35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
dokładnie - za 1700 zł to robisz imprezę w domu i jeszcze sobie kupisz jakieś drogie seksowne szpilki, albo i kozaczki...caffe wrote:My się zastanawiamy nad tymi chrzcinami gdzie zrobić. Chłop chce w lokalu żebym nie musiała stać przy garach, ale własnie też mam dylemat co tam robić z małym.
U nas najbliższej rodziny z nami i chrzestnymi będzie 15-17 osób. Koszt w lokalu 110zł od osoby i trochę mi tej kasy szkoda.
caffe, Pusurek, kkisia, kapturnica, Mega, peppapig, iwcia77, moremi lubią tę wiadomość
-
dzisiaj kupiłam hehehehe, takie dziwne jakieś hehehehe i nie wiem czy mi się podobają. Ale, ze sa dziwne, to wzięłamBozia3 wrote:dokładnie - za 1700 zł to robisz imprezę w domu i jeszcze sobie kupisz jakieś drogie seksowne szpilki, albo i kozaczki...


To se kupię następne w styczniu
gretka, Bozia3, kkisia, Mega, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
żeby nie stać przy garach to możesz zamówić katering. Ja tak ostatnio robięcaffe wrote:My się zastanawiamy nad tymi chrzcinami gdzie zrobić. Chłop chce w lokalu żebym nie musiała stać przy garach, ale własnie też mam dylemat co tam robić z małym.
U nas najbliższej rodziny z nami i chrzestnymi będzie 15-17 osób. Koszt w lokalu 110zł od osoby i trochę mi tej kasy szkoda.
caffe, Mega, peppapig, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry
Bozia, Marcel dziś mierzony był i od urodzenia przybyły mu 4 cm. A jeśli chodzi o rozmiary to rozmiar rozmiarowi nie równy. Ja latam z centymetrem do szafy i sprawdzam obecne ciuchy już ciasnawe i porównuje to z wymiarem nowych. To mi daje jakieś pojęcie czy dana rzecz będzie dobra i ile w tym może pochodzić.
Iwone, fajne zdjęcia i świetne dzieciaki
Iwone, caffe, Bozia3, kkisia, Mega lubią tę wiadomość
Matka fantastycznej 4
-
chwilę temu gadałam z kandydatką na opiekunkę (telefonicznie). Ja nie oferuję pełnego etatu, trochę więcej niz pół, bo umówiłam się w pracy przed odejściem na urlop, ze biorę pół roku pod warunkiem, że potem pracuję kiedy chcę i ile chcę.
W ogłoszeniu napisałam, ze praca ok. 6 godzin dziennie, 4 dni w tygodniu, może czasami 5.
Gadam dzisiaj z babką, niby wszystko jest ok, ja do niej mówię, że co jakiś czas, np. raz w miesiącu ze względu na małego będę chciała brać urlop. Pyta mi się czy ona w tym czasie będzie pracowała. Odpowiadam jej, że nie. To pyta czy jej zapłacę za ten czas gdy będzie na wolnym...
Kurcze czy ja jestem nienormalna, czy ludziom się teraz popieprzyło w głowach?
Ja sobie zdaję sprawę z tego, ze u mnie osoba nie zarobi (jeśli chciałaby się z tego utrzymywać) bo ja nie oferuję pracy 8-10 godzin dziennie. Oferuję 1/2 etatu, może trochę więcej nawet. A ludzie z takimi tekstami
Mega, iwcia77, moremi lubią tę wiadomość
-
U mnie msza chrzcielna jest w 3 sobotę miesiąca wieczorem o 17. W 2008 roku wypadło to 20 grudnia przed samymi świętami i powiem szczerze, że nie chciało mi się stać w kuchni i za kilka dni znowu bo święta.caffe wrote:w sumie też mogę, ale nie mam sprawdzonego miejsca. No nic, jeszcze zobaczymy co będzie

Z chrzcinami czekaliśmy z powodu mojego starszego brata, który mieszka w Anglii a był chrzestnym. Gdyby nie to, to jeszcze we wrześniu były chrzczony. W moich stronach chrzci się 2-3 tyg dzieci.
