35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCześć!
Ja też niewyspana... Te cholerne telefony w pracy...
Czy po 3,5 godzinach nieprzerwanego snu tempka jest miarodajna? i to jeszcze pół godziny przed moją codzienną godzina pomiarów?
Wczoraj test ovu+ a ja w pracy na dobie, buu... i dzis szansa najest tylko wieczorem...Może się cos uda, ale ryzyko zmarnowania szansy mnie dobija
kkisia, Mega, gosia7122 lubią tę wiadomość
-
moremi wrote:Nie, nie, nie! Ja nie zbieram. Tylko Norwegię chciałam, bo marzę o karmieniu fiordów z ręki
Bry
melduje sie szeregowa Iwcia na porannym capstrzyku
Simba, Aasiula, moremi, Pusurek, macduska, Mega lubią tę wiadomość
-
dorbie wrote:Cześć!
Ja też niewyspana... Te cholerne telefony w pracy...
Czy po 3,5 godzinach nieprzerwanego snu tempka jest miarodajna? i to jeszcze pół godziny przed moją codzienną godzina pomiarów?
Wczoraj test ovu+ a ja w pracy na dobie, buu... i dzis szansa najest tylko wieczorem...Może się cos uda, ale ryzyko zmarnowania szansy mnie dobija
no wiesz dzinek sie dopiero zaczal wiec szansa najeszcze jest
Aasiula lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Pusur pokusilam sie poszperac po necie i poczytac o tych strasznych przedszkolach w Norwegii . Wydaje sie ze nie jest tak zle jak piszesz a ze jest brak nauczycieli edukacji przedszkolnej no coz. ...Norwegowie nie przewidzieli najazdu plodnego arabstwa i polskiej inteligencji rownie dobrze rozmnazajacej sie i pewnie stad problemy z produkcja nauczycieli dla obcej dziatwy. A tu cytuje wypowiedź kobitki --Polki mieszkajacej w Norwegii:
Ja-i-Norwegia29 września 2012 08:42
Witaj, niezmiernie mi miło, że moje posty przyciągnęły uwagę i zainteresowanie. Bardzo chętnie odpowiem na Twoje pytanie. W naszym przedszkolu, raz na tydzień otrzymujemy tygodniowy plan zajęć, który informuje nas, w jaki dzień dzieci, na przykład, idą na spacer lub gimnastykę i potrzebują 2 matpakki lub buty sportowe. Od tego uzależniony jest ramowy plan dnia. Przedszkole otwarte jest od 7-17, dzieci można przyprowadzać i odbierać o dowolnej godzinie, ale w zwykły dzień, około godziny 10, rozpoczynają się zajęcia, więc najlepiej być najpóźniej na 9.30, chyba, że oboje opiekunowie zaczynają pracę wcześniej. Zajęcia mają na celu naukę ogólną, przez cały tydzień podczas tych zajęć dzieci uczą się jednego koloru, jednej cyfry i jednego kształtu. Około godziny 11.30 dzieci jedzą drugie śniadanie, wliczone w cenę opłaty miesięcznej. Raz w tygodniu jest to ciepły posiłek. Następnie przeważnie dzieciaki bawią się na dworze. Grupą mojej córki (3-6 lat) zajmuje się 3 opiekunów i raz w tygodniu dzieci mają dzień nauki, kiedy dzielą się na 3 grupy wiekowe i każda grupa uczy się czegoś w sposób dostosowany do wieku, np. młodsze dzieci grają na instrumentach a starsze słuchają bajki. Raz w tygodniu dzieci idą na spacer i raz na gimnastykę do pobliskiej szkoły podstawowej. Około godziny 14.30 dzieciaki zajadają jedzonko przyniesione z domu (w ciepły dzień jedzą na dworze). I po jedzonku przeważnie znów wychodzą na dworek. W ciągu całego dnia jest oczywiście mnóstwo czasu kiedy dzieci mogą robić „co chcą”, bawić się różnymi zabawkami w środku, jak i na zewnątrz. Na dworku oprócz placu zabaw, dzieci mają do dyspozycji mnóstwo innych zabawek, takich jak rowerki, hulajnogi, koparki, wózki… itp. Opiekunowie czasami pytają dzieci, co chcą robić, czy chcą malować, czy chcą muzykę i tańczyć, czy chcą pograć na komputerze i każdy robi co chce. Na koniec pani puszcza muzykę, co jest znakiem dla dzieci by odłożyć wszystkie zabawki na miejsce. Ponadto dzieci uczone są samodzielności, same się załatwiają w łazience, same myją rączki, przebierają się gdy się np. przemoczą skarpetki podczas zabawy na dworze. Przyznam szczerze, że początkowo bardzo mnie to męczyło, że dzieci spędzają tyle czasu na dworze, mając pozostawioną bardzo dużą swobodę w tym, co robią i