35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyBozia a to nie był dom Burszty? Bo opis to wypisz wymaluj jej nowy domek, tylko u niej nie ma podłógBozia3 wrote:Witam - u mnie też buro...
Miałam sen forumowy - zaprosiła nas Simba do swojego dużego domu. Przyjeżdżamy - a tam zimno - bez okien, ona chuda w pidżamie i kurtce puchowej....rozgardiasz i masakra...płacze, że nie daje rady - bo Dżejms wyjechał na występy jakieś (jest śpiewakiem). No to jakoś ogarnęłyśmy temat - część zaczęła sprzątać i coś szykować do jedzenia, inne pobiegły szukać po okolicy pogubione dzieci - wszędzie błoto i syf...
No taką miałam uroczą noc
) Ja pierdziu...
Bozia3, Aasiula, moremi, gretka, kkisia, macduska, malgos741, kapturnica lubią tę wiadomość
-
buahahaha - możliwe, że mi się zbiegły zdarzenia...bo Burszta i Simba to forumowe siostry jakieś czy coś takiego...Sabina wrote:Bozia a to nie był dom Burszty? Bo opis to wypisz wymaluj jej nowy domek, tylko u niej nie ma podłóg

Sabina, Aasiula, kkisia, macduska, Simba lubią tę wiadomość
-
Mowisz, kurde ja to sie czuje jakby mnie ktos jebna beysbolem ;/ i porcelana juz byla ,matko ale sie zalatwilam ;/macduska wrote:Ty tez coś podpytywalaś o testy. Podejrzane te Wasze jelitówki.
ale na objawy to u mnie za wczesnie niestety
macduska lubi tę wiadomość
-
Bozia, co Ty kurna znowu bierzesz??
I jak Kajtek sie miewa?
U mnie tez leje, nic tylko butelke otworzyc. Obiadu nie robie, bo idziemy na sushi.
Tak tak, my kochamy sushi, wczoraj testowalismy nowo otwarta knajpke, dzis idziemy do naszej ulubionej.
Sabina, Bozia3, Mega, kkisia, moremi, Parka lubią tę wiadomość
-
Właśnie nie wiem podejrzewam, że to efekt naszego łażenia ostatnio po polach, lasach i błotach w poszukiwaniu swojego miejsca...Dziobak wrote:Bozia, co Ty kurna znowu bierzesz??
I jak Kajtek sie miewa?
U mnie tez leje, nic tylko butelke otworzyc. Obiadu nie robie, bo idziemy na sushi.
Tak tak, my kochamy sushi, wczoraj testowalismy nowo otwarta knajpke, dzis idziemy do naszej ulubionej.
Swoją drogą nie miałam pojęcia o istnieniu tak pięknych zakątków blisko Krakowa. Np. wrażenie zrobiła na mnie działka w Mogilanach - droga na Zakopane - pewnie wszystkie znają - podjeżdżamy na działkę -a z niej widok na panoramę Tatr...normalnie dech zapiera...a to tylko 10 km za miastem....tylko otoczenie akurat było tam kijowe - sąsiedzi istny Bangladesz - prawie jak ze snu o Simbie 
Pusur - cieszę się naprawdę bardzo i szczerze, że wracacie na właściwe tory....co złego to nie ja - życzyłam Wam od początku tego właśnie...
Kajtek - tyż nie ma zębów martwi mnie to trochę po tym, co czytam o Waszych dzieciach. POza tym to słodziak i grzeczne spokojne dziecko - czasami zapominam, że go mam
. Je wszystko co mu dasz...ostatnio wsunął pierś z kurczaka z ziemniakiem i batatem - wszystko zmiksowane - (A. mu dał do tego kilka kropel maggi - wariat) wsuwał, aż mu sie uszy trzęsły. Płacze w zasadzie tylko w dwóch sytuacjach - jeśli ktoś dlużej nie zwraca na niego uwagi, a on chce się przytulić, albo jak mu się zabiera lub kończy jedzenie...
