Artemida Olsztyn
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ena wrote:Dokładnie. Ja np. przy crio miałam Estrofemem oraz Lenzetto, a z tego, co piszemy tutaj, to tylko ja miałam ten drugi lek.
-
ana1122 wrote:Jakoś się boje
ANA czego się boisz? -
Smerfetka 84 wrote:ANA czego się boisz?
-
nick nieaktualny
-
A ja w czwartek mialam juz wyciate kamienie. W srode mam wizyte i niestety dzwonili ze nie bedzie dr D. I ze przyjmie mnie dr. Z. Kiedys bylam u niego i ok i wiem ze wy tez go chwalicie. Mam nadzieje ze dobrze mi doradzi jak ma u mnie wyglądać crio. I ze moja operacja nie wplynie az tak na ciaze. Tzn ja chce zaczac przygotowania pod koniec października. Wiec mysle ze 1.5 miesiaca od operacji to dobry czas zeby sie rany zagoily.
Ja po mrozaka jade na Bialystoki i ciekawe jak tam mnie skasuja za mrożenie. -
ana1122 wrote:Wszystkiego...zabiegu lekarstw i czekania a później wyniku. Niby głupie bo już mam mojego upragnionego malucha ale czuję się jak za pierwszym razem.
To masz to samo co ja, też się tego cholernie boje ale staram sie myśleć że nie boje się, troche pokręcone. mamy jeszcze 3 mrozaki ale to że znowu od początku będzie stres bo już wiem na czym to polega i o co chodzi na pewno mi nie pomoże ale nie umiem wyłączyć myślenia. JUż nawet po nocach nie śpię i widzę, że mój mąż ma to samo to nie chce mu się żalić staram się tak płakać żeby nie widział. Tymbardziej że wszystko szło dobrze, transfer bez problemowy, zaroki ładne, podloże extra przygotowane, testy wykazały ciąże a tu taka sytuacja. Teraz wiem, że tego progesteronu będę pilnowała i mam nadzieje, że to tylko w tym był problemi to była przyczyna.
Fajnie CI, że masz chociaż jedno szczęście do kochania. Mam nadzieje, że i nam się to uda.
Kiedy masz podejście kolejne? -
nick nieaktualny
-
eni33 wrote:A ja w czwartek mialam juz wyciate kamienie. W srode mam wizyte i niestety dzwonili ze nie bedzie dr D. I ze przyjmie mnie dr. Z. Kiedys bylam u niego i ok i wiem ze wy tez go chwalicie. Mam nadzieje ze dobrze mi doradzi jak ma u mnie wyglądać crio. I ze moja operacja nie wplynie az tak na ciaze. Tzn ja chce zaczac przygotowania pod koniec października. Wiec mysle ze 1.5 miesiaca od operacji to dobry czas zeby sie rany zagoily.
Ja po mrozaka jade na Bialystoki i ciekawe jak tam mnie skasuja za mrożenie.
Też chciałam wizyte u dr D. w tym tygodniu ale od razu poinformowali mnie że go nie będzie i zapisały na następny. chociaż chciałabym to już mieć za sobą i znowu brać leki i być bliżej nadziej niż znowu na początku drogi.... -
Oj Smerfetka życzę wam wszystkim dziewczyny takich skarbów do kochania bo teraz już wiem że jak się nie uda to mam juz dla kogo żyć i być szczęśliwa. Dla niego zrobię wszystko dosłownie. Każdy jego uśmiech sprawia że życie staje się piękne, każdy ciężki dzień i zmęczenie sprawia że bradziej go kocham. Teraz wiem że warto walczyć ze wszystkich sił i pokonywać przeszkody. Oby jak najwięcej dzieci na forum bo wy jesteście dziewczyny wielkie i naprawdę zasluzylyscie na bycie mamusiami. Trzymam kciuki
Smerfetka 84, goldenka28, e_mil_ka, mag87 lubią tę wiadomość
-
Ena to jeszcze nic dzis znowu dzwonili i odwilali wizyte u dr.Zd i chcieli mnie zapisac do dr.stefanskiej. ale ja jakos do niej nie chciałam. za tydzien dr D by mnie przyjął ale ja akurat bede miala okres. Wiec zapisalam sie do dr.P na 13.
Mam nadzieje ze to nie jakis znak z tymi wizytami zeby nie podchodzic teraz. Bo tak naprawde sama sie wacham.
