35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
wiesz Polar po części staram się zrozumieć nauczycielkę.. ma program musi go przerobić trudno, żeby pochylała się nad Twoim dzieckiem mając jeszcze 20 parę innych dzieci, które nie znają języka
raczej tu powinno być jakieś indywidualne nauczanie Twojego syna
pamiętam, że na studiach z języka włoskiego byłam zwolniona z zajęć (grupa uczyła się podstaw więc ja bym się nudziła)
a myślałaś może o szkole prywatnej? anglojęzycznej? tej do której chodzą dzieci obcokrajowców dyplomatów?
są chyba takie szkoły
może tu warto się rozejrzeć, bo szkoda zmarnować chłopakaSolarPolar wrote:Moze i jezdzili - a stac ich z tymi zarobkami? ale jak slysze ze moje dziecko np. nudzi sie na angielskim , nie bierze udzialu, jest myslami gdzie indziej wiec prosze pania by nie uczyla go tego co jest w ksiazce tylko dawala mu inne zadania to pani mowi mi ze ona ma program i musi go zrealiowac. No wiec pytam sie czy z dzieckiem mowiacym biegle po angielsku musi przerabiac nazwe owocow czy " mam na imie" bo to umie i warto by zajac sie czyms innym- zadaniem mu wypracowan - pani jak katarynka ze ona ma program i musi sie tego trzymac.
Pusurek, kkisia, kapturnica, iwcia77, Bozia3, moremi, Bursztyn, macduska, Sabina lubią tę wiadomość
-
moremi wrote:W planach mam Norwegię, Arktykę i Karaiby (tak dla kontrastu). Fiordy miały być w tamtym roku, ale na ef wyszła tylko Finlandia.
W 2015 lecimy na Wyspy Kanaryjskie i przez Atlantyk do Hiszpanii.iwcia77, Bozia3, moremi, Sabina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hheheheh uwielbiam Was ,ha normalnie dziubdziania poświatecznego czar prysł wraz z nimi..Teraz tylko wymiana na gorąco.
A jak sie to dobrze czyta....
peppapig, Reni, SolarPolar, kkisia, Simba, iwcia77, Bursztyn, macduska, gosia7122, Sabina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySolarPolar wrote:Wydaje mi sie ze miara edukacji i inteligencji spoleczenstwa jest ich poziom zycia - w kazdym aspekcie. W rankingu wyzszych szkol jestesmy na 300 ( UW i UJ) miejscu na 500 uczelni, ktore braly udzial. Nie wiem skąd u cześci z Was przekonanie, ze Polacy sa lepsi, lepiej wyksztalceni.
I jesli ide kupic buty to chce rozmawiac o butach ze sprzedawczynia a nie o teatrze . A moze glupia pani sprzedawczyni w Londynie miala gorszy dzien bo poronila albo bylo to emigrantka z Bulgarii ? -
Simba wrote:Ja po prostu staram sie znaleźć jakaś logikę. Bo na razie rozumiem tyle:
1. Homo sovieticus i ludzie z WNP sa be, bo gowniany system edukacyjny - to samo w Polsce. Nie nadają sie na szefów.
2. Ludzie z Oceanii i Ameryki Południowej fajni, ale u nich tez system edukacyjny do dupy wiec szkola sie na Zachodnich uczelniach i wtedy sa ok na szefow
3. Zachodnie uczelnie super (nie wiem wprawdzie dlaczego, bo nie studiowałam tu)
Czyli ze jeśli Ukrainka skończy zachodnia uczelnie to moze byc szefem?
Strasznie to uproscilas. Ale fakt zachod ma bardzo dobre uczelnie i jesli mialabym wybrac gdzie sie uczyc wybralabym zachodnia ( mam dwa lata na ulb) a nie sowiecka. Wybralabym norweskie przedszkole a nie rosyjskie, ukrainskie czy polskie.
Jesli chodzi o zycie - wszedzie dobrze jak ma sie kase.
-
a wszystko przez to, że któraś wyjechała z fasolinkami
kapturnica wrote:Hheheheh uwielbiam Was ,ha normalnie dziubdziania poświatecznego czar prysł wraz z nimi..Teraz tylko wymiana na gorąco.
A jak sie to dobrze czyta....Bozia3, Simba, iwcia77, moremi, Mega, Sabina lubią tę wiadomość
-
SolarPolar wrote:Moze i jezdzili - a stac ich z tymi zarobkami? ale jak slysze ze moje dziecko np. nudzi sie na angielskim , nie bierze udzialu, jest myslami gdzie indziej wiec prosze pania by nie uczyla go tego co jest w ksiazce tylko dawala mu inne zadania to pani mowi mi ze ona ma program i musi go zrealiowac. No wiec pytam sie czy z dzieckiem mowiacym biegle po angielsku musi przerabiac nazwe owocow czy " mam na imie" bo to umie i warto by zajac sie czyms innym- zadaniem mu wypracowan - pani jak katarynka ze ona ma program i musi sie tego trzymac.
