze jesli cos rosnie po clo to hormony musza byc ok..Hheheh Do dzis bym nie wiedziala ze progesteron dupy nie urywa gdybym sama nie robila sobie badan z wlasnej kieszeni..
Tylko ,ze nie o to chodzi by czlowieka puscic z torbami ale o to by jak sie juz podejmuja leczenia to niech to robia zgodnie ze sztuka medyczna.No tyle mam szczescia ,ze chociaz w tym calym jego burdelu jest usg i mozna korzystac za darmo..
moremi, caffe, Sabina, kkisia lubią tę wiadomość
-
samo zyciedorbie wrote:Wiesz, u mnie moja mama wyróżnia młodszego i z tym jest jazda, bo on się zaczyna buntowac przeciwko nadopiekuńczości babci, bo babcia jest z doskoku 1-2x w miesiacu. A my go próbujemy nauczyć samodzielności, bo młodszy to zawsze brat za nim stał a musi sobie rade dać jak jest w 4 klasie. I już nie boi się sam jeżdzić tramwajem, ale autobusem jeszcze nie chce. I oszukuje w lekcjach i mói, ze jest zmęczony i pieści się, a lekcje leżą. Skarży się mojej mamie przez tel że mu coś się każe i babcia nas ochrzania. Oj, chyba zawsze jest jakiś zgrzyt z tym starszym pokoleniem
-
Nigdy w życiu nie byłam u gina na nfz. Ale rozumiem Twojej wkurzenie.kapturnica wrote:No bo pewnie to byl lekarz z kliniki albo gin prywatny... Caffe gin na fundusz tak cie kierowal na badania???
Bo ja mam na mysli lekarzy na nfz...Od nich wyciagnac skierowanie na jakiekolwiek badanie to cud..Zadna łaske gin nie robi jak sie buli z własnej kieszeni..Wtedy to zaden problem
Moj prywatny kazal mi 3razy estradiol robic , progesteron i cuda wianki..Mozna wtedy pojsc z torbami...
Bliska 77, moremi lubią tę wiadomość
-
No i dlatego na poczatku napisalam ,ze takich co naprawde sie interere pacjentami na fundusz mozna policzyc na palcach.Mialas szczescie , ze babeczka jest po prostu CZŁOWIEKIEM.Bo to , że Ci prywatni o nas dbaja zlecajac litanie badań to nie mam wątpliwosci..Bo przeciez z kazdego takiego pacjenta sciagaja zdrowy haracz..Ci na nfz w wiekszosci maja w dupie czy przyjma 10 czy 30 pacjentek....Itak czy tak wiekszosc do nich rpzyjdzie bo nie bedzie ich stac na prywatne leczenie...Tylko ile mozna bulic???Bliska 77 wrote:ale prawda jest rowniez to ze b.duzo zalezy po prostu od lekarza, ta sama lekara leczyla mnie jak staralam sie o pierwsza corke, byla wtedy zwyklym ginkiem w zwyklej przychodni, przyjmowala prywatnie ale co tylko mogla to na nfz zlecala a i czesto po cichaczu przyjmowala i zadnej kasy nie brala, teraz przyjecie po cichaczu nie przejdzie ale nadal co moze to na nfz, nie naciaga, b.dba o pacjetki i jest po prostu dobrym czlowiekiem
Bliska 77, Sabina lubią tę wiadomość


-
A ja cale zycie łaziłam prywatnie.I ciąże też prowadziłam prywatnie..caffe wrote:Nigdy w życiu nie byłam u gina na nfz. Ale rozumiem Twojej wkurzenie.
I teraz ile moge tyle wyciągam z nfz. Ale jeśli znów bede w ciąży pewnie wrócie do ordynatorka ..Bo jednak kasa rzadzi....
Bliska 77, Mega lubią tę wiadomość


-
Elfik wrote:paszcza, czy przepis na filet w sosie jest już na wątku kulinarnym?
jak nie proszę o dodanie
mam ochotę na kaczkę, mniam...
wrzuciłam nawet dwa przepisy
oba pycha, nawet moj chuop, niegdys niejadek, ktory twierdził, ze nie je "miesa z owocami", uwielbia tak zrobiona kaczke..
moremi, Sabina, Mega, Elfik, iwcia77, kkisia lubią tę wiadomość
-
moremi wrote:Chyba chora jestem. Sprzątam mieszkanie, pakuję w końcu letnie ciuchy, a zaraz będę robiła bułeczki z jabłkami i cynamonem

wirus jakis poszedł, to wszytko przez Mege i te pytania o worki- ja tez spakowalam wszystkie ciuchy letnie i te, ktor mialy 3 na poczatku rozmiaru- raczej do nich szybko nie wroce.. buu, 2 lata temu latalam w kieckach 38 przy moim 176cm wzrostu, tak sie czulam najlepiej
kapturnica, Bliska 77, moremi, Sabina, Mega, iwcia77, kkisia lubią tę wiadomość
-
Ja bylam raz ,alez on byl dziwny Taki maly ,lysy i dziwnie sapal jak mnie badal .Wyobrazcie sobie ze po tyg.od wizy_ty zobaczylam jego Nekrolog i zastanawialam sie dlaczego mu sie zmarlo;-)Bliska 77 wrote:ja bylam dwa razy jako 19latka

kapturnica, caffe, Sabina, Mega, Elfik, iwcia77, kkisia, Parka lubią tę wiadomość
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH








