Angelius Provita- Katowice
-
WIADOMOŚĆ
-
Pia88 wrote:Ja jestem w złym stanie.
Wczoraj znów się dowiedziałam, że kolejna przyjaciółka jest w ciąży.
Dwie zaszły wtedy kiedy mi się nam się nie udało.
Spadł na mnie ból z tych wszystkich lat i wpadłam w wielki dół.
Nie wiem kiedy z niego wyjdę , więc wybaczcie że nie będę się udzielać. Ale czytać zawszeLusi35, Baba1 lubią tę wiadomość
moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
Pia88 wrote:Ja jestem w złym stanie.
Wczoraj znów się dowiedziałam, że kolejna przyjaciółka jest w ciąży.
Dwie zaszły wtedy kiedy mi się nam się nie udało.
Spadł na mnie ból z tych wszystkich lat i wpadłam w wielki dół.
Nie wiem kiedy z niego wyjdę , więc wybaczcie że nie będę się udzielać. Ale czytać zawszeBejzi, didik34, Honorata02, Pia88 lubią tę wiadomość
2017 - Immunologia (cytokiny , allo mlr 0%, lct ) -> szczepienia, immunosupresja-> lct allo mlr 29%, 4 ket udany
2016 - IMSI, 3 transfery
Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca -
Franiczka wrote:Dziewczyny poratujcie... Czy któraś z Was może pamięta, jak to jest z sobotnimi wizytami przy stymulacji? Grafik na sobotę jest na bieżąco robiony, tak? Nie można się chyba zapisać z miesięcznym wyprzedzeniem?moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
Martinka wrote:Wcześniej miałam diphereline i było ok poza uderzeniami gorąca a teraz czuję się okropnie- mdłości, zawroty głowy i uderzenia gorąca, ale przynajmniej wiem, że działa😉 I dla małego bąbla zniosę wszystko💪 Po Nowym Roku startuję z nową nadzieją ze stymulacją. Kochane przyszłe mamusie, z niecierpliwością czekam na Wasze porody. Powodzenia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2019, 10:36
didik34, m_d_f lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Franiczka wrote:Dziewczyny poratujcie... Czy któraś z Was może pamięta, jak to jest z sobotnimi wizytami przy stymulacji? Grafik na sobotę jest na bieżąco robiony, tak? Nie można się chyba zapisać z miesięcznym wyprzedzeniem?
Franiczka lubi tę wiadomość
08.01.2020 r. na Ziemi pojawi(ł) się Cud! 😊 -
evkill wrote:Ja się nie załapałam do maca w libero bo była mego kolejka. Zjadłam frytki w macu w Olkuszu i nie zadziałało😋
evkill, Honorata02, Baba1 lubią tę wiadomość
5 lat starań, niedoczynność tarczycy, hashimoto, wysoka prolaktyna, endometrioza IIst.13.XI transfer 2BB , 04.II crio 2AB , crio 04.04, 5dpt-23,2; 7dpt-70; 9dpt-209; 19dpt- 6194; 26dpt ❤️ -
bz10 wrote:Ja byłam w mc w Jaworznie po udanym transferze 😀😆 może zależy od stopnia wysmażenia oleju 🤪🤪moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
nick nieaktualny
-
haha a wiecie, że ja jakoś 3 dni po transferze sobie przypomniałam o frytkach? I miałam takie wyrzuty sumienia, że o tym zapomniałam, że pojechałam i rzeczywiście je zjadłam z opóźnieniem
Honorata02, Cichaa, Baba1 lubią tę wiadomość
KIR AA
HLA-C c2c2 (oboje)
NK 26%
PAI-1 hetero -
Samosiowa88 wrote:Mam wyniki
Chlamydia negatywna
Ureoplasma negatywna
A amh 1.86 ? To nisko?
Wyniki dobre 😄Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Pia to wszystko jest bardzo trudne i czasem potrzebna jest pomoc kogoś innego...ja zapisałam się do psychologa za radą Pani dr, w styczniu idę na pierwsze spotkanie. Może też pomyśl o tym?
evkill, Pia88 lubią tę wiadomość
Starania od 02.2016
Nk 24->10% HBA 52% morfologia 2%-4%
2xIUI
02.2019 pICSI - 4 zarodki - 1xcb
06.2020 pICSI - 8 zarodków
08.2020 - crio 1x 2BB ;(
11.2020 - crio 2x 3AA ;(
01.2021 - crio 1 x 3AA ;(
Zostały 4❄ -
Pia88 wrote:Ja jestem w złym stanie.
