AMH - jakie macie poziomy i jakie szanse?
-
WIADOMOŚĆ
-
Nusia jak wygladaly Twoje stymulacje? Mialas zmieniane? I czy niskie amh to jedyny Twoj problem? Dodatkowo jakie masz fsh i estradiol w 2-3 dc? Bo to jest towniez istatne i jak wygladaja Twoje miesiaczki? Tak sie sklada ze mam 2 kolezanki z niskim amh ( poziom 0,2, fsh> 9) i obie w ciaze zaszly , jedna naturalnie inna juz urodzila , byla na stymulacji clo, polecam tez na kafeterii jest temat niskie amh i tam wiele dIewczyn pozachodzilo w ciaze o ile problemem bylo tylko niskie amh, nieraz moze sprawa jest glebsza? Ciezko mi tu mowic bo choc planowalam ivf to szczescie sie usmiechnelo i udalo sie przy iui. Aneczka z jajnikami tez moze byc roznie w kazdym cyklu, nie bede tu podwazac zdania lekarza z kliniki nieplodnosci bo maja ogromna wiedze w tym temacie, ale gdy ja bylam u 1 lekarza to byl jakis gorszy cykl moje fsh bylo ok 29 jeden jajnik nie wyprodukowal zadnego pecherzyka antralnego, lekarz go okreslil jako " niemy" a drugi 1 pecherzyk antralny, po tych slowach bylam zalamana, mialam cykle obserwowane potem w kolejnych 3 miesiacach i jednak byly pecherzyki antralne po obu stronach zwykle po 4 nieraz nawet 6, co wiecej w cyklu z takim fsh 29 i estradiol mialam wtedy < 5 ( wiec menopauza wrecz) nie powinnam miec owulacji, a byla potwierdzona badaniami progesteronu i monitoringiem i to ciekawe bo z tego jajnika wlasnie ( niemego)...wiem ze mi latwiej mowic bo mi sie udalo i wiem jakie katusze przezywalam i w jakiej depresji bylam majac przed soba takie wyniki, ile to ja nocy przeplakalam...w zasadzie ciagle plakalam...po wyniku fsh to juz nawet amh sie tak nie liczylo... A jednak organizm plata figla , co do niskiego amh moj lekarz mowil ze nie udowodniono ze niskie amh koreluke z niska jakoscia jajeczek, tylko z ich iloscia... I sa nieudowodnione prace na temat dzialania biosteronu czy wit d na komorki jajowe, ja bralam dhea w dawce 3x 25 mg dziennie i po zalecanym czasie 3-4 miesiecy wlasnie sie udalo nie wiem czy to zasluga iui czy stymulacji czy lekow czy moze tego ze to byl 1 cykl w ltorym odpuscilam ale sie udalo... Nusia a Ty jestes w tym programie dla kobiet z niska rezerwa Espart? Jak wyglada ten proces? Grunt choc to ciezko mowic to sie nie poddawac ale tez postawic sobie jakas granice... Przykladem moze posluzyc tu Misia z ivf, po tylu probach i badaniach udalo sie lekarz podszedl tym razem inaczej i jak widac skutecznie... Napewno duzo jest w naszej glowie ale i lekarz ze swoimi metodami jest tu pewna recepta na sukces
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2014, 10:42
-
Nusiu wiem ze przy 4 ivf ciezko miec nadzieje, moj maz zapewne nawet na tyle podejsc to by sie nie zgodzil... Juz sama iui ze stymulacja gonadotropinami wywolywalo klotnie a jak byla mowa o ivf to wrzalo strasznie:/ wiem ze to trudne co teraz napisze ale czy myslalas o kd? Ja jestem typem osoby ktora wybiega z planami daleko w przyszlosc wiec mialam plan ze jesli mi sie iui i ivf nie uda to rozwazalismy kd... Ale wszystko zalezy od tego czy aby napewno ze swoich komorek nie mozesz miec dzieci... Ja pewnie bym podeszla do kolejnego ivf jak juz w innej jakiejs najlepszej klinice poprostu, nawet gdybym miala tam jechac 500 km... I dopiero wtedy jakby nawet to sie nie udalo to bysmy zdecydowali sie na kd... Chyba dlatego ze chcialam by moje dziecko bylo podobne do swojego ojca, a to ja bym je nosila pod sercem, nawet czytalam sporo o tych kobietach co urodzily dziecko z kd, o tym jak zaczynaly czuc ze to ich komorka ich dziecko...cos pieknego... Jednak to trudna decyzja zawsze..ja patrzylam na to tak ze jesli mam wadliwe komorki to moze chociaz macica jest zdolna do do oszenia.. A jle jest kobiet ktore maja komorki a endometrioza nie pozwala na donoszenie ciazy... Czy tez wady w budowie macicy..., to jest zawsze jakas furtka b choc wiadomo trudna
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2014, 10:53
-
nick nieaktualnyBella u mnie niskie amh nie jest oczywiście jedynym problemem. Mam tylko jeden jajowód i to podobno niedrożny, drugi został usunięty kilka lat temu bo miałam w nim torbiel. Mam oczywiście liczne zrosty itd...
