X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się po 35 roku życia 35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?
Odpowiedz

35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?

Oceń ten wątek:
  • Active Koleżanka
    Postów: 58 47

    Wysłany: 1 września 2016, 20:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja cóż.... spędziłam z mężulem pare fajnych dni w górach,żeśmy się złazili,opalili i zrelaksowali.

    Ja jutro jadę w Bieszczady i też liczę na to, że się złazimy i zrelaksujemy. :)

    karina76 lubi tę wiadomość

  • Ania1602 Autorytet
    Postów: 874 963

    Wysłany: 1 września 2016, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jejku, nawet nie wiedziałam, że mam taką moc sprawczą ;)
    Witam nowe koleżanki :) i czekam na "stare" jeszcze się ukrywające. Wyłazić, wyłazić, nie ociągać się i do raportu stawać :)

    Active, tAnia, Moko, karina76 lubią tę wiadomość

    * Czerwiec 2014 Aniołek :(
    * Czerwiec 2015 Aniołek :(
    Do trzech razy sztuka?
    * Wrzesień 2016 IVF
    * 19.09. transfer :(
    * 24.10. crio :(
    * 27.12. crio :) Bhcg 9dpt 37,5; 13dpt 202 :) ; 26dpt <3
    * TP 12.09.2017r.
    * 05.09. 2017r. urodziła się moja upragniona i wyczekana córeczka <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 września 2016, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    loret1 wrote:
    ojojoj... no tez sie dygam...mam nadzieje ze dasz szczezrze znac po;)
    nie dam. zeby nie straszyc :) no chyba, ze bedzie lajtowo :P

    Ania1602 lubi tę wiadomość

  • Ania1602 Autorytet
    Postów: 874 963

    Wysłany: 1 września 2016, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ana167 trzymam kciuki za jutrzejsze jajcobranie, nie stresuj się. Dużo pęcherzyków wyhodowałaś?

    * Czerwiec 2014 Aniołek :(
    * Czerwiec 2015 Aniołek :(
    Do trzech razy sztuka?
    * Wrzesień 2016 IVF
    * 19.09. transfer :(
    * 24.10. crio :(
    * 27.12. crio :) Bhcg 9dpt 37,5; 13dpt 202 :) ; 26dpt <3
    * TP 12.09.2017r.
    * 05.09. 2017r. urodziła się moja upragniona i wyczekana córeczka <3
  • Goya77 Przyjaciółka
    Postów: 93 99

    Wysłany: 1 września 2016, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Storczyk31 wrote:
    oświecona, raczej

    Tak faktycznie posiadasz bardzo szeroką wiedzę pewnie w wielu dziedzinach.

    Goya77
  • Phyllis Autorytet
    Postów: 719 1438

    Wysłany: 1 września 2016, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ale się tłoczno tu zrobiło :) witam nowe dziewczyny

    Karina, fajnie, że wróciłaś, życzę owocnych starań na naturalnym cyklu :)

    Dani, super, że wszystko zmierza ku dobremu, oby dalsze badania to potwierdziły :)

    ściskam wieczorową porą <3

    Dani, Ania1602, karina76 lubią tę wiadomość

    Wiktoria 2004, Adrian 2009, [*] 24.10.2014, Laura 2019

    "Nie rezygnuj na 5 minut przed cudem" ❤️
    km5sdf9hv11x35hq.png
  • Margaret.Se Autorytet
    Postów: 2509 3608

    Wysłany: 1 września 2016, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wow ile tu sie dzieje dzisiaj :)

    Witam wszystkie, ktorych nie znam :) dziewczyny trzeba walczyc bo jak chcemy baby to nie mamy wyjscia. Poryczec sie ale podniesc zacisnac piesci i dalej walczyc! :)

    Dani super ze wsio oki a i kolejne bedzie idealne, zobaczysz :) ja to wiem :P co do przyjaciela to klasyka stara jak swiat, dobrze to wiemy a zmienic tego sie nie da niestety. Zycie nie jest sprawiedliwe ale takie wlasnie ono jest czy nam sie to podoba czy nie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2016, 21:34

