Artemida Olsztyn
-
WIADOMOŚĆ
-
Nagietka, od zeszłej soboty winko, stymulację zaczęłam dzień później. A orzechy od poniedziałku, czyli ok. tydzień. Nie wiem, czy to przypadek, ale nigdy nie miałam takiego endo, przy IUI miałam max 8mm, a aż 6 razy miałam insemkę i nigdy takiego wyniku nie było, a jeszcze przez 2 dni może podskoczyć.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2016, 17:08
asia-m-b lubi tę wiadomość
Monisiek -
Eni33 pierwszą wizytę miałam w zeszły poniedziałek. Na tej wizycie dr przepisał mi gonal F i otrzymałam tego dnia pierwszy zastrzyk. Kolejną wizytę miałam w sobotę, potem dziś i jutro. Trochę jest tego jeżdżenia.
Monisiek jestem umówiona do dr R. Jutro idę do pracy na chwile dosłownie bo muszę powiedzieć co mają za mnie robić. Jeśli chodzi o zwolnienie to biorę od punkcji do transferu a jak będzie można to po transferze też idę na zwolnienie. Za dużo mam stresu w pracy. U mnie w pracy szefowa wie o wszystkim i jest bardzo wyrozumiała. Jak podpisywałam umowę to ją o tym poinformowałam więc teraz nie mam z tym problemu. Mam czyste sumienie i teraz spokojnie mogę iść na zwolnienie. Chociaż trochę w domu bedę pracować, bo trudniejszych spraw nie ma za mnie kto robić. Pracuję tylko ja i mam dziewczynę do pomocy, która się dopiero uczy. -
Mi punkcję i transfer robił dr D i zarówno po jednym i drugim mówił,że to zależy tylko ode mnie czy chcę zwolnienie czy nie.W razie potrzeby miałam po prostu dzwonić do Artemidy. Ja akurat nie skorzystałam,ale dziewczyna będąca ze mną w pokoju tak.
e_mil_ka lubi tę wiadomość
-
Gosia321 wrote:Jesli chodzi o zwolnienia to wystawiaja bez problemu nawet za pojedyncze wizyty podczas stymulacji. Po punkcji 7 dni potem mozliwosc przedluzenia do badania bety.
Ja sie powoli zastanawiam czy nie wezme zwolnienia od samej stymulacji bo m nieciekawie w pracy ciagly stres a pamietam jak musislam sie gimnastykowac zeby przyjechac rano pobrac krew popoludniu na wizyte masakra wszystkk w biegu i krzywe spojrzenia w pracy bo ktos musi mnie zastapic. Teraz chyba wezme 2 tygodnie przy stymulacji i bede miala z bani. Bo niestety ale stres tez ma duzy wplyw na powodzenie
Zacytowałam tu wpis Gosi. Więc chyba nie ma problemu ze zwolnieniami - mam taka ogromna nadzieję -
=Monisiek a jakie orzeszki polecasz?&&
Po punkcie zwolnienie jest wskazane,sadze że bez problemu lekarz wypisze.Napewno sam o tym wspomni.Ja się nawet nie będę zastanawiać.Pracuje w warunkach szkodliwych i nie wyobrażam sobie iść na nockę do pracy zaraz po transferze.Stres źle wpływa i na mamę i na dziecko,ja będę wiedziała że zrobiłam wszystko aby wspomóc ciążę,a do pracy wrócę jak dzidzie odchowam.Ale ja już w przyszłość wybiegam,jakbym wiedziała że się uda....takie małe marzenie.Prowadź mnie losie tam,dokąd iść trzeba...bo tam gdzie nie trzeba to ja sama wlezę.
3×IUI
2xIVF (dwa mrożaki ❄❄)
14.09.2017 criotransfer 2BB:beta 7dpt-66, 13dpt-1902
-
Malawiki niw tylko ty tak sobie marzysz. U mnie w domu już tak sie wszyscy nastawili jakby in vitro miało się udać w 100 %. Ja raczej jednak staram sie być obiektywna. Nie myślę ani negatywnie ani pozytywnie. Raczej moje motto to będzie co ma być.
