X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Angelius Provita- Katowice
Odpowiedz

Angelius Provita- Katowice

Oceń ten wątek:
  • Avina Autorytet
    Postów: 919 1335

    Wysłany: 22 listopada 2020, 18:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia1988 tak jak pisze m_d_f jeśli wyjdzie, że endometrioza jest zaawansowana to usuwania takiej skomplikowanej się nie podejmują.

    Jolka4025, Paulcia1988 lubią tę wiadomość

    Starania od grudnia 2016 roku
    Marzec 2018 - podejrzenie zapalenia wyrostka- diagnoza endometrioza IV stopnia
    Lipiec 2018 - laparoskopia - usunięcie zrostów, torbieli jajnika, resekcja części jelita
    Wrzesień 2019 - laparoskopia - usunięcie 9 cm torbieli
    Listopad 2019 pierwsza procedura- Invicta Wrocław - żaden zarodek nie dotrwał do 5 doby
    Sierpień 2020 - druga procedura - Angelius Provita Katowice. Protokół ultra dlugi z hw
    Pobrano 6 komórek
    5 było dojrzałych
    5 się zaplodnilo
    5 dotrwalo do 3 doby

    29.08.20 transfer zarodka 8a :(
    7.04.21 transfer ❄ 8a :(
    Brak mrożaków :(

    Wrzesień 2021 - trzecia procedura - Angelius Provita Katowice. Protokół dlugi
    27.09.21 Pobrano 7 komórek
    2 były dojrzałe
    2 się zaplodnily 🙏


    Mutacja mthfr homo, pai homo, vr2 hetero
  • Anne Ekspertka
    Postów: 135 55

    Wysłany: 22 listopada 2020, 19:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Avina wrote:
    Ja miałam wydłużony cykl po nieudanym transferze a też miałam zrobić badanie immunofenotypu. W 14 dc mój pecherzyk mial tylko 10 mm. Pani doktor kazała mi mierzyć temp lub zrobić badanie hormonalne, żeby sprawdzić czy owulacja była. W międzyczasie przyplatalo mi sie zapalenie pęcherza więc badanie przełożyłam na następny cykl. W sumie to dobrze, bo cykl po transferze trwał 40 dni.

    Ok dzieki :) ehhh to ja dla bezpieczeństwa też przełożę bo badanie tanie nie jest, szkoda żebym musiała je powtarzać albo miałoby dać fałszywy obraz sytuacji.

  • ania8306 Autorytet
    Postów: 2010 1050

    Wysłany: 22 listopada 2020, 19:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, chciałabym dać wam dobrą radę i jednocześnie się pożalić.
    Róbcie laparoskopię! Ja z racji niskiego amh nie chciałam nic robić przed pierwszą procedurą. Ivf nieudane. W przerwie między pierwszą a drugą przebadałam się immunologicznie, genetycznie, nie napiszę ile kasy poszło. Nie miałam żadnych bóli, okres obfity, ale bezbolesny, myślałam że wszystko ok. Jedynie jeden lekarz powiedział że jeden jajnik przytwierdzony do macicy, pewnie jakiś zrost. Drugie ivf z badaniem klinicznym, szybka decyzja.

    Teraz jestem po wizycie u specjalisty, rezonansie i jest tragedia. Każdy narząd zajęty endometriozą. Cały brzuch w zrostach, 3 guzy, jeden zwęża światło jelita o 30%, przez drugi nie odpływa mi do końca mocz z nerki, na jelicie naciek 10 cm. Czeka mnie bardzo poważna operacja, prawdopodobnie stomia (oby czasowa), operacja łączona z urologiem bo zajęte nerki, pęcherz, moczowód...
    Lekarz powiedział że to cud że z takim syfem zaszłam w ciążę. To musiało rozwijać się od ponad 10 lat.
    I żal... Żal że byłam u tylu dobrych lekarzy, u mnie we Wrocławiu u kilku specjalistów od ivf, mój ginekolog też bardzo dobry, w Angeliusie dr Paliga i dwójka innych i NIKT nic nie zauważył. Żadnych zmian. A specjalista od endo widziała bardzo dużo na usg, fakt że rezonans pokazał więcej, ale i tak dużo widziała. Nie rozumiem tego... Wiem że minęły 3, 4 lata, ale podobno już wtedy musiało być dużo zmian, które powinny być widoczne.
    Także dziewczyny, róbcie laparo.