    Ania1602, tAnia, Dani, Phyllis, Aqu, karina76, aszka lubią tę wiadomość

    serce-ruchomy-obrazek-0551.gif Laura:****
    17u9io4p2dm1eqy5.png
    7tc9.9.15[*],9tc23.2.16[*],20.09.16[*],6tc9.05.18[*] <3 <3 <3 <3
  • Ania1602 Autorytet
    Postów: 874 963

    Wysłany: 1 września 2016, 21:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ana167 wrote:
    Odpowiedniej wielkości moze bedzie z 6 :(, poszły w ilość. sporo jest mniejszych.. eh, żeby jakieś zarodki były..
    Nie martw się zawczasu. Daj znać jutro jaki efekt ostateczny.

    * Czerwiec 2014 Aniołek :(
    * Czerwiec 2015 Aniołek :(
    Do trzech razy sztuka?
    * Wrzesień 2016 IVF
    * 19.09. transfer :(
    * 24.10. crio :(
    * 27.12. crio :) Bhcg 9dpt 37,5; 13dpt 202 :) ; 26dpt <3
    * TP 12.09.2017r.
    * 05.09. 2017r. urodziła się moja upragniona i wyczekana córeczka <3
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 1 września 2016, 22:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojjoj jaki tłok,zróbcie miejsce dla mnie bym jeszcze dzis cos tu wpisała.
    No moze bez dobrych wiesci ale moze za pare dni,za cykl za dwa albo pièc cykli z pewnoscią napisze o pięknej wymarzonej becie.
    Tymczasem....witam nowe dziewczyny,powodzenia.
    Dani tak to jest z tym swiatem,ze ci którzy nawet nie pragną dziecka dostają i są zrozpaczeni bo dla nich to nie pora,nie czas i nie ta osoba z którą by sie chciało.Czy my pragniemy wiec za duzo??
    Dani kochana,tyle cierpliwie czekalas az sie doczekałas,mam nadzieje ze teraz to juz z górki

    Dani, Phyllis, karina76 lubią tę wiadomość

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • Aqu Przyjaciółka
    Postów: 116 243

    Wysłany: 2 września 2016, 08:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Goya77 wrote:
    I znów nic, czuje że dostane okres i to zaraz. Tak wierzyłam że się uda. To mierzenie temperatury i cała reszta jest bezsensu.

    Ja Cię Goya rozumiem bo sama to przeżywam co miesiąc. Dlatego po 4 cyklach starań przestałam mierzyć temperaturę, uznałam że to daje mi więcej stresu niż korzyści. Poznałam mniej więcej swój cykl i teraz tylko zaznaczam śluz, objawy i serduszka. Ewentualnie testy owulacyjne.

    I tak smutne dni mnie czekają, mniej więcej trzy dni przed @ kiedy boli mnie brzuch i już wiem że nic z tego. Po co mam sobie dokładać takich dni codziennie myśląc o spadającej tempce? Jeśli jej nie mierzę to przynajmniej tego sobie oszczędzę.

    Goya77 lubi tę wiadomość

    mhsvtv733430mtzr.png

    atdcj44j15o2zkq2.png
  • Goya77 Przyjaciółka
    Postów: 93 99

    Wysłany: 2 września 2016, 08:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aqu wrote:
    Ja Cię Goya rozumiem bo sama to przeżywam co miesiąc. Dlatego po 4 cyklach starań przestałam mierzyć temperaturę, uznałam że to daje mi więcej stresu niż korzyści. Poznałam mniej więcej swój cykl i teraz tylko zaznaczam śluz, objawy i serduszka. Ewentualnie testy owulacyjne.

    I tak smutne dni mnie czekają, mniej więcej trzy dni przed @ kiedy boli mnie brzuch i już wiem że nic z tego. Po co mam sobie dokładać takich dni codziennie myśląc o spadającej tempce? Jeśli jej nie mierzę to przynajmniej tego sobie oszczędzę.


