X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Artemida Olsztyn
Odpowiedz

Artemida Olsztyn

Oceń ten wątek:
  • Marzycielka23 Koleżanka
    Postów: 49 8

    Wysłany: 23 lutego 2022, 11:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Część dziewczyny. Trzymam za was kciuki za wasze punkcję i transfery.
    Ja mam dobre zdanie o pani Zaborowskiej.

    A co do mnie to jestem w 8 tyg ciąży i czuje się okropnie. Źle samopoczucie mnie trzyma, ból głowy i ciągły nacisk na pęcherz nie daje mi spokoju.
    Mam nadzieję, że po 12 tyg to minie.
    Mam w czwartek wizytę to pewnie dostanę już na jakieś badania prenatalne.
    A co u was??

    Wiek 31 l | Olsztyn/ Artemida /
    drożność OK, cykle nieregularne,
    M: mała ilość plemników
    I IVF 28.10.2021 :(
    II IVF 13.01.2022
    2 mroziaczki
  • Agatkaaaaa Przyjaciółka
    Postów: 115 34

    Wysłany: 23 lutego 2022, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Smutnastudentka wrote:
    Cześć dziewczyny, chciałam się zapytać o wasze opinie na temat doktor Joanny Zaborowskiej, co o niej sądzicie? Staramy się z narzeczonym już 13 miesięcy, i szczerze nie wiem co jest nie tak, mam 23 lata, on 26. Jeśli chodzi o jego wyniki są w normie, u mnie AMH 5.27, dwóch ginekologów zapewniało mnie o owulacji na USG, ze będzie i faktycznie była bo byl obecny płyn wokół jajnika, aczkolwiek przeraziło mnie to AMH. Naprawdę jest zbyt wysokie na mój wiek? Mam jeszcze podwyższone TSH 3.10 i wit D3 14, jutro FSH i estradiol, ale bardzo się stresuje :(



    Az musiałam sprawdzić swoje AMH rok temu. Mialam ponad 8. Nikt nie powiedział, że jest za wysokie. dr. Domitrz powiedział, że lepiej takie niż za niskie. Co do doktor Joanny to trafialam na nią tylko przy wizytach monitorujących i wcale nie wzbudziła mojej sympatii, ale nie prowadziła mnie więc nie chce oceniać.
    Co do wyników to myślę, że jeżeli masz za wysokie Tsh konieczna jest wizyta u endokrynologa. On zbada przyczynę i unormuje wyniki.

  • Agatkaaaaa Przyjaciółka
    Postów: 115 34

    Wysłany: 23 lutego 2022, 11:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Arcia wrote:
    A co tutaj taka cisza? Jak tam dziewczyny Wasze samopoczucia ? Ktoś coś działa jakieś transfery? Nowe próby ?
    Co do samopoczucia to tragedia. Ostatnio mdłości mnie nie odpuszczają. Rano popołudniu wieczorem. Cały dzień. Ale jakoś trzeba żyć i tyle 😅😅😅 chciało się dzidzi to mamy. A kiedy Masz wizytę ??

  • nadziejka88 Autorytet
    Postów: 1767 1455

    Wysłany: 23 lutego 2022, 11:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Smutnastudentka wrote:
    Cześć dziewczyny, chciałam się zapytać o wasze opinie na temat doktor Joanny Zaborowskiej, co o niej sądzicie? Staramy się z narzeczonym już 13 miesięcy, i szczerze nie wiem co jest nie tak, mam 23 lata, on 26. Jeśli chodzi o jego wyniki są w normie, u mnie AMH 5.27, dwóch ginekologów zapewniało mnie o owulacji na USG, ze będzie i faktycznie była bo byl obecny płyn wokół jajnika, aczkolwiek przeraziło mnie to AMH. Naprawdę jest zbyt wysokie na mój wiek? Mam jeszcze podwyższone TSH 3.10 i wit D3 14, jutro FSH i estradiol, ale bardzo się stresuje :(

    Smutnastudentka jeśli chodzi o dr Joannę bardzo kompetentna dr. Polecam. Mi robiła drożność i monitorowała do IVF.

