35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Może ja też powinnam iść na HSG. Może coś tam jest nie tak.
Po wizycie u gin w tamtym tygodniu, po raz kolejny usłyszałam że wszystko jest w porządku, że są pęcherzyki, że śluz super wskazuje na płodny, ze te dni się zaczynaja, więc serduszkować. Chyba poproszę następnym razem o to badanie hsg, ciekawe jak długo się czeka na NFZ.grosza, inessa, Lucky, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa wlasnie tez juz uslyszalam ze niby wszystko ok, hormony, pecherzyki etc... Moj M ma badanie za 2 tygodnie wiec sie okarze, no i pozostaje wlasnie hsg, ktorego sie boje, bo slyszalam roznie opinie...
I nawet stwierdzilam w piatek u gina ze jak mam robic badanie hsg to rezygnuje ze staran o dziecko...sama nie wiem czy dalej brnac (decyzje podejme po wakacjach)
slash wrote:Może ja też powinnam iść na HSG. Może coś tam jest nie tak.
Po wizycie u gin w tamtym tygodniu, po raz kolejny usłyszałam że wszystko jest w porządku, że są pęcherzyki, że śluz super wskazuje na płodny, ze te dni się zaczynaja, więc serduszkować. Chyba poproszę następnym razem o to badanie hsg, ciekawe jak długo się czeka na NFZ.inessa, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Viola wrote:Witajcie Kochane, ja tylko na chwile, przeczytala na raz wszystko zeby nie miec tylow, ale zaraz uciekam. Bozia, ja juz kilka dni temu chcialam to napisac, ale balam sie ze sie mozesz obrazic. Patrzac na Twoj cykl i porownujac do cykli z FF wyglada mi on an cykl bezowulacyjny. Wiem ze bylas u gina, ale bylo juz po tych dniach i nie bylo jeszcze cialka zoltego i z tego co pamietam nie bylo wody w zatoce Douglasa, albo nie pisalas o tym. Twoja temperatura jest na mniej wiecej tym samym poziomie przez caly cykl i nie ma na wyraznego skoku. Tak mi sie wydaje, ale nie jestem specjalista. Napisalam bo spytalas.
Gdybym nie była na monitoringu, to bylabym pewna, że jest bezowulacyjny, ale z drugiej strony przecież było jajo i rosło, a kilka dni później już go nie było, nie było też jeszcze ciałka, a tylko woda w zatoce - pokazała mi taką dużą czarną plamę...więc albo ten pęcherzyk pękł i był jakiś bezjajowy, albo ginka coś ściemniała..albo już nie wiem..co.... I pisz śmiało co myślisz, bo ja się nie obrażam, ja się chcę siebie nauczyć...Mango, inessa, Olena, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Lucky wrote:no dokładnie
co do in vitro to jestem za, ale wiem, że M nigdy by się nie zgodził, do tego potrzeba ogromnej determinacji obojgaMango, inessa, angela, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Slash, ja nie jestem ekspertem, napisalam o cyklu Bozi, bo jakis czas temu przesledzilam cykle bezowulacyjne na stronie FF. A sledzilam je poniewaz moj poprzedni cykl byl wyjatkowo krotki- 21 dni i chcialam sprawdzic czy cyklem bezowulacyjne moge byc tez takie krotkie. No i tam w tych setkach wykresow wiekszosc wygladala jak cykl Bozi, czyli poszarpany ale mniej wiecej na tym samym poziomie no i bez skoku. Twoj cykl na razie wyglada prawidlowo, masz skok i wzrost tempki, nast. kilka dni pokaze czy tempka sie utrzyma:-) Ja skonczylam @ i mam mnostwo sluzu, mam nadzieje ze w tym cyklu cos zdzialamy:-) czego wszystkim zycze!
slash wrote:Viola a co sądzisz o moim wykresie? Tylko pisz szczerze.Kasik303, Mango, inessa, bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Ciesze sie Boziu ze Cie nie urazilam. A moze pecherzyk byl ale bez jaja? Zdarzaja sie przeciez puste pecherzyki? Nie wiem tak daleko to jeszcze nie zaszlam...
Bozia3 wrote:Jakbym się miała obrazić - za co - no coś Ty. Jestem wdzięczna za wszystkie uwagi, bo sama się tego uczę..Też mi wygląda na bezowulacyjny, pomimo tego, że dwa razy wyszły mi testy ovu na plus...
Gdybym nie była na monitoringu, to bylabym pewna, że jest bezowulacyjny, ale z drugiej strony przecież było jajo i rosło, a kilka dni później już go nie było, nie było też jeszcze ciałka, a tylko woda w zatoce - pokazała mi taką dużą czarną plamę...więc albo ten pęcherzyk pękł i był jakiś bezjajowy, albo ginka coś ściemniała..albo już nie wiem..co.... I pisz śmiało co myślisz, bo ja się nie obrażam, ja się chcę siebie nauczyć...bliska77, inessa, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Viola wrote:Ciesze sie Boziu ze Cie nie urazilam. A moze pecherzyk byl ale bez jaja? Zdarzaja sie przeciez puste pecherzyki? Nie wiem tak daleko to jeszcze nie zaszlam...