    Dokładnie mam tak samo. Właśnie dziś dostałam okres, boli mnie głowa, brzuch chce mi się płakać, już chyba z mojej bezradności. Słyszałaś o naprotechnologi? Myślę czy by tego nie spróbować.

    Goya77
  • Aqu Przyjaciółka
    Postów: 116 243

    Wysłany: 2 września 2016, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Goya ja jeszcze o niczym nie słyszałam, jestem na początku drogi i nie wiem jakie mam możliwości.

    Mam pytanie do Was wszystkich, czy są wśród Was dziewczyny, które starają się wyłącznie naturalnie? Kiedy myślę o pewnych technikach wspomagających to od razu budzą we mnie sprzeciw i wiem że się na nie na pewno nie zdecyduję. Dla mnie byłoby to zbyt instrumentalne traktowanie mojego ciała, czyli dziecko za wszelką cenę niezależnie od sposobu, konsekwencji i kosztów. A koszty mogą być wysokie, nie myślę oczywiście wyłącznie o finansach ale na przykład o moim małżeństwie. Boję się że zafiksowanie na dziecku mogłoby sprawić że stracimy z oczu to co najważniejsze, czyli siebie. Oprócz tego kosztem może być moje zrujnowane zdrowie i zrujnowana psychika - już widzę jak źle to znoszę i nie dołożę sobie więcej.

    Chciałabym czuć, że jestem kimś o wiele więcej niż tylko kobietą która ma urodzić dziecko i to, czy będę je miała czy nie w żaden sposób nie decyduje o mojej wartości. Zawsze tak uważałam a teraz czuję jak to moje przekonanie słabnie :-(

    Mam nadzieję że żadna z Was nie poczuła się urażona tym co napisałam - piszę wyłącznie o sobie, swoich odczuciach i priorytetach, wiem że każdy ma inaczej a ja akurat mam tak.

    Stąd moje pytanie czy któraś z Was ma podobne podejście? Jak sobie z tym radzicie?

    Phyllis, Goya77 lubią tę wiadomość

    mhsvtv733430mtzr.png

    atdcj44j15o2zkq2.png
  • Phyllis Autorytet
    Postów: 719 1438

    Wysłany: 2 września 2016, 11:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aqu, ja staram się całkowicie naturalnie - wcześniej monitoring, teraz wyłącznie suplementy, no i w przyszłym cyklu hsg. Na więcej się nie zdobędę. Stymulację hormonalną całkowicie odrzucam, bo nie wierzę, że nie ma wpływu na nasze zdrowie, techniki wspomaganego rozrodu również odrzucam, ale to ze względu na mój światopogląd. Wiem, że być może zamykam sobie tym wszystkim drogę do ciąży, ale inaczej nie umiem...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2016, 14:12

    Aqu, Ylya lubią tę wiadomość

    Wiktoria 2004, Adrian 2009, [*] 24.10.2014, Laura 2019

    "Nie rezygnuj na 5 minut przed cudem" ❤️
    km5sdf9hv11x35hq.png
  • MoBo Autorytet
    Postów: 3149 5879

    Wysłany: 2 września 2016, 14:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aqu po pierwsze to witam :)
    Wiesz ja mysle, ze to sie nie od razu mysli o ivf! KAzda, KAZDA chce naturalnie :)
    Starania to jest taki wynalazek ktory zyje i ewaluuje z czasem. Pierwsze wierzy sie, ze to w tym cyklu sie uda a jak nie to w nastepnym! :P pozniej kilka cykli jest zalamka, kolejnie strata wiary ze sie uda kiedykolwiek. Leci sie na badania, hsg, monitoringi itd Jak sily nadal starcza to siega sie po stymulacje, no i jeszcze jeszcze jeszcze troche czasu musi minac zanim sie mysli o invitro.
    Wiec wiadomo zawsze z zalozenia jakies swoje przekonania sie ma, cos nam sie bardziej podoba a cos mniej. Ja mysle, ze wiele dziewczyn nawet nie podejrzewalo co ich czeka i na co sie zdecyduja, bo to wszystko zalezy od tego jak bardzo chcesz.
    Akceptacja sytuacji i nie probowanie 'za wszelka cene' mysle, ze jest trudniejsze.

