Artemida Olsztyn
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyLura82 wrote:Jeżeli nie masz lekarza z wojewódzkiego, to nie polecam. Wtedy wybralabym malarkiewicza.
Mi prawie dziecko zadusili podczas porodu. Gdyby nie reakcja męża, to nie wiem jakby to się skończyło. A po porodzie byłam traktowana przeokropnie (bo odgrywały się za skargę na położne) wypisalam się na własne żądanie dzień przed planowanym wyjściem. A kochane położne były tak fantastyczne, że straciłam pokarm.
Pierwsze pytanie przy przyjwaniu na trakt porodów, bylo o nazwisk o lekarza prowadzącego ciaze
U mnie z kolei było wszystko w porządku. Położne przychodziły, pytały czy pomóc przy kp itp. Ja z prowadzącym ciążę ani za pierwszym(drW) ani za drugim razem (dr Zd) nie miałam żadnego kontaktu ani styczności.
A przypomnij o co chodzi z tym prawie zaduszeniem? I czemu skarga na położne? Nie pomogły ci podczas kp?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2019, 16:29
-
Lura82 wrote:Jeżeli nie masz lekarza z wojewódzkiego, to nie polecam. Wtedy wybralabym malarkiewicza.
Mi prawie dziecko zadusili podczas porodu. Gdyby nie reakcja męża, to nie wiem jakby to się skończyło. A po porodzie byłam traktowana przeokropnie (bo odgrywały się za skargę na położne) wypisalam się na własne żądanie dzień przed planowanym wyjściem. A kochane położne były tak fantastyczne, że straciłam pokarm.
Pierwsze pytanie przy przyjwaniu na trakt porodów, bylo o nazwisk o lekarza prowadzącego ciaze
No właśnie lekarza mam z wojewódzkiego.[/url] -
nick nieaktualny
-
e_mil_ka wrote:Cholera ja zostaje na samym ostatku? tez najchętniej juz bym ruszyła do tego Gdanska.
Halszka super ze udało Ci sie schudnąć prawidlowa waga również jest ważna.Marzenia się spełnia -
J_agoda wrote:Jaka ostatnia. Ja się jeszcze nigdzie nie wybieram. Invictę wspominam średnio.
Ja Artemidy niestety nie wspominam dobrze. 5 transferow nieudanych to dla mnie za duzo a od kiedy zmienil sie personel nie czułam sie tam dobrze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2019, 07:49
Izaura lubi tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny
Jagoda ja miałam iui u dr R i też to bardzo dobrze wspominam. Wizyta była długa i szczegółową, dr wszystko dokładnie wyjaśnił przed zabiegiem
Halszka piękna wynik , gratulacje! Ale chyba teraz najgorsze przed Toba tzn utrzymanie diety wydawalo mi się zawsze najtrudniejsze z tego wszystkiego...I silna wola bo pokus pełno dookoła:) ale wiem że Ci się uda, to że zgubiłas te kg świadczą o twojej determinacji i na pewno będą miały pozytywny wpływ na procedurę. Powodzenia u dr H:)
Goldenka, tak ja urodziłam w wojewódzkim. Dobrze wspominam poród i opiekę okoloporodowa no poza jedna Panią połóż na ktora wepchnela mojej Gosi butlę z mm nawet nie pytając mnie o zdanie. Ja rozumiem że nie miałam jeszcze rozkreconej laktacje ale można to było zrobić w inny sposób. Moim prowadzącym był dr W czyli jak to powiedzieli przy przyjęciu " że jestem od naczelnego" -nie wiem czy miało jakiś wpływ, może trochę tak, na pewno przy samym przyjęciu bo nie odeslali mnie do domu mimo że do terminu porodu miałam jeszcze tydzień. Podczas pobytu nie miałam styczności z dr, raz spotkałam go na korytarzu przy bufecie:)
Halszka112 lubi tę wiadomość
-
goldenka28 wrote:No właśnie lekarza mam z wojewódzkiego.
Nooo i potem dostało mi się od nich i innych na oddziale. Wręcz w pierwszych chwilach jak córka była że mną, to przyszła jedna i wrzeszczala na mnie jak mogliśmy tak donieść o sytuacji do ordynatora22.03.2017 beta hcg 34 10.04.2017 ❤
-
e_mil_ka wrote:Ja Artemidy niestety nie wspominam dobrze. 5 transferow nieudanych to dla mnie za duzo a od kiedy zmienil sie personel nie czułam sie tam dobrze.
Mag dziękuję! Czyli jak długo to nie nastawiać się, że wejdę o czasie ? 😂
Lura współczuję. Ja z sentymentem wspominam poród w wojewódzkim, nikt mnie nie pytał czyją jestem pacjentką, dr W nie był wtedy ordynatorem.Marzenia się spełnia -
J_agoda wrote:To ja nic nie wiem o zmianie personelu ? Kto się zmienił ?
Mag dziękuję! Czyli jak długo to nie nastawiać się, że wejdę o czasie ? 😂
Lura współczuję. Ja z sentymentem wspominam poród w wojewódzkim, nikt mnie nie pytał czyją jestem pacjentką, dr W nie był wtedy ordynatorem.
Zmieniły sie dziewczyny w recepcji ktore mi jakos do gustu nie przypadly. Jeszcze przed ostatnim transferem takie ździerstwo. Lekarz za wizyte monitorujaca policzyl 250 zl zebym nie musiala placic za pakiet monitoringu bo to byla jedna wizyta a one mi probowaly wcisnac kit ze 400 zl muszs zaplacic. Mąż im dał do wiwatu i spokornialy. Stawiam tym razem na Invicte. -
goldenka28 wrote:Smerfetka co u Was ? Miałaś teraz jakoś wizytę ?
Właśnie siedze i czekam na wizyte mam na 10.20 -
U nas wszystko dobrze, Malutka wazy juz 1870 i lezy glowką do dołu
e_mil_ka lubi tę wiadomość
-
Smerfetka 84 wrote:U nas wszystko dobrze, Malutka wazy juz 1870 i lezy glowką do dołu
Super, że wszystko ok duża dziewczynka już z niej mój mały też główką do dołu, już chyba w 24 tygodniu tak leżał a jaką masz teraz długość szyjki, mówił Ci dr?[/url] -
goldenka28 wrote:Super, że wszystko ok duża dziewczynka już z niej mój mały też główką do dołu, już chyba w 24 tygodniu tak leżał a jaką masz teraz długość szyjki, mówił Ci dr?
Nie, nie mówił tylko że prawidłowagoldenka28 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, wy bardziej w temacie. Mam koleżanke, miała transfer 8 maja. 16 maja robiła bete i było 175. Lekarz odstawił jej leki a dzisiaj dostała okres, tzn nie krwawi mocno, mówi że inaczej niż przy wcześniejszych okresach, boli ją też brzuch. Zrobiła bete i wyszło 7000. Zadzw do białego i lekarz kazal szybko leki podwojne dawki estrofemu i duphastonu. Ja jej dałam lutke może się uratuje. Co myślicie? Co ta beta moze znaczyć, puste jajo?