    Amh możesz mieć dobre, albo może wynikać z Pcos wtedy pęcherzyki mogą być puste, dlatego nie ma ciąży. Ale niech się wypowie lekarz. Tsh jest na pewno do zbicia.dobrze iść też do endokrynologa i zobaczyć czy nie ma początków hashimoto. Staraczki najlepiej jakby miały w okolicach 1.

    Powodzenia życzę w staraniach.

  • Arcia Autorytet
    Postów: 301 102

    Wysłany: 23 lutego 2022, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Smutnastudentka wrote:
    Cześć dziewczyny, chciałam się zapytać o wasze opinie na temat doktor Joanny Zaborowskiej, co o niej sądzicie? Staramy się z narzeczonym już 13 miesięcy, i szczerze nie wiem co jest nie tak, mam 23 lata, on 26. Jeśli chodzi o jego wyniki są w normie, u mnie AMH 5.27, dwóch ginekologów zapewniało mnie o owulacji na USG, ze będzie i faktycznie była bo byl obecny płyn wokół jajnika, aczkolwiek przeraziło mnie to AMH. Naprawdę jest zbyt wysokie na mój wiek? Mam jeszcze podwyższone TSH 3.10 i wit D3 14, jutro FSH i estradiol, ale bardzo się stresuje :(

    Ja byłam u Zborowskiej na kilku wizytach monitorujących to nie wzbudziła u mnie zaufania .

    Wiek 33 l | Olsztyn/ Artemida /
    AMH 3,52 , drożność OK, cykle 28 d, podwyższone TSH ( euthyrox 25)
    M: mała objętość plemniki mała ruchliwość, żylaki
    1 IUI 28.02.2018 - :(
    2 IUI 23.04.2018 :(
    I IVF 13.02.2021 :(
    2 mrozaczki
  • Arcia Autorytet
    Postów: 301 102

    Wysłany: 23 lutego 2022, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agatkaaaaa wrote:
    Co do samopoczucia to tragedia. Ostatnio mdłości mnie nie odpuszczają. Rano popołudniu wieczorem. Cały dzień. Ale jakoś trzeba żyć i tyle 😅😅😅 chciało się dzidzi to mamy. A kiedy Masz wizytę ??

    U mnie teraz leci 11 tydzień i na pocieszenie powiem że czuje się dużo lepiej niż np w 9 tygodniu. Czasem mam już dzień że nie wymiotuje. Mogę też już jeść troszkę więcej rzeczy. Wizytę miałm w piątek na koniec 10 tygodnia fasolka miała już 3,2 cm. Teraz w 12 tyg mam USG 1 trymestru ale to już w wojewódzkim a kolejna wizyta w Artemidzie dopiero za 4 tyg.
    Powiem że teraz trochę się boję tego badania prenetalnego ale wierzę że będzie ok.

    Wiek 33 l | Olsztyn/ Artemida /
    AMH 3,52 , drożność OK, cykle 28 d, podwyższone TSH ( euthyrox 25)
    M: mała objętość plemniki mała ruchliwość, żylaki
    1 IUI 28.02.2018 - :(
    2 IUI 23.04.2018 :(
    I IVF 13.02.2021 :(
    2 mrozaczki
  • Agatkaaaaa Przyjaciółka
    Postów: 115 34

    Wysłany: 23 lutego 2022, 16:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Arcia wrote:
    U mnie teraz leci 11 tydzień i na pocieszenie powiem że czuje się dużo lepiej niż np w 9 tygodniu. Czasem mam już dzień że nie wymiotuje. Mogę też już jeść troszkę więcej rzeczy. Wizytę miałm w piątek na koniec 10 tygodnia fasolka miała już 3,2 cm. Teraz w 12 tyg mam USG 1 trymestru ale to już w wojewódzkim a kolejna wizyta w Artemidzie dopiero za 4 tyg.
    Powiem że teraz trochę się boję tego badania prenetalnego ale wierzę że będzie ok.
    Oh to Ci zazdroszczę ja nadal nie wiem co mogę jesc a co nie. Bo chyba po wszystkim zle się czuję, a cały czas chce mi się jesc 🤣🤣 ja zaczynam 10 tydzień i wizyta 3 marca a potem prenatalne kolo 17 marca mam zapisane, żeby zrobić. No tych boję się najbardziej. Ale musi być dobrze. Mam taka nadzieję.

