35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?
-
WIADOMOŚĆ
-
Piekny sen Rania! Oby proroczy :)Ale wierze ze bedzie proroczy bo swoja ciaze tez wysnilas Wiec mow mi co dalsze sny Ci mowia!
MoBo - tak napewno, napewno pojde na akupunkture tym razem juz, zaraz zaczne szukac specjalisty w tym wzgledzie.
Ania - sa male szanse ze to pozne zagniezdzenie, a jesli nawet to nie wrozy dobrze, takie pozne zagniezdzenie. Jesli chodzi o moje pozostale 3 zarodki to byly one obserwowane do piatej doby, ale z gory embriolozka mi powiedziala ze raczej "nic z nich nie bedzie" i podobno dotrwaly one do piatej doby ale nie nadawaly sie do mrozenia (byly za malo rozwiniete albo zlej klasy, nie wiem dokladnie). No trzy najlepsze transferowalam.
Dziekuje za wsparcie, kochane!Bea77 lubi tę wiadomość
Eden, urodzona 26.06.21 , 3270 kg szczescia ❤️
6.2017 Pierwsza IUI *6tc
8. 2017 Druga IUI
1.2018 Pierwsze IVF, ciaza biochemiczna
4. 2018 start druga IVF
8. 2018 Dlugi protokol IVF, ciaza biochemiczna
1. 2019 Kolejna procedura, nowa klinika. Transfer swiezy
2. 2019 Ciaza naturalna, *5tc
9.2019 Transfer Crio, ciaza biochemiczna
9.2020 Ciaza naturalna, naturalny cud
10.2020 siódmy tydzień, jest serduszko ♥️ -
nick nieaktualnyDani wrote:Piekny sen Rania! Oby proroczy :)Ale wierze ze bedzie proroczy bo swoja ciaze tez wysnilas Wiec mow mi co dalsze sny Ci mowia!
MoBo - tak napewno, napewno pojde na akupunkture tym razem juz, zaraz zaczne szukac specjalisty w tym wzgledzie.
Ania - sa male szanse ze to pozne zagniezdzenie, a jesli nawet to nie wrozy dobrze, takie pozne zagniezdzenie. Jesli chodzi o moje pozostale 3 zarodki to byly one obserwowane do piatej doby, ale z gory embriolozka mi powiedziala ze raczej "nic z nich nie bedzie" i podobno dotrwaly one do piatej doby ale nie nadawaly sie do mrozenia (byly za malo rozwiniete albo zlej klasy, nie wiem dokladnie). No trzy najlepsze transferowalam.
Dziekuje za wsparcie, kochane!
Dani, jakie suplementy przyjmujesz? Kontrolujesz poziom glukozy i insuliny? Mi dziś lekarka z Novum zaleciła picie Inofemu na jakość komórek jajowych. Sprawdzałaś sobie prolaktynę? jej wysoki poziom też ponoć wpływa na jakość komórek.
Miałam podobną sytuację do Twojej w ostatniej stymulacji z tym, że nie miałam świeżego transferu. U mnie wszystkie zarodki były trzymane do 5 doby i trzy z nich przekształciły się w blastocysty ale za słabej jakości do mrożenia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2018, 14:03
-
Bea robilam rozne badania i insuline i glukoze mam w normie. Inofem z tego co wiem zawiera zwykly kwas foliowy a ja od 2.5 miesiaca przyjmuje tylko metylowany kwas foliowy bo mam mutacje MRFHR w homozygocie wiec powinnam przyjmowac tylko metylowany. Nie moge wiec brac Inofemu. Biore Ubiquinol 200 dziennie, wit D (choc mieszkam w bardzo slonecznym kraju, ale podobno w bardzo slonecznych krajach tez sa ludzie z niedoborami tej witaminy bo ja zle ze slonca syntezuja. Ja nie wiem jaki mam poziom bo nie badalam ale biore na wszelki wypadek, nie mozna przedawkowac a to wazna witamina plodnosci). W ostatnim cyklu bralam mleczko pszczele. Probiotyki, spiruline, Omega 3 z bardzo dobrego zrodla, organic.