    Aqu, Phyllis, Dani, Ylya, Ania1602, Jastin76, krycha.stara, karina76, Moko, tAnia lubią tę wiadomość

    Keep calm you are a mummy! O.o
    l22ndf9her11uere.png
  • Reni Autorytet
    Postów: 18654 92011

    Wysłany: 2 września 2016, 14:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aqu wrote:
    Goya ja jeszcze o niczym nie słyszałam, jestem na początku drogi i nie wiem jakie mam możliwości.

    Mam pytanie do Was wszystkich, czy są wśród Was dziewczyny, które starają się wyłącznie naturalnie? Kiedy myślę o pewnych technikach wspomagających to od razu budzą we mnie sprzeciw i wiem że się na nie na pewno nie zdecyduję. Dla mnie byłoby to zbyt instrumentalne traktowanie mojego ciała, czyli dziecko za wszelką cenę niezależnie od sposobu, konsekwencji i kosztów. A koszty mogą być wysokie, nie myślę oczywiście wyłącznie o finansach ale na przykład o moim małżeństwie. Boję się że zafiksowanie na dziecku mogłoby sprawić że stracimy z oczu to co najważniejsze, czyli siebie. Oprócz tego kosztem może być moje zrujnowane zdrowie i zrujnowana psychika - już widzę jak źle to znoszę i nie dołożę sobie więcej.

    Chciałabym czuć, że jestem kimś o wiele więcej niż tylko kobietą która ma urodzić dziecko i to, czy będę je miała czy nie w żaden sposób nie decyduje o mojej wartości. Zawsze tak uważałam a teraz czuję jak to moje przekonanie słabnie :-(

    Mam nadzieję że żadna z Was nie poczuła się urażona tym co napisałam - piszę wyłącznie o sobie, swoich odczuciach i priorytetach, wiem że każdy ma inaczej a ja akurat mam tak.

    Stąd moje pytanie czy któraś z Was ma podobne podejście? Jak sobie z tym radzicie?

    co Ty spoko
    starałam się naturalnie przez kilka lat i wychodzi na to, że po pewnym czasie (np po 2 latach) strata czasu
    ale oczywiście każdy robi według uznania :-) nie stresuj się

    p.s. witam się

    Ylya lubi tę wiadomość

    2 IUI, 4 IVF ICSI. 70 cs..Naturalsik!!! Mamy Dziedzica! graphics-bees-482908.gifdqpri09ky14nbyvi.png
  • Reni Autorytet
    Postów: 18654 92011

    Wysłany: 2 września 2016, 15:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MoBo wrote:
    Aqu po pierwsze to witam :)
    Wiesz ja mysle, ze to sie nie od razu mysli o ivf! KAzda, KAZDA chce naturalnie :)
    Starania to jest taki wynalazek ktory zyje i ewaluuje z czasem. Pierwsze wierzy sie, ze to w tym cyklu sie uda a jak nie to w nastepnym! :P pozniej kilka cykli jest zalamka, kolejnie strata wiary ze sie uda kiedykolwiek. Leci sie na badania, hsg, monitoringi itd Jak sily nadal starcza to siega sie po stymulacje, no i jeszcze jeszcze jeszcze troche czasu musi minac zanim sie mysli o invitro.
    Wiec wiadomo zawsze z zalozenia jakies swoje przekonania sie ma, cos nam sie bardziej podoba a cos mniej. Ja mysle, ze wiele dziewczyn nawet nie podejrzewalo co ich czeka i na co sie zdecyduja, bo to wszystko zalezy od tego jak bardzo chcesz.
    Akceptacja sytuacji i nie probowanie 'za wszelka cene' mysle, ze jest trudniejsze.

    otóż to
    my starając się 7 lat temu nie myśleliśmy, że dojdziemy do takiego momentu, że trzeba będzie spróbować ivf

    dzisiaj jesteśmy przed decyzją czy wchodzimy na wyższy level i adoptujemy komórkę jajową
    a niby wyniki super u obojga, piękne śluzy, temp, owulacje i wszystko jak krew w piach, jak w komórce nie pykło
    dzisiaj po 48 cyklach z OF mogę stwierdzić, że moje postrzeganie "starań" baaardzo się zmieniło

    MoBo, Ylya, Ania1602, krycha.stara, karina76, Moko lubią tę wiadomość

    2 IUI, 4 IVF ICSI. 70 cs..Naturalsik!!! Mamy Dziedzica! graphics-bees-482908.gifdqpri09ky14nbyvi.png
  • Aqu Przyjaciółka
    Postów: 116 243

    Wysłany: 2 września 2016, 15:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Phyllis, dzięki za podzielenie się i bardzo Ci życzę, żeby starania przyniosły efekt :-)

    MoBo pewnie jest tak jak piszesz, z perspektywy dłuższych starań tak to zapewne wygląda. Tylko że ja nie mam tak dużo czasu żeby latami próbować i się zastanawiać czego chcę. Myślę że decyzję powinnam podjąć już teraz.

    Wybaczcie że taka jestem dziś pesymistyczna ale stresuję się tą wizyta u lekarza i dobija mnie wyjazd męża. Miał być na 3 dni ale prawdopodobnie będzie dłuższy. Bardzo źle znoszę jego dłuższe nieobecności, już nawet nie chodzi teraz o to, że będzie nieobecny w dni mojej owulacji i stracimy cykl. Jesteśmy bardzo świeżym małżeństwem i już musimy się tak często i na tak długo rozstawać :-( Nie mieszkaliśmy wcześniej razem, więc teraz wciąż jeszcze każdy spędzony razem czas to coś pięknego a każda nieobecność to smutek.

    Chyba muszę na przyszły tydzień coś miłego dla siebie zaplanować - fryzjera, kosmetyczkę, spotkanie z przyjaciółmi... Potrzebuję oderwania się od tego wszystkiego.

    Cieszę się że tu trafiłam, fajne z Was kobiety. Witam się z każdą z Was, z którą jeszcze nie miałam okazji.

    ana167, Phyllis, Dani, MoBo, Ylya, Ania1602, karina76, Moko, tAnia lubią tę wiadomość

    mhsvtv733430mtzr.png

    atdcj44j15o2zkq2.png
  • Dani Autorytet
    Postów: 1815 3211

    Wysłany: 2 września 2016, 15:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc wszystkie nowe kolezanki! Fajnie ze wyszlyscie zza szafy :)

    O widzialam ze Storczyk cos napisala- czesc Storczyku! Co u Ciebie kochana?

    Aqu ja jestem z domu gdzie formalnej medycyny sie nie stosowalo, zawsze jakas alternatywna. I wszystko naturalnie. Ale wiesz, jak sie ma marzenie i naturalne starania sie przynosza efektu pare lat, to czlowiek rewiduje czesto swe zalozenia. Tak jak pisala MoBo- to jest proces. Nikt z gory nie zaklada IVF.

    Ana trzymam mocno kciuki za punkcje! Oby teraz zarodki ladnie rozwijaly sie.

    Jagna - napewno bedzie taki miesiac niedlugo ze napiszesz o pieknej becie. Czekamy.

    Milego weekendu laski!

    MoBo, Ania1602 lubią tę wiadomość

    Eden, urodzona 26.06.21 , 3270 kg szczescia ❤️

    1usa9vvjrnodabqg.png

    6.2017 Pierwsza IUI *6tc
    8. 2017 Druga IUI :(
    1.2018 Pierwsze IVF, ciaza biochemiczna
    4. 2018 start druga IVF :(
    8. 2018 Dlugi protokol IVF, ciaza biochemiczna
    1. 2019 Kolejna procedura, nowa klinika. Transfer swiezy :(
    2. 2019 Ciaza naturalna, *5tc
    9.2019 Transfer Crio, ciaza biochemiczna
    9.2020 Ciaza naturalna, naturalny cud :)
    10.2020 siódmy tydzień, jest serduszko ♥️
  • MoBo Autorytet
    Postów: 3149 5879