Następny cykl niech już się zacznie...Mam clo i znów monitoring - może jakieś zdrowe jajco wyhoduje...
bliska77, inessa, Lucky, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
inessa wrote:WItajcie w nowym dniu u nas zimno i przekropnie
Dobrego dnia dla każdejWitaj Gosiaczku i owocnych starań jesteśmy w równym wieku tylko ja próbuje zajść w pierwszą ciąże i nic mam nadzieję,że Tobie się powiedzie
Caffe są inne leki ja też nie mogłam brać bromka miałąm inny lek i chyba Norprolac on jest droższy ale na mnie dobrze zadziałał powiedz lekarzowi,ze tamtego nie możesz bo bardzo źle się po nim czujesz i chesz coś innego ja teraz lekarzom mówie o lekach.
Muszę cośdzieciaczkom wymyslić w taką pogode uff już ie wiadomo co ale coś trza
Mam duży problem z Zusem główny Zus podważył opinie lekarza orzecznika i bede mieć jeszcze jedną komisje czekam na wezwanie prawdopodobnie wezmą mi rente
Trzymajcie się kobietki postaram się zajrzeć popołudniumegan8, inessa, bliska77 lubią tę wiadomość
Promyk -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCaffe, przeczytaj wpis Bozi na naszym nowym forum WSPOMAGACZE
KOBIETA NAJBARDZIEJ PLODNA JEST W JAKIM MIESIACU SIE URODZIAL
Wiec do dziela
Kasik303 wrote:Caffe ja tez za pare dni koncze 3623 lipca
Mango, MoniaT, caffe, inessa, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Witam dziewczyny ,witam nowa kolezanke.Urlop sie rozpocza no ale ja z powodu tesciowej musze byc w domu ,a szkoda pogoda taka piekna i wyjazd byl zaplanowany,chcielibysmy chociaz na 3 dni gdzies wyskoczyc.Milego popoludnia wam zycze
megan8, Mango, MoniaT, inessa, bliska77, Lucky, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Kasik303 wrote:Caffe, przeczytaj wpis Bozi na naszym nowym forum WSPOMAGACZE
KOBIETA NAJBARDZIEJ PLODNA JEST W JAKIM MIESIACU SIE URODZIAL
Wiec do dziela(jaja wielkie jak interes....hmm).
właśnie...te co mają urodziny w tym miesiącu - serduszkować bo to Wasze 5 minut...Kasik303, MoniaT, Mango, caffe, inessa, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Czesc Dziewczynki
Moge powiedziec, ze wracam z piekla. Piatek byl dla mnie traumatyczny, siedzialam przy biurku od 7 rano do 12 w nocy (deadline mialam wlasnie za minute polnoc). 17 godzin koszmaru. Prace wyslalam 2 min.przed polnoca. W tym wyscigu z czasem zapomnialam dodac 2 waznych zalacznikow, moja praca nie ma tez spisu tresci. Nie wprowadzilam wszystkich poprawek, tzn.jakies tak, ale tych waznych- tylkow szczatkowej formie, po prostu nie wiedzialam juz jak, mialam inna wizje tej pracy niz moj promotor. Jestem wk....na na sama siebie, wydaje mi sie mi tego nie zaliczy. Mialam taka awersje do kompa, ze wlaczylam go dopiero teraz, po raz pierwszy od piatku. Czuje sie sfrustrowana, mam dola. Dodatkowo, bede musiala przygotowac prezentacje na ta obrone za 2 tyg. Moja praca to kaszana i wstyd mi bedzie spojrzec facetowi w oczy, bo przeciez mialam wszystkie wskazowki, a mimo tego odwalilam straszna chalture. I jak ja zrobie ta prezentacje,przeciez zapadne sie pod ziemie. Jestem wykonczona psychicznie i fizycznie.
Sorry za ten post niezbyt tryskajacy radoscia, no ale coz...
