35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnykkisia wrote:Gretka to do boju
Ja juz powoli mam stres przed szpitalem i co tam wyjdzie w laparo
Kkisia ja przetrę szlaki, nie pękaj
pójdziesz po moich śladach.
Będe Ci rzucać białe kamyczki cichcem.ComeToMeBaby, Mega, kapturnica, Arwena, Sabina, kkisia, Aasiula, moremi lubią tę wiadomość
-
kapturnica wrote:Sie nie przejmuj tu kiedys jak sie nie myle jedna pisała ,że wypadła do listonosza do drzwi w szlafroku ze ściekajacą sperma po nogach
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2015, 11:19
kapturnica, macduska, kkisia, Aasiula, moremi lubią tę wiadomość
-
Sabina wrote:To sobie naszykuj
ćwiczę silną wolę
w sumie już myslałam, ze może ta niedoczynność tarczycy u mnie występuje- miałabym alibi dla swojego lenistwa z rana... -
Kometa - Parka latała z ociekającą spermą przed kurierem, a ja - zapominając, że mam wielki brzuch ciążowy - spałam nago i zdązyłam narzucic na siebie szlafroczek - biały z kapturkiem frotte - ale do kolan. On sie tak dziwnie patrzył na mnie i szybko czmychnął - ja się potem przyglądam w lustrze - a ten szlafrok mi sie pięknie rozjechał pod brzuchem na jakieś 10 cm szerokości - aż do kolan...
Bursztyn, gretka, ComeToMeBaby, Mega, kapturnica, Reni, macduska, paszczakin, Arwena, Sabina, Natka_79, kkisia, Aasiula, Parka, moremi, gosia7122, iwcia77, caffe lubią tę wiadomość
-
ComeToMeBaby wrote:Burszta- nie pakuj się
posiedź tu z nami.
A może jutro założysz sukienkę? hmm?i koniecznie fotka
no chyba ze dzis wieczorem- do weta znowu idziemyComeToMeBaby, Reni, Sabina, kkisia, Aasiula, moremi, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:Kometa - Parka latała z ociekającą spermą przed kurierem, a ja - zapominając, że mam wielki brzuch ciążowy - spałam nago i zdązyłam narzucic na siebie szlafroczek - biały z kapturkiem frotte - ale do kolan. On sie tak dziwnie patrzył na mnie i szybko czmychnął - ja się potem przyglądam w lustrze - a ten szlafrok mi sie pięknie rozjechał pod brzuchem na jakieś 10 cm szerokości - aż do kolan...
piekny widokComeToMeBaby, Mega, kapturnica, macduska, Sabina, kkisia, Aasiula, moremi, Bozia3, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:a ja - zapominając, że mam wielki brzuch ciążowy - spałam nago i zdązyłam narzucic na siebie szlafroczek - biały z kapturkiem frotte - ale do kolan. On sie tak dziwnie patrzył na mnie i szybko czmychnął - ja się potem przyglądam w lustrze - a ten szlafrok mi sie pięknie rozjechał pod brzuchem na jakieś 10 cm szerokości - aż do kolan...
kapturnica, macduska, kkisia, Aasiula, moremi, Bozia3, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
ComeToMeBaby wrote:dobra, znikam na trochę, idę się zrobić na człowieka i ogarnąć trochę chałupę
dzieckowi już zrobiłam - jeszcze nasza
iwcia77 lubi tę wiadomość
-
Bursztyn szkoda ja juz Cie widzialam oczami wyobrazni jak dumnym krokiem w pieknej sukni slubnej idziesz do pracy,moze w gazecie by Cie opisali:-)Bursztyn wrote:Lejdis
Maz moj wyjezdza na tydzien, od poniedzialku do soboty- a tobyl tydzien na spakowanie, wyglada na to ze zostaje sama z tym calym majdanem. Pierdole, nie pakuje sie...
Moremi, zycze Ci wszystkiego tego czego sama sobie zyczysz- te najskrytsze, niewypowiedziane tez- i podbijam liczbe dzieci do 5
bo wg.numerologii chinskiej to szczesliwa liczba
Nie ubieram dzis slubnej kiecki do roboty- zdecydowanie za zimno jednak a bolerko nie bylo nigdy przwidziane bo zepsuloby caly efekt
A tlusty czwartek mam dzisiaj, bo wczoraj nie zdazylam juz zjesc paczkaMega, Bursztyn, macduska, Arwena, Sabina, ComeToMeBaby, kkisia, Aasiula, moremi, gosia7122, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Reni wrote:Boooosz Burszta jak ja Ci współczuję
mnie pakowanie nerwowo wykończyło, potem mieszkanie na pakunkach i rozpakowywanie
Pan mąż zaczął panikować, że nie zdążymy, ze nie wie od czego zacząć, że nie damy rady
zaczął na lewo i prawo rzucać mięsem ..myślę sobie albo go czasne albo czasne
pokazałam mu palcem co ma robić i że ma mi w drogę nie wchodzić to ja to szybko ogarnę
i prosiłam "opisuj kartony!" Opisał "Kuchnia"
po przeprowadzce myślałam, że mnie szlag trafi jak szukałam patelni, potem łyżki itd
ubrania do worków - zdejmował z wieszakami, owijał je w ubrania i do wora
myślałam, że mnie szlag trafi jak chciałam wyciągnąć koszulkę a ona zawinięta hurtem z pozostałymi rzeczami, oczywiście wieszaki zaczepiały się o ubrania i worki..qrwa..musiałam wszystko rozrywać, zeby spodnie wyjąć
Rozpakowałam Nas sama, bo mi przeszkadzały kartony (cała sypialnia była jeszcze zastawiona, bo była pusta, bo czekaliśmy na dostawę mebli), codziennie jeden karton szedł w pizdu
Moj maz powiedzial ze spakuje 80% jutro kiedy bede na kursie .....taa.....
Mega, Reni, macduska, Sabina, kkisia, Aasiula, moremi, Bozia3, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBursztyn wrote:Armagedon!!!
Moj maz powiedzial ze spakuje 80% jutro kiedy bede na kursie .....taa.....
jak znam życie spakuje ksiązki w jeden wielki karton, którego żadna siła nie uniesie...
Burszta- ciężko masz, oj masz!Bursztyn, Sabina, ComeToMeBaby, kkisia, Aasiula, moremi, Mega, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
anna maria wrote:Bursztyn szkoda ja juz Cie widzialam oczami wyobrazni jak dumnym krokiem w pieknej sukni slubnej idziesz do pracy,moze w gazecie by Cie opisali:-)
Reni, macduska, ComeToMeBaby, kkisia, Aasiula, moremi, Mega, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
macduska wrote:jak znam życie spakuje ksiązki w jeden wielki karton, którego żadna siła nie uniesie...
Burszta- ciężko masz, oj masz!Reni, Arwena, macduska, ComeToMeBaby, kkisia, Aasiula, Sabina, moremi, Mega, iwcia77 lubią tę wiadomość