Artemida Olsztyn
-
WIADOMOŚĆ
-
My po wizycie. Mała waży 3019 g szyjka 2,5 cm ale zamknieta
asiastokrota, Halszka112, e_mil_ka, goldenka28, Wiki03, Karcia, Ena lubią tę wiadomość
-
Smerfetka 84 wrote:My po wizycie. Mała waży 3019 g szyjka 2,5 cm ale zamknieta
To jeszcze może trochę wytrzymacie 😀 to szyjka jeszcze długa, u mnie to dr mówił, że już prawie nic nie zostało z niej 😁 2,5 cm to chyba jakoś w 28 tygodniu miała, no ale i tak wytrzymała długo, więc jest dobrze 🙂 u Malutkiej waga w sam raz, jeszcze pewnie troszkę przybędzie 🙂Smerfetka 84 lubi tę wiadomość
[/url] -
Emilka słyszałam o nospie jak byłam w ciąży, chyba nawet tutaj kiedyś o tym rozmawiałyśmy.
Ja brałam nospe na początku ciąży, potem w trakcie też się zdarzało.
Mała urodziła się że wzmorzonym napięciem mięśniowym. Po rehabilitacji wszystko jest ok.
Tak więc pewnie wiele czynników musi na to wpłynąć,
Na rehabilitacji mówili że na napięcia czy to wzmożone czy obniżone największy wpływ ma przebieg ciąży i poród.e_mil_ka lubi tę wiadomość
22.03.2017 beta hcg 34 10.04.2017 ❤
-
Mag miło, że o mnie pamiętałaś...
Agonia, Izaura... bardzo mi przykro.
Ona gratuluję, szybko minie "ten czas" jeszcze kilka nieprzespanych nocy i Mała zacznie wołać "Mamo choć tu do mnie"
Jak znajdę chwilę czytam Was tyle na ile mogę. Moja Mała zrobiła się strasznie wymagająca - teraz jeszcze trochę przychorowała. Mam do Mamuś pytanie korzystacie z inhalatora, może jesteście w stanie coś polecić. Jak na razie to druga poważniejsza infekcja naszej Małej i nie było większej potrzeby na orientację w tym temacie a teraz przy dwójcie może taki sprzęt być bardziej potrzebny.
U mnie wieści też średnie, szyjka mi się skróciła-mam się oszczędzać, bo inaczej szpital...
-
goldenka28 wrote:To jeszcze może trochę wytrzymacie 😀 to szyjka jeszcze długa, u mnie to dr mówił, że już prawie nic nie zostało z niej 😁 2,5 cm to chyba jakoś w 28 tygodniu miała, no ale i tak wytrzymała długo, więc jest dobrze 🙂 u Malutkiej waga w sam raz, jeszcze pewnie troszkę przybędzie 🙂
Goldenka, to Ty jeszcze przede mną urodzisz bo jak widać mojej Pannicy nie spieszy się -
No różnie może być 😁 chociaż u mnie też szyjka zamknięta, więc może jeszcze trochę wytrwamy 🙂 czasem z małym rozwarciem chodzą i jeszcze poród się nie zaczyna, więc nie ma reguły, nie znamy dnia i godziny 😂 z jednej strony chciałabym być już " po", a z drugiej sobie mówię " może jeszcze nie dziś" 😀 w każdym bądź razie wolałabym kilka dni przed terminem, niż "po", bo wtedy to dopiero wyczekiwanie. No, ale nie mamy na to wpływu, musimy ten czas przeczekać i wierzyć, że będziemy miały lekki i szybki poród 😁
Smerfetka 84 lubi tę wiadomość
[/url] -
[QUOTE=słomka
Jak znajdę chwilę czytam Was tyle na ile mogę. Moja Mała zrobiła się strasznie wymagająca - teraz jeszcze trochę przychorowała. Mam do Mamuś pytanie korzystacie z inhalatora, może jesteście w stanie coś polecić. Jak na razie to druga poważniejsza infekcja naszej Małej i nie było większej potrzeby na orientację w tym temacie a teraz przy dwójcie może taki sprzęt być bardziej potrzebny.
[/QUOTE]
Słomka inhalator to rewelacyjne urządzenie. Polecam z całego serca. Adam trafił do nas prosto ze szpitala, wciągu 11 m-cy życia był 4 razy w szpitalu na zapalenie oskrzeli i płuc. Odkąd jest z nami nie choruje. Kupiliśmy inhalator AIRProfessional. Szczerze nie wierzyłam w jego moc. Teraz nie mogę się bez niego obejść. Jak tylko Adam robi się "niewyraźny" sięgamy po inhalator.Asia
Starania od 2010r., Niepłodność idiopatyczna, Mutacja MTHFR C677T, A1298C heterozygotyczna
4 x iui
4 próby ivf
IX/2015 - ivf- ciąża- strata w 9tc -
nick nieaktualnye_mil_ka wrote:Dziewczyny wiedziałyście o tym?
" Neurologopeda z Centrum Zdrowia Dziecka omawiając
niekorzystne czynniki wpływające na płód powiedziała, że teraz w gabinatach
logopedycznych zaczął się prawdziwy wysyp "dzieci ponospowych" jak to
określają. Wiadomo, że Nospa to lek obniżający napięcie mięśniowe, a więc
przeciwdziałający skurczom macicy. Ale napięcie mięśniowe obniżane jest
także u nienarodzonych dzieci. Nie w sposób znaczny, lecz na tyle, by
rodziły się z obniżonym napięciem mięśni twarzy. Co to znaczy? Dzieci nie
mają prawidłowego odruchu żuchwowego - mają niedomkniętą buzię, bardziej się
ślinią, źle chwytają pierś, mają trudności ze ssaniem nie mogąc unieść i
przyczepić brodawki piersi do podniebienia. Często szybciej przez to
przechodzą na butelkę. Dalsze konsekwencje to oczywiście zaburzenia mowy,
wady wymowy..."
