35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKrakonka wrote:Mam nadzieję, że szybko to sprawdzę z tymi plewami.
A Ty dasz znać, jak jest przy czwartym
Pewnie, zadręczę Was dobrymi i jedynie słusznymi radami...hhehehe
Czasem kupowałam za dużo, chyba też sobie rekompensując jakieś braki z własnego dzieciństwa, matka mnie chciała na minimalistkę wychować...ech
moremi, BISCA lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymamatrojki80 wrote:Pewnie, zadręczę Was dobrymi i jedynie słusznymi radami...
hhehehe
Czasem kupowałam za dużo, chyba też sobie rekompensując jakieś braki z własnego dzieciństwa, matka mnie chciała na minimalistkę wychować...ech
chyba kazdego w tamtych czasach tak wychowywali.
Siłą rzeczy.mamatrojki80, Krakonka, moremi, kapturnica, BISCA, Mega lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymacduska wrote:chyba kazdego w tamtych czasach tak wychowywali.
Siłą rzeczy.
Moja matka to skrajny przypadek...
Jakie tamte czasy?ja rocznik 80 jestem, to nie jest aż tak dawno chyba
Ale w sklepach i tak nic nie było....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2015, 12:37
moremi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNajbardziej utkwił mi w pamięci moment zakupu wianka do pierwszej komunii. Sukienkę miała starą spadkową z bistoru jak wszystie dziewczyny wtedy ale wianek się chciało mieć najpiękniejszy. W sklepie do wianka był w komplecie koszyczek cały biały z kwiatków. Jak on mi się podobał tak go chciałam, ale niestety u mamy zwyciężył rozsądek i musiałam obejść się smakiem.
Do dzisiaj to pamiętam a mama mówi że do dzisiaj żałuje ze mi go nie kupiła bo nic mnie już nie cieszyło wted, żaden prezent. Koszyk nie był jakoś specjalnie drogi.moremi, peppapig, gosia7122, kapturnica, BISCA, Mega, Sabina, Arwena lubią tę wiadomość
-
Moi to nie wiem czy chcieli, czy nie, ale raczej nie mieli wyjścia
Chociaż robili, co mogli i nawet miałam raz tenisówki z Czechosłowacji i różowe spodnie z paczki z Hameryki. Ale to już później. Na samym początku mama sama mi wyszywała pościel i czapeczki, żeby było ładniej
Jakoś szcze mówiąc nie żałuję niemania przedmiotów, miałam za to inne manie, na które teraz sama mam mniej czasu dla własnych dzieci. No, ale czasy się zmieniają.mamatrojki80, moremi, Mega lubią tę wiadomość
Syn 16.08.99
Córka 21.05.2013 -
nick nieaktualnymamatrojki80 wrote:Moja matka to skrajny przypadek...
Jakie tamte czasy?ja rocznik 80 jestem, to nie jest aż tak dawno chyba
Ale w sklepach i tak nic nie było....
mówiąc tamte czsy mam na myśli zakres lat w którym urodziły się kobiety posiadające miano 35+moremi, kapturnica lubią tę wiadomość
-
to może to
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/0b8712e2c265.jpg
ComeToMeBaby wrote:ten wieloryb mnie nie przekonał. wygląda na to że trzeba w odpowiednim miejscu główki przystawić- a co ze spłukaniem mydlin z czoła? no i że główka musi się nie ruszać i być w odpowiednim pionie. a czy dziecko tak ma, że się nie wierci?ComeToMeBaby, mamatrojki80, kkisia, Krakonka, moremi, kapturnica lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymacduska wrote:Najbardziej utkwił mi w pamięci moment zakupu wianka do pierwszej komunii. Sukienkę miała starą spadkową z bistoru jak wszystie dziewczyny wtedy ale wianek się chciało mieć najpiękniejszy. W sklepie do wianka był w komplecie koszyczek cały biały z kwiatków. Jak on mi się podobał tak go chciałam, ale niestety u mamy zwyciężył rozsądek i musiałam obejść się smakiem.
Do dzisiaj to pamiętam a mama mówi że do dzisiaj żałuje ze mi go nie kupiła bo nic mnie już nie cieszyło wted, żaden prezent. Koszyk nie był jakoś specjalnie drogi.
Mi sukienkę moja kochana babcia uszyła, wianek był z żywych kwiatów, co na tamte czasy była duża ekstrawagancjaw sumie jestem matce wdzięczna, bo doceniam drobiazgi i potrafię się głupotami cieszyć.
-
nick nieaktualny
-
no to chuj
karcherem gnoja jak nie potrafi na dupie usiedziećmacduska wrote:do dupy, gumka ciśnie, zsuwa się
a spróbuj to dzieciakowi na głowę nałożyćmoremi, kapturnica, paszczakin, BISCA, Mega, Niuta, Sabina lubią tę wiadomość
-
mamatrojki80 wrote:Mi sukienkę moja kochana babcia uszyła, wianek był z żywych kwiatów, co na tamte czasy była duża ekstrawagancja
w sumie jestem matce wdzięczna, bo doceniam drobiazgi i potrafię się głupotami cieszyć.
to był '88 rok i wszystko było zdobywane ale komunie fajnie wspominam. Mój brat za to poszedł do komunii juz po komunie w '91i do dzis pamietam jakie rożne to były imprezy
ja miałam oranżadę, on colę, banany i duzo słodyczy
kapturnica lubi tę wiadomość
-
a ja to pamiętam taką rózową sukieneczkę co to z Chin sprowadzano i u nas to były "luksusy".. taka w drobne kwiateczki, wzorki miała malutkie wycinane maszynowo. nie wiem czy wiecie o co mi chodzi.
i jak dostałam rower od ojca to też było mega wydarzenie, ale ja i tak wolałam lalkę, barbie mi przywiózł.
aaaaa.... i jeszcze walkman. z wyjazdów rodziców do Niemiec na handel
hehehe takie tam wspominki.mamatrojki80, Krakonka, moremi, Mega lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyComeToMeBaby wrote:a ja to pamiętam taką rózową sukieneczkę co to z Chin sprowadzano i u nas to były "luksusy".. taka w drobne kwiateczki, wzorki miała malutkie wycinane maszynowo. nie wiem czy wiecie o co mi chodzi.
i jak dostałam rower od ojca to też było mega wydarzenie, ale ja i tak wolałam lalkę, barbie mi przywiózł.
aaaaa.... i jeszcze walkman. z wyjazdów rodziców do Niemiec na handel
hehehe takie tam wspominki.
Ja wiem, ja wiem
ComeToMeBaby lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
o masz a ja niedawno oddałam do sklepu, bo mi podłogę niszczył
mamatrojki80 wrote:A ja kupiłam sobie mop obrotowy, pokochałam mycie podłóg od dziśale to sprytny wynalazek.
kapturnica, Mega lubią tę wiadomość
-
wracając do mycia głowy
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/20aacdc3b037.jpgComeToMeBaby, macduska, kkisia, moremi, dorbie, gosia7122, kapturnica, BISCA, Mega, Niuta, megan8, Sabina, Arwena lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny