Artemida Olsztyn
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnySmerfetka ja właśnie pracowałam długo, bo do 38 tc, żeby w domu nie schizować i nie popaść w paranoję ze sprzątaniem
Mag - ja bym sypnęła na szyję mąkę ziemniaczaną.
Smerfetka Ja nie mam jakiejś ulubionej serii dla młodego. Na blogu Sroki możesz przeczytać o tych polecanych kosmetykach i tych z kiepskim składem. Akurat teraz młody ma kosmetyki z Ziajki i Linomagu.Smerfetka 84 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny wyjaśnijcie mi kilka rzeczy od IVF - nie chciałabym, aby mieć za dużo jajeczek itp, żeby potem je mrozić, bo raczej to dla mnie szansa na ostatnią ciążę. Tymczasem czytam u Wiki z 13 zapłodniło się 7, a nadaje się do transferu jeden? Czy dawki leków mają na to wpływ czy to raczej indywidualna sprawa? I kto podejmuje decyzję, ile komórek przetransferować, w sensie czy 1 czy 2? I jeśli transfer nie jest możliwy w danym cyklu, to co wtedy się z nimi dzieje ? Są mrożone?
Wybaczcie tyle pytań, zadam większość lekarzowi, ale może teraz umiecie rozwiać moje wątpliwości czy podzielić się doświadczeniem.Marzenia się spełnia -
Jagoda jesli transfer jest odwolany to zarodki są mrożone. A jesli chodzi o ilosc komorek to indywidualna sprawa zalezy od AMH no i leki tez mają wplyw. Nie wiem jak teraz ale w Artemidzie komorek nie mrozili. Jz mialam pobranych 18 komorek z czego 6 zaplodnili a 5 dotrwalo do 5 doby i zostaly zamrozone. Reszta komórek zostala zniszczona. Jesli chodzi o ilosc transferowanych zarodkow to zazwyczaj lekarz sugeruje ale to Wasza decyzja.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2019, 21:27
-
J_agoda wrote:A kto decyduje ile tych pobranych zapłodnić ? Czy wszystkie zapłodnione „nadają” się do transferu? Czy część może się nie kwalifikować ?
Dziękuję
Ustawa reguluje że maksymalnie mozna zaplodnic 6 komorek. U niektorych zapladnia się wiecej jesli sa ku temu przesłanki jakie dokladnie nie wiem. Jedna chyba z nich wlasnie jak dobrze pamietam sa pacjentki obciazone ryzykiem hiperstymulacji ale nie jestem pewna czy to tak na pewno jest.
Wszystkie zaplodnione zarodki nadaja sie do transferu chyba ze ktorys przestanie sie rozwijac. No i w przypadku criotransferu jesli zarodek nie przetrwa rozmrazania to wtedy oczywiscie nikt takiego zarodka nie transferuje. Rzadko zdarza sie by zarodek nie przetrwal rozmrażania.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2019, 06:41
Wiki03 lubi tę wiadomość
-
Smerfetka 84 wrote:Właśnie dziewczyny, jakie kosmetyki kupić Maleństwu?
Bardzo dobry skład mają kosmetyki bybydream i jeszcze jedne z lepszym składem to HiPP. Z tego co wiem, emolienty nie są zalecane od początku, jeśli ze skórą Maluszka nic się nie dzieje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2019, 07:11
[/url] -
nick nieaktualnyJ_agoda wrote:Dziewczyny wyjaśnijcie mi kilka rzeczy od IVF - nie chciałabym, aby mieć za dużo jajeczek itp, żeby potem je mrozić, bo raczej to dla mnie szansa na ostatnią ciążę. Tymczasem czytam u Wiki z 13 zapłodniło się 7, a nadaje się do transferu jeden? Czy dawki leków mają na to wpływ czy to raczej indywidualna sprawa? I kto podejmuje decyzję, ile komórek przetransferować, w sensie czy 1 czy 2? I jeśli transfer nie jest możliwy w danym cyklu, to co wtedy się z nimi dzieje ? Są mrożone?
Wybaczcie tyle pytań, zadam większość lekarzowi, ale może teraz umiecie rozwiać moje wątpliwości czy podzielić się doświadczeniem.
U mnie pobrali 13 komórek, ale tylko 9 było dojrzałych z czego mamy jedną blastkę. U mnie jest problem z jakością komórek i dlatego taki niski odsetek dobrych zarodków.
W dwóch pierwszych procedurach IVF mogą zapłodnić tylko 6 komórek. Chyba, że jesteś powyżej 35 roku życia, mąż ma bardzo złe nasienie czy istnieją inne schorzenia, które na starcie dają przypuszczenie, że może być mało zarodków. To była moja III procedura dlatego zapładniali wszystkie.
Któraś z dziewczyn pisała, że teraz mrożą komórki w Artemidzie trzeba by to zweryfikować -
nick nieaktualny
-
Mam się pojawić 3 dc do pobrania wyników tych właśnie amh i 5 na wizytę, by ustalili długi czy krótki protokół, to zależy właśnie od amh podobno. I zaczynam .
