35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?
-
WIADOMOŚĆ
-
Jak nie jedna się ukrywa to druga.
Dziewczyny bardzo prosze w imieni wszystkich koleżanek, jak nie macie ochoty w danej chwili na długie pisanie, napiszcie chociaz dzień doberek a nam które tu zajrzą będzie miło, że jesteśmy wszystkie razem.
Nie będziecie później pisać, że o Was nie pamiętamy.
Uwierzcie moje kochane, że o każdej z Was razem jak i osobno w jakiejś mierze myślimy i się martwimy czy wszystko ok czy znowu coś się nie przyplątało co może opóźnić starania.
Buziaczki na popołudnieJot, Jastin76, Moko, jusst, MoBo lubią tę wiadomość
-
Storczyk31 wrote:Wychodzi żona z łazienki i mówi z płaczem:
- dwie kreski
Mąż na to:
- u mnie też słaby zasięg
Pierwiastko, wywołuję Cię do tablicy
nie mam nic do raportowania....
no ale jak mus to mus
chleb robię bo na ciasto jakoś ochoty nie mam, wróć, na słodkości ochoty nie mam! fcale!jusst, Storczyk31, MoBo lubią tę wiadomość
jeżeli plan A nie wypali, alfabet ma jeszcze 25 liter -
Padi, ja mam ostatnio taki zapital w robocie że nie wiem jak się nazywam a wieczorami to nie wiem w jakim języku gadam
choć wczoraj nie gadałam bo nie mogłąm bo tak mnie gardło bolało z nadmiaru gadania - dzień egzaminów ustnych
obiady robie na 3 dni
sny mam gupie
jajcory nawalają jak nigdy
zimno jest i ciągle bym spała i nie chce sie tu użalać... nie nerwujcie sie na mnie bo całkiem w karton pójde chyba...
MoBo lubi tę wiadomość
jeżeli plan A nie wypali, alfabet ma jeszcze 25 liter -
Pierwiastko współczuję bólu gardła wiem coś o tym ja też jak dużo gadam to później muszę nawilżać bo inaczej bym nic nie powiedziała, a ten ból jajników to od jakiś leków czy ziół? Chlebkiem też bym się poczęstowała ja nie mam ogólnie ochoty na nic nie wiem co bym jadła co robiła więc jest jak jest tulę ciebie mocno żebyś poczuła ciepło od serca bijące. Odpoczywaj jak uporasz się z garami.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2016, 15:04
MoBo lubi tę wiadomość
-
Moko wrote:Cześć Dziewczynki:)
Saramago, ale Ty działasz kobieto! Właśnie dobrze, ze tak wszystko szybko się kręci,
ech dobrze i niedobrze. tylko 4 pęcherzyki, oby wystarczyły. byle do piątku. dziewczyn ale mam stresa.LUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
usunięty jajowód z wodniakiem
Ciężka oligozoospermia
****************************7 lat walki.
5 zarodków bardzo dobrej jakości.
Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
1 podana blastka
Mamy dwie kreski
CUDA się zdarzają
-
Storczyk31 wrote:Wychodzi żona z łazienki i mówi z płaczem:
- dwie kreski
Mąż na to:
- u mnie też słaby zasięg
Żona pyta męża:
-Zjesz kanapki z pasztetem?
-Nie dziękuję. Zjem w salonie...
Kurtyna!!!!Saramago, MoBo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
padington wrote:Pierwiastko współczuję bólu gardła wiem coś o tym ja też jak dużo gadam to później muszę nawilżać bo inaczej bym nic nie powiedziała, a ten ból jajników to od jakiś leków czy ziół? Chlebkiem też bym się poczęstowała ja nie mam ogólnie ochoty na nic nie wiem co bym jadła co robiła więc jest jak jest tulę ciebie mocno żebyś poczuła ciepło od serca bijące. Odpoczywaj jak uporasz się z garami.
a na gardło to mam cały zestaw
chleb bedzie wieczorem, zapraszamMoBo lubi tę wiadomość
jeżeli plan A nie wypali, alfabet ma jeszcze 25 liter -
nick nieaktualny
-
Z cyklu niedźwiadek i zajączek.
Przychodzi niedźwiedź do zająca i rozpaczliwym tonem mówi:
- Zając, ty się mnożysz jak nie wiem co, pomóż przyjacielu. Bo ja już nie wiem co robić, chciałbym mieć dzieci, ale nie wychodzi. jestem taki załamany. Błagam pomóż mi.
Zając myśli, myśli i pyta:
- Niedźwiadku, A marchewkę żresz?
- Nie....
Zając:
- No, staaaary!
Pół roku niedźwiedź je marchewkę i nic nie pomogło. Znowu przychodzi do zająca i mówi:
- Zajączku, mój przyjacielu. Błagam Cię, pomóż mi. Ty taki dziarski jesteś, masz tyle dzieci, a ja nic. nadal nic. jestem załamany.
Zając patrzy na misia, patrzy i myśli, i pyta:
- Misiu, A marchewkę jesz?
- Tak.
- A tartą?
- Nieeeeee.....
- No staaaary!
Więc kolejne pół roku niedźwiedź je tartą marchewke i nic. Znowu przychodzi do zająca i błaga go o pomoc.
Zajączku, przyjacielu. Nie chce umierać nie pozostawiając potomstwa. Ty masz tyle dzieci, no musisz, słyszysz, musisz mi pomóc. Zrób coś, błagam!!!!!
Zając patrzy na misia ze współczuciem. Patrzy. Myśli. Myśli i pyta:
- Misiu, A marchewkę żresz?
- No tak.
- A tartą?
- no tartą. Jem.
