35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Reni wrote:wiesz Polar po części staram się zrozumieć nauczycielkę.. ma program musi go przerobić trudno, żeby pochylała się nad Twoim dzieckiem mając jeszcze 20 parę innych dzieci, które nie znają języka
raczej tu powinno być jakieś indywidualne nauczanie Twojego syna
pamiętam, że na studiach z języka włoskiego byłam zwolniona z zajęć (grupa uczyła się podstaw więc ja bym się nudziła)
a myślałaś może o szkole prywatnej? anglojęzycznej? tej do której chodzą dzieci obcokrajowców dyplomatów?
są chyba takie szkoły
może tu warto się rozejrzeć, bo szkoda zmarnować chłopaka
Myslalam o brytyjskiej szkole ale dojazd jest klopotliwy - dwie godziny w jedna strone wiec nie moge skazac mlodego na 4 godzinny pobyt nawet w samochodzie. Pomijajac ze szkola miesiecznie kosztuje 6 tys . -
Ale ja sie nie przejmuje angielskim cZy matematyka bo dziecko daje sobie b dobrze rade. Ale jak slucham tych nauczycieli to rece mi opadaja. -
Heretyczka wrote:Bozia, w pl metodyka nauczania języka obcego jest do kitu, dlatego po paru latach nauki dziecko nie potrafi odbyć prostej konwersacji (chyba że chodzi prywatnie), ostatnio na zajęciach dr pusciła nam przykładowa lekcje angielskiego, myslałam że mi szczena opadnie, pytam sie ją ale gdzie to sie odbywa? a ona że w Niemczech...no własnie, poza tym nie zatrudniamy native speakerów tylko anglistów którzy nigdy nawet w Anglii nie byli, żenada
moremi lubi tę wiadomość
-
SolarPolar wrote:Moze i jezdzili - a stac ich z tymi zarobkami? ale jak slysze ze moje dziecko np. nudzi sie na angielskim , nie bierze udzialu, jest myslami gdzie indziej wiec prosze pania by nie uczyla go tego co jest w ksiazce tylko dawala mu inne zadania to pani mowi mi ze ona ma program i musi go zrealiowac. No wiec pytam sie czy z dzieckiem mowiacym biegle po angielsku musi przerabiac nazwe owocow czy " mam na imie" bo to umie i warto by zajac sie czyms innym- zadaniem mu wypracowan - pani jak katarynka ze ona ma program i musi sie tego trzymac.
na to ci odpowiedziala juz Reni a ja sie tu z Renia zgadzam
Uczenie sie na pamiec potwornie glupich wierszy - czytalas, zaglAdalas do podrecznikow klas 1-3 - dno kompletne. Zero dotkniecia nauki, sama teoria, zero doswiadczen , nuda. Nauka jezykow - to piisanie testow - zero mowienia - a chyba o to chodzi. Jesli ktoras z Was zna biegle jezyk to glownie dlatego ze mieszkala za granica a nie dlatego ze sie go nauczyly w szkole. Prosze powiedz mi Boziu ile w swoim zyciu skorzystalas z wiedzy matematycznej wyniesionej ze szkoly? Co Ci sie w zyciu przydalo? Calki? Rachunek prawdopodobienstwa? Rownania z dwiema niewiadomymi?
nie mam dzieci w wieku szkolnym i tym bardziej nie mieszkam w polsce , wiec niewiem jak sie zmienil i czy sie zmienil system edukacji w naszym kraju. Chodzi o to ,ze w podstawowce uczylismy sie tych calek, rachunkow prawdopodobienstwa itp nieprzydatnych rzeczy, po to aby chodziaz wiedziec co to jest takiego? mi sie to nie przydalo ani w zyciu codziennym ani w zawodowym ale moim kolezankom i kolegom z klasy dzieki temu udalo sie skonczyc inzynierie, architekture, matematyke...po prostu w podstawowce okazuje sie kto i jakie ma predyspozycje poprzez ogolny zarys wiedzy , rodzice moga wtedy pokierowac dzieckiem w ta konkretna strone, rozwijajac jego zainteresowania np matematyczne badz lingwistyczne...Simba, Pusurek, moremi, kapturnica, kkisia, Bozia3, Sabina lubią tę wiadomość
-
a no to jak tylko tyle to fakt przeginka
w państwowej szkole tylko 8!!!!!!!!!! szczęściaraSolarPolar wrote:Dzieci w klasie jest 8 - pani nie ma zbyt duzo pracy ale jest w ciazy i jej sie prawdopodobnie nie chce.moremi, kapturnica, kkisia, Sabina lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:jesssuu nie mogę się dodzwonić do kliniki, żeby zapisać się do gina
chyba muszę ruszyć tyłek i osobiście się tam zjawić
a kij w oko iui kcem IVF jak simba dwa ssaki
Coby w drugiej polowie roku brac sie za cała procedure..To moze bedziemy w parze?moremi, kkisia, Bozia3, Sabina lubią tę wiadomość
-
peppapig wrote:noooo ani ksionc nie pomoże a może Ty Kapcia wiesz gdzie szukać o pyłku? Dziewczyny cuda o nim pisały,bo nie chce im przeszkadzać.
