Artemida Olsztyn
-
WIADOMOŚĆ
-
ona84 wrote:Oby tak było jak piszeszWiek 40
Drożność ok, nasienie ok, niskie AMH, niepłodność idiopatyczna
3 lata starań
1 IUI
2 IUI - 22.09.17.
3 IUI - 17.10.2017r.
ICSI - transfer 8.12.17r.
IVF - transfer 13.03.2018.
IVF - punkcja 26.04 - brak zarodków
IVF - 10.09.2018r.
Trombofilia wrodzona, KIR Bx
Transfer ostatniego kropka ? -
Jestem po wizycie. On w ogóle nie miał już na mnie pomysłu. Co do zaleceń wujka patrzył sceptycznie. Powiedział że accofil woli podskórnie. Dla nich to wszystko placebo i na nic nie działa. Ale jeżeli ja chcę to nie ma problemu. Mam za to recepty na utragesten i agolutin. Tylko załatwić leki. Nawet nie wiem co o tym myśleć.Wiek 40
Drożność ok, nasienie ok, niskie AMH, niepłodność idiopatyczna
3 lata starań
1 IUI
2 IUI - 22.09.17.
3 IUI - 17.10.2017r.
ICSI - transfer 8.12.17r.
IVF - transfer 13.03.2018.
IVF - punkcja 26.04 - brak zarodków
IVF - 10.09.2018r.
Trombofilia wrodzona, KIR Bx
Transfer ostatniego kropka ? -
Hmmm to kto ma wiedzieć jak nie doktor? Nie popisał się nasz pieknis. A ten utragestan i agolutin to na co?
I co Gosia dalej? Dostosujesz się do zaleceń wujka? I po histero idziesz po kropka? A myślałaś może o zmianie lekarza bądź kliniki?
Trzymaj się:* -
Utrogesten i agolutin to czeski progesteron są zdecydowanie lepsze niż luteina i progesteron utrzymują na dobrym i stałym poziomie. Nie trzeba wtedy nic dodatkowo. Z tym że agolutin to zastrzyki domięśniowe ale temat ogarnę. Na razie nie wiem co robić. Napiszę do wujka to co lekarz sugerował i zobaczymy co odpisze. Nie wiem czy nie skonsultować się z Łukaszukiem szefem kliniki ale muszę najpierw ogarnąć histero. Jeżeli nie w przyszłym cyklu to za dwa zabiorę swojego kropka. Musimy to dokładnie przemyśleć bo na razie żal i pretensja w głowie.Wiek 40
Drożność ok, nasienie ok, niskie AMH, niepłodność idiopatyczna
3 lata starań
1 IUI
2 IUI - 22.09.17.
3 IUI - 17.10.2017r.
ICSI - transfer 8.12.17r.
IVF - transfer 13.03.2018.
IVF - punkcja 26.04 - brak zarodków
IVF - 10.09.2018r.
Trombofilia wrodzona, KIR Bx
Transfer ostatniego kropka ? -
Agonia777 wrote:Jestem po wizycie. On w ogóle nie miał już na mnie pomysłu. Co do zaleceń wujka patrzył sceptycznie. Powiedział że accofil woli podskórnie. Dla nich to wszystko placebo i na nic nie działa. Ale jeżeli ja chcę to nie ma problemu. Mam za to recepty na utragesten i agolutin. Tylko załatwić leki. Nawet nie wiem co o tym myśleć.
Kochana w ogóle nie bierz do głowy podejścia drH do immunologii.Pamiętaj,że to Ty płacisz i wymagasz. Jeżeli chcesz iść drogą wujka Jarka to nie pitol się i postaw na swoim! To Wasze samopoczucie jest najważniejsze, a jak leczenie immuno to tylko placebo to przeciez nie zaszkodzi -
Hey było wesoło, mała ma2tyg.oczywiscie jak to ja na ręce muszę wziąść, dziewczyna zdziwiona bo mówi że obcych małych nie lubi i nie bierze. Z2h leżała w foteliku kolomnie tylko się ruszyła ja już bujalam. Teraz muszę się zbierać i do pracy iść hmmm
-
mag87 wrote:hahaha Ena dobra jesteś Skarbnica wiedzy Ale że 3 imprezy jednego dnia....to będzie długi i męczący dzień ale Twoja Zu będzie mega uradowana.
