35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?
-
WIADOMOŚĆ
-
She Wolf wrote:Margaret a tego sie nie bierze przy pierwszej ciazy?
Trzymaj sie tam jakos, oby jak najszybciej bylo po wszystkim :*
Na innym watku na ktorym sie udzielam, dziewczyna wlasnie rodzi Tak sie zastanawiam jak to jest ze jedne rodza zdrowe dzieci a inne w tym czasie ronia?
Mam wk.rwa
No i tak dzis patrze jak sie zaczely odzywac z gratulacjami dziewczyny z ktorymi zaczynalam na tamtym watku, ktore juz dawno urodzily Ich dzieci maja ponad pol roku, a ja nadal nic. Mam wk.rwa
Jak se pomysle ze za kilka dni znowu trzeba zaczac kolejny cykl to mam jeszcze wiekszego wk.rwa.
Tak sobie mysle, ze ja ostatnio nawet nie biore pod uwage tego ze moze sie w tym cyklu udac. Zaraz po owulacji zaczynam planowac kolejny cykl i obmyslac plan. To nie jest normalne
Przepraszam ze marudze, ale komu mam sie wygadac jak nie Wam?
Milego dnia Kochane :*
Przed pierwsza ciaza wlasnie nie bo wtedy jeszcze nie ma tego konfliktu a dopiero po urodzeniu pierwszego dziecka lub pp. W pietwszej ciazy nie ma ma tego bo krew kobiety nie zetknie sie z krwia dziecka i potem musi byc podana immunoglobulina w ciagu 72godzin bo jak nie dostanie kobieta to jak zajdzie w ciaze moze odrzucic plod albo przy porodzie wielki problem jak zetknie sie krew dziecka i matki.
She kochana, rozumiem Cie ze masz wkur... to patrzenie a raczej czytanie ze inne rodza a my nadal w dupie jestesmy. Skad ta niesprawiedliwosc? Skad? Mozemy sobie odpowiadac ale taka jest prawda ze nie znamy odpowiedzi i musimy walczy i do tegp jakim kosztem ehhh tule mocno :*
Wczoraj w szpitalu lekarka mi mowila o poronieniach i ze to jest tak czeste ze az przerazajace ale sie o tym nie mowi i dlatego nam sie wydaje ze to tylko nas to spotyka. bo co trzecia kobieta roni po kulka razy i to jest normalne .... normalne!!!! Ogladalam video z invicty jak lekarz podobnie mowil i ze mniej wiecej kobieta traci okolo 3-5 lat zeby urodzic zdrowe dziecko!!!! Koszmar
Mobo niestety jeszcze wszystko przede mna a myslalam ze bede miec najgorze za soba ehhh zycie kopie mnie ostro w dupe i targa moja wytrzymalosc a psychika i nerwy juz ledwo zipia!She Wolf, MoBo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySaramago wrote:Kochana, myślę że po pół roku starań śmiało można iść do kliniki. Normalnie do roku starań w obecnych czasach ale w naszym hmhm wieku to pół roku
na NFZ "wypychają" bo oni mają związane ręce, ani monitoringu takiego regularnego nie zrobisz No nie ma opcji ze względu na terminy, ani nie wiele Ci może przepisać. Może Cie karmić dupkiem ale co to da? nic, a może pogorszyć... wiec w sumie... zacznij się oglądać za miejscem, w którym od A do Z zbadają Ciebie i mena
W sumie racja. Jestem rozgoryczona tylko brakiem skierowań na badania
-
Margaret.Se wrote:Przed pierwsza ciaza wlasnie nie bo wtedy jeszcze nie ma tego konfliktu a dopiero po urodzeniu pierwszego dziecka lub pp. W pietwszej ciazy nie ma ma tego bo krew kobiety nie zetknie sie z krwia dziecka i potem musi byc podana immunoglobulina w ciagu 72godzin bo jak nie dostanie kobieta to jak zajdzie w ciaze moze odrzucic plod albo przy porodzie wielki problem jak zetknie sie krew dziecka i matki.
