35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny a ja się nieśmiało zareklamuje z moim startującym biznesem 🤭 Zapraszam was po personalizowane metryki waszych szkrabów:
Facebook: https://www.facebook.com/sketchwithlovepl/
Instagram: https://www.instagram.com/sketchwithlovepl/
Może coś wam się spodoba ❤️ -
Ja też nie jestem raczej zbyt aktywna na forum, ale także chciałabym się pochwalić, że 2 tygodnie temu powitałam na świecie swojego synka Urodziłam go w wieku 37 lat dzięki in vitro i świetnej opieki medycznej Pana ds. Paderewskiego Synek ma na imię Janek i jest najsłodszym bobasem świata Super jest zostać mamą! Dużo szczęścia życzę i Wam!
Sesyjka, EwelaKrk86, Karenka, Miphuhiz, Owca86, CestLaVie lubią tę wiadomość
-
Przywitam się i ja, jeszcze 36 lat, 5 lat po ślubie i tak na prawdę od począku przytulanki bez zabezpieczenia, ale do tej pory nic. Nigdy nie zobaczyłam nawet cienia drugiej kreski na teście. Mąż kierowca więc nasienie tragiczne:( Od roku pod opieką lekarza, 3IUI nieudane. W przyszłym roku plan in vitro. Obecnie próba stymulacjii męża clo i anastrazol, aby uzyskać lepsze parametry nasienia do in vitro. Za dwa tyg. kontrola hormonów u męża i w zależnosci od wyników albo kontynuacja albo zmiana stymulacji na gonadotropiny:( Po leczeniu kontrolne badanie nasienia i ewentualnie jesli parametry będą lepsze to mrożenie aby w razie czego mieć zabepieczenie do in vitro. Ja jako pesymistka zastanawiam się natomiast co będzie jeśli parametry zamiast polepszyć to się pogorszą, bo czytałam tu na innym wątku, że tak było w kilku przypadkach. Powiem szczerze, że jestem już zmęczona. Mam wrażenie że życie ucieka mi przez palce a dni płyną tylko od wizyty do wizyty od badania do wyniku itp. Jak czytam wątek o ivf jaka to loteria zwłaszcza przy słabym nasieniu to mam ochotę zrezygnować, ale jak nie spróbuję to będę miała poczucie, że nie zrobiłam wszystkiego co mogłam, a niestety czasu za wiele już nie mam. Wszystkim którym się udało gratuluję, a za te dziewczyny które wciąż walczą trzymam kciuki.Starania od 2016r.
0d października 2020 roku pod opieką lekarza👩⚕️
Ja👩 37l, niedoczynność tarczycy. AMH 2,46
On👨💼: 39l, IO, otyłość olbrzymia (zgubione 50kg), bardzo mała liczba plemników w nasieniu
2021 rok: 3xIUI😭 przy poprawionych parametrach nasienia, niestety 2022 ponowne pogorszenie😭
2022 IVF
07.03. - punkcja, pobranych i zapłodnionych 11 🥚, mamy ❄❄ 4.3.3
02.05. - FET 1 ❄🙏 - beta hcg 18 - cb💔
02.07. - FET 1❄️ - beta 0 -
Witajcie mam na imię Ania i 35 lat i 7 MC ponad rok po ślubie od 2 lat starania
Niestety 19 listopada miałam zabieg bo straciliśmy naszą kruszynkę w 11 tc
Teraz czekam na 1 wszą @ 15 grudnia odbieram wyniki histopatologii i mam wizytę u lekarza zobaczymy vo powie
A ja strasznie się martwię co będzie jak to była moja jedyna szansa ?