Ja mialam teraz szesc zarodkow z czego trzy byly piekne (idealne) w trzecim dniu, a trzy slabe. Te trzy piekne transferowalam w trzecim dniu wiec nie wiem jakby wygladaly w piatym dniu, ale jest szansa ze ktores z nich albo dwa by byly ladnymi blastkami, choc oczywiscie nie moge byc pewna. Do piatej doby trzymano tylko te trzy slabe wiec nie bylo zaskoczenia ze one w piatek dobie slabo wygladaly bo juz w trzeciej dobie slabo wygladaly. Ale cieszy mnie ze dotrwaly do piatej doby bo wiele zarodkow umiera w trzeciej albo czwartek dobie. Wiec skoro te slabe przetrwaly to licze na to ze te piekne tez by przetrwaly i moze by mozna je bylo mrozic.
Ja poprostu zauwazylam u mnie taka zaleznosc ze im agresywniejsza stymulacja stosuje tym mam gorsza implantacja. Bo jak mialam inseminacja i stosowalam minimalna stymulacje to mialam wtedy najbardziej zaawansowana implantacja (do szostego tygodnia). A w pierwszej IVF mialam umiarkowana stymulacja to mialam beta pozytywna ale biochemiczna ciaza. A teraz kiedy mialam bardziej agresywna stumulacje to beta ponizej 10, wiec negatywna de facto. Tak wiec mysle ze transfer crio moglby byc dla mnie dobry. Endo mialam najlepsze w czasie inseminacji, i w czasie pierwszej IVF mialam lepsze nic teraz. Czytalam duzo na ten temat ze stymulacja gonadotropinami im bardziej agresywna tym gorzej na endometrium wplywa (ekspresja genow i bialka) . Wiec tak sobie mysle zeby nastepnym razem nie robic wogole tzw swiezego transferu, tylko zamrozic wszystkie zarodki i zrobic transfer crio, ktorego dotad nie mialam bo dotad wszystkie ladne zarodki w swiezym transferowalam. W transferze crio mozna latwiej kontrolowac tez grubosc endo (hoduje sie go do pozadanej grubosci) niz w swiezym cyklu. Ja poprostu chce sprobowac cos innego. Jakos mi sie to podejrzane wydaje ze im stosuje wieksza stymulacje tym mam gorsza implantacje. Nie chce juz transferowac w cyklu w ktorym sie stymuluje.
Eden, urodzona 26.06.21 , 3270 kg szczescia ❤️
6.2017 Pierwsza IUI *6tc
8. 2017 Druga IUI
1.2018 Pierwsze IVF, ciaza biochemiczna
4. 2018 start druga IVF
8. 2018 Dlugi protokol IVF, ciaza biochemiczna
1. 2019 Kolejna procedura, nowa klinika. Transfer swiezy
2. 2019 Ciaza naturalna, *5tc
9.2019 Transfer Crio, ciaza biochemiczna
9.2020 Ciaza naturalna, naturalny cud
10.2020 siódmy tydzień, jest serduszko ♥️ -
Bea Twoja piec jak wygladaly w trzeciej dobie? Wszystkie idealnie?Eden, urodzona 26.06.21 , 3270 kg szczescia ❤️
6.2017 Pierwsza IUI *6tc
8. 2017 Druga IUI
1.2018 Pierwsze IVF, ciaza biochemiczna
4. 2018 start druga IVF
8. 2018 Dlugi protokol IVF, ciaza biochemiczna
1. 2019 Kolejna procedura, nowa klinika. Transfer swiezy
2. 2019 Ciaza naturalna, *5tc
9.2019 Transfer Crio, ciaza biochemiczna
9.2020 Ciaza naturalna, naturalny cud
10.2020 siódmy tydzień, jest serduszko ♥️ -
nick nieaktualnyDani wrote:Bea Twoja piec jak wygladaly w trzeciej dobie? Wszystkie idealnie?
U nas w trzeciej dobie zawsze jest dużo dobrych zarodków, ale trzecia doba nic nie znaczy. Tak naprawdę dopiero piąta doba pokazuje jaka ta jakość jest.
Ja też mam mutację MTHFR heterozygotyczną i biorę Inofem a oprócz tego metylowaną wersję kwasu foliowego. Inofem ma malutko kwasu.