    Paulcia1988 lubi tę wiadomość

    7 lat starań: 2xIVF, 2xIUI, HSG, 3xHSC, niskie AMH, MTHFR 1298A-C układ homo, operacja -endometrioza głębokonaciekająca.
  • Avonne Autorytet
    Postów: 363 424

    Wysłany: 22 listopada 2020, 19:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ania8306 wrote:
    Hej dziewczyny, chciałabym dać wam dobrą radę i jednocześnie się pożalić.
    Róbcie laparoskopię! Ja z racji niskiego amh nie chciałam nic robić przed pierwszą procedurą. Ivf nieudane. W przerwie między pierwszą a drugą przebadałam się immunologicznie, genetycznie, nie napiszę ile kasy poszło. Nie miałam żadnych bóli, okres obfity, ale bezbolesny, myślałam że wszystko ok. Jedynie jeden lekarz powiedział że jeden jajnik przytwierdzony do macicy, pewnie jakiś zrost. Drugie ivf z badaniem klinicznym, szybka decyzja.

    Teraz jestem po wizycie u specjalisty, rezonansie i jest tragedia. Każdy narząd zajęty endometriozą. Cały brzuch w zrostach, 3 guzy, jeden zwęża światło jelita o 30%, przez drugi nie odpływa mi do końca mocz z nerki, na jelicie naciek 10 cm. Czeka mnie bardzo poważna operacja, prawdopodobnie stomia (oby czasowa), operacja łączona z urologiem bo zajęte nerki, pęcherz, moczowód...
    Lekarz powiedział że to cud że z takim syfem zaszłam w ciążę. To musiało rozwijać się od ponad 10 lat.
    I żal... Żal że byłam u tylu dobrych lekarzy, u mnie we Wrocławiu u kilku specjalistów od ivf, mój ginekolog też bardzo dobry, w Angeliusie dr Paliga i dwójka innych i NIKT nic nie zauważył. Żadnych zmian. A specjalista od endo widziała bardzo dużo na usg, fakt że rezonans pokazał więcej, ale i tak dużo widziała. Nie rozumiem tego... Wiem że minęły 3, 4 lata, ale podobno już wtedy musiało być dużo zmian, które powinny być widoczne.
    Także dziewczyny, róbcie laparo.
    Masz rację, że większość ginekologów na obrazie usg nie widzi endometriozy chyba że juz jest torbiel endometrialna. Sama byłam zdziwiona jak specjalista od endo robił badanie usg- nigdy jeszcze nie trwało tak długo i nie było tak dokładne. Dlatego uważam że jeśli jest podejrzenie zaawansowanej już endometriozy to lepiej zgłosić się do kliniki jak np miracolo w Warszawie. Lepiej zrobić jedną laparo kompletną gdzie usuną wszystkie zrosty i nacieki niż 2 I zostawić bałagan w brzuchu.

    Życzę żebyś trafiła na najlepszych specjalistów którzy uwalnią Cię od bólu i zrobią porządek w środku. Gdzie masz operację? Powodzenia

    Jolka4025 lubi tę wiadomość

    9.12.2022 👶córka 4030 g 58 cm ❤
  • ania8306 Autorytet
    Postów: 2010 1050

    Wysłany: 22 listopada 2020, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Avonne wrote:
    Masz rację, że większość ginekologów na obrazie usg nie widzi endometriozy chyba że juz jest torbiel endometrialna. Sama byłam zdziwiona jak specjalista od endo robił badanie usg- nigdy jeszcze nie trwało tak długo i nie było tak dokładne. Dlatego uważam że jeśli jest podejrzenie zaawansowanej już endometriozy to lepiej zgłosić się do kliniki jak np miracolo w Warszawie. Lepiej zrobić jedną laparo kompletną gdzie usuną wszystkie zrosty i nacieki niż 2 I zostawić bałagan w brzuchu.

    Życzę żebyś trafiła na najlepszych specjalistów którzy uwalnią Cię od bólu i zrobią porządek w środku. Gdzie masz operację? Powodzenia

    Dziękuję, wiesz, najdziwniejsze jest to że mnie nic nie boli... W całym życiu miałam chyba tylko dwa razy takie bóle w krzyżu, ale to naprawdę mega mocne. I jak mam okres to jakby gorzej robi mi się dwójkę.

