35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
mamatrojki80 wrote:Bisca
Paszcza, a jak Adaś?
Adas rewelka. Powoli się docieramy, skończyłam z tym głupim 4h cyklem karmienia i karmie ile on chcę i kiedy się budzi. Znaczy jeśli by spał 5h to pewnie bym go obudziła, ale na razie średnio 3,5h mu wychodzi. Charczy juz mniej, trochę miał chyba nos zatkany, bo mu wylecialo po tej soli fizjologicznej, nieśmiało zapuscilam, a na odciaganie to może ciocie Simbe namowie, bo ma nas odwiedzić jutro. Ona ma większe doświadczenieanna maria, kapturnica, Arwena, Aasiula, chruszczow, Zofia8, MartaDidi, Sabina, macduska, kkisia, gretka, Parka, BISCA, Magdala, Simba, Mega, Bozia3 lubią tę wiadomość
-
No i dobrze ja kramilam Helke tez tak jak ona chciala ,czasami nawet co godz .jesc wolala po jakims czasie sie to wyrowna.A soli fizjologicznej uzywam do dzisiaj :-)Bylas juz na spacerze ?paszczakin wrote:Adas rewelka. Powoli się docieramy, skończyłam z tym głupim 4h cyklem karmienia i karmie ile on chcę i kiedy się budzi. Znaczy jeśli by spał 5h to pewnie bym go obudziła, ale na razie średnio 3,5h mu wychodzi. Charczy juz mniej, trochę miał chyba nos zatkany, bo mu wylecialo po tej soli fizjologicznej, nieśmiało zapuscilam, a na odciaganie to może ciocie Simbe namowie, bo ma nas odwiedzić jutro. Ona ma większe doświadczenie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2015, 15:19
-
anna maria wrote:No i dobrze ja kramilam Helke tez tak jak ona chciala ,czasami nawet co godz .jesc wolala po jakims czasie sie to wyrowna.A soli fizjologicznej uzywam do dzisiaj :-)Bylas juz na spacerze ?
To zalezy co rozumie sie pod pojeciem spacerNa takim normalnym to nie- bylismy pojezdzic wozkiem po ogrodzie. Troche offroad tam mamy i Adasiowi sie ulało (a niby byl odbekniety i godzine po zarciu), wiec trzeba bylo wrocic
dzisiaj brzydko, to tylko sobie spi przy otwartym balkonie.
No i praktycznie codziennie jezdzimy na przejazdzki- auto najlepszy usypiaczI w miejscach docelowych tez wietrzymy Adacha, ale to w Maxi Cosi, nie w wozku..
w ogole ja to nie wiem, jak on ma w tym wozku jezdzic (choc po ostatnich doswiadczeniach tu, to troche boje sie zapytac). Kompletnie plasko? Tam jest materacyk- i co dalej? Pieleucha tetrowa na to, to juz wiem, inaczej duzo do prania jak zapawiuje..
W beciku mam go do tego wozka wpakowac, czy raczej w takim spiworku jak do Maxi Cosi?Simba lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPaszcza ja woziłam na małej płaskiej poduszce. Jak był maleńki to w rożku, z miesiac później w pajacu, spiworku itp.
U was już chyba ciepło to w beciku za gorąco mu może być.
Ale to już daaawno było to może się nie znam...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2015, 17:19
Aasiula, Sabina lubią tę wiadomość
-
Oswiadczam uroczyscie, ze transfer odbyl sie wg planu o11h
Czyli jestem w ciazy ( do odwolania)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2015, 17:29
Aasiula, gretka, Margolcia88, mamatrojki80, chruszczow, macduska, kapturnica, efcia, Heretyczka, mama78, paszczakin, moremi, kkisia, Parka, Sabina, caffe, Simba, MartaDidi, anna maria, megan8, ComeToMeBaby, Reni, stara.krycha, Mega, Arwena, gosia7122, Iwone, Bozia3 lubią tę wiadomość
-
macduska wrote:Paszcza ja woziłam na małej płaskiej poduszce. Jak był maleńki to w rożku, z miesiac później w pajacu, spiworku itp.
U was już chyba ciepło to w beciku za gorąco mu może być.
Ale to już daaawno było to może się nie znam...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnychruszczow wrote:Bisca super:))))), a teraz nogi zaciskaj, nie skacz za bardzo do góry, noś ciepłe skarpetki bo podobno lepsze krążenie wtedy a jak leżysz to na lewym boku raczej leż bo wtedy lepsze ukrwienie macicy. koniec mądrości ciotki klotki.