wszystkie ubranka były wkładane tylko „na raz” a skarpetki nieraz były do jednorazowego użytku, ale teraz widzę, że im bardziej ubrudzone moje dziecko, tym szczęśliwsze. Moja córka bardzo chętnie chodzi tutaj do przedszkola, a miałam spore obawy bo przez rok chodziła wcześniej do polskiego przedszkola, gdzie pierwsze pół roku przepłakała za rodzicami i nie chciała chodzić.. A tutaj panie naprawdę nie przytłaczają nauką, zabawy, kiedy trzeba skupić uwagę i nauczyć się czegoś, trwają bardzo krótko, dzieci mają też dużą przestrzeń wewnątrz przedszkola i na zewnątrz, mam wrażenie, że przedszkole w Norwegii pozwala dzieciom na spędzanie czasu w sposób bardziej beztroski. A Twoja pociecha w jakim jest wieku? Przedszkole już wybrane czy stoicie dopiero przed tą decyzją? Pozdrawiam serdecznie! I mam nadzieję, że moja odpowiedź jest dość wyczerpująca W razie czego, służę pomocą
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2014, 08:11
Heretyczka, Mega lubią tę wiadomość
-
Wydaje mi sie ze miara edukacji i inteligencji spoleczenstwa jest ich poziom zycia - w kazdym aspekcie. W rankingu wyzszych szkol jestesmy na 300 ( UW i UJ) miejscu na 500 uczelni, ktore braly udzial. Nie wiem skąd u cześci z Was przekonanie, ze Polacy sa lepsi, lepiej wyksztalceni.
I jesli ide kupic buty to chce rozmawiac o butach ze sprzedawczynia a nie o teatrze . A moze glupia pani sprzedawczyni w Londynie miala gorszy dzien bo poronila albo bylo to emigrantka z Bulgarii ?Heretyczka lubi tę wiadomość
-
Polar na siłę chcesz przekonać na spółkę z Ewką, że Polska to chujowy kraj. I co teraz mamy z tym zrobić? Pociąć się? Weźcie się spakujcie i wyjedzcie aaaaaaaa i zabierzcie ze sobą Jarosława on też narzeka
kapturnica, iwcia77, moremi, Aasiula, Pusurek, Heretyczka, macduska, Bursztyn, Sabina, Mega, gosia7122, caffe lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:Polar na siłę chcesz przekonać na spółkę z Ewką, że Polska to chujowy kraj. I co teraz mamy z tym zrobić? Pociąć się? Weźcie się spakujcie i wyjedzcie aaaaaaaa i zabierzcie ze sobą Jarosława on też narzeka
-
Dzień doberek
u mnie od wczoraj sypie.kapturnica, iwcia77, kkisia, Aasiula lubią tę wiadomość
01.2015 iuiinvicta Gdańska
10.2015 iuiArtemida Olsztyn
ivf Kwiecień punkcja 14.04.2016
kariotypy ok
mutacja MTHFR
ivf listopad Novum co ma być to będzie...transfer 18.11.2017 -
SolarPolar wrote:Wydaje mi sie ze miara edukacji i inteligencji spoleczenstwa jest ich poziom zycia - w kazdym aspekcie. W rankingu wyzszych szkol jestesmy na 300 ( UW i UJ) miejscu na 500 uczelni, ktore braly udzial. Nie wiem skąd u cześci z Was przekonanie, ze Polacy sa lepsi, lepiej wyksztalceni.
I jesli ide kupic buty to chce rozmawiac o butach ze sprzedawczynia a nie o teatrze . A moze glupia pani sprzedawczyni w Londynie miala gorszy dzien bo poronila albo bylo to emigrantka z Bulgarii ?Pusurek, macduska lubią tę wiadomość
-
iwcia77 wrote:ja chcialam tylko napisac , ze rozmawiajac z wloskimi rowiesnikami na jakikolwiek temat okazuje sie, ze mam o niebo lepsza edukacje na poziomie szkoly podstawowej niz oni...po sredniej...wiecej ...spotkalam sie tu ze zjawiskiem, ze moim szefem badz kierownikiem byla osoba po podstawowce...dla mnie niepojeta zenada...
iwcia77, SolarPolar, kkisia, Aasiula, macduska, Sabina lubią tę wiadomość
-
Każdy kraj ma swoje plusy i minusy. Zależy na czym komu zależy najbardziej. Czy na obsłudze w sklepach, czy na stabilizacji. Problem polega tez na tym, ze nie tylko inteligencja i mądrość narodu składają sie na wysoki poziom życia, ale tez sytuacja geopolityczna, historia, zasoby naturalne itd. Czy o Belgach mozna powiedziec, ze sa orłami? Nie sadze. Natomiast mieli swój moment w historii, z królem o odpowiednich ambicjach i potrafili ten moment wykorzystać. Prawdziwa siła innych narodów jest chęć wspólnego działania, a nie jak czesto w Pl bywało i bywa: moja racja jest najmojsza!