    Operację będę robiła na nfz w Opolu, u Ewy Milnerowicz-Nabzdyk. Czekam za terminiem, podobno jakoś w kwietniu...

    Avina lubi tę wiadomość

    7 lat starań: 2xIVF, 2xIUI, HSG, 3xHSC, niskie AMH, MTHFR 1298A-C układ homo, operacja -endometrioza głębokonaciekająca.
  • Jolka4025 Autorytet
    Postów: 1010 1216

    Wysłany: 22 listopada 2020, 19:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie dziewczyny... laparoskopia duzo wyjaśnia. Czasem jest to dłuższa droga do szczęścia, a czasem tylko kilka zrostów, zrobią drożność i po kilku miesiącach naturalana ciąża.
    Ja właśnie poszłam na laparo bo wiele koleżanek miało i im się udalo... mi co prawda nie, ale to u każdego indywidualna sprawa.
    Ale przynajmniej dzieki laparo wiem o endometrioze.

    Z innej beczki... wystarczy jak do punkcji zdjęłam hybryde tylko w palcu serdecznym lewej ręki?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2020, 19:38

    Paulcia1988, Yoselyn82 lubią tę wiadomość

    31 lat Ja
    33 lata Mąż
    Starania od Maj 2016 ❤
    Niedoczynność tarczycy
    Hashimoto
    Laparoskopia 13.11.2019
    AMH 2,6 2020r
    Endometrioza I/II st
    Mąż - wyniki super 😎
    Ja -wszystko ok 😀
    IUI luty, czerwiec 2020🍷
    Z: 4AA, 4AA, 3AA, 3AB, 2AB
    1. 28.11.2020 8tc 💔
    2. 07.04.2021 ❄🤞

    9.12.2021 Julek💙 3560g 56 cm

    qdkk9vvjxcodnorj.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2020, 19:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O endometriozy dowiedziałam się dopiero po zabiegu wprawdzie 1 stopień ale nikt na USG tego nie widział i się zastanawiam czy moje bolesne okresy były spowodowane tą endometriozy czy budowa macicy tyle lat się trulam najpierw antykoncepcja od 16 r.ż. bardzo bolesne miesiączki zaproponowano mi jeszcze zamiast tabletek ketonal wiec cudowne rozwiązanie często radziłam sobie sama nie chodziłam do szkoły w pracy musiałam brać zwolnienie albo l4 i ukojeniem moim była jedynie ciepła kąpiel. Dziewczyny maja przesrane pod każdym względem:/

    Paulcia1988, Jolka4025 lubią tę wiadomość

  • Paulcia1988 Koleżanka
    Postów: 80 18

    Wysłany: 22 listopada 2020, 20:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No niestety kobiety mają przesrane:/
    U mnie od zawsze bolesne miesiączki, wprawdzie tylko pierwszy dzień,ale zawsze był wyjęty z życia.
    Biegunki, nudności itp.
    Do tego mam też bolesne owulacje, a od jakiegoś czasu właśnie jakieś dziwne kłucia podbrzusza.Niedawno miałam ciaze pozamaciczna, pisałam Wam tutaj o tym.Przeszłam laparoskopie ,ale jajowod mi zachowano.Teraz byłam u dr P na konsultacji i zdecydowała, że ten jajowod mi wytnie podczas laparoskopii (którą mam w styczniu).Mówiła, że nie ma co ryzykować ,bo może mi się znowu powtórzyć cp.I że zobaczymy jaki jest stan tego drugiego jajowodu, czy będzie drozny czy nie.I że może być tak że też mi go usunie;(
    Mówiłam jej o tych moich dolegliwościach bólowych i jest podejrzenie endometriozy.
    Dlatego właśnie zapytałam Was dziewczyny co miałyście usuwane w trakcie laparo..ja mam przeczucie, że będę mieć zaawansowaną endo i ,że nie uda się im tego usunąć.
    Zastanawiam się czy nie pójść właśnie na usg do specjalisty od endo żeby zobaczył co tam się dzieje w tym moim podbrzuszu.Tylko pytanie czy robić laparo w A.P. czy działać w druga stronę, jeśli nie robią tam zaawansowanej endo czy nie szukać pomocy gdzie indziej.
    Slyszalam właśnie o dr Nabzyk że operuje w Opolu na NFZ i ma dobre opinie...
    Kurczę, nie wiem co robić.
    Mąż mówi, żebym się poddała laparo w A.P i zobaczymy ewentualnie później co dalej ,może nie jest tak źle jak mi się wydaje.Przynajmniej mnie zdiagnozuja....