Dobrze mówisz.
BISCA lubi tę wiadomość
-
Ale dzien nam sie zaczal niewesolo. W srode kot znowu problemy z sikaniem. Weterynarz odnowil leczenie ale bez skutku. Od wczoraj juz nie bylo wesolo a dzisiaj rano znalezlismy go lezacego w kuwecie. Bidulek ledwie chodzil. Pojechalismy do we ta, okazalo sie ze nie moze go przyjac bo jest sam i nie ma czasu operowac a to pilne (tu sie juz poryczlam)
Wyslal nas do innej kliniki. 15km. Tam kolejka, moj pecherz zaczal dawac sie we znaki ( bo na transfer z pelnym pecherzem trzeba) . Dzieki Bogu, zostalismy przyjeci bez kolejki ( dzieki mojemu wetowi). I lekarz nam tlumaczy. Ze od razu sie za kota zabiera ( narkoza, sonda itp) ale w zaleznosci od tego od jak dawna jego pecherz jest pelny, moze sie okazac ze nerki i serce kaput. Tu sie poryczlam 2-gi raz.
Do kliniki dojechalismy na styk i musielismy czekac na lekarza. Tu zadzwonil wet i powiedzial, ze wszystko ok i kot bedzie zyl. Uffff. Moglam spokojnie sie delektowac transferem.
Po tym wszystkim bylismy w super restauracji, zeby to uczcic
Ale na brak emocji dzisiaj nie moge narzekacchruszczow, macduska, Zofia8, gretka, efcia, moremi, Parka, kkisia, Sabina, Magdala, Simba, MartaDidi, anna maria, megan8, ComeToMeBaby, Aasiula, Reni, stara.krycha, Mega, Arwena, gosia7122, Bozia3 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBeta 1498, co daje sredni 2 krotny wzrost w ciagu 2 dni i 3 godzin, wzrost o 91,7% wg kalkulator ovu w normie. Myślę, że przyrost nie świadczy o bliźniakach, za to jest rownolegle do lini pomiędzy średnią a wysoką.
chruszczow, macduska, Zofia8, gretka, BISCA, mamatrojki80, kapturnica, Heretyczka, efcia, moremi, kkisia, Sabina, Magdala, caffe, Simba, MartaDidi, anna maria, megan8, ComeToMeBaby, Aasiula, stara.krycha, Mega, Arwena, gosia7122, Iwone, Bozia3 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
chruszczow wrote:a jak było?
Dzieki dziewczyny
Bylo super hihihi
Pokoj z fotelem ginekologicznym i okienko komunikujace z labem. Pani Dr nas milo przwywitala, poprosila o dowody tozsamosci, zeby nie bylo pomylkii otwiera okienko. A tam stoi pani w masce, fartuszku, czepku, rekawiczkach itd. Moj chuop mnie rozbil bo w tym momencie mi szpnal " dla mnie bedzie big Mac, cola i frytki hahaha" bo to troche wygladalo jak okienko Mc drive.
Pani w okienku rowniez sprawdzila nasze tozsamosci i poinformowala, ze 8 jaj jest 7 zarodkow z czego jeden wyjatkowo pieknie sie dzieli ( to dziewczynka, ktora juz jest z nami, jeden ma opoznienie a 5 pozostalych dzieli sie prawidlowo. Ok. To na fotel, chuop trzymal glowice od USG podczas wstrzykiwania zarodka. Polezalam 5 min i koniec.
Bardzo dziwne uczucie przyjsc normalnie a wyjsc w ciazy ( wersja optimistyczna)
W poniedzialek mam zrobic estradiol i w razie gdyby byl za niski to zastrzyk gonadotropiny w ten sam wieczor. No i mam zyc "normalnie". Ginka z usmiechem tlumaczyla ze mozna kichac i kaszlec bez obaw ze zarodek wyleci. No wiadomo ze lepiej nie skakac ze spadachronem albo na banji to po prostu zdrowy rozsadek.
Aha i zmaina daty bety. Mam robic 13 maja. Znajac siebie zatestuje 12....chruszczow, macduska, Zofia8, mamatrojki80, efcia, paszczakin, moremi, kkisia, Parka, Sabina, dorbie, Magdala, caffe, Simba, anna maria, ComeToMeBaby, Aasiula, Reni, stara.krycha, Mega, Arwena, gosia7122, Bozia3 lubią tę wiadomość