Lecę do kominka dołożyć zaraz wracam!peppapig lubi tę wiadomość
-
Heretyczka wrote:Bozia, w pl metodyka nauczania języka obcego jest do kitu, dlatego po paru latach nauki dziecko nie potrafi odbyć prostej konwersacji (chyba że chodzi prywatnie), ostatnio na zajęciach dr pusciła nam przykładowa lekcje angielskiego, myslałam że mi szczena opadnie, pytam sie ją ale gdzie to sie odbywa? a ona że w Niemczech...no własnie, poza tym nie zatrudniamy native speakerów tylko anglistów którzy nigdy nawet w Anglii nie byli, żenada
iwcia77, moremi, kapturnica, kkisia lubią tę wiadomość
-
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/0e3f6d681616.jpg
Simba wrote:No ale Renek jak Ty sie na IVF wybierasz, to wiesz - szanse sa duże.iwcia77, Simba, moremi, kapturnica, kkisia, Aasiula, Mega, Sabina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTo ja jeszcze w temacie norweskich przedszkoli, bo tam by Polar poslala syna, a w ogole cos sie za lajtowo w dyskusji zrobilo.
Zebyscie bron Boze nie myslaly, ze jeden cieply posilek w tygodniu to obiad jest! Panie pieka najczesciej ciasteczka albo drozdzowe buleczki. Czesto jest tez ryz na mleku z paczki, trzeba go tylko do mikrofali wrzucic. Ale cieple jest? Jest!
Dzieci wpierniczaja przyniesione z domu kanapki, picie tez z domu w bidonikach, chociaz w przedszkolu dostana wode albo wode z sokiem.
A jeszcze o edukacji? Coz, ja potem dostaje maluchy w wieku lat 6, ktore w zyciu nozyczek w reku nie trzymaly, bo wolaly sie bawic na dworze. A przymusu do edukacji nie ma. Dzieciaki w 1 klasie nie wysiedza w lawce dluzej niz 10 min, bo nie potrafia sie skoncentrowac. I cala 1 klasa to jest placz, ze za malo jest zabawy ( ok. 60% czasu szkolnego) i ze one chca z powrotem do przedszkola.Reni, iwcia77, Simba, Heretyczka, moremi, kapturnica, macduska, kkisia, Aasiula, Bozia3, Sabina, Parka lubią tę wiadomość
-
kapturnica wrote:Renek u mnie też młody zaczynał podstawówke znając dosc dobrze juz angielski..Ale jak nauczycielka ma 34 dzieciakiw klasie to ciężko żeby wymyślała specjalnie cos dla jednego dzieciaka.U nas rozwiązaniem był dodatkowy angielski na którym przerabiali cos wiecej niz to co na lekcjach..Ale wtedy miala pod soba zaledwie 5ciu, 7miu uczniów o podobnym stopniu znajomości jezyka . Szkoła prywatna to pewnie inna broszka tam już płacąc możesz sobie wymagac dostosowania programy do ucznia , ale nie wymagajmy by w przeładowanych klasach nauczyciele prowadzili 2programy nauczania w zależnbosci od uczniów..U nas i tak jest podział na 2grupy tzw słabsza isilniejsza a i tak rodzice uczniów z tych ze słabszej gupy robili dym ,ze to jest segregacja...Wiec nikomu nie dogodzi.
Simba lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySimba wrote:Jezu dobrze ze mi przypomniałas ze za chwile moje zycie sie zmieni bezpowrotnie bo ja juz tu wakacje zaczęłam planowac.