A ilość witaminy D3 jak najbardziej można przedawkować. Ja biorę dawkę leczniczą 4000 i lekarka przy tej dawce kazała mi często robić badanie z krwi. I powiedziała, że pod żadnym pozorem nie przekraczać dawki 2000 jak się jest w ciąży. -
nick nieaktualnyNie wiem też w jakim wieku jesteś Dani ale mi genetyk w Invicta powiedział, że na 10 blastocyst jedna góra dwie są prawidłowe w wieku 40 lat.
Widziałam, że miałaś ciąże biochemiczne. W 80% przypadków powodem wczesnych poronień są wady genetyczne zarodka a nie problemy z implantacją. I to mimo prawidłowych kariotypów. My mamy prawidłowe i oprócz tej mutacji Mthfr nie mam żadnych problemów genetycznych. W naszych rodzinach też nie ma problemów genetycznych. Te wady spowodowane są wyłącznie wiekiem i są całkowicie spontaniczne.
W czterech procedurach miałam ogólnie pobranych 40 komórek, z tego powstały 22 zarodki. Wszystkie hodowane do blastocysty. W sumie miałam 9 blastocyst do tej pory. Wszystkie nieprawidłowe genetycznie. Niestety jest to spowodowane tym, że mimo ciągle dobrego AMH (Teraz 1.38 a równo rok temu 2.53) jajka są już stare i źle się dzielą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2018, 17:58
-
nick nieaktualnyef36 wrote:Bea77, a masz może informacje jak jest na chwilę przed 40 ? Można przebadać genetycznie blasto przed transferem?
Jednak ta metoda ma też swoje wady i niedoskonałości.
Chwilę przed 40 jest bardzo podobnie jak w wieku 40 lat. -
nick nieaktualnyJeśli mówimy o wieku 38-39 lat. W wieku 35 lat wyniki mogą być lepsze. Tak czy siak to wszystko statystyki bo jednemu wychodzi więcej zdrowych niż statystycznie a innemu mniej. Ja na 9 blastocyst (nie zarodków 3 dniowych tylko 5/6 dniowych) dotąd nie miałam ani jednej zdrowej.
ef36 lubi tę wiadomość
-
Bea jasne, ale ja poprostu mam historie z endometrium. Nie zaszlam w ciaze naturalnie w wieku 35, 36 lat,potem mialam przerwe bo mialam kryzys w zwiazku. Wrocilismy do tematu w wieku 37.5 lat i wtedy wykryto mi mega polipa w macicy (lekarz ktory mi go usuwal powiedzial ze nie moglam z tym polipem zajsc, nie bylo szans bo byl tak duzy i tez przez miejsce gdzie byl) a histopatologia wykazala hiperplazje endometrium, ktora leczylam rok. 3 miesiace po wyleczeniu zaszlam w ciaze, to nie byla biochemiczna bo przyrost bety byl bardzo ladny do 6 tygodnia. A kilka miesiecy pozniej mialam ciaze biochemiczna, to bylo tej zimy. Wiec od czasu zakonczenia tego leczenia juz dwa razy mialam implantacje w przeciagu kilku miesiecy, a wczesniej przez pare lat zero implantacji. Przed tym leczeniem poprostu nie moglam zajsc w ciaze przez problemy endometrium.
Stad tez analizuje problemy implantacji potencjalne bo mam ta historie....
Do blastki nigdy nie mialam trzymanych zarodkow moich tych najlepszych, wiec nie wiem co by z nimi bylo w piatej dobie, no i wlasnie chce nastepnym razem trzymac je do piatej doby. Tego badania PGS nie chce jednak robic, bo czytalam o przypadkach ze kobiety nie mialy zadnych prawidlowych blastek wedle tego badania, ale transferowaly najlepiej wygladajace i urodzily zdrowe dzieci. Wiec ja nie bede decydowac sie na to badanie, a potem potencjalnie stac przed dylematem czy nieprawidlowe chromosomalnie blastki transferowac. I jak sie nie zdecyduje to moze przepascilam szanse na zdrowa ciaze....
O dzieki za info o wit D, ale ja lykam male dawki. Slonca mam duzo tu gdzie mieszkam ale staram sie unikac choc mam kontakt codziennie bo jezdze wszedzie na rowerze elektrycznym. I jezdze w spodniczkach mini i bluzeczkach bez ramionczek...Ale czy naturalna wit D ze slonca mozna przedawkowac?