caffe, Bozia3, kkisia, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
Tak go normalnie mierzyli?ania.g wrote:Dzień dobry
Bozia, Marcel dziś mierzony był i od urodzenia przybyły mu 4 cm. A jeśli chodzi o rozmiary to rozmiar rozmiarowi nie równy. Ja latam z centymetrem do szafy i sprawdzam obecne ciuchy już ciasnawe i porównuje to z wymiarem nowych. To mi daje jakieś pojęcie czy dana rzecz będzie dobra i ile w tym może pochodzić.
Iwone, fajne zdjęcia i świetne dzieciaki
U mnie w przychodni mierzyli chyba tylko na pierwszej wizycie, a potem dopiero gdy miał chyba 3 lub 4 miesiące. Takie mają zasady ze względu na biodra dziecka, że nie kładą maluchów na to ustrojstwo do mierzenia.
Iwone, Bozia3 lubią tę wiadomość
-
a u nas jakoś tak schodzi z tymi chrzcinami. Już mi to dokucza, ze jest nieochrzczony.Iwone wrote:U mnie msza chrzcielna jest w 3 sobotę miesiąca wieczorem o 17. W 2008 roku wypadło to 20 grudnia przed samymi świętami i powiem szczerze, że nie chciało mi się stać w kuchni i za kilka dni znowu bo święta.
Z chrzcinami czekaliśmy z powodu mojego starszego brata, który mieszka w Anglii a był chrzestnym. Gdyby nie to, to jeszcze we wrześniu były chrzczony. W moich stronach chrzci się 2-3 tyg dzieci.
Iwone lubi tę wiadomość
-
jak się umawiasz z opiekunką na płacę, na godziny czy za miesiąc?caffe wrote:chwilę temu gadałam z kandydatką na opiekunkę (telefonicznie). Ja nie oferuję pełnego etatu, trochę więcej niz pół, bo umówiłam się w pracy przed odejściem na urlop, ze biorę pół roku pod warunkiem, że potem pracuję kiedy chcę i ile chcę.
W ogłoszeniu napisałam, ze praca ok. 6 godzin dziennie, 4 dni w tygodniu, może czasami 5.
Gadam dzisiaj z babką, niby wszystko jest ok, ja do niej mówię, że co jakiś czas, np. raz w miesiącu ze względu na małego będę chciała brać urlop. Pyta mi się czy ona w tym czasie będzie pracowała. Odpowiadam jej, że nie. To pyta czy jej zapłacę za ten czas gdy będzie na wolnym...
Kurcze czy ja jestem nienormalna, czy ludziom się teraz popieprzyło w głowach?
Ja sobie zdaję sprawę z tego, ze u mnie osoba nie zarobi (jeśli chciałaby się z tego utrzymywać) bo ja nie oferuję pracy 8-10 godzin dziennie. Oferuję 1/2 etatu, może trochę więcej nawet. A ludzie z takimi tekstami
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2014, 13:36
-
nick nieaktualnyU mnie tez mierza od samego poczatku. Rozciagaja kopyta i juz. Tu jakos nikt nie robi cudow z bioderkami jak u nas. Nie wiem czemu. I malo sie mowi o dysplazji.caffe wrote:Tak go normalnie mierzyli?
U mnie w przychodni mierzyli chyba tylko na pierwszej wizycie, a potem dopiero gdy miał chyba 3 lub 4 miesiące. Takie mają zasady ze względu na biodra dziecka, że nie kładą maluchów na to ustrojstwo do mierzenia.