Ostatnia moja stymulacja to było właśnie w ramach tych badań klinicznych Espart, w Novum. To był długi protokół, wszystkie badania były dokładnie sprawdzane, wszystkie wyniki, wizyty bardzo często. Jak robiłm FSH ostatnim razem to miałam wynik 4,3 także nie był on taki wysoki jak u Ciebie. Na początku cyklu miałam chyba po 4-5 pęcherzyki na każdym z jajników, więc wydawało mi się, że będzie ok...
Mój lewy jajnik do tej pory słabo pracowal, obudził się dopiero po dużych dawkach leków do stymulacji i podczas tej ostatniej pęcherzyk dominujący był właśnie na lewym jajniku...prawy jajnik już chyba słabo pracuje, tak mi powiedziała Pani Dr...do tej pory wszystkie owulacjie miałam z prawego jajnika, ile razy byłam na wizytch podczas owulacji czy przed to pęcherzyki tylko i wyłącznie były po prawej stronie, a tam nie mam jajowodu. Mam nadzieję, że teraz jak się lewy jajnik obudził, to już będę miala raz na jakiś czas owulację na nim...może jakimś cudem jajowód się udrożni...
Kochana ja też brałam DHEA przed ok 3 miesiące, ale u mnie to nic nie pomoglo...o dk nawet jeszcze nie myślę, jeszcze do tego nie dojrzałam i nie ejstem na to gotowa, chcę walczyć do samego końca...ale póki co robię sobie przerwę od in vitro, od tych wszystkich hormonów, badań itd...potrzebuję wyciszenia i spokoju... -
Polecam zatem porzadny przeglad piersi po takich dawkach, ale kochana glowa do gory, masz owulacje i to jest najwazniejsze tak naprawde poki jest owulacja to tak naprawde wszystko jest mozliwe, a 4-5 pecherzykow na kazdym jajniku to moj lekarz by powiedzial ze wszystko wyglada ok i napewno bedziesz w ciazy mi tak zawsze mowil a ja mu na to ze przeciez w invicie mowiono mi ze powinnam miec 12 na kazdym jajniku na co on ze przeciez de facto komorka potrzebna jest jedna fsh masz czadowe wiec tym amh wogole sobie glowki nie zawracaj ja po tym felernym cyklu fsh mialam w granicach 9 i tez lekarz mowil ze o taki wynik to by sie nie czepial taki wieczny optymista ale ma to swoje plusy bo jednak ciagle wmawiajac mi ze sobie za duzo wymyslam i dopowiadam natchnal mnie nadzieja ze moze faktycznie to amh nie jest problemem
-
nick nieaktualnyHmm dzięki Kochana za takie pozytywne słowa myślę sobie, że tak naprawdę jak usłyszymy od lekarza coś negatywnego, to potem tak nam to siedzi w głowie, że ciężko nam się przestawić na inne myślenie...i to super, że Ty trafiłaś na takiego pozytywnego lekarza, to naprawdę dużo daje, bo nasze pozytywne nastawienie to klucz do sukcesu!
odnośnie usg piersi, to robiłam sobie je jakieś kilka miesięcy temu, a w klinice na bieżąco lekarka mi je badała, więc mam nadzieję, że jest ok -
Hej kobietki odebralam wynik AMH 2,07,mam 37 lat i niestety zostalam bez partnera i nie widze szans i ochoty na innego. Czytam ze powinnam podzielic na 2 wiec kiepsko to widze. Ale zauwazylam ze w podanym wyniku jest "low"L 1.5 wiec jak myslicie powinnam dzielic czy nie?
