35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?
-
WIADOMOŚĆ
-
Storczyk31 wrote:MoBo, gdzie Ty byłaś,żeby mnie pouczyć, zanim otworzyłam usta i się pochwaliłam, że zaczynam starania
?
sama ten blad popelnilam
najgorsze jest to, ze tym co powiedzialam juz wszystkie zaszly i urodzily hahahhahahapadington, Jastin76 lubią tę wiadomość
-
Wiecie te rozmowy z wami ładują mi akumulatory, choć czasem myślę i czuję się jak wasza babcia, która udziela dobrych rad a czasami zapominam, że już mam tyle lat i wtedy mam skrzydła i bym leciała leciała tylko nie wiem gdzie dolece i czy wylonduje, wrażliwa ogólnie jestem siedze w pracy pisze to wam a łzy mi kapia na klawiature a płakać w sumie nie mam jak za bardzo bo wiecznie ktoś siekręci .
Bardzo sie cieszę że tu trafiłam wydaję się, że znam was od zawsze choć tak naprawdę to za wiele o osobie nie wiemy.
Dziękuję wam ze jesteście takie normalne codzienne zwykłe ale bardzo kochane.Storczyk31, MoBo, Moko, jusst, pierwiastka, Jastin76, Jot, Dani, Kazia, aszka, Ania1602, Saramago lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoBo wrote:sama ten blad popelnilam
najgorsze jest to, ze tym co powiedzialam juz wszystkie zaszly i urodzily hahahhahaha
Storczyk31, Moko lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyjusst wrote:Toja nie popełnię tego błędu, ino jedna wie. Ale ona nie planuje zachodzić, więc mnie nie uprzedzi, tzn uprzedzila o 14 lat
W sumie to... facet też nie do końca wie, że mi zależybo to takie, no wiecie, koniec z antykami, spontan, co będzie to będzie. A mi zależy. I to bardzo!
Przynajmniej on nie czuje presji ani ciśnienia. NIe ma rozmów na ten temat, pełen luz. Chyba tak jest dobrze
Ale.. cholera moze jego bedzie trzeba wysłać na testy? wtedy będę się martwić jak go skłonić. A chyba będzie trzeba, bo z tego co wim, to żylaki powrózka ma
-
jusst wrote:Toja nie popełnię tego błędu, ino jedna wie. Ale ona nie planuje zachodzić, więc mnie nie uprzedzi, tzn uprzedzila o 14 lat
Moja 'psiapsiola' sie zarzekala, ze nie bedzie sie starac!!!!! Pozniej przez 3 miesiace klamala, ze wpadli. Chyba jej sie zapomnialo i za ktoryms razem sie wygadala 'z tupetem' (jakby to byla naprostsza sprawa pod sloncem) ze udalo im sie za pierwszym razem patrzac sie mi prosto w oczy!
Wspomne, ze przyznalam sie w lipcu a w sierpniu juz byla w ciazy, tak siem walczy o miejsce w przedszkolu!
Z klamczucha popsuly mi sie bardzo kontakty, a szkoda bo pracujemy w jednym biurze. Ale no nie potrafie jak mi ktos klamie prosto w oczy.
Wiec jezeli nie spisz z nimi w lozku to wszystko sie moze zdarzyc!
Storczyk31, jusst, padington, Dani lubią tę wiadomość
-
Storczyk31 wrote:Dziubek, przepraszam, że pytam, ale co takiego się stało, że straciłaś tą ciążę?
Przecież to był już 20 tc?
Dlatego ci pisałam, że nie można myśleć ze jedni maja łatwiej a drudzy ciężej ja też uważałam, że skoro się zdarzyło to już nic złego się nie stanie i jak mineło 12 tygodni i wyniki były ok to już tylko czekać do porodu. Dlatego mam teraz bardzo dużo pokory i staram się ciszyć tym co jest na codzień choć nie zawsze jest łatwo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2016, 14:25
Storczyk31 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyStorczyk31 wrote:wysłać ! tak!!!!
A tak swoja drogą, moje plamienie zamieniałm na okres całe. Troszkę żywej krwi było przez dwa dni, dzisiaj tylko brązowe plamienie.
Trudno, nowy cykl, nowe nadziejeZ resztą... nie chciałabym rodzić w pażdzierniku, bo wesele w rodzinie... Bardzo dobrze
Storczyk31, Moko, Dani lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoBo wrote:Moja 'psiapsiola' sie zarzekala, ze nie bedzie sie starac!!!!! Pozniej przez 3 miesiace klamala, ze wpadli. Chyba jej sie zapomnialo i za ktoryms razem sie wygadala 'z tupetem' (jakby to byla naprostsza sprawa pod sloncem) ze udalo im sie za pierwszym razem patrzac sie mi prosto w oczy!
