X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Artemida Olsztyn
Odpowiedz

Artemida Olsztyn

Oceń ten wątek:
  • J_agoda Autorytet
    Postów: 736 351

    Wysłany: 29 maja 2019, 22:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiki w sumie nie wiem, jaka to torbiel, tego lekarz mi nie powiedział. Tylko ze nie wyglada na endometrialną. Muszę mieć ją dopiero miesiąc, przecież miałam 9.04 histero i nic nie było, wiec tak jakby pojawiła się w cyklu po histero. Była na wizycie 17.05 i we wtorek była o 1,5 cm większa. Miała niby zniknąć po miesiączce. Nie dość że się nie wchłonęła to jeszcze urosła menda jedna.

    Trochę mi emocje opadły, jak odebrałam wynik ca, co jednak nie zmienia faktu, że amh i fsh mam do bani. Wtedy miałam wątpliwości nt ivf a teraz nie mam pewnie na to szans.

    Jeśli więc ktoś się zastanawia, dziś radziłabym jedno - od razu in vitro. Nie ma naprawdę o czym myśleć. Dziś gdyby nie moje dziwne rozterki, pewnie cieszyłabym się z ponownego bycia mamą.

    Marzenia się spełnia :)
  • Halszka112 Autorytet
    Postów: 1953 1064

    Wysłany: 30 maja 2019, 06:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    J_agoda wrote:
    Wiki w sumie nie wiem, jaka to torbiel, tego lekarz mi nie powiedział. Tylko ze nie wyglada na endometrialną. Muszę mieć ją dopiero miesiąc, przecież miałam 9.04 histero i nic nie było, wiec tak jakby pojawiła się w cyklu po histero. Była na wizycie 17.05 i we wtorek była o 1,5 cm większa. Miała niby zniknąć po miesiączce. Nie dość że się nie wchłonęła to jeszcze urosła menda jedna.

    Trochę mi emocje opadły, jak odebrałam wynik ca, co jednak nie zmienia faktu, że amh i fsh mam do bani. Wtedy miałam wątpliwości nt ivf a teraz nie mam pewnie na to szans.

    Jeśli więc ktoś się zastanawia, dziś radziłabym jedno - od razu in vitro. Nie ma naprawdę o czym myśleć. Dziś gdyby nie moje dziwne rozterki, pewnie cieszyłabym się z ponownego bycia mamą.

    Izaura to dobrze, że się uspokoiłaś trochę bo stres nie pomaga. Mam nadzieję, że w piątek dr W poradzi co zrobić w takiej sytuacji.

    A co do rozterek ivf myślę, że każda z nas je ma... to nie jest łatwa decyzja bo to są ogromne emocje, strach, ból i niestety są to też duże koszta...

    Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę &&&

    Halszka

    0b79e301fd.png

    8040ad41f1.png

    12.04 criotransfer BL 4.2.2❄️🍀
    17.04 5 dpt 19,65
    19.04 7dpt 53,40
    22.04 10 dpt 226
    25.04 13 dpt 814
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 maja 2019, 07:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    J_agoda wrote:
    Wiki w sumie nie wiem, jaka to torbiel, tego lekarz mi nie powiedział. Tylko ze nie wyglada na endometrialną. Muszę mieć ją dopiero miesiąc, przecież miałam 9.04 histero i nic nie było, wiec tak jakby pojawiła się w cyklu po histero. Była na wizycie 17.05 i we wtorek była o 1,5 cm większa. Miała niby zniknąć po miesiączce. Nie dość że się nie wchłonęła to jeszcze urosła menda jedna.

    Trochę mi emocje opadły, jak odebrałam wynik ca, co jednak nie zmienia faktu, że amh i fsh mam do bani. Wtedy miałam wątpliwości nt ivf a teraz nie mam pewnie na to szans.

    Jeśli więc ktoś się zastanawia, dziś radziłabym jedno - od razu in vitro. Nie ma naprawdę o czym myśleć. Dziś gdyby nie moje dziwne rozterki, pewnie cieszyłabym się z ponownego bycia mamą.


    Dwa lata temu też miałam taką sytuację, że torbiel nie znikła po miesiączce. Też mnie bardzo wystraszyli, tym bardziej, że miałam pozytywny test ROMA. Nawet byłam na konsultacji onkologicznej... ale torbiel się wchłonęła i wszystko dobrze się skończyło. Dostałam antykoncepcję i wszystko wróciło do normy. Mam nadzieję, że u Ciebie też się wszystko dobrze skończy :-) dr W to ogarnie :-)

    Z takim AMH spokojnie możesz podchodzić do invitro. Pewnie będą potrzebne spore dawki leków, ale myślę, że uda się uzyskać ładne komórki. Nie można tracić nadzieji :*

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2019, 07:44

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 maja 2019, 11:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagoda dobrze,że ta torbiel to nie najgorsza opcja. Dr W na pewno coś wymyśli , jesteś w dobrych rękach.

    Dziewczyny dzwoniłam do Artemidy, żeby się dowiedzieć o ważność badań wirusologicznych i innych przed krio i dowiedziałam się, że teraz są ważne przez 24 miesiące, wiecie coś o tym?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2019, 11:06

  • e_mil_ka Autorytet
    Postów: 5576 3446

    Wysłany: 30 maja 2019, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Izaura wrote:
    Jagoda dobrze,że ta torbiel to nie najgorsza opcja. Dr W na pewno coś wymyśli , jesteś w dobrych rękach.

    Dziewczyny dzwoniłam do Artemidy, żeby się dowiedzieć o ważność badań wirusologicznych i innych przed krio i dowiedziałam się, że teraz są ważne przez 24 miesiące, wiecie coś o tym?

    Tak wiemy. Ja juz nie musialam powtarzac badan rok temu kiedy podchodzilam do crio w maju 2018 roku.

    Izaura lubi tę wiadomość

    Emilka
    preg.png
    04.03.21 - Igunia na świecie
    21.04.23 - beta 411
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 maja 2019, 14:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    e_mil_ka wrote:
    Tak wiemy. Ja juz nie musialam powtarzac badan rok temu kiedy podchodzilam do crio w maju 2018 roku.
    Dobrze, chociaż trochę koszty spadają. W zeszłym roku w marcu były ważne tylko 3 miesiące...

    Wiki03, e_mil_ka lubią tę wiadomość

  • Iwi23 Koleżanka
    Postów: 34 53

    Wysłany: 30 maja 2019, 16:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    J_agoda wrote:
    Wiki w sumie nie wiem, jaka to torbiel, tego lekarz mi nie powiedział. Tylko ze nie wyglada na endometrialną. Muszę mieć ją dopiero miesiąc, przecież miałam 9.04 histero i nic nie było, wiec tak jakby pojawiła się w cyklu po histero. Była na wizycie 17.05 i we wtorek była o 1,5 cm większa. Miała niby zniknąć po miesiączce. Nie dość że się nie wchłonęła to jeszcze urosła menda jedna.

    Trochę mi emocje opadły, jak odebrałam wynik ca, co jednak nie zmienia faktu, że amh i fsh mam do bani. Wtedy miałam wątpliwości nt ivf a teraz nie mam pewnie na to szans.

    Jeśli więc ktoś się zastanawia, dziś radziłabym jedno - od razu in vitro. Nie ma naprawdę o czym myśleć. Dziś gdyby nie moje dziwne rozterki, pewnie cieszyłabym się z ponownego bycia mamą.