- Aaaa z groszkiem?
- Nieeeee....:o !!!
- No, staaary!!!
I znowu kolejne pół roku niedźwiedź je tartą marchewkę z groszkiem i nic. Przychodzi do zająca i mówi:
- Zając, ja cię bronię przed wilkiem i lisicą, a ty mi się tak odpłacasz? Pomóż mi, bo lata lecą, a ja dzieci nie mam. Błagam Cię. Jesteś moim przyjacielem, czy nie?
A zając zadumał się, patrzy na misia, myśli i patrzy i myśli i pyta:
-No a powiedz mi misiu, jesz Ty marchewkę???
- Tak, tak, tak.
- A tartą?
- Taaaak!!
- A z groszkiem ?
- No tak i tartą i z groszkiem, jem!!!!
Zając myśli myśli i pyta:
-Misiu, A du*czysz?
- Nie.
- No staaaary!!!jusst, Moko, anasan79, Jurkowa, MoBo lubią tę wiadomość
LUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
usunięty jajowód z wodniakiem
Ciężka oligozoospermia
****************************7 lat walki.
5 zarodków bardzo dobrej jakości.
Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
1 podana blastka
Mamy dwie kreski
CUDA się zdarzają
-
Szpital. Oddział porodowy.
Właśnie ma rodzić pewna kobieta, więc pyta się jej pielęgniarka:
- Czy chce Pani, aby mąż był przy porodzie?
- Nie! Nie było go przy poczęciu, to tym bardziej nie jest potrzebny przy porodzie.
Mąż i żona leżą w łóżku i kochają się...
- Kochanie masz piersi jak rodzynki...
- Takie słodkie???
- Nie! Takie pomarszczone...
Mąż z żoną leżą wieczorem w łóżku. Mężowi zachciało się pić, a że leżał do ściany zaczyna powoli przechodzić przez żonę. Ta sądząc, że mąż ma ochotę pobaraszkować mówi:
- Zaczekaj synek jeszcze nie śpi...
Po pewnej chwili mąż ponownie próbuje przejść and żoną, bo dalej męczy go pragnienie.
- Mówiłam ci zaczekaj, bo mały jeszcze nie śpi.
Mąż wytrzymuje jeszcze chwilę, a potem wstaje delikatnie, żeby nie przeszkadzać żonie i nie budzić dziecka.
Idzie do kuchni, odkręca kran i nic - nie ma wody. Sprawdza w czajniku, też nie ma! Pić mu się chce okropnie, wyciąga więc z lodówki szampana...
Żona słysząc huk otwieranego szampana pyta:
- Co ty tam robisz?
Na to dziecko, które jeszcze nie spało:
- Nie chciałaś mu dać, to się zastrzelił!
W środku nocy z małżeńskiego łoża wstaje mąż i trzymając się w okolicach krocza zaczyna nerwowo stąpać z nogi na nogę i przechodząc się po pokoju...
- Co ci jest? - pyta rozbudzona żona.
- A tak cholernie mi się kobity chce... - odpowiada małżonek.
- No to wskakuj - żona zapraszająco odsuwa pierzynę.
- Eee.. Jakoś to rozchodzę...Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2016, 17:13
Jurkowa, Saramago, MoBo, jusst, Moko lubią tę wiadomość
-
Jurkowa nosek up. spring is coming
MoBo lubi tę wiadomość
LUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
usunięty jajowód z wodniakiem
Ciężka oligozoospermia
****************************7 lat walki.
5 zarodków bardzo dobrej jakości.
Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
1 podana blastka
Mamy dwie kreski
CUDA się zdarzają
-
nick nieaktualny
-
Saramago wrote:Jurkowa nosek up. spring is coming
Ech..ciężko kochana..w piątek wracam do pracy (tak nietypowo,ale wolałam tak niż od poniedziałku).Ciężko się zebrać w sobie..Ale kiedyś trzeba.
Z pracohola do takiego domowego otepienca-niezła drogę przebylamjusst, MoBo lubią tę wiadomość
Życie nigdy nie jest zbyt krótkie - żeby nie mieć znaczenia -
Jurkowa wrote:Ech..ciężko kochana..w piątek wracam do pracy (tak nietypowo,ale wolałam tak niż od poniedziałku).Ciężko się zebrać w sobie..Ale kiedyś trzeba.
Z pracohola do takiego domowego otepienca-niezła drogę przebylam
ale znowu wejdziesz w rytm pracy a każdy dzień będzie coraz lepszy. zobaczyszwyjście z domu dobrze robi
MoBo lubi tę wiadomość
LUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
usunięty jajowód z wodniakiem
Ciężka oligozoospermia
****************************7 lat walki.
5 zarodków bardzo dobrej jakości.
Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
1 podana blastka
Mamy dwie kreski
CUDA się zdarzają
-
Saramago wrote:ale znowu wejdziesz w rytm pracy a każdy dzień będzie coraz lepszy. zobaczysz
wyjście z domu dobrze robi
Rany -mój leży obok i chrapie,a z buzi cieknie mi ślina na poduszkę -dzizas..kwitesencja faceta..Moko, MoBo lubią tę wiadomość
Życie nigdy nie jest zbyt krótkie - żeby nie mieć znaczenia -
Kurczę czy ktoś oprócz mnie też ma problemy z automatyczną pisownia czy tylko.mnie telefon nienawidzi;-)
Chciałam skorygować zapis o cieknacej slinie i wyszło jak zawsze.Ech..czas do łóżka i za książkę..dobrej nocy wszystkim!
MoBo lubi tę wiadomość
Życie nigdy nie jest zbyt krótkie - żeby nie mieć znaczenia