My w październiku też będziemy mieć jedne urodziny córeczki mojego męża brata, po urodzeniu której poczułam instynkt macierzyński. Tylko ona już 6 lat kończy i teraz na topie jakies barbie, psy roboty i jakieś dinusie co trzeba je głaskać, chuchać i potem się wykluwają
Moj Mąż będzie jechał ze mną na badanie, ale nie wiem czy wejdzie do gabinetu. Raczej chyba wolę, żeby koczował przy drzwiach lub w samochodzie:) Jakikolwiek będzie werdykt to będą spore emocje i chyba będę bała się sama wracać do domu Poza tym nie widziałam, żeby jacyś faceci wchodzili do gabinetu, może w tych prywatnych to nie ma takiego zwyczaju, chociaż u dr Wańczyka kiedyś widziałam jak wchodziła parka. Podpytam dr W.
Ona udanej imprezki
Agonia przyciśnij dr H i daj znać po wizycieBędziesz szczęśliwa- powiedziało życie ale najpierw nauczę Cie być silną ❤❤
-
Gosia szkoda ze bylas sama moze jak byscie byli w 2 to dr H troche by sie powstrzymal ze zbednymi komentarzami. Chociaz hmm w sumie jak mnie wkur... na tej 1 wizycie to tez bylismy w 2. Szok szok jeszcze raz szok jestem normalnie wkur... jego podejsciem. I tak jak ci mowilam umowilabym sie do Lukaszuka na twoim miejscu
Będziesz szczęśliwa- powiedziało życie ale najpierw nauczę Cie być silną ❤❤
-
nick nieaktualny
-
Rozmawiałam jeszcze trochę z koleżanką i sporo czytałam w necie i jednak nie polecają wlewów tylko zastrzyki. Bierze się je od dnia transferu różnie jak lekarz zaleci. Postanowiłam napisać wujkowi że jest zgoda na leczenie jedynie accofil w zastrzykach od dnia transferu. Poczekam co odpisze. W Medipoint sprawdzałam mam wszystko wpisane z zaleceń. Jeżeli da zastrzyki bo tak lekarz zdecyduje będę je brać. Wtedy zdecyduję o wizycie u Ł.Wiek 40
Drożność ok, nasienie ok, niskie AMH, niepłodność idiopatyczna
3 lata starań
1 IUI
2 IUI - 22.09.17.
3 IUI - 17.10.2017r.
ICSI - transfer 8.12.17r.
IVF - transfer 13.03.2018.
IVF - punkcja 26.04 - brak zarodków
IVF - 10.09.2018r.
Trombofilia wrodzona, KIR Bx
Transfer ostatniego kropka ? -
mag87 wrote:hahaha Ena dobra jesteś Skarbnica wiedzy Ale że 3 imprezy jednego dnia....to będzie długi i męczący dzień ale Twoja Zu będzie mega uradowana.
My w październiku też będziemy mieć jedne urodziny córeczki mojego męża brata, po urodzeniu której poczułam instynkt macierzyński. Tylko ona już 6 lat kończy i teraz na topie jakies barbie, psy roboty i jakieś dinusie co trzeba je głaskać, chuchać i potem się wykluwają
Moj Mąż będzie jechał ze mną na badanie, ale nie wiem czy wejdzie do gabinetu. Raczej chyba wolę, żeby koczował przy drzwiach lub w samochodzie:) Jakikolwiek będzie werdykt to będą spore emocje i chyba będę bała się sama wracać do domu Poza tym nie widziałam, żeby jacyś faceci wchodzili do gabinetu, może w tych prywatnych to nie ma takiego zwyczaju, chociaż u dr Wańczyka kiedyś widziałam jak wchodziła parka. Podpytam dr W.