    Do wszystkich nowych wojowniczek trzeba wierzyć, że w końcu się uda. Każda z nas ma wyboistą drogę do upragnionego szczęścia. Trzymam kciuki 🥰

  • Marzycielka23 Koleżanka
    Postów: 49 8

    Wysłany: 24 lutego 2022, 20:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej gdzie robiłyscie badania prenatalne?? Ile płaciłyście?? Ja mam do dr Kozłowskiego na ul. Sybiraków.
    Byłam dziś na wizycie 8 tydzień ciąży Bono ma już 2. 14 cm. Wszystkie wyniki mam ok. Tylko lekarza martwi moje ciśnienie, więc przez dwa tygodnie muszę mierzyć i spisywać. A potem na kontrolę.

    Wiek 31 l | Olsztyn/ Artemida /
    drożność OK, cykle nieregularne,
    M: mała ilość plemników
    I IVF 28.10.2021 :(
    II IVF 13.01.2022
    2 mroziaczki
  • Martitka3006 Autorytet
    Postów: 263 491

    Wysłany: 25 lutego 2022, 01:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Smutnastudentka wrote:
    Cześć dziewczyny, chciałam się zapytać o wasze opinie na temat doktor Joanny Zaborowskiej, co o niej sądzicie? Staramy się z narzeczonym już 13 miesięcy, i szczerze nie wiem co jest nie tak, mam 23 lata, on 26. Jeśli chodzi o jego wyniki są w normie, u mnie AMH 5.27, dwóch ginekologów zapewniało mnie o owulacji na USG, ze będzie i faktycznie była bo byl obecny płyn wokół jajnika, aczkolwiek przeraziło mnie to AMH. Naprawdę jest zbyt wysokie na mój wiek? Mam jeszcze podwyższone TSH 3.10 i wit D3 14, jutro FSH i estradiol, ale bardzo się stresuje :(


    Nie odmawiam jej kompetencji bo nie miałam z nią normalnych wizyt a jedynie monitorująca ale nie moglysmy złapać porozumienia plus sytuacja która wcześniej opisywałam dotyczyła właśnie Pani dr tzn prawie przegapiła mi owulacje, twierdziła że jej nie bedzie....zgubiła ja chyba rutyna. Pani Kamila poświęciła mi w tym zakresie więcej uwagi i znalazła pęcherzyk ...wystarczyło mnie inaczej ułożyć...

    od 09.2020 r. - starania "na poważnie"
    od 10.2021 r. - klinika
    11.2021 r. - badanie drożności jajowodów 👍
    18.03.22r. - 1 IUI 👎
    14.04.22r. 2 IUI 👎
    06.22r decyzja o IVF
    20.07.22 r. początek stymulacji
    16.08.22r punkcja; 9 komórek Mamy ❄️❄️❄️ (5.1.1. 3.2.1 3.2.3)
    19.08.22 r 1IVF w 3 dobie - klasa zarodka 8.1 ( 10 dpt - beta 62,13; 12dpt - beta 188,9 prog. 35,26; 14 dpt 471,1; 18dpt beta 2656, prog 43,56)
    13.09.22 r 25dpt mamy ♥️


    👱‍♀️35 lata
    Hashimoto, TSH 1,43 ulU/ml

    🧑‍🦲
    Ogólne badanie plemników ok: fragmentacja ok, HBA na poziomie 30%
    Hashimoto, TSH w normie
  • Arcia Autorytet
    Postów: 301 102

    Wysłany: 25 lutego 2022, 18:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marzycielka23 wrote:
    Hej gdzie robiłyscie badania prenatalne?? Ile płaciłyście?? Ja mam do dr Kozłowskiego na ul. Sybiraków.
    Byłam dziś na wizycie 8 tydzień ciąży Bono ma już 2. 14 cm. Wszystkie wyniki mam ok. Tylko lekarza martwi moje ciśnienie, więc przez dwa tygodnie muszę mierzyć i spisywać. A potem na kontrolę.

