Dni dla Płodności   

Specjalnie dla Ciebie - wiosenny powiew nadziei 
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy do 22 marca   
Sprawdź!
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się po 35 roku życia 43 lata - pierwsze dziecko - pierwsze invitro
Odpowiedz

43 lata - pierwsze dziecko - pierwsze invitro

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
Oceń ten wątek:
  • Jagoda81 Debiutantka
    Postów: 7 2

    Wysłany: 16 lutego, 12:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć kochane. Późna walka o pierwsze dziecko. Jak oceniłybyście mój pierwszy wynik w procedurze invitro? Lekarze są bezlitośni i namawiają mnie na dawczynie, ale ja upieram się na swoje komórki.
    W styczniu 2025 miałam pierwszą procedurę invitro. Jestem zdrowa, tylko ten wiek :( Mam 43+, AMH 0.28. Stymulacja Gonalem i 6 pęcherzyków na USG. Rosły nie równo, więc lekarz powiedział, że do pobrania będą zapewne tylko 4 pęcherzyki. Na punkcji jajników pobrano 2 komórki jajowe. Obie komórki dojrzałe, ale tylko jedna się zapłodniła. Zarodek rozwijał się wolniej niż powinien, embriolodzy czekali do 6 doby, ale niestety pomimo, że miał klasę B i był "kompaktujący" nie osiągnął blastocysty. Będę podchodzić do drugiej próby. Za wszystko płacę bo jestem za stara na refundację. Klinika Oviklinka w Warszawie. Tak jak wcześniej napisałam gadają mi tylko o dawczyni, ale ja uważam że jak na pierwszą próbę nie było aż tak źle. Co uważacie? Czy mam rację? Czy jednak się mylę? Nie znam się kompletnie, to temat dla mnie zupełnie nowy. Proszę napiszcie szczerze co myślicie o tej pierwszej próbie, nie pocieszajcie mnie, bo tylko ja sobie jestem winna.

    MoniaB, Megii_81 lubią tę wiadomość

  • Janette Autorytet
    Postów: 277 130

    Wysłany: 16 lutego, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagoda81 wrote:
    Cześć kochane. Późna walka o pierwsze dziecko. Jak oceniłybyście mój pierwszy wynik w procedurze invitro? Lekarze są bezlitośni i namawiają mnie na dawczynie, ale ja upieram się na swoje komórki.
    W styczniu 2025 miałam pierwszą procedurę invitro. Jestem zdrowa, tylko ten wiek :( Mam 43+, AMH 0.28. Stymulacja Gonalem i 6 pęcherzyków na USG. Rosły nie równo, więc lekarz powiedział, że do pobrania będą zapewne tylko 4 pęcherzyki. Na punkcji jajników pobrano 2 komórki jajowe. Obie komórki dojrzałe, ale tylko jedna się zapłodniła. Zarodek rozwijał się wolniej niż powinien, embriolodzy czekali do 6 doby, ale niestety pomimo, że miał klasę B i był "kompaktujący" nie osiągnął blastocysty. Będę podchodzić do drugiej próby. Za wszystko płacę bo jestem za stara na refundację. Klinika Oviklinka w Warszawie. Tak jak wcześniej napisałam gadają mi tylko o dawczyni, ale ja uważam że jak na pierwszą próbę nie było aż tak źle. Co uważacie? Czy mam rację? Czy jednak się mylę? Nie znam się kompletnie, to temat dla mnie zupełnie nowy. Proszę napiszcie szczerze co myślicie o tej pierwszej próbie, nie pocieszajcie mnie, bo tylko ja sobie jestem winna.
    Tez mialam juz wiek 42 prawie i amh 0.39. Lekarze powiedzieli ze moga sprobowac ale tylko raz na moich komorkach in vitro. Szykowalam sie i wspieralam suplementami na dobra jokosc zeby sie udalo. Nie podeszlam wtedy bo akurat z dniu kwalifikacji okazalo sie ze zaszlam w ciaze naturalnie. Tylko ze szybciutko ja stracilam. Pozniej juz mialam proponowana komorke dawczyni na co ja nie moglam sie zgodzic. To zalezy czy bardzo chcesz miec tylko swoje geny czy bardzo chcesz to prostu dziecko i to szybko. Ja nie dopuszczalam raczej tego aby skorzystac z innej kobiety genow. Zastanawialam sie nad adopcja calego zarodka ale znow przed decyzja zaszlam w ciaze naturalnie a juz lekarze mowili ze u mnie to raczej nie mozliwe. Do tej pory moja ciaze traktuja jako cud i czekaja czy dam rade do konca wiec stres jest ale dzieciatko zdrowe wybadane od poczatku. My po prostu skupilismy sie mocno na tym aby nasze gamety moje i meza byly jak najlepszej jskosci. Nie mam chorob dodatkowych,cisnienie niskie,waga w normie,jestem raczej szczupla,staram sie jesc duzo gotowanych w domu obiadow i jak najmniej przetworxonych rzeczy,duzo warzyw,owocow.Hormony mam dobre,jedynie bylo lekka wieksza homocysteina,prolaktyna i cholesterol. Zero uzywek oboje,maz dobre suplementy i udalo sie a my jestesmy mocno zadkoczeni. Mnie polozna mowila ze nawet sa kobiety i 48 lat co rodza pierwsze dziecko. Dopoki jest miesiaczka jest nadzieja ale to Twoja decyzja bo moze byc tak ze po prostu tak mocno chcesz dziecka ze nie bedzie Ci przeszkadzalo nawet ze komorka jest od dawczyni,dla mnie nie bylo to do przejscia. Chyba zazdrosc heh bo caly zarodek juz bardziej choc nie byloby do nas podobne. Ja chyba tak po cichu po prostu wierzylam jeszcze w moje komorki ze sa bo owulacje mialam i ze moze jednak a jak nie to bym sie musiala godzic ze zostajemy bezdzietni.Ja bym sprobowala do trzech razy na swoich jesli juz bardzo musisz in vitro.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego, 13:26