    Jolka4025 lubi tę wiadomość

  • Avina Autorytet
    Postów: 919 1335

    Wysłany: 22 listopada 2020, 20:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ania8306 wrote:
    Dziękuję, wiesz, najdziwniejsze jest to że mnie nic nie boli... W całym życiu miałam chyba tylko dwa razy takie bóle w krzyżu, ale to naprawdę mega mocne. I jak mam okres to jakby gorzej robi mi się dwójkę.

    Operację będę robiła na nfz w Opolu, u Ewy Milnerowicz-Nabzdyk. Czekam za terminiem, podobno jakoś w kwietniu...

    Jesteś w dobrych rękach! Mnie też operowała Pani doktor Milnerowicz i byłam bardzo zadowolona. Na NFZ lepiej nie mogłaś trafić. Również miałam ryzyko stomii bo miałam resekcje jelita ale obyło się bez tego. Życzę Ci, żeby u Ciebie też tak było. Powodzenia! 🙂

    ania8306 lubi tę wiadomość

    Starania od grudnia 2016 roku
    Marzec 2018 - podejrzenie zapalenia wyrostka- diagnoza endometrioza IV stopnia
    Lipiec 2018 - laparoskopia - usunięcie zrostów, torbieli jajnika, resekcja części jelita
    Wrzesień 2019 - laparoskopia - usunięcie 9 cm torbieli
    Listopad 2019 pierwsza procedura- Invicta Wrocław - żaden zarodek nie dotrwał do 5 doby
    Sierpień 2020 - druga procedura - Angelius Provita Katowice. Protokół ultra dlugi z hw
    Pobrano 6 komórek
    5 było dojrzałych
    5 się zaplodnilo
    5 dotrwalo do 3 doby

    29.08.20 transfer zarodka 8a :(
    7.04.21 transfer ❄ 8a :(
    Brak mrożaków :(

    Wrzesień 2021 - trzecia procedura - Angelius Provita Katowice. Protokół dlugi
    27.09.21 Pobrano 7 komórek
    2 były dojrzałe
    2 się zaplodnily 🙏


    Mutacja mthfr homo, pai homo, vr2 hetero
  • Avina Autorytet
    Postów: 919 1335

    Wysłany: 22 listopada 2020, 20:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia1988 wrote:
    No niestety kobiety mają przesrane:/
    U mnie od zawsze bolesne miesiączki, wprawdzie tylko pierwszy dzień,ale zawsze był wyjęty z życia.
    Biegunki, nudności itp.
    Do tego mam też bolesne owulacje, a od jakiegoś czasu właśnie jakieś dziwne kłucia podbrzusza.Niedawno miałam ciaze pozamaciczna, pisałam Wam tutaj o tym.Przeszłam laparoskopie ,ale jajowod mi zachowano.Teraz byłam u dr P na konsultacji i zdecydowała, że ten jajowod mi wytnie podczas laparoskopii (którą mam w styczniu).Mówiła, że nie ma co ryzykować ,bo może mi się znowu powtórzyć cp.I że zobaczymy jaki jest stan tego drugiego jajowodu, czy będzie drozny czy nie.I że może być tak że też mi go usunie;(
    Mówiłam jej o tych moich dolegliwościach bólowych i jest podejrzenie endometriozy.
    Dlatego właśnie zapytałam Was dziewczyny co miałyście usuwane w trakcie laparo..ja mam przeczucie, że będę mieć zaawansowaną endo i ,że nie uda się im tego usunąć.
    Zastanawiam się czy nie pójść właśnie na usg do specjalisty od endo żeby zobaczył co tam się dzieje w tym moim podbrzuszu.Tylko pytanie czy robić laparo w A.P. czy działać w druga stronę, jeśli nie robią tam zaawansowanej endo czy nie szukać pomocy gdzie indziej.
    Slyszalam właśnie o dr Nabzyk że operuje w Opolu na NFZ i ma dobre opinie...
    Kurczę, nie wiem co robić.
    Mąż mówi, żebym się poddała laparo w A.P i zobaczymy ewentualnie później co dalej ,może nie jest tak źle jak mi się wydaje.Przynajmniej mnie zdiagnozuja....
    Dla pewności poszlabym jeszcze do specjalisty od endo. Doktor Milnerowicz wysyła na rezonans gdzie bardzo dużo widać i robi mega dokładne usg. Jeśli endometrioza jest zaawansowana to lepiej zrobić laparo raz a dobrze. Takie jest moje zdanie 🙂

    Paulcia1988 lubi tę wiadomość

    Starania od grudnia 2016 roku
    Marzec 2018 - podejrzenie zapalenia wyrostka- diagnoza endometrioza IV stopnia
    Lipiec 2018 - laparoskopia - usunięcie zrostów, torbieli jajnika, resekcja części jelita
    Wrzesień 2019 - laparoskopia - usunięcie 9 cm torbieli
    Listopad 2019 pierwsza procedura- Invicta Wrocław - żaden zarodek nie dotrwał do 5 doby
    Sierpień 2020 - druga procedura - Angelius Provita Katowice. Protokół ultra dlugi z hw
    Pobrano 6 komórek
    5 było dojrzałych
    5 się zaplodnilo
    5 dotrwalo do 3 doby

    29.08.20 transfer zarodka 8a :(
    7.04.21 transfer ❄ 8a :(
    Brak mrożaków :(

    Wrzesień 2021 - trzecia procedura - Angelius Provita Katowice. Protokół dlugi
    27.09.21 Pobrano 7 komórek
    2 były dojrzałe
    2 się zaplodnily 🙏


    Mutacja mthfr homo, pai homo, vr2 hetero
  • Szapiro Autorytet
    Postów: 799 365

    Wysłany: 22 listopada 2020, 20:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ania8306 wrote:
    Hej dziewczyny, chciałabym dać wam dobrą radę i jednocześnie się pożalić.
    Róbcie laparoskopię! Ja z racji niskiego amh nie chciałam nic robić przed pierwszą procedurą. Ivf nieudane. W przerwie między pierwszą a drugą przebadałam się immunologicznie, genetycznie, nie napiszę ile kasy poszło. Nie miałam żadnych bóli, okres obfity, ale bezbolesny, myślałam że wszystko ok. Jedynie jeden lekarz powiedział że jeden jajnik przytwierdzony do macicy, pewnie jakiś zrost. Drugie ivf z badaniem klinicznym, szybka decyzja.

    Teraz jestem po wizycie u specjalisty, rezonansie i jest tragedia. Każdy narząd zajęty endometriozą. Cały brzuch w zrostach, 3 guzy, jeden zwęża światło jelita o 30%, przez drugi nie odpływa mi do końca mocz z nerki, na jelicie naciek 10 cm. Czeka mnie bardzo poważna operacja, prawdopodobnie stomia (oby czasowa), operacja łączona z urologiem bo zajęte nerki, pęcherz, moczowód...
    Lekarz powiedział że to cud że z takim syfem zaszłam w ciążę. To musiało rozwijać się od ponad 10 lat.
    I żal... Żal że byłam u tylu dobrych lekarzy, u mnie we Wrocławiu u kilku specjalistów od ivf, mój ginekolog też bardzo dobry, w Angeliusie dr Paliga i dwójka innych i NIKT nic nie zauważył. Żadnych zmian. A specjalista od endo widziała bardzo dużo na usg, fakt że rezonans pokazał więcej, ale i tak dużo widziała. Nie rozumiem tego... Wiem że minęły 3, 4 lata, ale podobno już wtedy musiało być dużo zmian, które powinny być widoczne.
    Także dziewczyny, róbcie laparo.
    To może jednak nie było wtedy widocznych zmian, 4 lata to masa czasu. Moja siostrzenica w ciągu 2 lat dohodowala taka Endo że miala stomie, 2 lata wcześniej dr Doniec ja operował i była Endo 1st, niewidoczna w usg. Więc ma prawo tak być ze nic nie widać, żal tylko do siebie możesz mieć ze nie zrobiłaś laparo. I raczej dziękować za to że ten cud czyli ciąża się zdarzyła, jakbyś wtedy zabarala się za operacje wielkie to raczej ciąży by nie bylo