W przyszłym tygodniu idziemy kontrolnie na badanie do rehabilitanta..ale wydaje mi sie, że jest ok. KOńczymy szczepienia - jeszcze myślę o ospie...Noi po skończeniu 9 miesiąca ruszamy na basen dla bobasów...
Mega, Dziobak, gretka, kkisia, macduska, Sabina, Simba, anna maria, caffe, Zofia8, moremi, SolarPolar lubią tę wiadomość
-
Kajtolo bardzo lubi brata - w zasadzie w domu najbardziej preferuje koty i Michała
:
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2015, 22:42
Mega, Aasiula, kkisia, macduska, Dziobak, gretka, mamatrojki80, Sabina, Simba, anna maria, caffe, kapturnica, ComeToMeBaby, paszczakin, Zofia8, Mango, moremi, Magda*, Parka, megan8, mysza1975, Reni lubią tę wiadomość
-
Witam i ja, przyznać sie - kto ukradł słońce? Jedyny plus jest taki, ze śniegu na szczęście nie ma....
A tymi zębami ja bym sie na waszym miejscu nie martwiła. Znajomej córcia w grudniu skończyła roczek, a zeby jej wyszły dopiero w połowie lutego, 5 na raz, taka uroda
Udanej niedzieli...
Ja dzisiaj mam za zadanie skonstruowanie pawia z zakrętek i sznurków....dzieckowi do szkoły.....a tak nie mam koncepcji jak to ugryźć....
kkisia, Dziobak, macduska, mamatrojki80, Simba, moremi lubią tę wiadomość
-
czasami te zadania dla dzieci są trochę jak od czapy....ja kiedyś młodemu robiłam rysunek "Piłsudski na koniu" - w 4 klasie..szkoda, że bitwy pod Grunwaldem im nie zadała....Mega wrote:Witam i ja, przyznać sie - kto ukradł słońce? Jedyny plus jest taki, ze śniegu na szczęście nie ma....
A tymi zębami ja bym sie na waszym miejscu nie martwiła. Znajomej córcia w grudniu skończyła roczek, a zeby jej wyszły dopiero w połowie lutego, 5 na raz, taka uroda
Udanej niedzieli...
Ja dzisiaj mam za zadanie skonstruowanie pawia z zakrętek i sznurków....dzieckowi do szkoły.....a tak nie mam koncepcji jak to ugryźć....
mamatrojki80, Sabina, Simba, Mega, moremi, Parka lubią tę wiadomość
-
Pierwsze zdanie mi sie podoba i niech sie spełniBozia3 wrote:Witam - u mnie też buro...
Miałam sen forumowy - zaprosiła nas Simba do swojego dużego domu. Przyjeżdżamy - a tam zimno - bez okien, ona chuda w pidżamie i kurtce puchowej....rozgardiasz i masakra...płacze, że nie daje rady - bo Dżejms wyjechał na występy jakieś (jest śpiewakiem). No to jakoś ogarnęłyśmy temat - część zaczęła sprzątać i coś szykować do jedzenia, inne pobiegły szukać po okolicy pogubione dzieci - wszędzie błoto i syf...
No taką miałam uroczą noc
) Ja pierdziu...
Bozia3, macduska, kkisia, Mega, moremi lubią tę wiadomość
-
Bozia, ale chlopaki cudne masz! A Kajtolo jeszcze lysolek?
U nas podobnie, siostra jest debesciara. Chociaz Adas jarzy sie na widok kazdego, kto sie tylko na niego spojrzy. Jak nie patrza, to bedzie zaczepial i wolal, zeby dostac czyjas uwage. A kota? Coz, ma puchaty nęcący ogon, pewnie juz niedlugo...
Bozia3, Sabina, kkisia, Mega, caffe, moremi, Parka lubią tę wiadomość
-
jest łysy, ale niezupełnieDziobak wrote:Bozia, ale chlopaki cudne masz! A Kajtolo jeszcze lysolek?