Wypadnie mi to po weekendzie, czekam na okres.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2019, 08:20
Marzenia się spełnia -
Wiki03 wrote:To jest duża szansa, że zapłodnią Ci wszystkie pobrane komórki kiedy zaczynasz?Marzenia się spełnia
-
J_agoda wrote:Tego się trochę boję - jak wyjdzie za dużo, bo jakoś nie umiem sobie wyobrazić że jakaś zapłodniona komórka zostanie zamrożona a ja już nie będę mogła mieć więcej dzieci
Komorek nie musisz mrozic to Twoja decyzja. Moga byc one zniszczone albo oddane innej kobiecie.
Co innego zarodki. Jesli uda sie uzyskac wieksza ilosc zarodkow i nie wykorzystasz ich to musza byc one mrozone. Za przychowywanie zarodkow niestety są oplaty lub mozna je oddac do adopcji. -
e_mil_ka wrote:Komorek nie musisz mrozic to Twoja decyzja. Moga byc one zniszczone albo oddane innej kobiecie.
Co innego zarodki. Jesli uda sie uzyskac wieksza ilosc zarodkow i nie wykorzystasz ich to musza byc one mrozone. Za przychowywanie zarodkow niestety są oplaty lub mozna je oddac do adopcji.
Chyba nie tylko do adopcji, można je oddać na cele badawcze. -
Smerfetka 84 wrote:Chyba nie tylko do adopcji, można je oddać na cele badawcze.
Zapomniałam o tym ake chyba tylko w przypadku komorek a nie zarodķów.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2019, 16:05
-
nick nieaktualnyCześć
Jagoda - Ja nie podpowiem, bo nie wiem jak to jest dokładnie. Jak byliśmy rozwiązać umowę dotyczącą mrożenia zarodków, to pani embriolog powiedziała, że jeśli się znajdzie potencjalny biorca to trafią do adopcji. Do tego momentu cały czas będą w Art. Jeśli podejmiemy decyzję, że chcemy jednak jeszcze spróbować crio, to nie ma ku temu przeszkód, jeśli oczywiście do tego czasu nie trafią do adopcji. Na pewno jest to wszystko opisane w dokumencie rozwiązania umowy, ale dawno to czytałam i nie pamiętam.
Agonia zapisałaś się na zabieg? -
Ena wrote:Cześć
Jagoda - Ja nie podpowiem, bo nie wiem jak to jest dokładnie. Jak byliśmy rozwiązać umowę dotyczącą mrożenia zarodków, to pani embriolog powiedziała, że jeśli się znajdzie potencjalny biorca to trafią do adopcji. Do tego momentu cały czas będą w Art. Jeśli podejmiemy decyzję, że chcemy jednak jeszcze spróbować crio, to nie ma ku temu przeszkód, jeśli oczywiście do tego czasu nie trafią do adopcji. Na pewno jest to wszystko opisane w dokumencie rozwiązania umowy, ale dawno to czytałam i nie pamiętam.
Agonia zapisałaś się na zabieg?
W naszej umowie dotyczącej mrożenia nie ma nic o adopcji tylko że na cele badawcze albo coś tam juz nie pamietam dokłanie ale na pewno nie ma nic o adopcji. I chyba nie chciałabym, żeby trafiły do adopcji, wiem że to moze głupie ale jakoś nie umiałabym nie myśleć o tym że może ktoś gdzieś....Karcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySmerfetka 84 wrote:W naszej umowie dotyczącej mrożenia nie ma nic o adopcji tylko że na cele badawcze albo coś tam juz nie pamietam dokłanie ale na pewno nie ma nic o adopcji. I chyba nie chciałabym, żeby trafiły do adopcji, wiem że to moze głupie ale jakoś nie umiałabym nie myśleć o tym że może ktoś gdzieś....
Jak rozwiązujesz umowę, to dostajesz odrębne pismo i tam jest wszystko wyjaśnione. Gdybym miała 90-100% pewności, że podejście do criotransferu jest równoznaczne ze szczęśliwą ciążą, to bym się zdecydowała na trzeciego dzidziola, ale wiadomo, że to ruletka. Moje sumienie nie robi mi wyrzutów, że moje zarodki może komuś dadzą dziecko. To kwestia indywidualnych podejść do pewnych spraw.Izaura, e_mil_ka, Halszka112 lubią tę wiadomość
-
Smerfetka 84 wrote:W naszej umowie dotyczącej mrożenia nie ma nic o adopcji tylko że na cele badawcze albo coś tam juz nie pamietam dokłanie ale na pewno nie ma nic o adopcji. I chyba nie chciałabym, żeby trafiły do adopcji, wiem że to moze głupie ale jakoś nie umiałabym nie myśleć o tym że może ktoś gdzieś....
Miałabym raczej takie samo zdanie. Myślę, że nie dawałoby mi to spokoju, chociaż uważam że to indywidualne podejście i jak najbardziej rozumiem też odmienne zdanie.Smerfetka 84, Ena lubią tę wiadomość
[/url]