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2020, 20:30

    Szs
  • Paulcia1988 Koleżanka
    Postów: 80 18

    Wysłany: 22 listopada 2020, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Avina wrote:
    Dla pewności poszlabym jeszcze do specjalisty od endo. Doktor Milnerowicz wysyła na rezonans gdzie bardzo dużo widać i robi mega dokładne usg. Jeśli endometrioza jest zaawansowana to lepiej zrobić laparo raz a dobrze. Takie jest moje zdanie 🙂


    No właśnie tak się zaczęłam zastanawiać czy aby nie zrobić tego raz a porządnie, niż mieć kilka laparo,które niczego nie wniosą a spowodują tylko zrosty i dodatkowy ból.

  • Szapiro Autorytet
    Postów: 799 365

    Wysłany: 22 listopada 2020, 20:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia1988 wrote:
    No właśnie tak się zaczęłam zastanawiać czy aby nie zrobić tego raz a porządnie, niż mieć kilka laparo,które niczego nie wniosą a spowodują tylko zrosty i dodatkowy ból.
    Niestety przy endometriozie to niekończącą się historia i żaden zabig nie może być traktowany jako ostateczny, moja siostrzenica już 3 raz przez dr Olka jest operowana, spec super ale Endo to straszna choroba. A z jajników już nic nie zostało, dobrze że dr Paliga pobrała jej w 2 stymulacjachnoocyty i ma zamrozone chyba 40. Bo teraz dopiero znalazła partnera, a jak dojrzeje do ciąży to z 5 lat jeszcze i już nic z jajników nie wydusi.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2020, 20:25

    Szs
  • Paulcia1988 Koleżanka
    Postów: 80 18

    Wysłany: 22 listopada 2020, 20:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szapiro wrote:
    Niestety przy endometriozie to niekończącą się historia i żaden zabig nie może być traktowany jako ostateczny, moja siostrzenica już 3 raz przez dr Olka jest operowana, spec super ale Endo to straszna choroba. A z jajników już nic nie zostało, dobrze że dr Paliga pobrała jej w 2 stymulacjachnoocyty i ma zamrozone chyba 40. Bo teraz dopiero znalazła partnera, a jak dojrzeje do ciąży to z 5 lat jeszcze i już nic z jajników nie wydusi.


    Wiem.Niestety ta endomenda jest prawdziwą mendą i nie ma na nią złotego środka i czasami jest potrzebne kilka operacji, czasem mniej.To zależy od stopnia jej zaawansowania.Każdy przypadek jest inny.
    Słyszałam też o dr Olku i o tym ,że jest świetnym specjalistą od endo. Dziewczyny na grupie na fb bardzo sobie go chwalą.
    Znajoma z kolei miała operację w Medicusie we Wro, koszta nieziemskie też.Chyba 40 tys.Ale póki co na razie zadowolona ,nie ma nawrótu.Ale na jak długo? Tego nikt nie wie i nikt nam nie zagwarantuje,że po operacji nie będzie kolejnego nawrótu.
    Żal tylko ,że jest tak mało specjalistów na NFZ i trzeba płacić duże pieniądze:(

  • ania8306 Autorytet
    Postów: 2010 1050

    Wysłany: 22 listopada 2020, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szapiro wrote:
    To może jednak nie było wtedy widocznych zmian, 4 lata to masa czasu. Moja siostrzenica w ciągu 2 lat dohodowala taka Endo że miala stomie, 2 lata wcześniej dr Doniec ja operował i była Endo 1st, niewidoczna w usg. Więc ma prawo tak być ze nic nie widać, żal tylko do siebie możesz mieć ze nie zrobiłaś laparo. I raczej dziękować za to że ten cud czyli ciąża się zdarzyła, jakbyś wtedy zabarala się za operacje wielkie to raczej ciąży by nie bylo

    Spokojnie, byłam przygotowana na twoją reakcję, zawsze bronisz dr Paligi jak napisze się o niej coś innego niż same pozytywy.
    Nie znasz wielkości mojej endometriozy, zmian jakie mam, także wierzę mojej lekarce która twierdzi że w 2017 roku musiało już być ich sporo.
    Do siebie nie mam żalu że przed drugim ivf nie zrobiłam laparo. Mam żal do lekarzy że nie powiedzieli mi chociażby że podejrzewają endometriozę, że coś ich niepokoi na obrazie usg, żebym przebadała się w tym kierunku.
    Uwierz mi, codziennie dziękuję za ten cud.