Dzien doberek, slonce, wiatr, ogrod. Pan Stanislaw sikorka narobil mi na plaszcz,bo siedze pod jego oknem...
caffe, Bozia3, kkisia, Simba, Sabina, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
jeśli wyraźnie zaznaczyłaś, że płacisz za godziny - to masz rację - jeśli natomiast miałoby to być 3/4 etatu, który Ty z własnej chęci skracasz..to kobieta ma rację..caffe wrote:za godzinę i tak napisałam w ogłoszeniu.
caffe, iwcia77, moremi lubią tę wiadomość
-
właśnie miałam pisać, że pusur coś za bardzo wyciszona....nie podoba mi się to - jakaś chandra listopadowa - nie ma z kim się sprzeczać...Pusurek wrote:U mnie tez mierza od samego poczatku. Rozciagaja kopyta i juz. Tu jakos nikt nie robi cudow z bioderkami jak u nas. Nie wiem czemu. I malo sie mowi o dysplazji.
Dzien doberek, slonce, wiatr, ogrod. Pan Stanislaw sikorka narobil mi na plaszcz,bo siedze pod jego oknem...
Bursztyn też nieswoja - ale jej poszło w drugą stronę..
caffe, Pusurek, iwcia77, moremi lubią tę wiadomość
-
u mnie podobnie jak u caffe dopiero mierzą po 3 miesiącu - natomiast sprawdzali w przychodni wyniki USG bioder...Pusurek wrote:U mnie tez mierza od samego poczatku. Rozciagaja kopyta i juz. Tu jakos nikt nie robi cudow z bioderkami jak u nas. Nie wiem czemu. I malo sie mowi o dysplazji.
Dzien doberek, slonce, wiatr, ogrod. Pan Stanislaw sikorka narobil mi na plaszcz,bo siedze pod jego oknem...
caffe, Iwone, Pusurek lubią tę wiadomość
-
Witajcie!
Iwon - gdzie się podziała ta czarna czupryna u maluszka. Tort super, mały też.
Co do imprez w lokalu czy w domu. To pewnie to jest każdego indywidualna sprawa. Ja osobiście jestem za lokalem wchodzę jak gość i wychodzę jak gość, nie martwię się garami. Zreszta zależy kto jak do tego podchodzi bo jesli ktos chce podac rosół i po jednym miesku i ciasto to pewnie ze w domu.
Natomiast ja uważam ze gdybym całe jedzenie miałą robić w domu doliczyc woda, prąd gaz i produkty to pewnie niewiele mniej wyszłoby niż koszt za lokal. Ale nie neguję jesli ktoś w domu chce robić. Znam takich któzy za żadne skarbky do restauracji nie pójdą tylko wszystko w domu.
caffe, Iwone, Sabina, kkisia, iwcia77, moremi lubią tę wiadomość
-
Caffe - ja byłam juz na wielu imprezach tzn chrzcinach w lokalu i nie było problemu z dzieckiem. W jednej restauracji był nawet przewijak. A jak mały zaśnie to i tak pójdzie do wózka.
Jesli masz łózeczko takie maetriałowe to może można je złozyc i tam w lokalu mieć. Nie wiem tak tylko myślę.
Może mi się to wydaje takie oczywiste bo ja tylko teorią mogę wesprzec w praktyce będe mogłą się wypowiedziec w przyszłm roku
caffe, Bozia3, Sabina, Iwone, kkisia, Mega, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
wiesz, lokal w którym chcemy to zrobic jest mały i w tym sek. Mają pyszne włoskie zarcieslash wrote:Caffe - ja byłam juz na wielu imprezach tzn chrzcinach w lokalu i nie było problemu z dzieckiem. W jednej restauracji był nawet przewijak. A jak mały zaśnie to i tak pójdzie do wózka.
Jesli masz łózeczko takie maetriałowe to może można je złozyc i tam w lokalu mieć. Nie wiem tak tylko myślę.
Może mi się to wydaje takie oczywiste bo ja tylko teorią mogę wesprzec w praktyce będe mogłą się wypowiedziec w przyszłm roku
Mega, iwcia77 lubią tę wiadomość