-
eni33 wrote:Ena to jeszcze nic dzis znowu dzwonili i odwilali wizyte u dr.Zd i chcieli mnie zapisac do dr.stefanskiej. ale ja jakos do niej nie chciałam. za tydzien dr D by mnie przyjął ale ja akurat bede miala okres. Wiec zapisalam sie do dr.P na 13.
Mam nadzieje ze to nie jakis znak z tymi wizytami zeby nie podchodzic teraz. Bo tak naprawde sama sie wacham. -
Dziewczyny a jak to jest z tymi blastkami czy one mają jakies oznaczenie jakości bo ja miałam 1 ładny zarodek a 2 gorsze i 1 z tych gorszych zamrozili. Dodam że lekarz podał mi 2. Jeden został z nami na całe życie a ten 2 aniołek jest w niebie. Myślicie że te gorsze jakościowo nie mają szansę na ciążę. Bo ja mam jednak nadzieję że będzie siostrzyczka:-)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2018, 16:15
-
nick nieaktualny
-
Pod koniec pazdziernika jak dostane @ to wtedy. Jestem świeżo po operacji i musze troszke poczekac.
-
ana1122 wrote:Dziewczyny a jak to jest z tymi blastkami czy one mają jakies oznaczenie jakości bo ja miałam 1 ładny zarodek a 2 gorsze i 1 z tych gorszych zamrozili. Dodam że lekarz podał mi 2. Jeden został z nami na całe życie a ten 2 aniołek jest w niebie. Myślicie że te gorsze jakościowo nie mają szansę na ciążę. Bo ja mam jednak nadzieję że będzie siostrzyczka:-)
Nie przekreslaj zarodka gorszej jakosci. To ze jest gorszej nie oznacza że nie podgoni u Ciebie w brzuszku. Czasem jest tak ze piekne zarodki ciazy nie dają a gorsze dają. To loteria. Ja mialam podany zarodek 2BB i malawiki chyba zdaje sie miala podany identyczny. Mi sie nie udalo a u niej ciąża. Nie ma reguły. -
Dziewczynki, a podpowiedzcie jeszcze, czy podczas stymulacji przed in vitro lekarz może dać zwolnienie z pracy, czy raczej nie dają ? Pytam, ponieważ nie wyobrażam sobie, żebym mogła być wtedy w pracy, kiedy trzeba pilnować tych dawek leków i jeździć na monitoring. Akurat mój charakter pracy jest taki, że mogłabym przegapić wzięcie leków itp., a z tego co czytałam trzeba to robić o stałych porach. Wiem, że można wziąć też urlop, ale nikt mi tak nie da urlopu na tyle czasu, gdzie wcześniej nie będę miała go zaplanowanego. Szczerze mówiąc wolałabym nie pracować podczas stymulacji żeby niczego nie przegapić, a ewentualnie po podaniu zarodka wrócić. Jeszcze i tak trochę czasu przede mną, ale chcę się już rozeznać, żeby przy planowaniu trochę więcej wiedzieć.[/url]
-
goldenka28 wrote:Dziewczynki, a podpowiedzcie jeszcze, czy podczas stymulacji przed in vitro lekarz może dać zwolnienie z pracy, czy raczej nie dają ? Pytam, ponieważ nie wyobrażam sobie, żebym mogła być wtedy w pracy, kiedy trzeba pilnować tych dawek leków i jeździć na monitoring. Akurat mój charakter pracy jest taki, że mogłabym przegapić wzięcie leków itp., a z tego co czytałam trzeba to robić o stałych porach. Wiem, że można wziąć też urlop, ale nikt mi tak nie da urlopu na tyle czasu, gdzie wcześniej nie będę miała go zaplanowanego. Szczerze mówiąc wolałabym nie pracować podczas stymulacji żeby niczego nie przegapić, a ewentualnie po podaniu zarodka wrócić. Jeszcze i tak trochę czasu przede mną, ale chcę się już rozeznać, żeby przy planowaniu trochę więcej wiedzieć.
Ja nie dostałam bo nie chciałam ale doktor mi proponował żeby na ten czas wziąć zwolnienie. Ja nie chciałam bo wiem w pracy mam mniej czasu na myślenie i psychicznie odpoczywałam od tego co się dzieje worganiźmie.