    Ja mam 4.03 badanie u dr. Kozłowskiego dostałam skierowanie i ponoć bezpłatne a okaże się na wizycie.

    Wiek 33 l | Olsztyn/ Artemida /
    AMH 3,52 , drożność OK, cykle 28 d, podwyższone TSH ( euthyrox 25)
    M: mała objętość plemniki mała ruchliwość, żylaki
    1 IUI 28.02.2018 - :(
    2 IUI 23.04.2018 :(
    I IVF 13.02.2021 :(
    2 mrozaczki
  • NowaAnna Debiutantka
    Postów: 10 3

    Wysłany: 25 lutego 2022, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny!
    Pierwszy raz postanowiłam dołączyć do jakiegoś forum.
    Jestem właśnie w szpitalu po poronieniu zatrzymanym i żeby zająć myśli zaczęłam czytać.
    O ciążę staramy się już prawie rok.
    Jestem po czwartym transferze - pierwszym po którym stwierdzono ciążę ale niestety w 8 tyg. okazała się ciążą bezzarodkową mimo że podane miałam dwa prawidłowe genetycznie zarodki - badaliśmy nasze zarodki.
    Jestem totalnie załamana, nie wiem czy jeszcze próbować czy odpuścić.
    Trzy poprzednie transfery stymulowane - bez żadnych efektów, bety nie drgnęły.
    Tym razem na moje żądanie transfer odbył się na cyklu naturalnym, bez obstawy lekowej i zaskoczyło ale niestety, radość była krótka.
    Tyle jest tego wszystkiego, że nie wiem co ważnego powinnam napisać.
    Wydaliśmy ogromne pieniądze w jednej z podobno najlepszych klinik w Gdańsku i po 10 miesiącach prób i wyciągania pieniędzy (momentami w sposób perfidny) nie chce mieć już z nimi nic wspólnego. Oj dużo mogłabym pisać, jeśli ktoś będzie chciał poznać więcej szczegółow to chętnie odpowiem.
    Ale do rzeczy. Jeśli zdecydujemy się spróbować jeszcze raz - to będzie trzecie podejście do całej nowej procedury to właśnie w Artemidzie w Olsztynie. Byliśmy tam na konsultacji u dr D. Doktor zapoznał się ze wszystkimi moimi badaniami a było ich mnóstwo i stwierdził że badań mieliśmy aż za dużo ale że ok i że przychodzi taki czas kiedy trzeba pomyśleć kiedy powiedzieć dość. U nas tym momentem 'dosc' byłoby chyba podejście do trzeciej procedury. Koleżanka również jest po wielu zmaganiach ale in vitro udało się za pierwszym razem tyle, że w klinice w Białymstoku.
    Czy któraś z Was miała może podobne przejscia? Już naprawdę nie wiem czy próbować jeszcze raz czy jesteśmy skazani na niepowodzenie :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2022, 23:33