Bea77 lubi tę wiadomość
Eden, urodzona 26.06.21 , 3270 kg szczescia ❤️
6.2017 Pierwsza IUI *6tc
8. 2017 Druga IUI
1.2018 Pierwsze IVF, ciaza biochemiczna
4. 2018 start druga IVF
8. 2018 Dlugi protokol IVF, ciaza biochemiczna
1. 2019 Kolejna procedura, nowa klinika. Transfer swiezy
2. 2019 Ciaza naturalna, *5tc
9.2019 Transfer Crio, ciaza biochemiczna
9.2020 Ciaza naturalna, naturalny cud
10.2020 siódmy tydzień, jest serduszko ♥️ -
A propos prolaktyny to badalam wielokrotnie i mam ok.
Bea77 lubi tę wiadomość
Eden, urodzona 26.06.21 , 3270 kg szczescia ❤️
6.2017 Pierwsza IUI *6tc
8. 2017 Druga IUI
1.2018 Pierwsze IVF, ciaza biochemiczna
4. 2018 start druga IVF
8. 2018 Dlugi protokol IVF, ciaza biochemiczna
1. 2019 Kolejna procedura, nowa klinika. Transfer swiezy
2. 2019 Ciaza naturalna, *5tc
9.2019 Transfer Crio, ciaza biochemiczna
9.2020 Ciaza naturalna, naturalny cud
10.2020 siódmy tydzień, jest serduszko ♥️ -
Ale na watku IVF jest dziewczyna ktora zaszla w trzeciej procedurze, po tym jak w dwoch pierwszych swoje zarodki trzymala zawsze do blastki i w piatej dobie jej blastki byly zlej klasy i nie miala nawet transferow...A w trzeciej procedurze zdecydowala sie na zamrozenie zarodkow w trzeciej dobie, nie w piatej. I transferowala w crio tansferze rozmrozone dwa zarodki trzy-dniowe i jest dzieki temu teraz matka (juz urodzila). Wiec kij wie czy dobrze jest czekac do tej piatej doby!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2018, 19:52
Bea77 lubi tę wiadomość
Eden, urodzona 26.06.21 , 3270 kg szczescia ❤️
6.2017 Pierwsza IUI *6tc
8. 2017 Druga IUI
1.2018 Pierwsze IVF, ciaza biochemiczna
4. 2018 start druga IVF
8. 2018 Dlugi protokol IVF, ciaza biochemiczna
1. 2019 Kolejna procedura, nowa klinika. Transfer swiezy
2. 2019 Ciaza naturalna, *5tc
9.2019 Transfer Crio, ciaza biochemiczna
9.2020 Ciaza naturalna, naturalny cud
10.2020 siódmy tydzień, jest serduszko ♥️ -
nick nieaktualnyDani wrote:Ale na watku IVF jest dziewczyna ktora zaszla w trzeciej procedurze, po tym jak w dwoch pierwszych swoje zarodki trzymala zawsze do blastki i w piatej dobie jej blastki byly zlej klasy i nie miala nawet transferow...A w trzeciej procedurze zdecydowala sie na zamrozenie zarodkow w trzeciej dobie, nie w piatej. I transferowala w crio tansferze rozmrozone dwa zarodki trzy-dniowe i jest dzieki temu teraz matka (juz urodzila). Wiec kij wie czy dobrze jest czekac do tej piatej doby!
Dani lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDani wrote:Ale na watku IVF jest dziewczyna ktora zaszla w trzeciej procedurze, po tym jak w dwoch pierwszych swoje zarodki trzymala zawsze do blastki i w piatej dobie jej blastki byly zlej klasy i nie miala nawet transferow...A w trzeciej procedurze zdecydowala sie na zamrozenie zarodkow w trzeciej dobie, nie w piatej. I transferowala w crio tansferze rozmrozone dwa zarodki trzy-dniowe i jest dzieki temu teraz matka (juz urodzila). Wiec kij wie czy dobrze jest czekac do tej piatej doby!
Dani lubi tę wiadomość
-
Ona akurat dzis to opisywala. To kiedy startujesz z procedura, Bea?