A w ogole jak twixy beda mieć 8 miesiecy to juz chyba swobodnie mozna z takimi dzieciorami do polszy jechać, co nie?iwcia77, Simba, moremi, kapturnica, kkisia, Sabina lubią tę wiadomość
-
a no to jak prywatna to masz prawo
a najlepiej jak zapiszesz go do szkoły z językiem, którego nie zna, a angielski prywatnie i pozamiatane
SolarPolar wrote:Nigdy nie mowilama ze panstwowa.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2014, 11:20
iwcia77, Simba, moremi, kapturnica, kkisia, Aasiula, Bozia3, Sabina lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:a no to jak prywatna to masz prawo
a najlepiej jak zapiszesz go do szkoły z językiem, którego nie zna, a angielski prywatnie i pozamiataneWiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2014, 11:28
Sabina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPusurek wrote:To ja jeszcze w temacie norweskich przedszkoli, bo tam by Polar poslala syna, a w ogole cos sie za lajtowo w dyskusji zrobilo.
Zebyscie bron Boze nie myslaly, ze jeden cieply posilek w tygodniu to obiad jest! Panie pieka najczesciej ciasteczka albo drozdzowe buleczki. Czesto jest tez ryz na mleku z paczki, trzeba go tylko do mikrofali wrzucic. Ale cieple jest? Jest!
Dzieci wpierniczaja przyniesione z domu kanapki, picie tez z domu w bidonikach, chociaz w przedszkolu dostana wode albo wode z sokiem.
A jeszcze o edukacji? Coz, ja potem dostaje maluchy w wieku lat 6, ktore w zyciu nozyczek w reku nie trzymaly, bo wolaly sie bawic na dworze. A przymusu do edukacji nie ma. Dzieciaki w 1 klasie nie wysiedza w lawce dluzej niz 10 min, bo nie potrafia sie skoncentrowac. I cala 1 klasa to jest placz, ze za malo jest zabawy ( ok. 60% czasu szkolnego) i ze one chca z powrotem do przedszkola.
a nasze przykładnie zapierdzielają w szkole bidne a potem wyjeżdzaja do Norwegii....tak?SolarPolar, Simba, Sabina lubią tę wiadomość
-
Cześć, ja tylko na chwilkę, bo jadę z synem na konsultację do innego lekarza.
Tak czytam co piszecie o tym że dziecko sie nudzi na lekcji, bo zna np. angielski i że nauczyciel powinien coś innego dziecku zadać żeby się nie nudziło.
Jakoś sobie nie wyobrażam żeby nauczyciel mając tyle dzieci w klasie, zajmował się jednym dzieckiem w państwowej szkole. Są przecież kółka właśnie językowe, gdzie dzieci uczą się ponad programowo.
Mój syn jeszcze nie rozpoczął edukacji, a już potrafi płynnie czytać. Czyta już sam książki. Więc co, powinnam wymagać od nauczyciela żeby skupiał się na moim dziecku i zadawał mu trudniejsze zadania?iwcia77, Pusurek, kkisia, Aasiula, Sabina lubią tę wiadomość
-
Iwone wrote:Cześć, ja tylko na chwilkę, bo jadę z synem na konsultację do innego lekarza.
Tak czytam co piszecie o tym że dziecko sie nudzi na lekcji, bo zna np. angielski i że nauczyciel powinien coś innego dziecku zadać żeby się nie nudziło.
Jakoś sobie nie wyobrażam żeby nauczyciel mając tyle dzieci w klasie, zajmował się jednym dzieckiem w państwowej szkole. Są przecież kółka właśnie językowe, gdzie dzieci uczą się ponad programowo.
Mój syn jeszcze nie rozpoczął edukacji, a już potrafi płynnie czytać. Czyta już sam książki. Więc co, powinnam wymagać od nauczyciela żeby skupiał się na moim dziecku i zadawał mu trudniejsze zadania?Iwone lubi tę wiadomość
-
SolarPolar wrote:No ale to prywatna szkola! Wiec moge wymagac by bylo ciekawiej i sensowniej. Zeby na lekcjach muzyki byla muzyka a nie przez pol roku kolędy! A na angielskim ciekawiej a jesli nie to nie sie nie czepia ze dziecko sie nudzi - bo co ma go tam ciekawic.
Aasiula lubi tę wiadomość