She kochana, rozumiem Cie ze masz wkur... to patrzenie a raczej czytanie ze inne rodza a my nadal w dupie jestesmy. Skad ta niesprawiedliwosc? Skad? Mozemy sobie odpowiadac ale taka jest prawda ze nie znamy odpowiedzi i musimy walczy i do tegp jakim kosztem ehhh tule mocno :*
Wczoraj w szpitalu lekarka mi mowila o poronieniach i ze to jest tak czeste ze az przerazajace ale sie o tym nie mowi i dlatego nam sie wydaje ze to tylko nas to spotyka. bo co trzecia kobieta roni po kulka razy i to jest normalne .... normalne!!!! Ogladalam video z invicty jak lekarz podobnie mowil i ze mniej wiecej kobieta traci okolo 3-5 lat zeby urodzic zdrowe dziecko!!!! Koszmar
Mobo niestety jeszcze wszystko przede mna a myslalam ze bede miec najgorze za soba ehhh zycie kopie mnie ostro w dupe i targa moja wytrzymalosc a psychika i nerwy juz ledwo zipia!
Wlasnie o to mi chodzilo ze po pierwszym porodzie czy poronieniu. To byl taki skrot myslowy. Dlatego pytam czy to nie za pozno
Ja wiem ze musimy walczyc i ze kobiety traca dzieci, ale tak sobie marudze, bo to takie wszytsko jest do dupy
Gdyby chociaz czlowiek wiedzial ze sie uda kiedys, to by czekal spokojnie, a tak to tej pewnosci nie ma i nie bedzie. Boje sie ze nigdy sie nie uda, bo skoro do tej pory sie nie udalo, to dlaczego nagle ma sie udac? Przeciez sa kobiety ktore nigdy sie wlasnego potomstwa nie doczekaja i kto wie moze ja akurat wlasnie w tej grupie bede? Mam takie przeczucia ze tak wlasnie bedzie25 cs; 3 IUI udane- 15.04.17
17 cs2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
She Wolf wrote:Wlasnie o to mi chodzilo ze po pierwszym porodzie czy poronieniu. To byl taki skrot myslowy. Dlatego pytam czy to nie za pozno
Ja wiem ze musimy walczyc i ze kobiety traca dzieci, ale tak sobie marudze, bo to takie wszytsko jest do dupy
Gdyby chociaz czlowiek wiedzial ze sie uda kiedys, to by czekal spokojnie, a tak to tej pewnosci nie ma i nie bedzie. Boje sie ze nigdy sie nie uda, bo skoro do tej pory sie nie udalo, to dlaczego nagle ma sie udac? Przeciez sa kobiety ktore nigdy sie wlasnego potomstwa nie doczekaja i kto wie moze ja akurat wlasnie w tej grupie bede? Mam takie przeczucia ze tak wlasnie bedzie
Masz takie przeczucie bo nie mozesz zajsc teraz i dlatego. Dlugi czas juz minal po Twoim p i dlatego. Kotek wiem ze to ciezkie ale zobacz na mnie, nie moglam zajsc tyle czasu w ciaze i potem raz sie udalo ale co z tego potem szybko znowu sie udalo i co z tego jak final jest tragiczny i znowu musze psyche ratowac, jakos sie uporac zeby znowu zaczac sie starac ehhh moja i Twoja sytyacja jest beznadziejna, zreszta jak kazdej z nas. Nawet nie mysl ze nie bedziesz mamą bo bedziesz do cholery!!!!!!!!!'!!!
Kotek daje sie immunoglobuline po pierwszym porodzie lub pp jak i po kazdym kolejnym porodzie i pp. Wtedy pp tez mialam podana imm..DMoko lubi tę wiadomość
-
Maggi wspieram jak nie wiem co
Jusst u mnie ta sama sytuacja była z odsyłaniem do rodzinnego po skierowania na badania tyle że rodzinna nie taka chętna a jak coś dała to tylko w podstawowej wersji, prywatnie jak to nie jest specjalista od niepłodności to też niewiele więcej się dowiesz
co do badań to zrób sama, najlepiej w jakimś osiedlowym labie bo tam ceny lepsze niż te w klinikach czy szpitalu
ja przetestowałam kilku ginów i nie byłam zadowolona więc teraz kilka cykli terapii alternatywnej i po raz drugi odkąd prowadzę obserwacje staraniowe czuje jajniki jak pracują, dałam sobie 4-6 cykli a jak się nie uda to klinika
She, no jak bym sama napisała "po ovu zaczynam planowac następny cykl"
po tylu miesiącach niepowodzeń to chyba normalne zachowanie, oglądałam wideo żeby robić sobie wizualizacje i planować rzeczy 'na ciążę' żeby sie przestawić i nastawić na powodzenie, bo w sumie czemu miało by się nie udać? nawet tutaj były juz cytowane rożne historie dziewczyn którym się udało pomimo przeciwności.
