35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyTo naturalne ze kobiety trzymaja strone kobiet i dziewczynki. Nie mam za zle nikomu tego.
Osoby, ktore zabraly mi synka (chcieli najpierw z golej klaty mi go zabrac) tez byly kobietami
ale to ich praca, sumienie oraz serce.
Mam nadzieje ze Pusurek ma sumienie i swoj rozum w tej chwili. Zawsze mialem ja za madra kobiete!
Nie zamierzam wyciagac naszych prywatnych spraw przed pracownikami tej instucji.
Tutaj juz tez za wiele zostalo napisane, pewnie przezemnie.
Zdaje sobie sprawe z tego co mozecie sobie myslec w
momencie kiedy Policja zabiera dzieci i matke z domu. Co zlego zrobil facet jezeli kobieta tak
desperacko tego chce? Wlasnie ja tez sie nad tym zastanawiam. Moze ja tez potrzebuje pomocy w mysleniu i zrozumieniu mojego postepowania? Nie wiem ale pracuje nad tym.
Kobieta z ktora wlasnie rozmawialem przez telefon wyjasnila mi, ze nie moge zobaczyc rodziny i
nie wiadomo kiedy to bedzie mozliwe. Przesluchania rozpoczna sie jutro. Wyglada na to ze nie
mozna mi sie z nimi zobaczyc. Nie chce robic niczego przeciwko tej instytucji lub policji. Nie
tedy droga. Oni beda rozmawiac z dziewczynka i nikt nie wroci do domu bo tego nie chce matka,
tak mi powiedziano. A wczoraj powiedziano mi cos innego, ale ok moze mama, corka i synek
zmienili zdanie.
Nie wiem co mam robic, czuje sie oszukany, bardzo biedny, glupi i bezradny.
Rodzina na ktora pracowalem i czekalem cale zycie jest niewiadomo gdzieDo tego nie wiem jak napisac to co mysle po polsku ale to polskie forum i tak bede pisal.
Nadal uwazam ze kazde dziecko powinno miec matke, ktora kocha.
Ja w takim razie nie chce zeby mojemu synowi i nie moje corce kiedykolowiek zagrozila utrata
matki.
Kochaja sie ponad wszystko i wyglada na to ze to ja jestem juz ten zly.
Przepraszam ale ja mam chyba za miekkie serce zeby byc w zyciu chujem.
Mozliwe ze dotrze to kiedys do dzieci. Powiedziano mi ze nie zobacze rodziny do momentu
zakonczenia przesluchan i dochodzenia. Niezaleznie jakie byloby zakonczenie tego, mam nadzieje
ze dzieci nie ucierpia bo rodzina powinna byc zawsze razem.
Jezeli to moja wina to przepraszam.
To moj ostatni post tutaj.
Liczylem na pomoc, to co pisze bardzo duzo mnie kosztuje.
Przepraszam ze musicie brac udzial w dramacie rodzinnym, bardzo mnie to boli.
Pusurku ze S.... kocham Cie pamietaj.
Jezeli przeczytasz to do jutra do 15:30 to mam nadzieje ze wiesz co robisz.
Ja nie wiem co mam robic ale nie pozwol im zabrac Tobie dzieci.
BLAGAM!
Twoj MakkakIwone, Dorka1979 lubią tę wiadomość
-
Pusurek wrote:A ukochany moj facet, ktory byl dla mnie kiedys wszystkim, ma teraz szanse, zeby naprawic to, co zostalo zepsute. Bo jesli przedstawi mnie jako chora psychicznie, agresywna, brudna, bijaca swoje dzieci matke ( co robi teraz ) to prawdopodobienstwo, ze zabiora Adasia moze byc realne. Ale on go tez nie dostanie. Chyba, ze go porwie, co mowi wszystkim dookola.
-
Bozia3 wrote:caffe - kochaniutka bardzo CI dziękuje
Tego mi trzeba było....
A napisz mi jeszcze o sąsiedztwie - masz domy obok - czy raczej pusto - bo nie wiem, czy się wpinać pomiędzy domy, czy raczej szukać odludzia - (choć tego się trochę boję...)
Ja mam z jednej strony sąsiadów, a pozostałych tak po przekątnej. Z przodu i z jednego boku nie mam i mam nadzieje, ze nikt tych działek nie kupi bo z pokoju i z kuchni mam widok na las.Bozia3, Mega, kkisia, dorbie lubią tę wiadomość
-
caffe wrote:U nas działka nie może mieć mniej niż 1500m2. Ja bym się nie wbijala między domy, jeśli widzisz, że już jest ciasno. Wolałabym mieszkać z brzegu, ale rozpatrz się czy ktoś Ci czasem gdzieś się nie wybuduje z nienacka.
Ja mam z jednej strony sąsiadów, a pozostałych tak po przekątnej. Z przodu i z jednego boku nie mam i mam nadzieje, ze nikt tych działek nie kupi bo z pokoju i z kuchni mam widok na las.caffe, Mega, kkisia, Arwena, Sabina, kapturnica, paszczakin, gretka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPusurek wrote:Slabo analizujesz i jeszcze gorzej oceniasz.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2015, 16:59
-
Far na forum istnieje coś takiego jak priv, napisz tam do niej. Może słowo pisane łatwiej do Was dotrze.
Ps. Zaproś ją do przyjaciół i wtedy wyślesz jej postWiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2015, 16:58
Bozia3, caffe, malgos741, Arwena, gosia7122, kkisia lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:ale super...ja pierdziu....myć gary i oglądać se las.....nawet jebany kwiat lotosu by mnie bardziej nie uspokoił....
Oby nie trafiła Wam się sytuacja jak u moich znajomych, ciszą i spokojem cieszyli się 7 lat, a teraz mają dom przy domumalgos741, Bozia3, Arwena, kkisia lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:ale super...ja pierdziu....myć gary i oglądać se las.....nawet jebany kwiat lotosu by mnie bardziej nie uspokoił....
Ja bardz Ci polecam wzięcie pod uwagę takiej dzialkiBozia3, Aasiula, kkisia, kapturnica lubią tę wiadomość
-
Iwone wrote:Z blisko ludzi źle, za daleko też źle. Nigdy nie wiesz co dobrze zrobisz.
Oby nie trafiła Wam się sytuacja jak u moich znajomych, ciszą i spokojem cieszyli się 7 lat, a teraz mają dom przy domuIwone, kapturnica lubią tę wiadomość
-
caffe wrote:U nas działka nie może mieć mniej niż 1500m2. Ja bym się nie wbijala między domy, jeśli widzisz, że już jest ciasno. Wolałabym mieszkać z brzegu, ale rozpatrz się czy ktoś Ci czasem gdzieś się nie wybuduje z nienacka.
Ja mam z jednej strony sąsiadów, a pozostałych tak po przekątnej. Z przodu i z jednego boku nie mam i mam nadzieje, ze nikt tych działek nie kupi bo z pokoju i z kuchni mam widok na las.caffe, Aasiula, kkisia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Mango... eh.
Iwone- wiem, że był, ale czas oczyścić atmosferę. Śledziłam rano na bieżąco a teraz nadganiałam. Ja tam Wam dzisiaj nie mówiłam dzień dobry to mówię. I co mi zrobisz?hę?
Laski, wychodzić z tego dupowatego nastroju. Ja tam dzisiaj załatwiłam jedną rzecz to mam pozytywa. Przekazuję na forum.
moremi, Iwone, kkisia, gosia7122, Sabina, kapturnica, gretka, malgos741 lubią tę wiadomość