    Megii_81 lubi tę wiadomość

    Ja 42
    On 41
    Starania 13 lat
    Poronienie 12 tydz 2020
    Poronienie 7 tydz 2022
    Poronienie 5 tydz 2024 czerwiec
    Amh 0.39
    Dfi 21%
    Wszystkie inne badania ok
    2025 tydz.14+ 4 panorama ok,zdrowa dziewczynka
    Usg polowkowe 20+4 potwierdzona plec,dziewczynka
    Wszystko ok, 366 gram
    TP: 25 lipiec
  • Megii_81 Autorytet
    Postów: 844 1202

    Wysłany: 7 marca, 12:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagoda81 wrote:
    Cześć kochane. Późna walka o pierwsze dziecko. Jak oceniłybyście mój pierwszy wynik w procedurze invitro? Lekarze są bezlitośni i namawiają mnie na dawczynie, ale ja upieram się na swoje komórki.
    W styczniu 2025 miałam pierwszą procedurę invitro. Jestem zdrowa, tylko ten wiek :( Mam 43+, AMH 0.28. Stymulacja Gonalem i 6 pęcherzyków na USG. Rosły nie równo, więc lekarz powiedział, że do pobrania będą zapewne tylko 4 pęcherzyki. Na punkcji jajników pobrano 2 komórki jajowe. Obie komórki dojrzałe, ale tylko jedna się zapłodniła. Zarodek rozwijał się wolniej niż powinien, embriolodzy czekali do 6 doby, ale niestety pomimo, że miał klasę B i był "kompaktujący" nie osiągnął blastocysty. Będę podchodzić do drugiej próby. Za wszystko płacę bo jestem za stara na refundację. Klinika Oviklinka w Warszawie. Tak jak wcześniej napisałam gadają mi tylko o dawczyni, ale ja uważam że jak na pierwszą próbę nie było aż tak źle. Co uważacie? Czy mam rację? Czy jednak się mylę? Nie znam się kompletnie, to temat dla mnie zupełnie nowy. Proszę napiszcie szczerze co myślicie o tej pierwszej próbie, nie pocieszajcie mnie, bo tylko ja sobie jestem winna.

    hej,
    ponieważ wiem z czym się mierzysz, chyba bym postawiła jeszcze na własne komórki, jeśli zasoby finansowe Ci pozwalają i siły psychiczne. taki wynik, na tyle ile wiem, a coś się udało już przejść niestety :( można ocenić jako dobry, bo mogłaś w ogóle nie mieć komórek nadających się do zapłodnienia. Jeden cykl to za mało, mógł się akurat trafić gorszy itp, wiele czynników się na to składa. Wydaje mi się, ale to moje przekonanie, ze takie 2-3 cykle coś więcej mogą dać obrazu jak się sprawy mają i jakie rokowania. Dawczyni to pewnego rodzaju kolejny etap starań. Jeśli np 3 cykle nie pozwolą na uzyskanie ciąży można rozważyć plan B, tym bardziej że chyba jest refundacja wtedy do 45 roku, to jeszcze zdążysz :)
    Walcz o swoje marzenia póki masz siły, powodzenia :)

    👶
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Dieta Płodności w OvuFriend - jak otrzymać spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności?

Brak śluzu płodnego, endometrioza, nieregularne cykle, a może PCOS? Dieta Płodności w OvuFriend to spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności dopasowane idealnie do Ciebie i Twoich dolegliwości! Sprawdź instrukcję krok po kroku, jak otrzymać Dietę Płodności i zwiększyć szanse na zajście w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

14 faktów na temat płodności kobiety - owulacja, miesiączka, dni płodne

Owulacja, dni płodne, miesiączka - słyszymy o nich często. Ale czy na pewno mamy wystarczającą wiedzą na temat płodności kobiety? Niektóre sprawy dotyczące cyklu kobiety nie są tak jasne i oczywiste jakby mogło się zdawać. Tutaj znajdziesz 14 najważniejszych faktów, które warto wiedzieć na temat płodności kobiety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

7 porad, jak ubrać dziecko na zimowy spacer

Niekiedy zimowa aura za oknem może zniechęcać do spacerów... Tymczasem jest to świetny sposób na budowanie odporności, dotlenienie organizmu i zapewnienie aktywności fizycznej dla dziecka. Jak zatem przygotować się na zimowy spacer? Sprawdź 7 porad, jak ubrać dziecko!

CZYTAJ WIĘCEJ