35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
slash wrote:Wróciłam - wyniki na awidności za 2 do 4 dni.
Kurcze ale wy napieprzacie z tymi stronami jak motorki.Bozia3, slash, Reni, gretka, Mega, kkisia, malgos741, iwcia77, Simba lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDobra po tym telefonie to ja ide sie wyryczec
chlop mnie zdolowal na maksa, nie dostanie wolnego w dzien przyjecia do szpitala, musze sobie dac rade ze wszystkim sama, kurwa no sorry ale to nie jest moje miasto, nie znam tego szpitala jako placowki, nie moge poprosic nikogo z domownikow zeby mi pomogl, bylam i jestem zdana na chlopa, ktory zapewnial mnie, ze w takich wyjatkowych sytuacjach to moge na Niego liczyc i dadza Mu na 1000 procent wolne .... wlasnie widze jak dostal
.
Z jednej strony jestem wsciekla z drugiej zdolowana, szargaja mna skrajne emocje. I wiecie co kiedys zostawilam u niego papierosy bo oboje przestalismy palic, ale kurcze dzisiaj mam ochote wyjsc na balkon i zajarac i to zrobie wiem, ze sie w tym momencie zlamie ale ta sytuacja mnie przerasta, klawiature zdazylam zalac na niebiesko (od tuszu do rzes) ide sobie.....Iwone, Mega, kkisia, iwcia77, Sabina, SolarPolar lubią tę wiadomość
-
Shlashsiątko dziękuje za kazde kciuki
Reni - ale się uśmiałam z opisu poczęcia, lepiej to by żaden scenarzysta tego nie opisał. Bądź dobrej myśli, a my razem z Tobą.
Pusurek - a może kąpiel w siemieniu lnianym by pomogła.
Bliska - pewnie już masz dść tego gadania, ale ja wiem np sama po sobie ze i tak muszę zawsze sobie sama wszystko w głowie poukładać i przetłumaczyć. Więc pewnie Ty tez musisz sama tak naprawdę po wysłuchaniu wszystkich i wszystkiego lub i nie sobie to jakoś wszystko wytłumaczyc.
Caffe - tak mi przykro. Jejciu a wydaje się i mówią ze 3 miesiące to takie ze wszystko się może zdarzyć. Miała jakieś objawy, krwawiła czy po prostu na badaniu dopiero wyszło?
Paszczakin - ja tez zaraz 5 mc, dlatego tyle pytan od razu mi się nasuneło po tym co Caffe napisała. Paszczakin a ty masz np jakies pobolewania brzucha? - bo ja czasami mam, albo taki ucisk, albo pobolewanie, wzdęcia itp. Do tego jescze jakas torbiel mi sie zrobila na jajniku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2014, 15:07
Reni, caffe, Mega, kkisia, Sabina, Pusurek, moremi lubią tę wiadomość
-
nie ale mam znowu zachciewajkę.. chce mi się spaćmoremi wrote:Jak z takimi przebojami, to Reni musi być w ciąży. Nie bolą Cię piersi? Tak po bokach?
Mega, kkisia, iwcia77, Sabina, Simba, moremi lubią tę wiadomość
-
slash wrote:
Caffe - tak mi przykro. Jejciu a wydaje się i mówią ze 3 miesiące to takie ze wszystko się może zdarzyć. Miała jakieś objawy, krwawiła czy po prostu na badaniu dopiero wyszło?
Ja z nimi nie mam kontaktu, bo oni są tacy "inni", nie będę się nad tym rozwodziła, więc pewnie nie będę miała możliwości dopytania o to w przyszłości.iwcia77, Sabina lubią tę wiadomość
-
caffe wrote:no niech pilnujo dziewczyny bo niebawem zaczynamy stronę 6000
malgos741, iwcia77, moremi lubią tę wiadomość
-
caffe wrote:Z tego co wiem, to wczoraj wyszło na usg, że nie bije serce.
Ja z nimi nie mam kontaktu, bo oni są tacy "inni", nie będę się nad tym rozwodziła, więc pewnie nie będę miała możliwości dopytania o to w przyszłości. -
No i pierwsze świadome (z OF) podejście bezowocne. Wierzę, że uda się prędzej niż później, bo czasu jest przecież coraz mniej i czuję jego oddech na plecach.
Zmieniłam ginekologa. Mój wcześniejszy powiedział tylko "to do roboty". Wierzę, że ten nowy lekarz podejdzie do tematu poważnie.
Wybaczcie, że się tak tu wcinam i opowiadam o swojej sytuacji, ale jestem tu nowicjuszką i jeszcze trochę "nieśmiała", żeby wcinać się Wam w rozmowy, a z drugiej strony chcę się z Wami podzielić moimi obawami/troskami w tym temacie, bo komu, jak nie Wam....
Reni, macduska, Mala79, kkisia, caffe, Mega, malgos741, iwcia77, Sabina, kapturnica, SolarPolar, moremi, Parka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHappyJo wrote:No i pierwsze świadome (z OF) podejście bezowocne. Wierzę, że uda się prędzej niż później, bo czasu jest przecież coraz mniej i czuję jego oddech na plecach.
Zmieniłam ginekologa. Mój wcześniejszy powiedział tylko "to do roboty". Wierzę, że ten nowy lekarz podejdzie do tematu poważnie.
Wybaczcie, że się tak tu wcinam i opowiadam o swojej sytuacji, ale jestem tu nowicjuszką i jeszcze trochę "nieśmiała", żeby wcinać się Wam w rozmowy, a z drugiej strony chcę się z Wami podzielić moimi obawami/troskami w tym temacie, bo komu, jak nie Wam....
dawaj , dawaj
wcinaj się bo inaczej nuda wieje, zawsze to jakiś powiew świeżości
wcinaj się na zdrowie,
oby następne nie były bezowocneReni, Mala79, kkisia, malgos741, iwcia77, Sabina lubią tę wiadomość