Ona udanej imprezki
Agonia przyciśnij dr H i daj znać po wizycie
Wiesz co, ja poza monitoringiem to na wszystkich wizytach byłam w gabinecie z mężem. Jak razem to razem. On czuł się potrzebny i chciał wiedzieć wszystko, wziął na siebie obowiązek zastrzyków. -
Gosia321 wrote:Gosia szkoda ze bylas sama moze jak byscie byli w 2 to dr H troche by sie powstrzymal ze zbednymi komentarzami. Chociaz hmm w sumie jak mnie wkur... na tej 1 wizycie to tez bylismy w 2. Szok szok jeszcze raz szok jestem normalnie wkur... jego podejsciem. I tak jak ci mowilam umowilabym sie do Lukaszuka na twoim miejscu
Dokładnie podobne emocje miałam, niby nie moja wizyta ale przeżywałam jak swoją a po przeczytaniu tego co powiedział dr H to dla mnie jedno wielkie ROZCZAROWANIE. Przepraszam bardzo , ja nie wiem co oni się tak wzbraniają przed t immunologia, przecież liczy się chyba dobro pacjentki i należałoby podjąć jakąś współpracę jeśli chce się dobrego efektu. Serio laski, może i ja nie chodziłam po wielu lekarzach ale naprawdę zarówno dr Pasnika jak i genetyczka u której się konsultowalismy (z polecenia xyz z forum- dzięki btw) widać było że im zależy. Takie podejście powinni mieć lekarze kurde a nie że efekt placebo. Eekt placebo to nasza glowa a ona tutaj tez potrafi zdzialac cuda, pozytywne nastawienie jest mega wazne a jak mozna sie pozytywnie nastawiac po takich tekstach...Gosia321 lubi tę wiadomość
-
Smerfetka 84 wrote:Wiesz co, ja poza monitoringiem to na wszystkich wizytach byłam w gabinecie z mężem. Jak razem to razem. On czuł się potrzebny i chciał wiedzieć wszystko, wziął na siebie obowiązek zastrzyków.
Hej ja też na wszystkich wizytach w klinice bylam z.mezem, prosiłam go bo on z tych opanowanych, ja często z nerwów zapomniałam co mam mówić to wtedy mój małżonek dyskutowal:) i też go angazowalam w zastrzyki. Podczas obu stymulacji to on mi robił iniekcje:) dopiero teraz heparynke sama wstrzymuje bo wiadomo czasem jakas delegacja wypadnie to zostanę z ręką w nocniku:P -
mag87 wrote:Hej ja też na wszystkich wizytach w klinice bylam z.mezem, prosiłam go bo on z tych opanowanych, ja często z nerwów zapomniałam co mam mówić to wtedy mój małżonek dyskutowal:) i też go angazowalam w zastrzyki. Podczas obu stymulacji to on mi robił iniekcje:) dopiero teraz heparynke sama wstrzymuje bo wiadomo czasem jakas delegacja wypadnie to zostanę z ręką w nocniku:P
Czyli każda z nas ma swoją "siostrę Basen" wydaje mi się że bardzo dobrze że nasi kochani mężowie też się wczuwają i angażują.
My w środe mamy wizyte i już mój mąż robi liste pytań aby nic nie pominąć -
Gosia321 wrote:Gosia szkoda ze bylas sama moze jak byscie byli w 2 to dr H troche by sie powstrzymal ze zbednymi komentarzami. Chociaz hmm w sumie jak mnie wkur... na tej 1 wizycie to tez bylismy w 2. Szok szok jeszcze raz szok jestem normalnie wkur... jego podejsciem. I tak jak ci mowilam umowilabym sie do Lukaszuka na twoim miejscu
Gosia321, mag87, e_mil_ka lubią tę wiadomość
Wiek 40
Drożność ok, nasienie ok, niskie AMH, niepłodność idiopatyczna
3 lata starań
1 IUI
2 IUI - 22.09.17.
3 IUI - 17.10.2017r.
ICSI - transfer 8.12.17r.
IVF - transfer 13.03.2018.
IVF - punkcja 26.04 - brak zarodków
IVF - 10.09.2018r.
Trombofilia wrodzona, KIR Bx
Transfer ostatniego kropka ? -
nick nieaktualnyAgonia777 wrote:Mąż stwierdził że szkoda że go nie było bo suchej nitki by nie zostawił na nim i klinice. Wie że ze stresu nie chciałam już się denerwować bo by było ze mną gorzej a nie chce bym się bardziej załamała. Stara się mnie wspierać bo wie że czuję się winna ale pokazuje jak mnie bardzo kocha mimo takich trudności.
HEJA
AGONIA - super, że masz takie wsparcie w mężu - łatwiej przez to wszystko przebrnąć.
GOSIA 321 - Ja się zarejestrowałam, ale ostatecznie nie idę. -
Ena wrote:HEJA
AGONIA - super, że masz takie wsparcie w mężu - łatwiej przez to wszystko przebrnąć.
GOSIA 321 - Ja się zarejestrowałam, ale ostatecznie nie idę.Będziesz szczęśliwa- powiedziało życie ale najpierw nauczę Cie być silną ❤❤
-
nick nieaktualny