    Hej,czasami Was podczytuje ;) @J_agoda nie załamuj się. Ja jak zaczynałam walkę o dziecko to okazało się, że moje AMH to 0.33 a FSH około 20. Stwierdziłam, że to koniec i nawet in vitro nie wchodzi w gre. Jednak po 1,5 roku od tej informacji jestem w 30 tygodniu ciąży. Udane 2 in vitro. Masz dobre AMH (oczywiście w porównaniu do mojego), a FSH jest zmienne w każdym cyklu. Dr Zd nie potrafił mi pomóc jak poszłam do niego z tymi wynikami, odesłał mnie do Dr. D. U niego dowiedziałam się, że FSH jest zmienne i muszę monitorować 3 cykle na jaki jest poziom. Jeżeli wyniki byłyby na podobnym poziomie, oznacza to niestety menopauze. Sprawdziłam 2 razy. W kolejnych cyklach był około 13, a w następnym 7. Od razu przystąpiłam do stymulacji, jednak nie w Artemidzie. Uważam, że w moim przypadku potrzebowałam kliniki z wieloletnim doświadczeniem. W marcu 2018r. byłam na pierwszej konsultacji, natomiast w listopadzie byłam w ciąży. Jak chcesz powalczyć, to nie możesz tracić czasu. Dodam, że w tej chwili mam 39 lat, choruje też na endometriozę 3/4 stopień, mam torbiel endometrialną a synek w drodzę. Trzymam kciuki :)

    asiastokrota, Halszka112, goldenka28, Izaura, J_agoda, Karcia, Ena lubią tę wiadomość

  • e_mil_ka Autorytet
    Postów: 5576 3446

    Wysłany: 30 maja 2019, 20:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iwi23 w jakiej klinice ivf?

    Emilka
    preg.png
    04.03.21 - Igunia na świecie
    21.04.23 - beta 411
  • Iwi23 Koleżanka
    Postów: 34 53

    Wysłany: 30 maja 2019, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    e_mil_ka wrote:
    Iwi23 w jakiej klinice ivf?

    Bocian Białystok dr M. Po pierwszej nieudanej próbie w Bocianie byłam na konsultacji w I.nvicta Gdańsk u dr H, ale wróciłam do Białegostoku. Czułam, że tam wiedzą co robią :) W i.nvicta zrobiłam tylko mezoterapie jajników. Nie wiem na ile to pomogło, ale w następnym cyklu po zabiegu podeszłam do in vitro i udało się.

    Izaura, e_mil_ka lubią tę wiadomość

  • Zosia Samosia3 Koleżanka
    Postów: 36 15

    Wysłany: 30 maja 2019, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam Was dziewczyny może ktoś tu kojarzy jeszcze moją skrpną osobę, nie mogłam sie z logować na moje stare konto i musiałam utworzyć nowe (nazwa sie nie zmieniła)
    A więc zakończyłam moją historię na pierwszym świeżym tranferze po którym moja beta podskoczyłam do 100 i stanęła w miejscu. To było moje drugie poronienie, Pierwsze było na cleo i ovitrelle.
    Dp crio podeszłam bardziej obstawiona lekami stalowy zestaw encorton+cloxane+acard) niestety beta 13 dnia 639 15 dnia spadła do 618... Pani dr kazała powtórzyć za dwa dni i ewentualnie odstawić leki.
    W wynikach immunologicznych tych podstawowych które zlecił mi gin wyszły mi ANA 2 1:160.

    Poleciła też zarejestrować się do dr Paśnika, niestety terminy są pozajmowane i moge liczyc tylko na jakiś zwolniony? Może któraś nie może zjawić sie na umówionej wizycie? byłabym wdzięczna za kontakt z uwagi na informacje że niektóre badania lepiej robic świeżo po poronieniu.

    Czy ktoś miała podobny przypadek?
    Poronienia na wczesnym etapie ? ANA 2? ( Mam problemy z łuszczycą i guzy na tarczycy pomimo hormonów tarczycy ok)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2019, 21:39

  • J_agoda Autorytet
    Postów: 736 351

    Wysłany: 30 maja 2019, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iwi23 dziękuję za to, co napisałaś. Nie chcę tracić czasu, już go nie mam. Też mam właśnie 39 lat. Zaszłaś w ciążę na swoich komórkach ?