  • Agatkaaaaa Przyjaciółka
    Postów: 115 34

    Wysłany: 26 lutego 2022, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NowaAnna wrote:
    Hej dziewczyny!
    Pierwszy raz postanowiłam dołączyć do jakiegoś forum.
    Jestem właśnie w szpitalu po wywołanym poronieniu pustego jaja płodowego i żeby zająć myśli zaczęłam czytać.
    O ciążę staramy się już prawie rok.
    Jestem po czwartym transferze - pierwszym po którym stwierdzono ciążę ale niestety w 8 tyg. okazała się ciążą bezzarodkową mimo że podane miałam dwa prawidłowe genetycznie zarodki - badaliśmy nasze zarodki.
    Jestem totalnie załamana, nie wiem czy jeszcze próbować czy odpuścić.
    Trzy poprzednie transfery stymulowane - bez żadnych efektów, bety nie drgnęły.
    Tym razem na moje żądanie transfer odbył się na cyklu naturalnym, bez obstawy lekowej i zaskoczyło ale niestety, radość była krótka.
    Tyle jest tego wszystkiego, że nie wiem co ważnego powinnam napisać. Nie jestem już najmłodsza 35 lat, mąż 10 więcej. To co utrudnia zajście naturalne to parametry nasienie - brak ruchliwości.
    Wydaliśmy ogromne pieniądze w jednej z podobno najlepszych klinik w Gdańsku i po 10 miesiącach prób i wyciągania pieniędzy (momentami w sposób perfidny) nie chce mieć już z nimi nic wspólnego. Oj dużo mogłabym pisać, jeśli ktoś będzie chciał poznać więcej szczegółow to chętnie odpowiem.
    Ale do rzeczy. Jeśli zdecydujemy się spróbować jeszcze raz - to będzie trzecie podejście do całej nowej procedury to właśnie w Artemidzie w Olsztynie. Byliśmy tam na konsultacji u dr Domitrza. Doktor zapoznał się że wszystkimi moimi badaniami a było ich mnóstwo i stwierdził że badań mieliśmy aż za dużo ale że ok i że przychodzi taki czas kiedy trzeba pomyśleć kiedy powiedzieć dość. U nas tym momentem 'dosc' byłoby chyba podejście do trzeciej procedury. Koleżanka również jest po wielu zmaganiach ale in vitro udało się za pierwszym razem tyle, że w klinice w Białymstoku.
    Czy któraś z Was miała może podobne przejscia?
    Znacie przypadki ciąży bezzarodkowej po in vitro? Już naprawdę nie wiem czy próbować jeszcze raz czy jesteśmy skazani na niepowodzenie :(


    Kochana. Bardzo nam przykro. Ale piszę, żeby Cie pocieszyć. Możemy się spisać priv jakbyś miała ochotę.
    Łącznie mieliśmy z Mężem 5 prób.
    3 proba wielka radość jest beta. Nie zdążyliśmy byc na pierwszym badaniu po tranferze, a zaczelam krwawic. Wielka rozpacz na dodatek byliśmy akurat w Ikea w Gdańsku. Pojechalismy na SOR. No jest pecherzyk ciążowy. Pojawiła się nadzieja. Dwa tygodnie później okazało, że to tylko puste jajo. Znowu rozpacz i czekanie na samoistne poronienie. Przeżyliśmy koszmar.
    W Artemidzie mieliśmy jeszcze zarodek wiec podeszliśmy do 4 próby. Niestety znowu nic.
    Mielismy jeszcze 8 komórek do zapłodnienia. Powiedzieliśmy sobie, że ryzykujemy zabieramy komórki z Artemidy i jedziemy do Białegostoku.
    5 próba Bocian. Zaplodnila się tylko jedna komórka. Znowu rozpacz, ze na pewno się nie uda.
    Udalo się 😇😇😇
    Jestem w 10 tygodniu ciąży i modlimy się, żeby teraz wszystko się udało i żeby wszystko było ok.

    Procedura w Białymstoku bardzo podobna do Olsztyna.
    Ale może pojechaliśmy z innym nastawieniem, a może doktor trafił w ten idealny dzień na transfer zarodka.
    Najważniejsze, że się udało 😊😊😊

  • NowaAnna Debiutantka
    Postów: 10 3

    Wysłany: 26 lutego 2022, 20:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję za odzew ❤️
    Czyli zmieniliście zarówno miasto jak i klinikę tak? Z Artemidy Olsztyn na bociana w Białymstoku?
    My te 10 miesięcy walczyliśmy w Invicta, wydaliśmy ponad 70 tys i to co się tam działo już pod koniec ostatecznie i trwałe nas zniechęciło.
    Staram się nie załamywać ale ta ostatnia sytuacja, gdzie zarodki były przebadane genetycznie a ciąża okazała się bezzarodkowa kompletnie pozbawia mnie nadziei.
    Wszędzie się czyta, że główną przyczyną pustego jaja płodowego są wady genetyczne a skoro nasze były przebadane i genetycznie prawidłowe to ja już kompletnie tego nie rozumiem.
    Z drugiej strony na konsultacji w Olsztynie dr powiedział, że te badania genetyczne nie są do końca pewne bo jest jeszcze coś takiego jak zdolność, kurcze nie pamiętam dokładnie jak to nazwał ale coś w stylu samoistnego naprawienia zarodka który w badaniu wychodzi nieprawidłowy genetycznie. Więc może i te prawidłowe mogą być w drugą stronę nieprawidłowe :(
    Mam wrażenie że już brakuje mi momentami myśli.
    Czyli Wy mroziliscie i komórki i zarodki tak?
    Cudownie że się w końcu udało! Trzymam mocno kciuki żeby wszystko było dobrze!!
    Ja trochę się martwię naszym wiekiem, że to już ostatnie chwile żeby cokolwiek jeszcze działać.
    Chętnie spiszę się z Tobą na priv ale jeszcze nie bardzo wiem jak 🙈