-
Nagietka, najlepsze są brazylijskie i migdały, dodatkowo też jem nerkowce, bo uwielbiam. Orzechy zawsze kupuję w Lidlu - są dobre i w miarę dobrej cenie.
U nas tylko kilka zaprzyjaźnionych osób wie o naszej próbie in vitro. Rodzicom męża nie mówiliśmy, taką decyzję podjął mój mąż, a ja nie mam już swoich, ale też nikogo z mojej rodziny nie wtajemniczaliśmy. Jakby co, sprawimy im niezłą niespodziankę.e_mil_ka, [email protected], malgos741 lubią tę wiadomość
Monisiek -
Emilka, ja też staram się tak to sobie tłumaczyć - będzie jak będzie. Spotkało mnie już kilka rozczarowań, bo z IUI wiązałam duże nadzieje, i ostanie 2 to tylko potok wylanych łez po negatywnej becie. Rozgoryczenie, rozczarowanie. Mam nadzieję, że na końcu tej drogi znajdę wreszcie swoje szczęście. Nie tym razem, to następnym.
A jak się dziś czujesz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2016, 19:44
Monisiek -
Ja do in vitro podchodzę tylko raz.Jesli się nie uda zaakceptuje to i powiem jasno nie jest mi pisane posiadać dzieci z obecnym mężem.Moj syn jest z poprzedniego związku i nie walczyłam o niego tak jak teraz.Moze dlatego pokładam takie nadziejęProwadź mnie losie tam,dokąd iść trzeba...bo tam gdzie nie trzeba to ja sama wlezę.
3×IUI
2xIVF (dwa mrożaki ❄❄)
14.09.2017 criotransfer 2BB:beta 7dpt-66, 13dpt-1902
-
Monisiek dziś rano obudziłam się o godzinie 4. Mega mdłości. Ale zauważyłam że jak wypiję troche wody to jest mi troche lepiej. Muszę zmuszać sie do jedzenia. Na widok jedzenia mam odruchy wymiotne. Ale na kolacje jakos zmordowałam jedną kanapke i pomidora. Teściowa ugotowała pyszny kompot, który na pewno dostarczy mi witamin i jest on kolejną rzeczą oprócz wody którą mogę przełknąć.
Monisiek faktycznie długą drogę przeszłaś. Oby tym razem się udało. Ja nie mam takiego doświadczenia wiec nie wiem jak zniosę negatywny test. Jest to nasze pierwsze podejscie od razu do in vitro. -
Gdybym nie miała dziecka pewnie też bym starała się tak długo jak straczy sił,ale mąż nie jest tak zawziety.Bierzemy od losu to co da.Ale mam nadzieje ze każdej z nas się uda.Prowadź mnie losie tam,dokąd iść trzeba...bo tam gdzie nie trzeba to ja sama wlezę.
3×IUI
2xIVF (dwa mrożaki ❄❄)
14.09.2017 criotransfer 2BB:beta 7dpt-66, 13dpt-1902
-
Ja nie wybiegam w przyszłość. Liczę, że uda się z tych moich jajek ze 2-3 zarodki stworzyć i będę miała z jednego mrozaczka, zawsze to taniej. My nie mamy refundacji, więc musimy wyskakiwać z bardzo dużej kasy, niestety.
Fajnie, Nagietka, że masz chociaż jedno dzieciątko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2016, 20:29
Monisiek -
Bo ja się zastanawiam czy mi da zwolnienie jeszcze przed stymulacja bo W pracy już psychicznie nie wytrzymuje I jestem klebkiem Nerwow. Poza tym zastanawiam się co ja przez taki stres za komórki będę mieć!masakra jakaś.
-
e_mil_ka wrote:Raczej przed stymulacją myślę że nie dają chyba że może na takie pojedynczy wizyty. A kiedy zaczynasz stymulację?