Natomiast jeśli chodzi o wykształcenie Polaków to moge zgodzić sie z Polarem ze czesto jest to wiedza albo encyklopedyczna, albo jak pisała Bursztyn, taka ktorej potem nie potrafimy stosować. Pewne jest to, ze Polacy sa bardzo przedsiębiorczy, odważni, pracowici i zaradni. Czego na przykład o takich Francuzach czy Belgach juz bym nie powiedziała.iwcia77, kapturnica, SolarPolar, moremi, kkisia, Aasiula, macduska, Sabina, Bursztyn, paszczakin, Mega, gosia7122 lubią tę wiadomość
-
Simba wrote:Każdy kraj ma swoje plusy i minusy. Zależy na czym komu zależy najbardziej. Czy na obsłudze w sklepach, czy na stabilizacji. Problem polega tez na tym, ze nie tylko inteligencja i mądrość narodu składają sie na wysoki poziom życia, ale tez sytuacja geopolityczna, historia, zasoby naturalne itd. Czy o Belgach mozna powiedziec, ze sa orłami? Nie sadze. Natomiast mieli swój moment w historii, z królem o odpowiednich ambicjach i potrafili ten moment wykorzystać. Prawdziwa siła innych narodów jest chęć wspólnego działania, a nie jak czesto w Pl bywało i bywa: moja racja jest najmojsza!
Natomiast jeśli chodzi o wykształcenie Polaków to moge zgodzić sie z Polarem ze czesto jest to wiedza albo encyklopedyczna, albo jak pisała Bursztyn, taka ktorej potem nie potrafimy stosować. Pewne jest to, ze Polacy sa bardzo przedsiębiorczy, odważni, pracowici i zaradni. Czego na przykład o takich Francuzach czy Belgach juz bym nie powiedziała.kapturnica, SolarPolar, moremi, kkisia, Aasiula, macduska, Sabina lubią tę wiadomość
-
A ja tam dodam od siebie kazdy kraj ma swoje dziwadła i kontrowersje wieksze lub mniejsze..Jak jedno na najwyzszym poziomie to skopane coś innego.Wiele krajów wykorzystało sytuacje gdzie podbiło tereny i wycyckało osadników..Zreszta do dzis cycka..
Ale nie ma raju na ziemi gdzie wszystkim zyje sie tak samo dobrze bo jednego gwóźdź a innego drzazga uwiera...
iwcia77, Simba, SolarPolar, moremi, kkisia, Aasiula, macduska, Sabina, Bursztyn, Mega, gosia7122, caffe lubią tę wiadomość
-
iwcia77 wrote:ja chcialam tylko napisac , ze rozmawiajac z wloskimi rowiesnikami na jakikolwiek temat okazuje sie, ze mam o niebo lepsza edukacje na poziomie szkoly podstawowej niz oni...po sredniej...wiecej ...spotkalam sie tu ze zjawiskiem, ze moim szefem badz kierownikiem byla osoba po podstawowce...dla mnie niepojeta zenada...
Heretyczka lubi tę wiadomość
-
SolarPolar wrote:No bo jestes cudzoziemka wiec jestes inaczej uksztaltowana, nie jestes " swoją". Nie wiem czym sie zajmujesz ale moze Twoj kierownik na tej pracy ktora wykonujesz zna sie lepiej choc moze nie wiedziec gdzie lezy Polska ale czy ta wiedza jest mu potrzebna ? To takie rozwazania. Nie chcialabym by moim szefem w Polsce byl emigrant z Bialorusi czy Ukrainy czy Wietnamu .
Zatkało mnie dlatego, ze sama mam podwładnych Belgów w dodatku facetów starszych ode mnie o 20 lat i musiałam sie wlasnie borykać z takimi stereotypami jakimi sie kierujesz. Udowadniać, ze pomimo ze jestem ze wschodu, znam sie na tej pracy i jestem w stanie ja rzetelnie wykonać. W dodatku będąc kobieta.
Teraz to mnie zastrzelilas.
Ale rozumiem teraz dlaczego moj maz przez 20 lat w Polsce, mając doktorat i wykładając na miedzynarodowych uczelniach, zawsze był traktowany jak ruski, którego sie poklepuje po plecach i ochoczo namawia do picia wódki...Reni, iwcia77, kkisia, moremi, Pusurek, Heretyczka, macduska, Bursztyn, paszczakin, Mega lubią tę wiadomość