  • Agatkaaaaa Przyjaciółka
    Postów: 115 34

    Wysłany: 27 lutego 2022, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Musisz przyjąć moje zaproszenie do groma przyjaciół. ;)
    W Olsztynie mialam dwie stymulacje z pierwszej były tylko 4 komórki z czego mieliśmy tylko jeden zarodek, drugiej 17 komórek,zaplodnili 6 z czego mieliśmy 3 zarodki , a 8 komórek nadawało się do zamrożenia.
    Wiec i zarodki i komorki były mrożone :)
    Po wszystkich wykorzystanych zarodkach postanowlismy przenieść się do Bociana w Białymstoku z naszymi zamrozonymi komórkami, żeby juz tam je zaplodnic i żeby zajęli się nimi inni embriolodzy.
    Czy zrobili to lepiej czy gorzej niż w Olsztynie tego nie wiem . Po prostu może mieliśmy farta i szczęście się do nas odwróciło.
    Co do pustego jaja płodowego to myślę, że i tak lekarze nie znają dokładnych przyczyn. Zarodek po prostu przestal się rozwijać w pewnym momencie i wygrała natura.
    Szczerze Mówiąc po in vitro nawet nie bylam świadoma, ze takie coś może się wydarzyć. Nie bylam na to gotowa.

    Ale chyba najważniejsze jest to żeby się nie poddawać

  • Żółwik Autorytet
    Postów: 293 164

    Wysłany: 28 lutego 2022, 08:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NowaAnna wrote:
    Dziękuję za odzew ❤️
    Czyli zmieniliście zarówno miasto jak i klinikę tak? Z Artemidy Olsztyn na bociana w Białymstoku?
    My te 10 miesięcy walczyliśmy w Invicta, wydaliśmy ponad 70 tys i to co się tam działo już pod koniec ostatecznie i trwałe nas zniechęciło.
    Staram się nie załamywać ale ta ostatnia sytuacja, gdzie zarodki były przebadane genetycznie a ciąża okazała się bezzarodkowa kompletnie pozbawia mnie nadziei.
    Wszędzie się czyta, że główną przyczyną pustego jaja płodowego są wady genetyczne a skoro nasze były przebadane i genetycznie prawidłowe to ja już kompletnie tego nie rozumiem.
    Z drugiej strony na konsultacji w Olsztynie dr powiedział, że te badania genetyczne nie są do końca pewne bo jest jeszcze coś takiego jak zdolność, kurcze nie pamiętam dokładnie jak to nazwał ale coś w stylu samoistnego naprawienia zarodka który w badaniu wychodzi nieprawidłowy genetycznie. Więc może i te prawidłowe mogą być w drugą stronę nieprawidłowe :(
    Mam wrażenie że już brakuje mi momentami myśli.
    Czyli Wy mroziliscie i komórki i zarodki tak?
    Cudownie że się w końcu udało! Trzymam mocno kciuki żeby wszystko było dobrze!!
    Ja trochę się martwię naszym wiekiem, że to już ostatnie chwile żeby cokolwiek jeszcze działać.
    Chętnie spiszę się z Tobą na priv ale jeszcze nie bardzo wiem jak 🙈