-
MisiaMisia wrote:No widzisz Dżola ja też do Trójmiasta jeżdżę
MisiaMisia można wiedzieć do jakiej kliniki jeździłaś?
Kobietki tak się zastanawiam czy zrobić badanie AMH wcześniej, czy czekać na wizytę do 7 października. jak patrzą na to lekarze, jeśli przychodzi się już z wynikiem. Inne hormony też będę na pewno robić i właśnie ten najważniejszy progesteron o którym któraś z Was wsponinała. Mój zanim zaczęłam brać luteinę wynosił w 23 d.c. 1,57 przy normach 0,95-21 ng/ml czyli niski.
A stosunek LH do FSH jeśli dobrze obliczam wynosił 0,5 (LH 7,7 FSH 7,2)
To było 4 lata temu i po tych badaniach długo się leczyłam.
Nie ma sensu chyba pdawać reszty, bo na pewno wyniki po leczeniu były inne.
Brałam Dostinex, Divigel, Luteinę.
-
Sol, zle obliczylas. Twoj stosunek LH do FSH wynosil ciut powyzej 1, czyli ok. Progesteron taki niski wskazywal, ze nie bylo owulacji po prostu. Mozesz zrobic badania wczesniej, ale najbezpieczniej w tej klinice, do ktorej sie wybierasz, wtedy nie kaza Ci powtarzac. Jak masz z obcego labu to czesto mozna uslyszec "prosze powtorzyc u nas, bo tylko wyniki z naszego labu sa dla nas wiarygodne". Idac z wynikami od razu dowiesz sie czegos konkretnego.
Sol lubi tę wiadomość
-
gosiek77 wrote:Czy wiecie gdzie na Dolnym Slasku lub Lubuskim,Wielkopolskim mozna to zrobic? Ille moze kosztowac taka mozliwosc?
W kazdej klinice leczenia nieplodnosi raczej mozna. Wroclaw np. Cenniki sa na stronach klinik najczesciej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2014, 11:22
-
Anatolka wrote:Sol, zle obliczylas. Twoj stosunek LH do FSH wynosil ciut powyzej 1, czyli ok. Progesteron taki niski wskazywal, ze nie bylo owulacji po prostu. Mozesz zrobic badania wczesniej, ale najbezpieczniej w tej klinice, do ktorej sie wybierasz, wtedy nie kaza Ci powtarzac. Jak masz z obcego labu to czesto mozna uslyszec "prosze powtorzyc u nas, bo tylko wyniki z naszego labu sa dla nas wiarygodne". Idac z wynikami od razu dowiesz sie czegos konkretnego.
Anatolka zgadza się, bo miałam zdiagnozowany zespół LUF, czyli w momencie gdy w lutym zapytałam lekarza o progesteron jeśli potwierdził mi owulację, to odpowiedział że jest. Hmm... AMH pewnie nie zdążę zrobić na czas, więc może poczekam na wizytę i niech lekarz zleci. Może też nie będę wysyłać męża na badanie nasienia, bierze witaminki już 2 miesiące, więc te 2 tygodnie mogą jeszcze zmienić wynik.
-
Sol wrote:Anatolka zgadza się, bo miałam zdiagnozowany zespół LUF, czyli w momencie gdy w lutym zapytałam lekarza o progesteron jeśli potwierdził mi owulację, to odpowiedział że jest. Hmm... AMH pewnie nie zdążę zrobić na czas, więc może poczekam na wizytę i niech lekarz zleci. Może też nie będę wysyłać męża na badanie nasienia, bierze witaminki już 2 miesiące, więc te 2 tygodnie mogą jeszcze zmienić wynik.
Nie do konca rozumiem pierwsze zdanie. Co lekarz w lutym potwierdzil? Potwierdzil owulacje, a pozniej taki wynik progesteronu wyszedl? Na AMH czeka sie do 2 tygodni. Moj wynik byl po 10dniach. Z badaniem meza mysle, ze poczekanie jest rozsadne. Nawet do tych 3 miesiecy. 2 tygodnie po wizycie jak zrobicie to bedzie czarno na bialym czy po kuracji jest efekt.Sol lubi tę wiadomość
-
Anatolka wrote:Nie do konca rozumiem pierwsze zdanie. Co lekarz w lutym potwierdzil? Potwierdzil owulacje, a pozniej taki wynik progesteronu wyszedl? Na AMH czeka sie do 2 tygodni. Moj wynik byl po 10dniach. Z badaniem meza mysle, ze poczekanie jest rozsadne. Nawet do tych 3 miesiecy. 2 tygodnie po wizycie jak zrobicie to bedzie czarno na bialym czy po kuracji jest efekt.