Uczenie sie na pamiec potwornie glupich wierszy - czytalas, zaglAdalas do podrecznikow klas 1-3 - dno kompletne. Zero dotkniecia nauki, sama teoria, zero doswiadczen , nuda. Nauka jezykow - to piisanie testow - zero mowienia - a chyba o to chodzi. Jesli ktoras z Was zna biegle jezyk to glownie dlatego ze mieszkala za granica a nie dlatego ze sie go nauczyly w szkole. Prosze powiedz mi Boziu ile w swoim zyciu skorzystalas z wiedzy matematycznej wyniesionej ze szkoly? Co Ci sie w zyciu przydalo? Calki? Rachunek prawdopodobienstwa? Rownania z dwiema niewiadomymi?
Myśle ze wszędzie duza czesc programu to takie zapchaj-dziury.
A jeśli chodzi o edukacje w UK to kumpel mi opowiadał jak znalazł kartkę zapisana przez jego kolegę Angola, na ktorej tamten sobie dodawał o tak:
14
5
____
19
Reni, peppapig, Pusurek, Bozia3, kapturnica, iwcia77, macduska, Sabina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykapturnica wrote:Hheheheh uwielbiam Was ,ha normalnie dziubdziania poświatecznego czar prysł wraz z nimi..Teraz tylko wymiana na gorąco.
A jak sie to dobrze czyta....
Lecę do kominka dołożyć zaraz wracam!
iwcia77 lubi tę wiadomość
-
Reni wrote:wiesz Polar po części staram się zrozumieć nauczycielkę.. ma program musi go przerobić trudno, żeby pochylała się nad Twoim dzieckiem mając jeszcze 20 parę innych dzieci, które nie znają języka
raczej tu powinno być jakieś indywidualne nauczanie Twojego syna
Renek u mnie też młody zaczynał podstawówke znając dosc dobrze juz angielski..Ale jak nauczycielka ma 34 dzieciakiw klasie to ciężko żeby wymyślała specjalnie cos dla jednego dzieciaka.U nas rozwiązaniem był dodatkowy angielski na którym przerabiali cos wiecej niz to co na lekcjach..Ale wtedy miala pod soba zaledwie 5ciu, 7miu uczniów o podobnym stopniu znajomości jezyka . Szkoła prywatna to pewnie inna broszka tam już płacąc możesz sobie wymagac dostosowania programy do ucznia , ale nie wymagajmy by w przeładowanych klasach nauczyciele prowadzili 2programy nauczania w zależnbosci od uczniów..U nas i tak jest podział na 2grupy tzw słabsza isilniejsza a i tak rodzice uczniów z tych ze słabszej gupy robili dym ,ze to jest segregacja...Wiec nikomu nie dogodzi.SolarPolar, moremi, macduska, Sabina lubią tę wiadomość
-
SolarPolar wrote:Ta Ukrainka jest szefem, ma wlasna dzialalnosc gospodarcza. Nie musi byc moim.
Strasznie to uproscilas. Ale fakt zachod ma bardzo dobre uczelnie i jesli mialabym wybrac gdzie sie uczyc wybralabym zachodnia ( mam dwa lata na ulb) a nie sowiecka. Wybralabym norweskie przedszkole a nie rosyjskie, ukrainskie czy polskie.
Jesli chodzi o zycie - wszedzie dobrze jak ma sie kase.
I teraz rozumiemi nawet trochę sie z Tobą zgadzam.
Bozia3, Heretyczka, SolarPolar, kkisia, moremi lubią tę wiadomość
-
peppapig wrote:noooo ani ksionc nie pomoże a może Ty Kapcia wiesz gdzie szukać o pyłku? Dziewczyny cuda o nim pisały,bo nie chce im przeszkadzać.
Lecę do kominka dołożyć zaraz wracam!
No widac ,ze cie nie nauczyli w polskiej szkole myslenia samodzielnegoA od czego masz wikipedie i wujka google
hiihhihi
Bozia3, Simba, kkisia, moremi lubią tę wiadomość
-
SolarPolar wrote:Moze i jezdzili - a stac ich z tymi zarobkami? ale jak slysze ze moje dziecko np. nudzi sie na angielskim , nie bierze udzialu, jest myslami gdzie indziej wiec prosze pania by nie uczyla go tego co jest w ksiazce tylko dawala mu inne zadania to pani mowi mi ze ona ma program i musi go zrealiowac. No wiec pytam sie czy z dzieckiem mowiacym biegle po angielsku musi przerabiac nazwe owocow czy " mam na imie" bo to umie i warto by zajac sie czyms innym- zadaniem mu wypracowan - pani jak katarynka ze ona ma program i musi sie tego trzymac.
