35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnykapturnica wrote:A nie wolno to alk i fajek.No i surowizny.A z herbatami i kawa nie przesadzajmy Raz na jakis czas nikogo nie zabija
Jprdole mam takie mdlosci od wczorajszego wieczora ze zgroza.Zmienilo sie to ,ze atak nastepuje bez uprzedzenia.Nie zemdli najpierw delikatnie tylko od razu z pety. Kurwa w piekarni zaczelo szarpac.Ludzie jak na debila patrzyli..Strach do miasta sie wybierac
Moze pomysleli ,ze padaczka?
Ciekawe co ta herbata może spowodować, no, nie spotkałam się do tej pory, co innego tatar, sery z mleka niepasteryzowanego, ryby, które mogą miec dużo metali cięzkich,niektóre zioła to fakt, kurde ale herabta zielona. trza poszukaćAasiula lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKrakonka wrote:U mnie zła noc. Małgośka się obudziła o 4 i nie spała do 6. Ja zasnęłam dopiero o 2 więc wiele nie pospałam. W dodatku jakoś migrenowo się czuję, albo się zatrułam. Nudzi mnie piekielnie i głowa pobolewa.
Ja dzisiaj nie robię obiadu. Teściowa cośtam przyniosła w łikend, jak mnie nie było, a na M jestem śmiertelnie obrażona, bo od czwartku nie pochował jedzenia, które mu zrobiłam i wszystko się zepsuło. Jak ma to gdzieś, to ja też. Ja to w ogóle wolałabym nie jeść. A dla Małgośgi zawsze coś się znajdzie, ona wdzięczna do żywienia jest:))))) Nic nie moze stać na wierzchu, nawet brudne naczynia jak sie płyn do mycia wleje, to też liżą
)))
moremi, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
dorbie wrote:Jakby u nas nie schował, to koty by zjadły
)))) Nic nie moze stać na wierzchu, nawet brudne naczynia jak sie płyn do mycia wleje, to też liżą
)))
hehe, to odwrotnie niz u mnie- moja kota nie ruszy podlego ludzkiego jedzenia- mieso, ryby, fuuu..
to jest w ogole specyficzny kot- od obcych nie wezmie nawet ulubionego smakolyka (przeciez wszystkie ludzie oprocz nas chca zabic), jak jej suche do michy dosypuje, to go nie ruszy do momentu az jest w misce (jak postawie w kubeczku dosypywaczku kolo michy to tez sie nie da).dorbie, Reni, Sabina, moremi, Aasiula, kkisia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZioła to znalazłam
Nie wolno: krwawnik, hibiskus, lukrecja,tymianek, rozmaryn, żen szeń, aloes, chmiel, czaber, liście malin po 38 tyg mozna
Można: mięta pieprzowa, melisa, mniszek lekarski, rumianek, nagietek, poziomka, pokrzywa,
ale dlaczego mięty polnej nie wolno a pieprzową wolno? I poziomkę wolno a maliny nie, wiadomo powoduje skurcze, a piszą że ma takie same działanie poziomka a wolno. Te artykuły trzeba na dystans brać.
A zielona i czerwona to mit, tyle znalazłamWiadomo bez przesady jak ze wszystkim
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2015, 10:18
-
nick nieaktualnyKrakonka wrote:Tak sobie myślę, że teraz kobiałka w ciązy to strasznie dużo stresów ma. Więcej, niż kiedyś. Wszędzie się jej mówi, czego jej nie wolno, ciągle musi biegać na badania, a te wychodzą różnie, dzieciak jest wiecznie podglądany na usg, trzeba zachować dietę, nie przytyć, chodzić na ćwiczenia, rozwijać się, do tego musi przeczytać masę ksiązek o wychowaniu nowoczesnym i rozwijaniu dziecka, bo inaczej wyrodna jest, koniecznie musi się przygotowac do karmienia i zakupić konieczne utensylia w rodzaju podgrzewacza do chusteczek.
A nie daj borze coś się nie uda, dziecko ma żółtaczkę albo katar, to z pewnością przez to, że piła pepsi albo jadła końcówki bananów.
Kiedyś chyba ciąza i wychowanie były łatwiejsze i przyjemniejsze:)
Cześć po weekendzie, Kapta często się nie zgadzamy, ale czuje, że wszystko u Ciebie będzie ok.
Ja jestem natomiast zadowolona, że diagnostyka prenatalna i świadomość współczesnych mam jest większa. Dzięki temu, często same reagują na czas gdy coś złego się dzieje, wolę robić badania i mieć pewność, ze wszystko jest ok, zamiast snuć domysły w stylu: może mam toxoplazmozę, a może nie mam. Matki same często sobie ciąże "umilają" jogą dla ciężarnych, aqua aerobikiem dla ciężarnych i innymi bzdetami bo ślepo gonią za modą i trendami... nikt nikogo do tego nie zmusza.