ja dużo rozmawiam ze ślubnym, uspokoiłam się, libido wróciło do normy, przeszła ochota na słodkie, strach przed powodzeniem, a nawet problemy ze snem i z ciągłym uczuciem zimna, moja dr mówi że to wszystko dobre znaki i ja się tego trzymam
i wiecie co? marzy mi się takie spotkanie wspólne na przysłowiową kawę jak wszystkie będziemy na różnych etapach ciąży w podobnym czasie, ale by było fajnie, nie?
no wiec kciuki za te ciąże zaciskam &&&
ps. u mnie się zaczęły płodne więc wybaczcie że będę się chwilowo mniej udzielała
jusst, She Wolf, Saramago, Margaret.Se, Moko, Dani, Phyllis, Storczyk31 lubią tę wiadomość
jeżeli plan A nie wypali, alfabet ma jeszcze 25 liter -
nick nieaktualnypierwiastka wrote:
Jusst u mnie ta sama sytuacja była z odsyłaniem do rodzinnego po skierowania na badania tyle że rodzinna nie taka chętna a jak coś dała to tylko w podstawowej wersji, prywatnie jak to nie jest specjalista od niepłodności to też niewiele więcej się dowiesz
Nie no, w sumie lekarka spoko. Może się nawet do niej przeniosę, jako do swojego gina. Dam sobie jeszcze kilka cykli i faktycznie jak pyknie te ponad pół roku, to pójdę gdzieś na poważnie. Ale może nie będzie trzeba?
A teraz hit! Po co tam szłam?? Bo okres mam słaby! TO + skierowanie na badania było priorytetem, a reszta miala być przy okazji. I co? I nic. Bo o najważniejsze w sumie, czyli o ten słaby okres to zapomniałam się zapytać! no, cóż ja to ja. Dupa blada i w dodatku zbita. Na kartce spisane badania, monitoringi i inne, a tego nie. I nie zapytałam. Może jak pójdę do rodzinnego, to coś na skleroze będę chcieć! No nic, o ten okres dowiem się za 6 tygodni, na kolejnej wizycie po wyniki cytologii.
Na dżinsach nie ma plamy. Można siadać w czekoladę!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2016, 15:15
Moko, loret1, Storczyk31 lubią tę wiadomość
-
Magi, a to dobrze, ze juz za pierwszym razem mialas immun. Wlasnie o to sie martwilam :*
No ciezko jest, ale co zrobic, cyc do przodu i walczymy dalej
Pierwiastko co to za video? Dasz linka?
Wiesz ja tez niby jestem spokojna ostatnio, ale dzis mnie jakos tak naszlo. To pewnie strach przed testowaniem.
Ja za kawke dziekuje, bo nie pije, ale za to wipilam herbatke i pozarlam 2 scones (nie wiem jak to po poskiemu sie nazywa:), a Tobie owocnej owulki
Padi, tak wiem, ze kazda z nas tak ma i dobrze ze mamy siebie nawzajem kiedy potrzebujemy sie wyzalic
A co do spotkania, to fajnie by byloOby tylko kazda w ta cholerna ciaze zaszla
Margaret.Se, Moko lubią tę wiadomość
25 cs; 3 IUI udane- 15.04.17
17 cs2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
jusst wrote:Nie no, w sumie lekarka spoko. Może się nawet do niej przeniosę, jako do swojego gina. Dam sobie jeszcze kilka cykli i faktycznie jak pyknie te ponad pół roku, to pójdę gdzieś na poważnie. Ale może nie będzie trzeba?
A teraz hit! Po co tam szłam?? Bo okres mam słaby! TO + skierowanie na badania było priorytetem, a reszta miala być przy okazji. I co? I nic. Bo o najważniejsze w sumie, czyli o ten słaby okres to zapomniałam się zapytać! no, cóż ja to ja. Dupa blada i w dodatku zbita. Na kartce spisane badania, monitoringi i inne, a tego nie. I nie zapytałam. Może jak pójdę do rodzinnego, to coś na skleroze będę chcieć! No nic, o ten okres dowiem się za 6 tygodni, na kolejnej wizycie po wyniki cytologii.