Uczenie sie na pamiec potwornie glupich wierszy - czytalas, zaglAdalas do podrecznikow klas 1-3 - dno kompletne. Zero dotkniecia nauki, sama teoria, zero doswiadczen , nuda. Nauka jezykow - to piisanie testow - zero mowienia - a chyba o to chodzi. Jesli ktoras z Was zna biegle jezyk to glownie dlatego ze mieszkala za granica a nie dlatego ze sie go nauczyly w szkole. Prosze powiedz mi Boziu ile w swoim zyciu skorzystalas z wiedzy matematycznej wyniesionej ze szkoly? Co Ci sie w zyciu przydalo? Calki? Rachunek prawdopodobienstwa? Rownania z dwiema niewiadomymi?
I znów skrytykowałaś to co jest. Program od 1-3 beznadziejny. Co Ty byś zrobiła, żeby było inaczej - jak dzieci miałyby "dotknąć nauki", jakie np. doświadczenia? Akurat z językiem się zgodzę - ale to raczej wynika z tego, że jest za dużo dzieci w klasie - jak sobie wyobrażasz ciągłą nauke mówienia w grupie 30 osobowej w ciągu 45 minut?
Ja powtarzam po raz kolejny. Nie chodzi o to, że mi się konkretnie całki przydadzą, czy funkcje - one mają za zadanie rozwinąć mózg w kierunku abstrakcyjnego i logicznego myślenia, szybkości kojarzenia itp. Czego Twoim zdaniem konkretnie mamy się uczyć. Bo wciąż krytykujesz co jest, ale żadnego konkretu nie podajesz jak powinno być. Co zamiast nauki matematyki w szkole - konkretnie?Pusurek, kapturnica, Simba, kkisia, moremi, Bursztyn, macduska, Sabina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Pusurek wrote:Ty masz nadbagaz. Podwojny.
A w ogole jak twixy beda mieć 8 miesiecy to juz chyba swobodnie mozna z takimi dzieciorami do polszy jechać, co nie?Reni, Pusurek, kkisia, moremi, macduska, Sabina lubią tę wiadomość
-
ależ ja Ci zazdroszczę tej dwójki
piewrszy raz w życiu zazdroszczę dzieciorów
Simba wrote:Jezu dobrze ze mi przypomniałas ze za chwile moje zycie sie zmieni bezpowrotnie bo ja juz tu wakacje zaczęłam planowac.
A w ogole jak twixy beda mieć 8 miesiecy to juz chyba swobodnie mozna z takimi dzieciorami do polszy jechać, co nie?Bozia3, Simba, Pusurek, kkisia, moremi, Mega, Sabina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBozia3 wrote:Nie to, żebym się czepiała - ale uważasz, że w szkole na zachodzie - Twoje dziecko byłoby aż tak bardzo indywidualnie potraktowane i Pani zrobiłaby dla niego wyjątek i uczyła go indywidualnie na wyższym poziomie? Jeśli masz takie wymagania, to dlaczego nie zapiszesz dziecka do dobrej prywatnej szkoły, gdzie jest 7 uczniów w klasie i pani ma czas dla każdego - rozumiem, że Cię stać....
I znów skrytykowałaś to co jest. Program od 1-3 beznadziejny. Co Ty byś zrobiła, żeby było inaczej - jak dzieci miałyby "dotknąć nauki", jakie np. doświadczenia? Akurat z językiem się zgodzę - ale to raczej wynika z tego, że jest za dużo dzieci w klasie - jak sobie wyobrażasz ciągłą nauke mówienia w grupie 30 osobowej w ciągu 45 minut?
Ja powtarzam po raz kolejny. Nie chodzi o to, że mi się konkretnie całki przydadzą, czy funkcje - one mają za zadanie rozwinąć mózg w kierunku abstrakcyjnego i logicznego myślenia, szybkości kojarzenia itp. Czego Twoim zdaniem konkretnie mamy się uczyć. Bo wciąż krytykujesz co jest, ale żadnego konkretu nie podajesz jak powinno być. Co zamiast nauki matematyki w szkole - konkretnie?Bozia3, Simba lubią tę wiadomość
-
jesssuu nie mogę się dodzwonić do kliniki, żeby zapisać się do gina
chyba muszę ruszyć tyłek i osobiście się tam zjawić
a kij w oko iui kcem IVF jak simba dwa ssaki
Bozia3, kapturnica, Simba, Pusurek, moremi, kkisia, macduska, Mega, Sabina, caffe lubią tę wiadomość