-
Anek1986 wrote:Witajcie mam na imię Ania i 35 lat i 7 MC ponad rok po ślubie od 2 lat starania
Niestety 19 listopada miałam zabieg bo straciliśmy naszą kruszynkę w 11 tc
Teraz czekam na 1 wszą @ 15 grudnia odbieram wyniki histopatologii i mam wizytę u lekarza zobaczymy vo powie
A ja strasznie się martwię co będzie jak to była moja jedyna szansa ?➡️ kwiecień 2021 pozytywny test ciążowy
💔 maj 2021 - łyżeczkowanie (puste jajo)
➡️ 31 styczeń 2022 pozytywny test ciążowy
❤️ 11 październik 2022 - mamy synusia
➡️ 08 marzec 2024 pozytywny test ciążowy
💔 11 kwiecień 2024 poronienie w domu (puste jajo)
➡️ 06 grudnia 2024 II kreski ale bladzioch
➡️ 08 grudnia 2024 coś ala okres (słabszy niż tradycyjny, bardziej wodnisty, intensywnie jasny czerwony) -
nick nieaktualnyWitajcie, jestem nowa w tych sprawach, mam na imię Aga i mam 38 lat, proszę strasznie czy ktoś może mi powiedzieć coś o moich wynikach i czy coś się złego dzieje ?
Listopad 4dc
FSH 7,05 ( 30,3-8,08)
ESTRIADOL 44,1 (21-251)
PROLAKTYNA 11,78 (15,18-26,53)
TESTOSTERON 31,12 (13,84-53,35)
Kolejne badanie 19 dc
FSH 3,25 (1,38-5,47)
LH 5,69 (0,56-14)
ESTRIADOL 202,7 (21-312)
PROGESTERON 15,9 (1,2-15,9)
Grudzień 3dc
FSH 8,55 (3,03-8,08)
LH 5,18 (1,8-11,78)
Nie wszystko z tego rozumiem 😔 czy mam powody do zmartwień?? To moje pierwsze starania o dzidziusia i boję się, że może być za późno ,,,,proszę dziewczyny pomóżcie ,,,pozdrawiam -
Cześć jestem tu nowa i to co czytam na forum to dla mnie czarna magia. Właśnie mija 6 miesiąc starań z s tym że na początku nie patrzyłam kiedy mam dni płodne ani nic nie zapisywałam. Mam prawie 36 lat i tego co czytam powinnam zgłosić się na leczenie. Nawet nie wiem od czego zacząć. Moja pani ginekolog powiedziała na wizycie latem żeby się nie przejmować niczym o dopiero po roku jakby nie wyszło to pomylimy co dalej i że jestem tuż przed ovu o ogólnie okaz zdrowia. Myślę jednak skoro ona ma takie podejście to powinnam iść gdzie indziej. Nie wiem że szukać innego lekarza czy jakaś klinka niepłodności?👩💼36
Badania etap I i II ok.
Tsh -2,9 -> 1,9 ->2,6 -
Kamala8 wrote:Cześć jestem tu nowa i to co czytam na forum to dla mnie czarna magia. Właśnie mija 6 miesiąc starań z s tym że na początku nie patrzyłam kiedy mam dni płodne ani nic nie zapisywałam. Mam prawie 36 lat i tego co czytam powinnam zgłosić się na leczenie. Nawet nie wiem od czego zacząć. Moja pani ginekolog powiedziała na wizycie latem żeby się nie przejmować niczym o dopiero po roku jakby nie wyszło to pomylimy co dalej i że jestem tuż przed ovu o ogólnie okaz zdrowia. Myślę jednak skoro ona ma takie podejście to powinnam iść gdzie indziej. Nie wiem że szukać innego lekarza czy jakaś klinka niepłodności?
-
Dwójka wrote:Zmień lekarza i z własnego doświadczenia Ci powiem że na prywatnego. Na fundusz to dla mnie był koszmar. Bagatelizowanie wszystkich moich sugestii,także usłyszałam że nie ma co sie spieszyć, żebym przyszła za pół roku i pomyślimy. Poszłam prywatnie do lekarza który specjalizuje się w leczeniu niepłodności ,mija rok leczenia, ale jest światełko w tunelu. 36 lat to juz czas na dokładniejszą diagnostyke.