    7 lat starań: 2xIVF, 2xIUI, HSG, 3xHSC, niskie AMH, MTHFR 1298A-C układ homo, operacja -endometrioza głębokonaciekająca.
  • Szapiro Autorytet
    Postów: 799 365

    Wysłany: 22 listopada 2020, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ania8306 wrote:
    Spokojnie, byłam przygotowana na twoją reakcję, zawsze bronisz dr Paligi jak napisze się o niej coś innego niż same pozytywy.
    Nie znasz wielkości mojej endometriozy, zmian jakie mam, także wierzę mojej lekarce która twierdzi że w 2017 roku musiało już być ich sporo.
    Do siebie nie mam żalu że przed drugim ivf nie zrobiłam laparo. Mam żal do lekarzy że nie powiedzieli mi chociażby że podejrzewają endometriozę, że coś ich niepokoi na obrazie usg, żebym przebadała się w tym kierunku.
    Uwierz mi, codziennie dziękuję za ten cud.
    FAKTY. Skoro wszyscy którzy cie wtedy oglądali nic nie widzieli, przy cieciu cesarskim oglądali od wewnątrz nic nie widzieli, to są dla mnie fakty a nie mówienie że pewnie wtedy było już coś to spekulacje i tyle. Ja po swojej siostrzenicy mogę powiedzieć że w ciągu 2 lat z1stopnia zrobiła się masakra. Endo ma przebieg bardzo indywidualny.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2020, 21:09

    Szs
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2020, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina mam podobna drogę z cp najpierw zostawili a w maju wycięty bo tylko przeszkadzal nic się nie martw zobaczkogo mam w stopce ;). Poddaj się laparoskopii i histeroskopii w Angeliusie maja naprawdę bardzo dobrych specjalistów i opieka jest też naprawdę bardzo dobra nie wiem jakie miałaś doswiadczenia po cp ale ja przezyłam strasznie laparoskopie i usuwanie cp byla dla mnie bardzo bolesna to tutaj naprawdę nie ma się czego bać swoja droga dziwne że laparoskopia nie jest równa laparoskopii i jedna jest bard,o bolesna inna nie :/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2020, 21:08

    Szapiro lubi tę wiadomość

  • Szapiro Autorytet
    Postów: 799 365

    Wysłany: 22 listopada 2020, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia1988 wrote:
    Wiem.Niestety ta endomenda jest prawdziwą mendą i nie ma na nią złotego środka i czasami jest potrzebne kilka operacji, czasem mniej.To zależy od stopnia jej zaawansowania.Każdy przypadek jest inny.
    Słyszałam też o dr Olku i o tym ,że jest świetnym specjalistą od endo. Dziewczyny na grupie na fb bardzo sobie go chwalą.
    Znajoma z kolei miała operację w Medicusie we Wro, koszta nieziemskie też.Chyba 40 tys.Ale póki co na razie zadowolona ,nie ma nawrótu.Ale na jak długo? Tego nikt nie wie i nikt nam nie zagwarantuje,że po operacji nie będzie kolejnego nawrótu.
    Żal tylko ,że jest tak mało specjalistów na NFZ i trzeba płacić duże pieniądze:(
    Dr Olek naprawdę dobrze ją prowadzi, i jest szczery z tym co się da zrobić i nie da. A koszta straszne ale pomagamy całą rodziną.

    Szs
  • Avina Autorytet
    Postów: 919 1335

    Wysłany: 22 listopada 2020, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia1988 wrote:
    No właśnie tak się zaczęłam zastanawiać czy aby nie zrobić tego raz a porządnie, niż mieć kilka laparo,które niczego nie wniosą a spowodują tylko zrosty i dodatkowy ból.