    Na wiele rzeczy nie mamy wpływu. Może skonsultuj jeszcze swoją sytuację z klinika w Białymstoku. A później podejmiesz decyzję gdzie i czy będziesz sie dać starac. Moim zdaniem jak jestes po czartym to probowałabym jeszcze. Aczkolwiek kiedyś trzeba powiedzieć stop, albo przynamniej dać też sobie odpoczać. Trzymam kciuki, ze kolejny sie uda ! :)

  • Verna Ekspertka
    Postów: 163 175

    Wysłany: 28 lutego 2022, 18:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Smutnastudentka wrote:
    Cześć dziewczyny, chciałam się zapytać o wasze opinie na temat doktor Joanny Zaborowskiej, co o niej sądzicie? Staramy się z narzeczonym już 13 miesięcy, i szczerze nie wiem co jest nie tak, mam 23 lata, on 26. Jeśli chodzi o jego wyniki są w normie, u mnie AMH 5.27, dwóch ginekologów zapewniało mnie o owulacji na USG, ze będzie i faktycznie była bo byl obecny płyn wokół jajnika, aczkolwiek przeraziło mnie to AMH. Naprawdę jest zbyt wysokie na mój wiek? Mam jeszcze podwyższone TSH 3.10 i wit D3 14, jutro FSH i estradiol, ale bardzo się stresuje :(

    Witamina D3 ma duże znaczenie przy płodności, trzeba pilnować żeby była w normie. Ja miałam TSH 2,65 i dostałam euthyrox na zbicie, Wit. D3 też miałam poniżej normy lekarz kazał suplementowac.
    Przesyłam uściski i trzymam za Was kciuki.

    08.2019 - początek starań
    05.2023 punkcja do IVF, 2 zarodki
    05.2023 I transfer, Bhcg 0 😢
    09.2023 II transfer, Bhcg 0 😢
    01.2024 przygotowania do IVF - estrofem, zaplanowana punkcja 02.2024
    01.02.2024 ⏸️
    6w1d- 2,9 mm ❤️
    13.03 - widzimy się 👀
    29.03 - prenatalne I trymestru
    Czekamy na córeczkę
    15.05 - widzimy się 👀

    preg.png
  • Ddaszka Autorytet
    Postów: 1108 2258

    Wysłany: 13 marca 2022, 08:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny :) Mam punkcję we wtorek i strasznie się denerwuję... Jak się czułyście po punkcji i narkozie ? :)

    preg.png
    age.png

    Ona - 1990
    On - 1981
    Starania od 2016
    01.2022 start pierwsze IVF
    Długi protokół
    18.03.2022 transfer 3 dniowca 8.1
    12dpt - beta 246
    14dpt - beta 470
    18dpt - beta 1575
    20dpt - beta 3030
    19.12.2022 Agatka 3600g 54 cm <3

    06.12.2023 transfer blastki 4.1.1
    5dpt - II <3
    7dpt - beta 66,2
    8dpt - beta 106
    12dpt - beta 577
    14dpt - beta 1413 prog. 23,90
    28dpt - jest <3 CRL 0,5cm
    36dpt - CRL 1,56cm FHR176/min
    Czekają: ❄❄ ❄
  • Agatkaaaaa Przyjaciółka
    Postów: 115 34

    Wysłany: 14 marca 2022, 12:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ddaszka wrote:
    Cześć dziewczyny :) Mam punkcję we wtorek i strasznie się denerwuję... Jak się czułyście po punkcji i narkozie ? :)
    Trzymam kciuki za dużo wspaniałych komoreczek.
    Ja za pierwszym razem bylam tam zafascynowana,ze tak szybko zasnęłam 🤣🤣🤣 bylam bardzo bardzo senna po. I dość dużo czasu spędziłam w Artemidzie. Niestety czułam okropne mdłości. Co do bólu to chyba kazda ma inaczej. Mnie bolało przy siusianiu ze 3 dni. A może dłużej, ale potem juz skupiasz się na tranferze, więc do głowy napływa milion innych myśli, niż ból po punkcji. Po drugim razie to juz w ogole po samej punkcji czułam się dobrze, ból przy siusianiu byl, ale szybko minął.
    Tak z mojej strony to jak się zapytaja czy chcesz przeciwbólowy to od razu niech podłączą kroplówkę, bo potem jak zacznie Cie boleć, a i tak zacznie to zanim zacznie działać lek będziesz musiała chwilkę się pomęczyć.