Dużo o tym myślę o chyba nowy chce być invitro, inseminacji. Jeśli nie uda się naturalnie to trudno. Nigdy o tym nie myślałam w ten sposób że w tym wieku to już mogq być jakieś problemy. Tak trochę mnie to uderzyło że mogę być już "przeterminowana" jako kobieta.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2021, 16:37
👩💼36
Badania etap I i II ok.
Tsh -2,9 -> 1,9 ->2,6 -
Dobry wieczór.
Mam na imię Anna
W styczniu kończę 38 lat, jestem mężatka od sierpnia ( staramy się od lipca) i 3 tygodnie temu poroniłam ciążę biochemiczna.
Jak tylko przestałam krwawić zabraliśmy się za nowe starania, a ja za wizytę u ginekologa czy wszystko ok.
Teraz niby mam nowy cykl ale wiem, ze jest bezowulacyjny. Zamówiłam przez internet receptę na duphaston i za parę dni zaczne sama brać, bo do mojej ginekolog mam termin na koniec stycznia, a nie chce czekać do Bóg wie kiedy na nowy cykl.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2021, 22:09
👩🦱84 - niewydolnosc przysadki (wtórna niewydolność tarczycy, nadnerczy, gonad)
👨🦱85 wyniki siusiakowe OK. HLAC ❌
AMH -1,01 ->1,59
Mutacja MTHFR 677C-T i PAI-1 4G ❌
Kir AA ❌, białko S - 58% ❌
Kariotypy OK, brak stanu zapalnego endometrium.
12.2021 cb 😭
08.2023 start ivf
30.08 transfer 3BB 💔😭
11.2023 II podejście do ivf
❄️❄️❄️ na zimowisku
05.02 transfer 4AA (accofil, intralipid, encorton, prograf, bryophyllum, acard, heparyna)
5dpt - beta 24; 7dpt - beta 93; 9dpt - beta 214; 11 dpt - beta 600 22dpt mamy ♥️
8tc - 1,72 cm 🐣
21.08 - III prenatalne, zdrowa Amelka
-
Cześć!
W listopadzie skonczylam 35 lat. Staramy się od dziecko od ponad roku. Od września jesteśmy pod opieka lekarza i leczymy się w kierunku niepłodności.
Jesteśmy po dwóch inseminscjach i szykujemy się do trzeciej.
Jeżeli się nie uda rozważamy in vitro.
Wynik testu HBA 71%.
Wczoraj 2 koleżanki powiedziały ze są w ciazy, o które nawet się nie starały. To raczej niespodzianki. Cieszę się oczywiście z nimi, ale i mi i mężowi jest bardzo smutno, że nam mimo starań ciągle się nie udaje
-
Kamala8 wrote:Cześć jestem tu nowa i to co czytam na forum to dla mnie czarna magia. Właśnie mija 6 miesiąc starań z s tym że na początku nie patrzyłam kiedy mam dni płodne ani nic nie zapisywałam. Mam prawie 36 lat i tego co czytam powinnam zgłosić się na leczenie. Nawet nie wiem od czego zacząć. Moja pani ginekolog powiedziała na wizycie latem żeby się nie przejmować niczym o dopiero po roku jakby nie wyszło to pomylimy co dalej i że jestem tuż przed ovu o ogólnie okaz zdrowia. Myślę jednak skoro ona ma takie podejście to powinnam iść gdzie indziej. Nie wiem że szukać innego lekarza czy jakaś klinka niepłodności?
Mi też gin tak mówił, poczekać rok i zobaczymy. Ostatecznie okazało się, że mogłabym tak czekać i 10 lat bo u męża wyszło bardzo kiepskie nasienie. Także warto to zbadać jeśli na pierwszy rzut oka u ciebie wszystko wydaje się ok.Starania od 2016r.