U nas podobnie, siostra jest debesciara. Chociaz Adas jarzy sie na widok kazdego, kto sie tylko na niego spojrzy. Jak nie patrza, to bedzie zaczepial i wolal, zeby dostac czyjas uwage. A kota? Coz, ma puchaty nęcący ogon, pewnie juz niedlugo...
coś tam mu rośnie, na razie marnie.....wystawały mu takie nierówne - to go tatuś maszynka pojechał po głowie..
aż mnie serce bolało, ale wygląda lepiej...
mam nadzieję, że włosy choć trochę po mnie odziedziczy...bo od strony A. i jego rodziny, to moze być marnie z tym
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2015, 10:20
Dziobak, Sabina, kkisia, Mega, caffe, moremi lubią tę wiadomość
-
Bry w ponury, deszczowy, niedzielny poranek

dotarlam i zapomnialam do czego mialam sie odniesc, chyba musze lepiej cwiczyc szarek komorki...
wczoraj tylko co nieco podczytalam, cos sie nie moglam wyrobic (chuop wrocil z delegacji)
teraz przy tej psiej pogodzie jeszcze spi a ja musze ogarnac temat badan moich hormonow z 3 lat plus słownictwo niemieckie z tego zakresu- we wt mam wizyte u ichniejszego endo- zobaczymy...
To zycze kazdej wg zyczen i potrzeb
kurna no nie pamietam...
macduska, Sabina, kkisia, Aasiula, Mega, Mango, moremi, Parka lubią tę wiadomość
gretka -
nick nieaktualnyBozia3 wrote:czasami te zadania dla dzieci są trochę jak od czapy....ja kiedyś młodemu robiłam rysunek "Piłsudski na koniu" - w 4 klasie..szkoda, że bitwy pod Grunwaldem im nie zadała....
Ja rok temu przed Bożym narodzeniem pół nocy robiłam bombkę z wstążki dla młodego.
Z zajęć przyniósł poszarpaną wstążkę i streropianową bombkę z wbita 1 szpilką.
Co myslałam i mówiłam pod nosem na temat pana od plastyki( mojego kolegi z pracy) to moje. Jemu się dostało w szkole.
Uwazam za ostatni idiotyzm planowanie na lekcji rzeczy których przeciętne dziecko nie jest w stanie wykonać.
Poczucie sprawczosci u dziecka - zerowe.
Bozia3, Sabina, kkisia, Aasiula, Mega, caffe, kapturnica, moremi, Parka lubią tę wiadomość
-
dokładnie tak - panika tylko w oczach i prośba o pomoc rodziców - a potem sie pani chwali wystawką piękną prac dzieci - każdy w miarę rozwinięty człowiek podziwia prace te oczywiście - chwaląc w myślach zamysły i wykonanie rodziców...macduska wrote:Ja rok temu przed Bożym narodzeniem pół nocy robiłam bombkę z wstążki dla młodego.
Z zajęć przyniósł poszarpaną wstążkę i streropianową bombkę z wbita 1 szpilką.
Co myslałam i mówiłam pod nosem na temat pana od plastyki( mojego kolegi z pracy) to moje. Jemu się dostało w szkole.
Uwazam za ostatni idiotyzm planowanie na lekcji rzeczy których przeciętne dziecko nie jest w stanie wykonać.
Poczucie sprawczosci u dziecka - zerowe.
macduska, malgos741, Sabina, kkisia, Simba, Mega, caffe, moremi, Parka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBozia3 wrote:jest łysy, ale niezupełnie
coś tam mu rośnie, na razie marnie.....wystawały mu takie nierówne - to go tatuś maszynka pojechał po głowie..
aż mnie serce bolało, ale wygląda lepiej...
mam nadzieję, że włosy choć trochę po mnie odziedziczy...bo od strony A. i jego rodziny, to moze być marnie z tym 
Urosną, urosną , Pierworodny mial dwa lata i ledwie meszek na głowie. Jak ja się wstydzilam.
Teraz trdno grzebienia w ten gąszcz wlozyć.
Sabina, kkisia, Simba, Bozia3, Aasiula, Mega, Dziobak, moremi lubią tę wiadomość


Kurde nazarłam sie jak swinka , zaraz pekne 