    Wiadomo, że na jednej operacji może się nie skończyć. Ale zawsze to lepiej sprawdzić gdzieś jeszcze czy endomenda jest bardzo zaawansowana. Przynajmniej podejmiesz świadomą decyzję gdzie chcesz być operowana. Doktor Paliga jest świetna specjalistka od niepłodności ale mi osobiście powiedziała, że gdybym trafiła do niej to ona by mi większości nie usunęła. I dobrze, że trafiłam do doktor Milnerowicz. Laparo w Angeliusie trwa zazwyczaj dość krótko. Ja byłam operowana przez 7! godzin. Oczywiście życzę Ci, żebyś nie musiała przechodzić tego co ja i żeby okazało się, że jednak u Ciebie nie jest tak zle 🙂

    Jolka4025, Avonne, Paulcia1988 lubią tę wiadomość

    Starania od grudnia 2016 roku
    Marzec 2018 - podejrzenie zapalenia wyrostka- diagnoza endometrioza IV stopnia
    Lipiec 2018 - laparoskopia - usunięcie zrostów, torbieli jajnika, resekcja części jelita
    Wrzesień 2019 - laparoskopia - usunięcie 9 cm torbieli
    Listopad 2019 pierwsza procedura- Invicta Wrocław - żaden zarodek nie dotrwał do 5 doby
    Sierpień 2020 - druga procedura - Angelius Provita Katowice. Protokół ultra dlugi z hw
    Pobrano 6 komórek
    5 było dojrzałych
    5 się zaplodnilo
    5 dotrwalo do 3 doby

    29.08.20 transfer zarodka 8a :(
    7.04.21 transfer ❄ 8a :(
    Brak mrożaków :(

    Wrzesień 2021 - trzecia procedura - Angelius Provita Katowice. Protokół dlugi
    27.09.21 Pobrano 7 komórek
    2 były dojrzałe
    2 się zaplodnily 🙏


    Mutacja mthfr homo, pai homo, vr2 hetero
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2020, 21:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania8306 mnie ogólnie ogladalo 5 dobrych lekarzy i nikt nie zauwazyl ze to cp w szpitalu gdy już mi pęknął jajowód i chodziłam pokrzywiona bo nie umiałam ani oddać moczu ani się wyprostować bo ból niesamowity mi to sprawiało ze tracilam przytomność dopiero młody lekarz się zorientował ze to cp wszyscy mu gratulowali a oni zawalili mimo ze takie doświadczenie maja także nie ma reguły chyba dużo od szczęścia zależy ten lekarz, uratował mi życie bo nie wiem jakby się to skończyło w ciągu 2 min znalazłam się na sali operacyjnej a miało być tylko czyszczenie i tutaj jest taki wniosek ze nie można traktować pacjentki jak inne kazda moze mieć inny przypadek inaczej zareagować na leki i trzeba być czujnym.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2020, 21:21

    Szapiro lubi tę wiadomość

‹‹ 3056 3057 3058 3059 3060 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciąża bliźniacza – wszystko co musimy o niej wiedzieć

Ciąża bliźniacza to rodzaj ciąży wielopłodowej, podczas której w macicy kobiety rozwijają się jednocześnie dwa płody. Ciąże bliźniacze stanowią około 1,25% wszystkich ciąż, czyli średnio jeden na sto porodów kończy się przyjściem na świat nie jednego, a dwójki dzieci. Współcześnie coraz więcej ciąż to właśnie ciąże bliźniacze. Przeczytaj i dowiedz się m.in. jak powstaje ciąża bliźniacza, jakie są jej rodzaje i jakie może powodować ryzyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Gadżety elektroniczne dla kobiet część 1 - opaski fitnessowe wesprą Twoje zdrowie, ale też płodność

To pierwszy artykuł z serii gadżetów elektronicznych dla kobiet. Dziś przyjrzymy się opaskom fitnessowym - w czym mogą nam pomóc, na co warto zwrócić uwagę wybierając opaskę i co ciekawe w jaki sposób opaski fitnessowe mogą dodatkowo wesprzeć naszą płodność i polepszyć analizę cykli miesiączkowych. Podpowiemy również dlaczego warto skonfigurować opaskę z aplikacją miesiączkową i czy zawsze jest to możliwe.

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność u mężczyzn - najczęstsze przyczyny. Kiedy warto wykonać badanie nasienia?

Problem z poczęciem dziecka jest problemem obojga partnerów, dlatego jeśli już dłuższy czas czekasz na dziecko, to diagnostykę i ewentualne leczenie rozpocznij razem z partnerem. Niepłodność u mężczyzn występuje tak samo często, jak u kobiet. Przeczytaj jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością u mężczyzn, w jaki sposób można je wykryć i jakie są potencjalne rozwiązania na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