35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Heretyczka wrote:chcemy sie przeprowadzic do Stuttgartu bo mi sie nudzi na tej wsi..tam więcej pracy, job center ma nam pomoc finansowo od tego miesiaca dopoki nie usamodzielnimy sie, tzn kasa na jedzenie, drobne wydatki, mieszkanie i nawet na kaucje za mieszkanie pozyczą
chce jak najszybciej, własnie siedze i przegladam mieszkania na necie
Ty to masz zacięcie do zmian
Podziwiam szczerze, ja jestem beton w kwestii zmian. Wywołują we mnie ataki paniki, nawet te niewielkie zmianki.
Heretyczka, Reni lubią tę wiadomość
Syn 16.08.99
Córka 21.05.2013 -
Dziobak wrote:Hola hola! Klusek jest genialny od urodzenia. Np. jak raz zlecial z lozka na leb, to teraz beczy stojac na krawedzi.
A wybieranie kotu karmy z miski? On po prostu wie, ze jest jej tam za duzo jak na jeden posilek. I dba o kote.
a to to świadczy o genialności?
no to i ja mam genialne dziecko!
uffff...
a myślałam, że geniusz to coś więcej niż wykazywanie normalnych odruchów życiowych
głupia ja
a moja potrafi wymienić planety w kolejności ich położenia od Słońca!
naprawdęKrakonka, moremi, kkisia, Aasiula, kapturnica, BISCA, Mega, ComeToMeBaby, Reni, Dziobak lubią tę wiadomość
-
macduska wrote:
jego uroda to zadna moja zasługa- nie ma się czym chwalić!
eee, poczytaj inne matki, wszystko co dobre to ich zasługa, to co złe, to "biedaczek, to wpływ takich złych kolegów")))))))))))))
dobra, bo mnie z forum wyrzucą...moremi, macduska, Krakonka, kkisia, SolarPolar, Aasiula, kapturnica, BISCA, Mega, Sabina, malgos741, ComeToMeBaby, Arwena lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKrakonka wrote:Ty to masz zacięcie do zmian
Podziwiam szczerze, ja jestem beton w kwestii zmian. Wywołują we mnie ataki paniki, nawet te niewielkie zmianki.
zmiany sa niezbędne w zyciu jak powietrze Krakówka
Krakonka, Mega lubią tę wiadomość
-
Elfik wrote:a to to świadczy o genialności?
no to i ja mam genialne dziecko!
uffff...
a myślałam, że geniusz to coś więcej niż wykazywanie normalnych odruchów życiowych
głupia ja
a moja potrafi wymienić planety w kolejności ich położenia od Słońca!
naprawdę
Moje starsze dziecko nie jest genialne. Jest dobrze wydolne intelektualnie, bystre, wrażliwe, no i najważniejsze, że mojeJak do tej pory nie odkryło nawet dziedziny, w której by mogło się wybić. Nie widzę go wśród Noblistów nauk ścisłych. Ale jestem przekonana, że odciśnie w przyszłości trwały ślad, pozytywny, na życiach wielu ludzi. Na przykład jako pielęgniarz
A może napisze bestselerową książkę. Albo rzuci studia i przeprowadzi się do Tybetu. Wierzę, że będzie miało genialne życie
A Małgosia to nie wiem. Jak na razie ma dwa lata i nawet nie mówi we własnym języku. Nie komponuje, nie liczy powyżej 3, nie czyta. No to też nie jest genialna
A swoją drogą to nie znam żadnego genialnego dziecka osobiście. Nawet nie znam wybitnie utalentowanego. A w swoim życiu spotkałam jednego dorosłego, który był ponadprzeciętnie uzdolniony i inteligentny powyżej normy. Ale nie zaszedł szczególnie daleko czy wysoko w życiu społecznym czy naukowym. I drugiego, bardzo zdolnego, który zaszedł dość wysoko w hierarchii uczelnianej, a także jest ceniony w kręgach. Jest muzykiem. Ale też nie geniuszem
Elfik, kkisia, SolarPolar lubią tę wiadomość
Syn 16.08.99
Córka 21.05.2013 -
ufff. doczytalam
Bisca, myslisz, ze moje zakliananie choc troche pomoglo?
Niuta
A teraz ide spac.
Splush: Lekki porod, lekki porod,lekki porod !
Edit: zapomnialam dodac, ze doprowadzilam sie czesciowo do porzadku (wlosy) ale zaatakowal mnie tradzik i to nie tylko na buzi. Nie bede z nim walczyc, organizm sie oczyszcza, wiec samo przejdzie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2015, 23:57
Elfik, kkisia, Krakonka, kapturnica, BISCA, Mega, ComeToMeBaby, Arwena lubią tę wiadomość
Zofia8
-
Heretyczka wrote:eee tam , starasz sie o dziecie o to tez zmiana
zmiany sa niezbędne w zyciu jak powietrze Krakówka
Mam już dwójkę, więc jeśli zmiana, to tylko to, że się staram
Chodziło mi o takie zmiany główne - przeprowadzka, wyjazd, nowa praca, nowy partner. Ciężko mi z tym idzie. Rozwód i drugi ślub mam za sobą, ale kosztowało mnie to 3 lata niepokojów. Przeprowadzki 2 na razie, ale w obrębie kilku ulic, więc to się nie liczy
Mam plany rozwoju zawodowego, a raczej zmiany kierunku, ale też w strefie bezpiecznej, bo nie zamierzam rozstawać sie z obecnym zawodem, tylko zyskać drugą nogę.
Chyba jestem beztlenowcemHeretyczka, Elfik, kkisia, SolarPolar, ComeToMeBaby, Arwena lubią tę wiadomość
Syn 16.08.99
Córka 21.05.2013 -
nick nieaktualnyKrakonka wrote:Mam już dwójkę, więc jeśli zmiana, to tylko to, że się staram
Chodziło mi o takie zmiany główne - przeprowadzka, wyjazd, nowa praca, nowy partner. Ciężko mi z tym idzie. Rozwód i drugi ślub mam za sobą, ale kosztowało mnie to 3 lata niepokojów. Przeprowadzki 2 na razie, ale w obrębie kilku ulic, więc to się nie liczy
Mam plany rozwoju zawodowego, a raczej zmiany kierunku, ale też w strefie bezpiecznej, bo nie zamierzam rozstawać sie z obecnym zawodem, tylko zyskać drugą nogę.
Chyba jestem beztlenowcem
jak mi nie pasuje to ścieram jak krede na tablicy i robie tak żeby było dobrze
to sie tyczy rzeczy materialnych, pracy, no i facetów ciuli teżMagdala, Krakonka, stara.krycha, Mega, ComeToMeBaby, Dziobak, Arwena lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa znam jednego geniusza muzycznego. Ma słuch absolutny.
Magik.
Zagra na pianinie wszystko cokolwiek kiedyś usłyszał.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2015, 00:01
Elfik, moremi, kkisia, Krakonka, Aasiula, kapturnica, BISCA, Mega, ComeToMeBaby, Arwena lubią tę wiadomość
-
Spac, spac, spac.
Ale..
Bisca i Mama3 ogromne gratulacje. Niech rosnie zdrowo.
Efcia niech sie male zapiera nogami i recami.
Niutatule.
Slash do torby zagladaj, moze czegos nie wzielas, a to jutro przeciez
Dziewczyny dzieki. Naprawde zadziwiajaco dobrze mi poszlo. Nawet liczby jakos zrozumialam, bo musicie wiedziec, ze to moja pieta. A pozatym Francuzi licza specyficznie. Smiesznie. 92 mowia cztery razy dwadziescia,dwanascie. (nie madrze sie, to smieszne jest, a moze ktos nie wie).
I tyle. Obecnie na wiecej nie mam czasu, ale pozdrawiam.moremi, macduska, kkisia, Elfik, SolarPolar, Zofia8, Aasiula, BISCA, Mega, ComeToMeBaby, slash lubią tę wiadomość
Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo. -
Krakonka wrote:Moje starsze dziecko nie jest genialne. Jest dobrze wydolne intelektualnie, bystre, wrażliwe, no i najważniejsze, że moje
Jak do tej pory nie odkryło nawet dziedziny, w której by mogło się wybić. Nie widzę go wśród Noblistów nauk ścisłych. Ale jestem przekonana, że odciśnie w przyszłości trwały ślad, pozytywny, na życiach wielu ludzi. Na przykład jako pielęgniarz
A może napisze bestselerową książkę. Albo rzuci studia i przeprowadzi się do Tybetu. Wierzę, że będzie miało genialne życie
A Małgosia to nie wiem. Jak na razie ma dwa lata i nawet nie mówi we własnym języku. Nie komponuje, nie liczy powyżej 3, nie czyta. No to też nie jest genialna
A swoją drogą to nie znam żadnego genialnego dziecka osobiście. Nawet nie znam wybitnie utalentowanego. A w swoim życiu spotkałam jednego dorosłego, który był ponadprzeciętnie uzdolniony i inteligentny powyżej normy. Ale nie zaszedł szczególnie daleko czy wysoko w życiu społecznym czy naukowym. I drugiego, bardzo zdolnego, który zaszedł dość wysoko w hierarchii uczelnianej, a także jest ceniony w kręgach. Jest muzykiem. Ale też nie geniuszem
Widzisz Krakonka, i to jest zdrowe podejście!
ja wcale bym nie chciała genialnego dziecka, bo to mi się kojarzy z samotnością..
i jakie wyzwanie dla rodziców!
tylko niezmiernie mnie śmieszy, że jak moje, to wypada mi z moich genów robić "bóg wico".
Też uważam, że trzeba znać dobre strony dziecka i budować w nim poczucie wartości, ale opowiadanie o rzekomym geniuszu, a spotykam się z tym często, jakoś jest niestrawne.
Moja ma przebogate słownictwo i ogromną wyobraźnię, ale nie jest to przejaw geniuszu tylko obsesja matki na punkcie książek...
i niestety w towarzystwie rówieśników to na razie ginie, bo jest nowa w przedszkolu i dopiero się uczy życia w grupie i interakcji..
Krakonka, SolarPolar, Zofia8, gretka, kapturnica, Mega, kkisia, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość
-
Elfik wrote:Widzisz Krakonka, i to jest zdrowe podejście!
ja wcale bym nie chciała genialnego dziecka, bo to mi się kojarzy z samotnością..
i jakie wyzwanie dla rodziców! (...)
Mnie tam obojętne, czy genialne czy nie, byle moje
Czy chciałabym geniusza? Hm... Tacy prawdziwi zwykle mają zaburzenia różne. Myślę, że całej puli geniuszy na świecie tylko niewielki odsetek odnosi sukces w dziedzinie, w której jest uzdolnione. Może nawet promil. Z autentycznym geniuszem, to trochę tak, jak z chorym dzieckiem, więc nie. Chcialabym, żeby moje były zdrowe po prostu, nawet kosztem wybitności. No i geniuszostwo nie jest żadnym czynnikiem zwiększającym szanse na sukces życiowy czy osiągnięcie szczęścia.
Oczywiście mając dziecko-geniusza podjęłabym wyzwanie, zeby zapewnić mu jak najlepszy rozwój, podobnie jak zrobiłabym to z dzieckiem z jakimiś innymi zaburzeniami.Elfik lubi tę wiadomość
Syn 16.08.99
Córka 21.05.2013