MoBo, Storczyk31, padington, She Wolf lubią tę wiadomość
-
padington wrote:wiesz nie wiem jak to napisac poprostu "uzdrowiła" mnie amniopunkcja. wynik histopatologiczny zapalenie łożyska od strony matczynej typowe powikłanie po tym zabiego tylko nikt mi nie powiedział ze coś takiego może się zdarzyć Słyszałam tylko, że jest to zabieg bezpieczny i powikłania występują tylko u 1 % poddających się zabiegowi. Ale widzisz ja akurat jestem tym 1 %
Dlatego ci pisałam, że nie można myśleć ze jedni maja łatwiej a drudzy ciężej ja też uważałam, że skoro się zdarzyło to już nic złego się nie stanie i jak mineło 12 tygodni i wyniki były ok to już tylko czekać do porodu. Dlatego mam teraz bardzo dużo pokory i staram się ciszyć tym co jest na codzień choć nie zawsze jest łatwo
z racji wieku zdecydowałaś się na to badanie?
czy były jakieś podejrzenia lekarza prowadzącego?
zrozumiem, jeśli nie możesz o tym pisać, bo to nie jest łatwejak ja Cie tulę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2016, 14:31
padington lubi tę wiadomość
-
MoBo wrote:Moja 'psiapsiola' sie zarzekala, ze nie bedzie sie starac!!!!! Pozniej przez 3 miesiace klamala, ze wpadli. Chyba jej sie zapomnialo i za ktoryms razem sie wygadala 'z tupetem' (jakby to byla naprostsza sprawa pod sloncem) ze udalo im sie za pierwszym razem patrzac sie mi prosto w oczy!
Wspomne, ze przyznalam sie w lipcu a w sierpniu juz byla w ciazy, tak siem walczy o miejsce w przedszkolu!
Z klamczucha popsuly mi sie bardzo kontakty, a szkoda bo pracujemy w jednym biurze. Ale no nie potrafie jak mi ktos klamie prosto w oczy.
to fajna, rzeczywiścieMoBo lubi tę wiadomość
-
Storczyk31 wrote:przepraszam, gdyby nie amniopunkcja urodziłabyś zdrowe dziecko, tak?
z racji wieku zdecydowałaś się na to badanie?
czy były jakieś podejrzenia lekarza prowadzącego?
zrozumiem, jeśli nie możesz o tym pisać, bo to nie jest łatwejak ja Cie tulę
-
padington wrote:Poprostu miałam pecha i zaraziłam sie najprawdopodobniej przed samym zajściem w ciąże toksoplazmozą i z uwagi na czynną i bardzo wysoka mało mnie nie zlinczowały jak powiedziałam że nie będę robic wyobrażacie sobie co potrafią lekarze a człowiek w tym stanie tez nie bardzo myśli bo hormony buzują
tak mi przykro
brak mi słów -
nick nieaktualnypadington wrote:Poprostu miałam pecha i zaraziłam sie najprawdopodobniej przed samym zajściem w ciąże toksoplazmozą i z uwagi na czynną i bardzo wysoka mało mnie nie zlinczowały jak powiedziałam że nie będę robic wyobrażacie sobie co potrafią lekarze a człowiek w tym stanie tez nie bardzo myśli bo hormony buzują
Masakra
-
Storczyk31 wrote:zmiana tematu na lżejszy
wklejam komentarz laski, którą zapytałam o objawy ciąży, bo jej właśnie dwie kreski wyszły:
"Objawów nie miałam i nie mam ŻADNYCH, tym większe było moje zdziwienie wczoraj, kiedy zobaczyłam drugą kreskę! Test zrobiłam, bo miałam dostać @, a się nie zanosiło i po prostu zrobiłam go z tzw. "głupa". Dziś wyniki z wczorajszej bety - 203 w 13dpo. Nigdy bym się nie spodziewała, że ciąża mnie zaskoczy. Tobie życzę takiego samego pięknego zaskoczenia już w tym cyklu! Pozdrawiam i polecam Nowennę Pompejańską"
piękne zaskoczenie, a my na objawy czekamy
-
Moko wrote:Ja się raczej w tym cyklu nie doczekam żadnych objawów, jedyne co mogę Wam pokibicować.
ta laska co nie miała objawów też w tym szczęśliwym cyklu miała infekcję
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2016, 14:53
MoBo, Moko, jusst lubią tę wiadomość
-
MoBo wrote:Moja 'psiapsiola' sie zarzekala, ze nie bedzie sie starac!!!!! Pozniej przez 3 miesiace klamala, ze wpadli. Chyba jej sie zapomnialo i za ktoryms razem sie wygadala 'z tupetem' (jakby to byla naprostsza sprawa pod sloncem) ze udalo im sie za pierwszym razem patrzac sie mi prosto w oczy!
Wspomne, ze przyznalam sie w lipcu a w sierpniu juz byla w ciazy, tak siem walczy o miejsce w przedszkolu!
Z klamczucha popsuly mi sie bardzo kontakty, a szkoda bo pracujemy w jednym biurze. Ale no nie potrafie jak mi ktos klamie prosto w oczy.
Wiec jezeli nie spisz z nimi w lozku to wszystko sie moze zdarzyc!Storczyk31 lubi tę wiadomość