0d października 2020 roku pod opieką lekarza👩⚕️
Ja👩 37l, niedoczynność tarczycy. AMH 2,46
On👨💼: 39l, IO, otyłość olbrzymia (zgubione 50kg), bardzo mała liczba plemników w nasieniu
2021 rok: 3xIUI😭 przy poprawionych parametrach nasienia, niestety 2022 ponowne pogorszenie😭
2022 IVF
07.03. - punkcja, pobranych i zapłodnionych 11 🥚, mamy ❄❄ 4.3.3
02.05. - FET 1 ❄🙏 - beta hcg 18 - cb💔
02.07. - FET 1❄️ - beta 0 -
Kamala8 wrote:Cześć jestem tu nowa i to co czytam na forum to dla mnie czarna magia. Właśnie mija 6 miesiąc starań z s tym że na początku nie patrzyłam kiedy mam dni płodne ani nic nie zapisywałam. Mam prawie 36 lat i tego co czytam powinnam zgłosić się na leczenie. Nawet nie wiem od czego zacząć. Moja pani ginekolog powiedziała na wizycie latem żeby się nie przejmować niczym o dopiero po roku jakby nie wyszło to pomylimy co dalej i że jestem tuż przed ovu o ogólnie okaz zdrowia. Myślę jednak skoro ona ma takie podejście to powinnam iść gdzie indziej. Nie wiem że szukać innego lekarza czy jakaś klinka niepłodności?
Ja swojego lekarza znalazłam w internecie. Na pierwsza wizytę poszłam razem z mężem, na kolejne również. Po 3 skierował nas do kliniki leczenia niepłodności w której pracuje.
Na pierwszej wizycie byłam dzień przed owulacja. Lekarz przepisał leki na pęknięcie pęcherzyka, wyznaczył czas stosunku i zlecił szereg badan. Po 3 dniach od wizyty okazało się, ze w mojej pochwie przeżywa 0% plemników męża. Gdybyśmy tego nie wiedzieli moglibyśmy dalej starać się w nieskończoność i nie podejmować innych działań🤷🏻♀️
-
nick nieaktualny
-
Witam. Mam 37.5 lat. Trzy córki najmłodsza 16 lat.Marzy mi dziecko z nowym partnerem który jeszcze nie ma dzieci. On już dawno namawiał Mnie na dziecko a jesteśmy już 10 lat . W listopadzie udało się po 2 miesiącach starania. Poronienie w 5 tyg. Myślałam ze zajście w ciąże jest duzo łatwiejsze. Jestem zła na siebie. Boje się ze prędzej mnie menopauza dopadnie 😭😭😭. Moja siostra zaszła za 1 razem w wieku 35 lat. Usg wyszło Ok. Teraz rylko badania zrobić hormonów . Moja babcia i po 40 miała jeszce dzieci w sumie miała 8 dzieci 😊. Moja mama miała nas 3 . I w wieku Ok 40
Początki menopauzy 😢😢 -
Witajcie! W kwietniu kończę 35 lat i w letnie miesiące mamy plan zacząć starać się o dziecko. Pomyślałam że najlepiej będzie urodzić na wiosnę. Tak żeby do zimy maluszek był już odchowany bo ta korona i ogólnie czas grypy i przeziębień.
Na początku czytałam o badaniach jakie należy wykonać u obojga partnerów itd ale postanowiłam że skoro jeszcze nie wiemy czy będziemy mieli problemy z zajściem w ciążę, narazie temat badań pominę żeby dodatkowo się nie stresować. Czy dobrze robię, nie wiem. Z pewnością zasięgnę opini mojej ginekolog ale nie chcę wpadać w panikę z wymyślaniem badań.
Od dwóch miesięcy przyjmuję witaminy dla kobiet w ciąży i bardzo uregulował mi się cykl. Wcześniej miałam od 25 do 35 dni, dwa ostatnie cykle 27 i 28 dni. -
Joannę ja też chciałam aby urządzić zima lub wiosna że względu na pracę ale życie boleśnie przekonało że jest trudno w ogóle zajść a już nie ma co patrzeć na planowanie kiedy pasuje. Zwłaszcza jak już się jest w pewnym wieku.
Sesyjka lubi tę wiadomość
👩💼36
Badania etap I i II ok.
Tsh -2,9 -> 1,9 ->2,6