    Powiem Wam, że to tylko potwierdza moją poprzednią opinię o dr R. Nie chcę mieć z nim więcej kontaktu. Nie wytłumaczył mi nic o tym fsh, powiedział o menopauzie, nowotworze, opierdzielił, że nie biorę dha, a jak zapytałam jakiego dha, to powiedział no właśnie takiego. Itd itd. Mruczał, pokrzykiwał, był jakiś bardzo niezadowolony z moich pytań.
    Podobnie niegrzecznie zachowywał się podczas IUI, więc niestety to lekarz nie dla mnie.


    Nie mogę doczekać się jutrzejszej wizyty. Proszę, trzymajcie za mnie kciuki.

    Marzenia się spełnia :)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 maja 2019, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zosia Samosia3 wrote:
    Witam Was dziewczyny może ktoś tu kojarzy jeszcze moją skrpną osobę, nie mogłam sie z logować na moje stare konto i musiałam utworzyć nowe (nazwa sie nie zmieniła)
    A więc zakończyłam moją historię na pierwszym świeżym tranferze po którym moja beta podskoczyłam do 100 i stanęła w miejscu. To było moje drugie poronienie, Pierwsze było na cleo i ovitrelle.
    Dp crio podeszłam bardziej obstawiona lekami stalowy zestaw encorton+cloxane+acard) niestety beta 13 dnia 639 15 dnia spadła do 618... Pani dr kazała powtórzyć za dwa dni i ewentualnie odstawić leki.
    W wynikach immunologicznych tych podstawowych które zlecił mi gin wyszły mi ANA 2 1:160.

    Poleciła też zarejestrować się do dr Paśnika, niestety terminy są pozajmowane i moge liczyc tylko na jakiś zwolniony? Może któraś nie może zjawić sie na umówionej wizycie? byłabym wdzięczna za kontakt z uwagi na informacje że niektóre badania lepiej robic świeżo po poronieniu.

    Czy ktoś miała podobny przypadek?
    Poronienia na wczesnym etapie ? ANA 2? ( Mam problemy z łuszczycą i guzy na tarczycy pomimo hormonów tarczycy ok)
    Ja mam dodatnie Ana 1,2,3 też wyniki 1 : 160 i 2 wczesne poronienia. Pierwsze na początku starań naturalnych w 6tc i rok temu po krio transferze pusty pęcherzyk ciążowy. Za miesiąc podchodzę do transferu ostatniego zarodka. Byłam na 2 wizytach u Paśnika i z Jego zaleceń przeszłam 14 dni leczenie immunosupresyjne i przed transferem mam encotron i clexane. Zajrzyj na ovu wątek " leczenie immunologiczne, lekami, szczepieniami", tam czasem Dziewczyny piszą o zwalnianych wizytach.

  • Iwi23 Koleżanka
    Postów: 34 53

    Wysłany: 30 maja 2019, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    J_agoda wrote:
    Iwi23 dziękuję za to, co napisałaś. Nie chcę tracić czasu, już go nie mam. Też mam właśnie 39 lat. Zaszłaś w ciążę na swoich komórkach ?

    Powiem Wam, że to tylko potwierdza moją poprzednią opinię o dr R. Nie chcę mieć z nim więcej kontaktu. Nie wytłumaczył mi nic o tym fsh, powiedział o menopauzie, nowotworze, opierdzielił, że nie biorę dha, a jak zapytałam jakiego dha, to powiedział no właśnie takiego. Itd itd. Mruczał, pokrzykiwał, był jakiś bardzo niezadowolony z moich pytań.
    Podobnie niegrzecznie zachowywał się podczas IUI, więc niestety to lekarz nie dla mnie.


    Nie mogę doczekać się jutrzejszej wizyty. Proszę, trzymajcie za mnie kciuki.

    J_agoda podchodziłam do in vitro na swoich komórkach.
    W przypadku zmiennego FSH onacza to, że rezerwa jajnikowa już się kończy i powoli zbliża się menopauza. Jeżeli FSH w każdym cyklu utrzymuję się na wysokim poziomie to wtedy możemy mówić już o menopauzie. Teraz musisz trafić na dobry cykl i podchodzić do stymulacji. Będąc u dr D, wyjaśnił mi że nawet przy moim AMH - 0,33 prawdopodobnie FSH nie zawsze będzie tak wysokie. Jeżeli AMH bym miała np. około 0.02 i wysokie FSH to już niestety nie mogłabym podchodzić na swoich komórkach. I miał rację.