Opieka prenatalna w Polsce jest naprawdę dobra, w wielu krajach ciąże prowadzi położna, usg jest 1 w porywach do 2 razy, o badaniach laboratoryjnych można pomarzyć, a za wskaźnik prawidłowego rozwoju płodu przyjmuje się badanie palpacyjne brzucha i pomiar brzucha centymetrem... już nie wspomnę, że do 12 tygodnia nikt się nad ciążą nie rozczula.
Pozdrawiam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2015, 10:24
moremi, Parka, kkisia, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMega wrote:Kurde a ja od dwóch dni wieczorem mam taka zgagę ze masakra....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2015, 10:25
kapturnica, Mega, moremi, Aasiula, kkisia, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
paszczakin wrote:witam sie i ja.. ledwo wstalam z lozka dzis, nie chcialo puscic.. weekedndy sa stanowczo za krotkie..
tak czytam o waszych dziciakach i zwierzakach i chcialam zapytac czy tak od poczatku mialyscie luza na kontakty dziecia ze zwierzem? ja nie z tych co mowia, ze kot mi kartofla ogonem zadusi, do tego to jest taki nasz pieszczoch i przytulak, ze i tak nie mialabym serca jej izolowac, ale juz chodzi o same wzgledy praktyczne- moja kot ajest duza, 6.2kg, to gdzies dwa razy tyle co dziecko, wiec wolalabym, zeby na poczatku sie na kartoflu do spania nie uwalala..
No ale prawda jest taka, ze wszytkie lozka kocie som, a jak czlowiek nie ptrzy, to juz w ogoleGanialyscie zwierza z dzieciecego lozeczka, czy dac sobie spokoj?
Nie wiem czy upilnujesz kota żeby nie wlazł do łóżeczka, marne szanse.
Ja nie goniłam, muszą się jakoś ze soba zaprzyjaźnić. Teraz nawet jak kot dostaje strzała "miłości" od małego, to i tak w się łasi.Reni, moremi, Aasiula, kkisia, kkisia, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
kapturnica wrote:Droga kometo.Dziękuje za rade.
Nie omieszkam przypomniec Ci jak tylko zajdziesz w ciąże i będziesz odczuwała hustawki nastroju związane z burza hormonów o takim rozwiązaniu. Zresztą mam nadzieje ,że w niedługim czasie sama się przekonasz co to strach w ciązy.
Dziękuje za uwage
dobrze, proszę Pani -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyReni pieska Twojego widziałam na zdjęciach, jest super, oby jego problemy ze zdrowiem się skończyły. Tak mi się wydaje, ze sąsiedzi z ulicy obok kupili sobie szczeniaka tej rasy
jak ich spotkam na dzielni to pstryknę maluchowi zdjęcie i wstawię
Reni, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
dorbie wrote:Jest taki preparat Gaviscon, też jest bezpieczny w ciąży jakby co, który się bierze po posiłku i on powleka powierzchnię traści pokarmowej i zapobiega cofce, moja koleżanka to stosowała i była zadowolona. Jest w płynie, tabl do ssania czy żucia i w saszetkach.
Aasiula, iwcia77, Sabina lubią tę wiadomość
-
no a ja miałam wczoraj taki romantico wieczór...
a jak się w końcu zaprezentowałam w swoim stroju to mi chłop zaniemówiłhehehe ale od razu zabrał się do roboty
szkoda ze to nie były płodne, bo tyyyle materiału się zmarnowałoWiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2015, 11:10
Mega, mamatrojki80, moremi, Aasiula, kkisia, gosia7122, iwcia77, Sabina lubią tę wiadomość
-
a propos Greya. dzisiaj mama do mnie dzwoni i pyta czy jestem wolna we wtorek o 18stej:
- a bo my idziemy z koleżankami do kina i jedna się pochorowała i zwolnił się bilet, jakbyś chciała iść. Idziemy na Greya
- aaaa, na Greya. To nie. Ja jestem anty-Greyowa.Ale dziękuję.
-Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2015, 11:14
mamatrojki80, moremi, Bliska 77, Parka, Aasiula, kkisia, Mega, iwcia77, Arwena, Sabina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyComeToMeBaby wrote:
Kuźwa, jakaś zbiorowa histeria na te głupoty oderwane od rzeczywistości powstała
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2015, 11:43
moremi, Bliska 77, kkisia, Mega, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
mamatrojki80 wrote:Kuźwa, jakaś histeria na te głupoty oderwane od rzeczywistości powstała
Obejrzałam dopiero jak powtórki w TV leciały. Szału nie było. Taka tam baja.
Podejrzewam, że tak samo będzie w moim przypadku z Greyem.iwcia77 lubi tę wiadomość
-
Harry jest przynajmniej fajny i coś się dzieje
(mówię o książkach)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2015, 11:28
moremi, Bliska 77, Aasiula, kkisia, gosia7122, Mega, iwcia77, Arwena, Sabina lubią tę wiadomość