Cześć
Mój przypadek to potwierdza. Nospę wzięłam może ze dwa razy w życiu ponad 10 lat temu. Moje dzieci nie mają i nie miały wspomnianych w artykule problemów.
e_mil_ka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnye_mil_ka wrote:A wiec jestesmy po wizycie u androloga. W sumie poprawa jest ale dr powiedział ze lepiej już nie będzie i nie będzie nas narażał na koszty. Ewidentnie są uszkodzone jądra. Mąż dostał tylko leki na podtrzymanie wyników. Czas rozpoczac procedurę.
e_mil_ka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySłomka i weź tu się "obijaj" jak mały brząc w domu... A chodzi do żłobka? Ja nie znam się na tych inhalatorach. Przy starszej w ogóle nie było potrzeby, żeby się zaopatrzyć w taki sprzęt. Junior z kolei miał już epizody kaszlowo-gilowe i kupiłam - Diagnostic Econstellation plus. Kilka koleżanek miało i polecało. Czy ja go rekomenduję? Yyyyyy nie wiem. Kilka razy inhalowałam Olafa solą fizjologiczną. Dla mnie spacery, czyli "wietrzenie nosa" = inhalacje solą. Innych leków w nim nie Podawałam, bo nie było takiej potrzeby.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2019, 14:05
-
nick nieaktualnyKochane znikam na trochę zresetować głowę... Kolejny raz transfer mam odroczony. Nie mam owulacji, przerośnięte endometrium. Coś jest zdecydowanie nie tak. Przede mną urlop i muszę postawić się do pionu, bo ostatnio moja cierpliwość bardzo jest wystawiona na próbę... Chyba potrzebuję odpoczynku od tego wszystkiego... a coś czuję, że czeka nas jeszcze długa walka...
Goldenka, Smerfetka trzymam kciuki za Wasze bezproblemowe porody już niedługo Wasze maleństwa będą z Wami
Emilko nieustannie trzymam za Was kciuki... &&&
Słomka kciuki, żebyś ominęła pobyt w szpitalu i szyjka przestała się skracać...
Ściskam Was ciepło :-*goldenka28, Smerfetka 84, eni33, e_mil_ka, asiastokrota, Karcia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny i ja również na jakiś czas się z Wami pożegnam, a już tym bardziej szykuje mi się pożegnanie z artemidą.
Pamiętacie moją historię z pomylonym wynikiem - historia zakończyła się tak, że sama dzwoniłam kolejnego dnia do nich na recepcję wyjaśnić sytuację. Po konsultacjach z szefową personelu, która z kolei konsultowała się z dr Zd poinformowali mnie, że wynik fsh jest bez znaczenia, że opieramy się na amh i jak najbardziej mogę rozpocząć ivf, wyliczyli ten transfer na czas remontu - stąd było tu moje pytanie o punkcje i transfery w Białymstoku. Po ich wyliczeniach odwołaliśmy z mężem nawet urlop, trochę straciliśmy kasy, ale wiadomo są rzeczy ważne i ważniejsze.
Miałam stawić się w Artemidzie 15dc, sami proponowali mi wizytę z dr D. Dr D już był uprzedzony o sytuacji, pomyłce, znał moje wyniki. Najpierw krążył wokół tematu, ale zapytany wprost odpowiedział wprost: z takim fsh to jest znak menopauzy i żadnych szans na ciąże nie mam. Dlatego zapewne dr W kazał robić ten wynik ponownie (a dr Zd twierdził, że nie ma pojęcia po co go powtarzać....). Wynik FSH mam powtarzać 2 cykle z rzędu. Jeśli nadal będzie na takim poziomie, to nic z tego. Jeśli będzie poniżej 10, możemy wrócić do tematu. Lekko zdębiałam. Jedna klinika, dwoch czy trzech lekarzy i kompletnie odmienne zalecenia. Czyli gdybym na kontrolę poszła do innego lekarza, nie do dr D, to rozumiem, że rozpoczynaliby procedurę ivf bez żadnych szans na ciążę. Już nawet nie chodzi o pieniądze, ale o nadzieję i o to co się potem dzieje w głowie.
Brak mi jest komentarza, ale muszą się tam jeszcze wiele nauczyćMarzenia się spełnia -
nick nieaktualnyJagoda bardzo dobrze Cię rozumiem... czuję ogromne zaniedbanie ze strony Artemidy!! Stracony czas, nerwy, pieniążki. Niekompetentny personel, kilku prostym Przypadkom się udało i jadą na tej opinii, jak trudniejszy Przypadek to już nie wygodny Pacjent. No to mi się wylało, ale musiałam to napisać bo mam ogromny żal do nich. Nie polecam nikomu!!!!
Jagoda,a nie myślicie o innej Klinice! Novum Warszawa? Pamiętam że pisałaś że z Invicta też masz złe doświadczenie, możesz napisać coś więcej??
Ostatnio rozmawiałam z Wiki o Novum i dla mnie to wygląda sensownie...e_mil_ka, J_agoda lubią tę wiadomość