    Wysłany: 2 września 2016, 16:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reni wrote:
    otóż to
    my starając się 7 lat temu nie myśleliśmy, że dojdziemy do takiego momentu, że trzeba będzie spróbować ivf

    dzisiaj jesteśmy przed decyzją czy wchodzimy na wyższy level i adoptujemy komórkę jajową
    a niby wyniki super u obojga, piękne śluzy, temp, owulacje i wszystko jak krew w piach, jak w komórce nie pykło
    dzisiaj po 48 cyklach z OF mogę stwierdzić, że moje postrzeganie "starań" baaardzo się zmieniło

    Reni no widzisz, bo w tych staraniach nie ma 'sprawiedliwosci', bo jakby jakas byla to juz bys dawno miala bobasa!
    Duzo sily i zeby sie udalo!

    Ylya, Phyllis, Ania1602, Reni lubią tę wiadomość

    Keep calm you are a mummy! O.o
    l22ndf9her11uere.png
  • Ania1602 Autorytet
    Postów: 874 963

    Wysłany: 2 września 2016, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ana167 wrote:
    Ja po punkcji..ale mojego czeka biopsja.same trupy..co za życie..
    Przykro mi :(

    Jeśli chodzi o starania wspomagane... Podzielam zdanie ana167. Życie wiele zmienia... Bardzo długo broniłam się przed in vitro, bo taka decyzja też między innymi kłóciła się z moim światopoglądem. Niestety bez żadnego wspomagania nie mogłabym nawet marzyć o dziecku. Nie możemy starać się naturalnie, czasem trochę zazdroszczę parom, które mogą każdego miesiąca starać się naturalnie. Bardzo długo wierzyłam i miałam nadzieję, że uda nam się dzięki IUI (to były dla nas takie jakby naturalne starania), udało się dwa razy, ale na krótko :( Teraz czasem myślę, że za długo wierzyłam w IUI. Doszłam do takiego momentu, że nawet na in vitro jest już za późno. Czasem myślę, że gdybym wcześniej zdecydowała się na in vitro, może bym już była mamą. Bardzo tego pragnę... :(

    krycha.stara, SzewskaPasja, MoBo lubią tę wiadomość

    * Czerwiec 2014 Aniołek :(
    * Czerwiec 2015 Aniołek :(
    Do trzech razy sztuka?
    * Wrzesień 2016 IVF
    * 19.09. transfer :(
    * 24.10. crio :(
    * 27.12. crio :) Bhcg 9dpt 37,5; 13dpt 202 :) ; 26dpt <3
    * TP 12.09.2017r.
    * 05.09. 2017r. urodziła się moja upragniona i wyczekana córeczka <3
‹‹ 903 904 905 906 907 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Brak okresu a negatywny test ciążowy, czyli o przyczynach spóźniającej się miesiączki

Każda kobieta doświadczyła lub doświadczy spóźniającej się miesiączki, nie będąc w ciąży. Z jakich przyczyn miesiączka może się spóźniać? Co robić, kiedy krwawienie miesiączkowe nie wystąpiło, a testy ciążowe wychodzą negatywnie? Po ilu dniach warto zgłosić się do lekarza? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Foliany - niezbędny składnik dla kobiet starających się o dziecko i kobiet w ciąży

Niewątpliwie kwas foliowy jest jednym z najważniejszych składników dla przyszłej Mamy. Dlaczego suplementacja kwasem foliowym, a właściwie jego aktywnymi formami (folianami) jest tak istotna? Jaką rolę odgrywa kwas foliowy? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Badania prenatalne w ciąży, czym są i czy warto je robić

Pojęcie badań prenatalnych nie dla wszystkich jest zrozumiałe. Często kojarzone jest wyłącznie z inwazyjnymi badaniami prenatalnymi płodu i tym samym utożsamiane jest z ryzykiem utraty ciąży. Postrzeganie to jest zupełnie błędne. Czym zatem są badania prenatalne, kto powinien je wykonywać i czy są one bezpieczne dla dziecka?

CZYTAJ WIĘCEJ