Na dżinsach nie ma plamy. Można siadać w czekoladę!
miałam podobnie, gin nie reagował
u mnie pomagają ziołajusst, Dani lubią tę wiadomość
jeżeli plan A nie wypali, alfabet ma jeszcze 25 liter -
Dziewczyny ale pogoda u mne by ją szlag, leje, sypie śnieg zawierucha... marze żeby już być w domku, pod kocykiem, zapodać jakiś filmik i rozpocząc łikend, auuuuuu
Moko, Dani, loret1, Storczyk31 lubią tę wiadomość
LUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
usunięty jajowód z wodniakiem
Ciężka oligozoospermia
****************************7 lat walki.
5 zarodków bardzo dobrej jakości.
Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
1 podana blastka
Mamy dwie kreski
CUDA się zdarzają
-
nick nieaktualny
-
Margaret nie podoba mi się to. Myślę, że albo musisz mieć drugą dawkę podaną albo... nie chcę nawet tego powiedzieć. Przykro mi
MoBo jakiś rok temu moja poprzednia dr proponowała in vitro. Wtedy jednak zmieniłam lekarza i zaszłam po IUI. Jakiś czas temu (2-3 miesiące) zapytałam obecnego dr o in vitro... Powiedział, że w moim przypadku nie ma sensu, że mogę zajść dzięki IUI a nie ma lepszego inkubatora dla zarodka od macicy. Teraz to już w ogóle nie ma mowy o in vitro, bo na czym robić jak pęcherzyki nie chcą rosnąć? Już wtedy dr powiedział, że jeśli już to ostatecznie KD.
Dziękuję dziewczynki za wszystkie słowa pocieszenia. Tak mi źle, tak mi ciężkoCo chwilę łzy same napływają do oczu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2016, 16:27
* Czerwiec 2014 Aniołek
* Czerwiec 2015 Aniołek
Do trzech razy sztuka?
* Wrzesień 2016 IVF
* 19.09. transfer
* 24.10. crio
* 27.12. crioBhcg 9dpt 37,5; 13dpt 202
; 26dpt
* TP 12.09.2017r.
* 05.09. 2017r. urodziła się moja upragniona i wyczekana córeczka -
She co to za pesymistyczne klimaty??? Przeciez In Vitro to to dosyc skuteczna metoda, a bedziesz miec finansowana przez UK panstwo jedna proba. Tylu dziewczynom ktorym nie udawalo sie naturalnie czy przez IUI, udalo sie dzieki In Vitro. Ja znam kilka takich. Jak macica bedzie czysta (a bedziesz miec laparoskopie niedlugo) i jajka jakies wyprodukujesz (a przeciez produkujesz) to napewno sie uda, bo Tom ma dobre nasienie. Moja przyjaciolka ktora przeszla menopauze w wieku 30 lat, ona urodzila dwojke juz dzieci dzieki In Vitro. Ona co prawda musiala zaadoptowac jajeczko (i zaplacic za nie), bo nie miala swoich jajek. Ale ona przeszla menopazue czyli jej hormony nie dzialaly juz jak nalezy. Ale to wszystko nie stanowilo problemu bo ona brala te hormony w tabletkach, zastrzykach itp i donosila juz dwie zdrowe ciaze. Laska po menopauzie!
Jusst - tak na slaby okres to sa rozne ziola. Ja tez na priv Ci napisze dzis wieczor lub jutro cos na ten temat.
A co do kliniki - to w naszym wieku (po 35) przyjmuje sie ze po szesciu miesiacach nie udanych staran nalezy zaczac prace ze specjalista od plodnosci (klinika).
Saramago - och, co miesiac torbiele? A poziom hormonow masz w porzadku?
jusst lubi tę wiadomość
Eden, urodzona 26.06.21 , 3270 kg szczescia ❤️
6.2017 Pierwsza IUI *6tc
8. 2017 Druga IUI
1.2018 Pierwsze IVF, ciaza biochemiczna
4. 2018 start druga IVF
8. 2018 Dlugi protokol IVF, ciaza biochemiczna
1. 2019 Kolejna procedura, nowa klinika. Transfer swiezy
2. 2019 Ciaza naturalna, *5tc
9.2019 Transfer Crio, ciaza biochemiczna
9.2020 Ciaza naturalna, naturalny cud
10.2020 siódmy tydzień, jest serduszko ♥️