    Jeżeli chodzi o DHA, to Twój lekarz pewnie miał na myśli DHEA Ejlot 25 mg . Mi to też przepisał lekarz na poprawe komórek jajowych, jest to hormon. Z tego co czytałam na różnych forach niektórym pomógł. Na poprawe jakości komórek brałam również koenzym Q10. Sprawdź również poziom witaminy D3. U mnie okazało się że mam bardzo duży niedobór, co też miało wpływ na wyniki.

    Pomyśl, może warto udać się na konsultację do innej kliniki. Wtedy zdecydujesz co dalej. Ja tak zrobiła i nie żałuję.

    Nie masz edometriozy, masz wyższe AMH. Jesteś w o wiele lepszej sytuacji. Ja jeszcze zapomniałam dodać, że mam mięśniaka. Także w Artemidzie za bardzo chyba nie wiedzieli co ze mną mają zrobić :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 maja 2019, 22:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zosia Samosia3 wrote:
    Witam Was dziewczyny może ktoś tu kojarzy jeszcze moją skrpną osobę, nie mogłam sie z logować na moje stare konto i musiałam utworzyć nowe (nazwa sie nie zmieniła)
    A więc zakończyłam moją historię na pierwszym świeżym tranferze po którym moja beta podskoczyłam do 100 i stanęła w miejscu. To było moje drugie poronienie, Pierwsze było na cleo i ovitrelle.
    Dp crio podeszłam bardziej obstawiona lekami stalowy zestaw encorton+cloxane+acard) niestety beta 13 dnia 639 15 dnia spadła do 618... Pani dr kazała powtórzyć za dwa dni i ewentualnie odstawić leki.
    W wynikach immunologicznych tych podstawowych które zlecił mi gin wyszły mi ANA 2 1:160.

    Poleciła też zarejestrować się do dr Paśnika, niestety terminy są pozajmowane i moge liczyc tylko na jakiś zwolniony? Może któraś nie może zjawić sie na umówionej wizycie? byłabym wdzięczna za kontakt z uwagi na informacje że niektóre badania lepiej robic świeżo po poronieniu.

    Czy ktoś miała podobny przypadek?
    Poronienia na wczesnym etapie ? ANA 2? ( Mam problemy z łuszczycą i guzy na tarczycy pomimo hormonów tarczycy ok)


    Jest jeszcze grupa na FB "starając się z pomocą dr p..".. Często tam dziewczyny zwalniają terminy. Trzymam kciuki żeby Ci się udało znaleźć termin dla siebie

    Izaura lubi tę wiadomość

  • Zosia Samosia3 Koleżanka
    Postów: 36 15

    Wysłany: 30 maja 2019, 22:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    o jej dziewczyny dziękuje za cenne wskazówki już dołączyłam do grupy na fb czekam na akceptację:)

    Czyli jeśli miałaś tylko ANA2 dodatnie do miałaś kurację 14 dniową..... przyjmowałaś jakieś zastrzyki tabletki co to takiego było?
    Jakie dokładnie badania Ci zlecił.... zrobiłabym juz wcześniej aby nie przeciągać tego w czasie
    I odrazu mogłaś przystąpić do transferu. Ja mam ostatni zarodek i żal byłoby go zmarnować....