Pozdrawiam Was wszystkie i witam nowe dziewczynki.megan8, grosza, MoniaT, caffe, inessa, promyk, bliska77, Lucky, Olena, gosia7122, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
no ja niby za miesiąc ale już dziś zacznę bo dziś już mam raczej mi się zaczyna ovu bo zawsze mam w 15 dniu a jajniki mnie bolą dzień wcześniej więc już chodzę po ścianie a z naszego nowego forum wyczytałam że najlepiej współżyć między 2 a 5 rano naczczo więc dziś jak znalazł m wraca dziś z pracy po północy to w sam raz będzie gdzieś kiele 2 zanim się wykąpie a u mnie będzie akurat ovu więc dziś idę wcześniej spać aby o 2 się obudzić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2013, 19:02
grosza, caffe, inessa, Lucky, Olena, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
te nowe forum dobre zawsze się zastanawiałam do czego te siemie ja je zwykle piję jak mi dokuczają wrzody na żołądku ale nie wiedziałam o tym że pomagają w zajściu i tyle tego mają zacznę go pić a czy można z mlekiem bo z wodą to raczej nie tknę bo to trochę a nawet bardziej niż trochę do spermy podobne i gilowate
grosza, inessa lubią tę wiadomość
-
caffe - zamiast bromergonu norprolac - ja go brałam , bo po bromergonie źle się czułamcaffe wrote:U mnie dzisiaj 42dc, na jutro jestem umówiona z lekarzem. Powiedziałam mu żeby coś z tym zrobił i mam nadzieję, że zrobi
Tylko nie chciałabym brać bromergonu bo on kiedyś mnie ściął z nóg, nie wiem czy są jakies zamienniki tego. Może któraś z Was coś wie?grosza, caffe, inessa, bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Wcale nie tak łatwo o te pozostające zarodki , bardzo często niestety w naszym wieku są 1 - 2 , które się nadają, a reszta odpada sama i nie ma co mrozićBozia3 wrote:mnie tylko w in vitro przeraża to, że zostają zarodki....w życiu nie zdecydowałabym się na to, żeby je komuś odstąpić...a zniszczyć to jakoś też nie bardzo...wiem, że jest możliwość zrobienia tylko np. 2-3 zarodków i tylko te się wprowadza do macicy...ale to bardzo ryzykowne, bo żadne może się nie przyjąć i wtedy cała procedura od nowa...i kasa i hormony i wszystko...
MoniaT, inessa, bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Bursztynku - trzymaj sięBursztyn wrote:Czesc Dziewczynki
Moge powiedziec, ze wracam z piekla. Piatek byl dla mnie traumatyczny, siedzialam przy biurku od 7 rano do 12 w nocy (deadline mialam wlasnie za minute polnoc). 17 godzin koszmaru. Prace wyslalam 2 min.przed polnoca. W tym wyscigu z czasem zapomnialam dodac 2 waznych zalacznikow, moja praca nie ma tez spisu tresci. Nie wprowadzilam wszystkich poprawek, tzn.jakies tak, ale tych waznych- tylkow szczatkowej formie, po prostu nie wiedzialam juz jak, mialam inna wizje tej pracy niz moj promotor. Jestem wk....na na sama siebie, wydaje mi sie mi tego nie zaliczy. Mialam taka awersje do kompa, ze wlaczylam go dopiero teraz, po raz pierwszy od piatku. Czuje sie sfrustrowana, mam dola. Dodatkowo, bede musiala przygotowac prezentacje na ta obrone za 2 tyg. Moja praca to kaszana i wstyd mi bedzie spojrzec facetowi w oczy, bo przeciez mialam wszystkie wskazowki, a mimo tego odwalilam straszna chalture. I jak ja zrobie ta prezentacje,przeciez zapadne sie pod ziemie. Jestem wykonczona psychicznie i fizycznie.
Sorry za ten post niezbyt tryskajacy radoscia, no ale coz...
Pozdrawiam Was wszystkie i witam nowe dziewczynki.MoniaT, Bursztyn, inessa, bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Kurcze współczuję wiem ile to stresu zjada to magisterka ???? Bo ja też jak wydrukowałam swoją oprawiłam to nie mogłam na nią patrzeć bo tak jak Ty też spisu treści nie dodałam i jeszcze raz drukowałam i oprawiałam a jak się okazało to nawet tego nie bardzo czytali także głowa do góry już i tak nic nie zmienisz tylko możesz prezentację przygotować lepiej i do tego się bardziej przyłożyć także głowa do góry jeszcze wszystkiego nie spiep.... jeszcze można z tego wybrnąć stres szkodzi
Bursztyn wrote:Czesc Dziewczynki
Moge powiedziec, ze wracam z piekla. Piatek byl dla mnie traumatyczny, siedzialam przy biurku od 7 rano do 12 w nocy (deadline mialam wlasnie za minute polnoc). 17 godzin koszmaru. Prace wyslalam 2 min.przed polnoca. W tym wyscigu z czasem zapomnialam dodac 2 waznych zalacznikow, moja praca nie ma tez spisu tresci. Nie wprowadzilam wszystkich poprawek, tzn.jakies tak, ale tych waznych- tylkow szczatkowej formie, po prostu nie wiedzialam juz jak, mialam inna wizje tej pracy niz moj promotor. Jestem wk....na na sama siebie, wydaje mi sie mi tego nie zaliczy. Mialam taka awersje do kompa, ze wlaczylam go dopiero teraz, po raz pierwszy od piatku. Czuje sie sfrustrowana, mam dola. Dodatkowo, bede musiala przygotowac prezentacje na ta obrone za 2 tyg. Moja praca to kaszana i wstyd mi bedzie spojrzec facetowi w oczy, bo przeciez mialam wszystkie wskazowki, a mimo tego odwalilam straszna chalture. I jak ja zrobie ta prezentacje,przeciez zapadne sie pod ziemie. Jestem wykonczona psychicznie i fizycznie.
Sorry za ten post niezbyt tryskajacy radoscia, no ale coz...
Pozdrawiam Was wszystkie i witam nowe dziewczynki.Bursztyn, inessa, Andzia33 lubią tę wiadomość