Nie, nie Anatolka Byłam w lutym u Gina na badaniu kontrolnym a wyniki są sprzed 4 lat zanim zaczęłam leczenie, ale pokazałam mu te wyniki, stwierdził, że być może leczenie coś dało, ale tego nie potwierdzi, widzi tylko że owulacja występuje a co za tym idzie progesteron powinien być dobry, ale to stwierdzą badania. Moja sytuacja (życiowa) jest trochę pokręcona, ale za długo by pisać o co chodzi. -
Rozumiem. Przed leczeniem owulacji nie było - ok to juz ustaliłyśmy. W lutym byłaś u lekarza ze starymi wynikami, z których wynikało, że owulacji nie było przed leczeniem, a on w lutym widział na usg, że owulacja jest (po leczeniu).
Co do progesteronu to on nie jest i nie był na pewno przyczyną braku owulacji. Tak niski progesteron jest skutkiem braku owulacji. Gdyby owulacja występowała 4 lata temu to progesteron z pewnością byłby wyższy. Być może nie szałowo wysoki, ale na pewno wyższy. Wynik progesteronu koło 10 już potwierdza, że owu była, ale z kolei jest jeszcze zbyt niski na zagnieżdżenie i utrzymanie ciąży i wtedy stosuje się suplementacje progesteronu (luteina, duphaston itp.)
Sol lubi tę wiadomość
-
Anatolka wrote:Rozumiem. Przed leczeniem owulacji nie było - ok to juz ustaliłyśmy. W lutym byłaś u lekarza ze starymi wynikami, z których wynikało, że owulacji nie było przed leczeniem, a on w lutym widział na usg, że owulacja jest (po leczeniu).
Co do progesteronu to on nie jest i nie był na pewno przyczyną braku owulacji. Tak niski progesteron jest skutkiem braku owulacji. Gdyby owulacja występowała 4 lata temu to progesteron z pewnością byłby wyższy. Być może nie szałowo wysoki, ale na pewno wyższy. Wynik progesteronu koło 10 już potwierdza, że owu była, ale z kolei jest jeszcze zbyt niski na zagnieżdżenie i utrzymanie ciąży i wtedy stosuje się suplementacje progesteronu (luteina, duphaston itp.)
Hmm.... Więc tak się zastanawiam, że jeśli zachodzę w ciążę (czasami miałam dziwne objawy, ale ja z tych co testów nie robią za szybko) to czy jest za mało tego progesteronu na utrzymanie Tyle, że nasienie męża słabe, ale nie z takim kobiety zachodziły.
No nic, gdybać nie będę zrobię badania i zobaczę na czym stoję. -
Skoro potwierdził w lutym owulacje po leczeniu, to jest taka możliwość, że dochodzi do zapłodnienia i z powodu niskiego progesteronu nie ma implantacji. Musiałabyś znów sprawdzić na usg czy jest owulacja i dostawać suplementacje progesteronu od 3 dnia po owu na 10 dni. Po 10 dniach test, jak są 2kreski, to suplementuje się dalej, jak nie ma - to czeka sie na okres. W klinice na pewno będą to sprawdzać
Sol lubi tę wiadomość
-
Hej! Wczoraj robiłam w Inviccie AMH i już dziś mam wynik - 8,03. Mam PCO, więc to podobno normalne. Podobno oznaczenie AMH jest ważne przy ewentualnym in vitro. Coś wiecie w tym temacie?Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 17 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA -
Chodzi o dobor protokolu, przykladowo pacjentki z niskim amh sa oznaczane jako poor responders, czyli slaba odpowiedz na stymulacje a co za tym idzie potrzeba wiekszych dawek lekow stymulujacych ( nieraz konskich dawek) oraz czesto jest w takim przypadku stosowany protokol krotki, natomiast przy wysokim amh jest spodziewana bardzo dobra odpowiedz jajnikow na stymulacje wrecz duzo jajek i trzeba uwazac z dawka lekow by nie wywolac hiperstymulacji..