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2019, 22:49

  • Zosia Samosia3 Koleżanka
    Postów: 36 15

    Wysłany: 30 maja 2019, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Izaura wiesz że miałam mieć tak na imie :P jednak mam się rozmyśliła :)

    Czyli w sumie to można powiedzieć że mamy identyczna sytuację...... leczysz się w Olsztynie? Byłas już kiedys na encortonie i na cloxane jakie dawki masz mieć zastosowane?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 maja 2019, 23:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zosia Samosia3 wrote:
    o jej dziewczyny dziękuje za cenne wskazówki już dołączyłam do grupy na fb czekam na akceptację:)

    Czyli jeśli miałaś tylko ANA2 dodatnie do miałaś kurację 14 dniową..... przyjmowałaś jakieś zastrzyki tabletki co to takiego było?
    Jakie dokładnie badania Ci zlecił.... zrobiłabym juz wcześniej aby nie przeciągać tego w czasie
    I odrazu mogłaś przystąpić do transferu. Ja mam ostatni zarodek i żal byłoby go zmarnować....
    Miałam taki zestaw:. Equoral 100 mg + Encotron 5mg. Od pierwszego dnia cyklu, przez 14 dni.
    Na pierwszej wizycie miałam już część badań tj trombofilie, Ana, Mthfr i Nk. Musiałam jeszcze zrobić test CBA Th1/Th2 i powtórzyć wszystkie Ana i test Imk - NK. Na podstawie tej całości docent zalecił mi to leczenie.

  • Zosia Samosia3 Koleżanka
    Postów: 36 15

    Wysłany: 30 maja 2019, 23:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    myślisz że mogę zrobić te badania po poronieniu?

    W tym cyklu w ktorym brałas ten zestaw podchodzisz do transferu?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2019, 23:26

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 maja 2019, 23:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zosia Samosia3 wrote:
    Izaura wiesz że miałam mieć tak na imie :P jednak mam się rozmyśliła :)

    Czyli w sumie to można powiedzieć że mamy identyczna sytuację...... leczysz się w Olsztynie? Byłas już kiedys na encortonie i na cloxane jakie dawki masz mieć zastosowane?
    Tak leczę się w Artemidzie, ale do immunologa skierowała mnie inna Ginekolog...a kto Ciebie skierował do Paśnika??
    Ostatni, trzeci transfer był na encotronie 15 mg i clexane 0,6 i na chwilę zaskoczyło beta powyżej 1000 na USG 25 dpt pusto...Nie mam na imię Izaura, taki nik, a bo mi się podoba ;))

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 maja 2019, 23:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zosia Samosia3 wrote:
    myślisz że mogę zrobić te badania po poronieniu?
    To są dosyć drogie badania, nie każde laboratorium je robi, jeśli masz pieniążki to myślę, że jak najbardziej. ja byłam 2 miesiące po poronieniu u P

‹‹ 1965 1966 1967 1968 1969 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Czy jestem w ciąży? - ciąża urojona a widoczne objawy ciąży

Zdarzyło Ci się usłyszeć coś, co bardzo chciałaś usłyszeć lub czego usłyszeć za wszelką cenę nie chciałaś, mimo panującej wokół ciszy? Czasem nasz mózg płata nam figle. Jeśli bardzo czegoś pragniemy, jesteśmy skłonni dostrzegać przejawy tego pragnienia, mimo ich braku. Wiele kobiet starających się o dziecko, co miesiąc zasatanawia się: "Czy jestem w ciąży?", dostrzega u siebie pierwsze objawy ciąży, po czym po wykonaniu testu ciążowego widzi jedną kreskę. Ciąża urojona czy "urojenie ciążowe" - jak je rozpoznać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Wysoki testosteron u kobiet - przyczyny, objawy, leczenie

Jakie mogą być przyczyny podwyższonego testosteronu w kobiecym organizmie? Jakie są najczęstsze objawy wysokiego testosteronu u kobiet? Jak wygląda diagnoza i leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Nieregularny okres. Przyczyny i objawy nieregularnych cykli miesiączkowych.

Nieregularny okres nie zawsze musi świadczyć o zaburzeniach, czy problemach hormonalnych. Na pewnych etapach życia nieregularne cykle są okresem przejściowym. Kiedy jednak nieregularne cykle warto skonsultować z lekarzem? Jakie są najczęstsze przyczyny nieregularnych cykli miesiączkowych? 

CZYTAJ WIĘCEJ