  • Ddaszka Autorytet
    Postów: 1108 2258

    Wysłany: 14 marca 2022, 14:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agatkaaaaa wrote:
    Trzymam kciuki za dużo wspaniałych komoreczek.
    Ja za pierwszym razem bylam tam zafascynowana,ze tak szybko zasnęłam 🤣🤣🤣 bylam bardzo bardzo senna po. I dość dużo czasu spędziłam w Artemidzie. Niestety czułam okropne mdłości. Co do bólu to chyba kazda ma inaczej. Mnie bolało przy siusianiu ze 3 dni. A może dłużej, ale potem juz skupiasz się na tranferze, więc do głowy napływa milion innych myśli, niż ból po punkcji. Po drugim razie to juz w ogole po samej punkcji czułam się dobrze, ból przy siusianiu byl, ale szybko minął.
    Tak z mojej strony to jak się zapytaja czy chcesz przeciwbólowy to od razu niech podłączą kroplówkę, bo potem jak zacznie Cie boleć, a i tak zacznie to zanim zacznie działać lek będziesz musiała chwilkę się pomęczyć.

    Bólu się nie boję :) Bardziej boję się jakiś zawrotów głowy i że migrena mi przyjdzie po punkcji :) Ale dzisiaj już coraz lepiej, wiem, że muszę to przejść i nie ma się co stresować bo co będzie to będzie :)

    preg.png
    age.png

    Ona - 1990
    On - 1981
    Starania od 2016
    01.2022 start pierwsze IVF
    Długi protokół
    18.03.2022 transfer 3 dniowca 8.1
    12dpt - beta 246
    14dpt - beta 470
    18dpt - beta 1575
    20dpt - beta 3030
    19.12.2022 Agatka 3600g 54 cm <3

    06.12.2023 transfer blastki 4.1.1
    5dpt - II <3
    7dpt - beta 66,2
    8dpt - beta 106
    12dpt - beta 577
    14dpt - beta 1413 prog. 23,90
    28dpt - jest <3 CRL 0,5cm
    36dpt - CRL 1,56cm FHR176/min
    Czekają: ❄❄ ❄
  • Agatkaaaaa Przyjaciółka
    Postów: 115 34

    Wysłany: 14 marca 2022, 15:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ddaszka wrote:
    Bólu się nie boję :) Bardziej boję się jakiś zawrotów głowy i że migrena mi przyjdzie po punkcji :) Ale dzisiaj już coraz lepiej, wiem, że muszę to przejść i nie ma się co stresować bo co będzie to będzie :)
    I bardzo dobre nastawienie.
    Wszystko będzie dobrze ❤ oby jak najwięcej komoreczek było i jak najwięcej się zapłodniło.

‹‹ 2153 2154 2155 2156 2157 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak szybko zajść  w ciążę? Unikaj tych 7 rzeczy!

Na pierwszy rzut oka poczęcie dziecka wydaje się proste – wystarczy kochać się i potem tylko czekać na brak miesiączki. Dla potwierdzenia zrobić test ciążowy i załatwione! W rzeczywistości często wygląda to nieco inaczej. Dla wielu par podjęcie decyzji o powiększeniu rodziny i pojawienie się pozytywnego testu ciążowego nie następuje w tym samym miesiącu, kwartale bądź roku. Dlaczego? Przeczytaj, co może utrudniać zajście w ciążę i czego unikać, aby szybko zajść w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży - po czym poznać, że możesz być w ciąży

Starając się zajść w ciążę, często nie potrafimy przestać interpretować każdego, nawet najmniejszego ukłucia w jajniku i nie traktować go jako potencjalnego objawu ciąży. Które z objawów mogą faktycznie coś znaczyć i z czym możemy je pomylić? Które z objawów ciążowych na wczesnym etapie ciąży są po prostu rzadko spotykane? Zapoznaj się z listą pierwszych objawów ciążowych!

CZYTAJ WIĘCEJ