Bea77 lubi tę wiadomość
Eden, urodzona 26.06.21 , 3270 kg szczescia ❤️
6.2017 Pierwsza IUI *6tc
8. 2017 Druga IUI
1.2018 Pierwsze IVF, ciaza biochemiczna
4. 2018 start druga IVF
8. 2018 Dlugi protokol IVF, ciaza biochemiczna
1. 2019 Kolejna procedura, nowa klinika. Transfer swiezy
2. 2019 Ciaza naturalna, *5tc
9.2019 Transfer Crio, ciaza biochemiczna
9.2020 Ciaza naturalna, naturalny cud
10.2020 siódmy tydzień, jest serduszko ♥️ -
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny, witam się i jeśli pozwolicie, dołączę do Was.
Trafiłam tu, bo szukałam wszędzie Dani, sama ostatnio mało się udzielam, bo odpoczywam po nieudanym IVF, ale podczytałam na wątku IVF, że Dani niedawno testowała. Przykro mi, że się znowu nie udało, miałam nadzieję, że tym razem Twoje przeziębienie swiadczylo o ciąży. Jesteś taka moja forumowa siostra i bardzo ci kibicuje. Szkoda, że nie ma ciąży, ale jednak coś się dzieje, bo beta drgnela. Może faktycznie crio byłoby rozwiązaniem. Moja lekarka też mi już zapowiedziała, że w następnej procedurze robimy obowiązkowo crio.
Bea77, z zaciekawieniem czytam Twoja stopke, gdyż w piątek wybieramy się do Gdańska na wizytę omówić ewentualne IVF z PGD i boję się, czy nam po tym badaniu zostaną jakieś zarodki skoro ostatnio mieliśmy tylko jedna blastke. Na jakośc komórek ja osobiście polecam Miositogyn, brałam też inofem, ale miositogyn lepiej zadziałał. Po pierwsze zaczęłam chudnac, gdy organizm się zablokował pomimo stosowania diety (w tym roku jest to samo, więc to potwierdzone działanie, przynajmniej u mnie), ale najważniejsze jest to, że po nim zaszłam w końcu w ciążę (choć okazało się, że z zespołem Downa, ale to na pewno nie od leku). Też mi go poleciła ginka w tym samym celu, co tobieWiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2018, 23:26
Bea77, Dani lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyszatanka wrote:Cześć dziewczyny, witam się i jeśli pozwolicie, dołączę do Was.
Trafiłam tu, bo szukałam wszędzie Dani, sama ostatnio mało się udzielam, bo odpoczywam po nieudanym IVF, ale podczytałam na wątku IVF, że Dani niedawno testowała. Przykro mi, że się znowu nie udało, miałam nadzieję, że tym razem Twoje przeziębienie swiadczylo o ciąży. Jesteś taka moja forumowa siostra i bardzo ci kibicuje. Szkoda, że nie ma ciąży, ale jednak coś się dzieje, bo beta drgnela. Może faktycznie crio byłoby rozwiązaniem. Moja lekarka też mi już zapowiedziała, że w następnej procedurze robimy obowiązkowo crio.
Bea77, z zaciekawieniem czytam Twoja stopke, gdyż w piątek wybieramy się do Gdańska na wizytę omówić ewentualne IVF z PGD i boję się, czy nam po tym badaniu zostaną jakieś zarodki skoro ostatnio mieliśmy tylko jedna blastke. Na jakośc komórek ja osobiście polecam Miositogyn, brałam też inofem, ale miositogyn lepiej zadziałał. Po pierwsze zaczęłam chudnac, gdy organizm się zablokował pomimo stosowania diety (w tym roku jest to samo, więc to potwierdzone działanie, przynajmniej u mnie), ale najważniejsze jest to, że po nim zaszłam w końcu w ciążę (choć okazało się, że z zespołem Downa, ale to na pewno nie od leku). Też mi go poleciła ginka w tym samym celu, co tobieDani lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyInvicta bez zastanowienia proponuje te badania wszystkim, a już szczególnie osobom koło 40stki. Co jest bez sensu bo jak kobieta jest w tym wieku to często jej zarodki w laboratorium nie dożywają do piątej doby. A PGS NGS robi się wyłącznie na blastkach i to jeszcze dobrej jakości.
Ostatnią procedurę miałam w Czechach i tam mj nie wykonali PGS NGS bo choć miałam 3 blastki to oni uznali, że są zbyt słabej jakości do testowania i je zniszczyli.