Wczoraj znów się dowiedziałam, że kolejna przyjaciółka jest w ciąży.
Dwie zaszły wtedy kiedy mi się nam się nie udało.
Spadł na mnie ból z tych wszystkich lat i wpadłam w wielki dół.
Nie wiem kiedy z niego wyjdę , więc wybaczcie że nie będę się udzielać. Ale czytać zawsze
Doskonale cię rozumiem, też byłam wściekła i jednocześnie smutna że wszystkim się udaje a nam nie. Do okola mnie wózki albo kobiety w ciazy. A najgorsze było dla mnie jak pojechaliśmy na imprezę rodzinna i ciocia oznajmiła że jej synowa spodziewa się bliźniąt, że wpadli ponoc. To był dla mnie cios..a do tego wszyscy kuzyni już mają po 2 i 3 dzieci a ja byłam jako jedyna sama, bez dziecka. Płakać mi się chciało. A byłam wtedy jeszcze po nie udanym transferze albo po cb już nie pamiętam dokładnieMój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
bz10 wrote:Ja byłam w mc w Jaworznie po udanym transferze 😀😆 może zależy od stopnia wysmażenia oleju 🤪🤪
Ja też w Jaworznie byłam na frytach;)
Xagax..No to trzymam kciuki za szybki i pozytywny rozwój sytuacji 😉🤗🤗 czyli wcale ten nasz koniec roku nie taki zły jak się wydawało.bz10, xagax lubią tę wiadomość
7.10.21 Walka o drugiego maluszka rozpoczęta.
15.12.21 histeroskopia , wszystko ok.
31.12.21 USG i zielone światło.
17.01.22 transfer ostatniego ❄️ .
22.01 beta 0,1 ;(
24.01 beta 0,1 ;( 😭😭😭
Koniec starań ;(
Brak mrozakow ;( -
nick nieaktualnyPia jak ja Cię rozumiem... co ja mogę powiedzieć? 4 transfery nieudane. A innym się udaje max za 3..przynajmniej większości i zawsze się cieszę z czyjejs ciąży po walce A nigdy ze swojej własnej. Jak będziesz chciała pogadać to jestem.
Pia88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa już jestem z mężem u psychologa na takie ala terapii małżeńskiej.
Niestety teraz wypadło nam jedno spotkanie i ostatni raz byliśmy miesiąc temu.
Sama mam 4 letnią terapię DDA za sobą i masę teoretycznej wiedzy.
Nie będę udawać, że nic się nie dzieje, że to nie boli.
Wiele lat to robiłam i wyszło z podwójną siłą.
Nie mam ochoty brać niczego na dystans, chcę się z tym zmierzyć twarzą w twarz. -
Pia88 wrote:Ja już jestem z mężem u psychologa na takie ala terapii małżeńskiej.
Niestety teraz wypadło nam jedno spotkanie i ostatni raz byliśmy miesiąc temu.
Sama mam 4 letnią terapię DDA za sobą i masę teoretycznej wiedzy.
Nie będę udawać, że nic się nie dzieje, że to nie boli.
Wiele lat to robiłam i wyszło z podwójną siłą.
Nie mam ochoty brać niczego na dystans, chcę się z tym zmierzyć twarzą w twarz.2017 - Immunologia (cytokiny , allo mlr 0%, lct ) -> szczepienia, immunosupresja-> lct allo mlr 29%, 4 ket udany
2016 - IMSI, 3 transfery
Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPia chyba większość z nas tutaj wie , jak to wszystko jest zajebiście ciężkie 😔
A dodatkowo święta nie sprzyjają w takich sytuacjach . Trzymaj się , wypłacz , wyżal... Ja w zeszłym roku o tej porze byłam w naprawdę czarnej i głębokiej dupie, ze się tak wyrażę.
Życzę Ci oby wiosna była łaskawa dla Ciebie i reszty tutejszych staraczek. Ściskam Was mocno i nie traćcie wiary😘Pia88, Wisienka39* lubią tę wiadomość
-
Ja mam jutro biopsje o 9,50. Nie wiem dlaczego mam stresa. Dobrze, że mi doktor tego transferu w grudniu nie robił. Nie miałabym przed świętami głowy do tego. Do tego znów chorobsko się przyplątało.
moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie"