Artemida Olsztyn
-
WIADOMOŚĆ
-
Ana zrób wcześniej gdzie indziej hormony ..klinika honoruje wyniki innych lab..01.2015 iui invicta Gdańska
10.2015 iui Artemida Olsztyn
ivf Kwiecień punkcja 14.04.2016
kariotypy ok
mutacja MTHFR
ivf listopad Novum co ma być to będzie...transfer 18.11.2017 -
malgos741 wrote:Ana zrób wcześniej gdzie indziej hormony ..klinika honoruje wyniki innych lab..
malgos741 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyana1122 wrote:U nas powiedział że wszystko zależy od wynikow męża, bo narazie nie wiadomo do jakiego planu działania się kwalifikujemy. Mówił też że dopóki nie mamy tych wynikow to bez sensu jej mnie faszerowac
no właśnie my mieliśmy wyniki nasienia, ale robione w lab miejskim, dlatego musimy powtórzyć u nich i prawdopodobnie obierzemy ten kierunek działania.
Tak jestem u dr W -
nick nieaktualny
-
A co do badania nasienia to tez mielismy stare bo z 2012 roku z laboratorium medyk na jarotach i teraz musimy robic nowe ponieważ dr W mowil zeby zrobic u nich.a wyniki niby nie byly zle ale bylo 24 %plemnikow o prawidlowej budowie a reszta ze zmianami w obrebie glowki. Doktor mowil ze kazde laboratorium ma rozne kryteria opisu.
-
Ena wrote:A ten letrozole w mniejszym stopniu upośledza endometrium jak Clo? A jaki był efekt tych 2 cykli z clo - pęcherzyki rosły? endometrium ok?
-
nick nieaktualnyDzięki dziewczyny za podpowiedzi. Wiadomo, że jak się człowiek decyduje na prywatne leczenie to musi się liczyć z uszczuplaniem portfela, ale trzeba kombinować, aby minimalizować koszty
Każdy przypadek inny. Zerknęłam do moich starych badań z pierwszej wizyty w 3 dc u Dr W i miałam tsh, fsh, lh, e2, PRL. A i Progesteron, ale to raczej nie było potrzebne akurat w tym dniu cyklu. Zrobię w dniu wizyty w laboratorium szpitalnym, żeby nie było odsyłania.
Te opóźnienia to masakra, ale cóż zrobić.
Ona 84 - masz rację, że w jednym dniu badania i wizyta = stracony dzień, ale nie wiem jak ty,ale mnie na pewno stres ogarnie i do momentu wyjścia z kliniki spokoju nie zaznam. Do panikary mi daleko, ale jakoś w tych kwestiach nie potrafię się wyluzować.
Eni - a kiedy teraz wizytujesz? Oby ten lek ci pomógł. -
nick nieaktualnyA jak dzwoniłam w czwartek do dr W to pierwszy wolny termin wizyty to 26 marzec - dobrze, że jest ta Artemida
Dziewczyny a jak miałyście zlecone zrobienie zastrzyku domięśniowego, to gdzie robiłyście? Chodzi mi o placówkę a nie miejsce ciała.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 09:19
-
nick nieaktualny
-
ja jeszcze chodze do gin na nfz i jak bym dostala@ to mam dzwonic i umawiac sie, i chyba to zrobie bo wlasnie przyszla,mam jeszcze 2tyg do lekarz W a juz mam stresa.
ena ja to jestem panikara,a w Medyku na jarotach nasienie odradzam,bylam jak jakis koles dal,widzialam jak te pielegniarki sie nasmiewaly -
nick nieaktualny
-
Hej kobietki, chciałam się przyłączyć do Was choć do inseminacji jeszcze z miesiąc najmniej. Ale od prawie trzech lat bujamy się po lekarzach i czas najwyższy ruszyć coś dalej.
Czytam Was sobie trochę, więc podpowiem - hormony spokojnie można zrobić w Diagnostyce. Ja za te pięć, które się bada na początku cyklu dałam niewiele ponad stówkę. Miałam od razu ze zniżką na kartę stałego klienta. Nasienie też mąż badał w Medyku, nic nie mówił na temat pielęgniarek. Nie wiem jak robią w Artemidzie i ile biorą, ale my robiliśmy jeszcze w Zygocie, którą polecam. Nie pamiętam ceny, chyba stówka. Ale to najdokładniejsze wyniki jakie dostaliśmy. Nigdzie indziej nie podali tylu parametrów.19.03.2016 - I iui , 14.07.2016 - II iui , 05.08.2016 - III iui
06 - 11.10.2016 - I IVF
-
Kobietki, czy macie może jakiś sprawdzony hotel/pokój, który nie zdarłby z kieszeni a byłby czysty i przytulny, na czas pobytu w Białymstoku ? Muszę zacząć się rozglądać a być może któraś z Was już korzystała z uroków miasta
ana1122, malgos741 lubią tę wiadomość
Artemida Białystok
Niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia, LUF.
09.03.2016 - pick up
14.03.2016 - transfer jednej blastki 4AA
8 dpt - 147,4 (g. 15:15) 9dpt - 232 (g. 7:50) 11dpt - 517,3 18dpt - 6344 26dpt - jest serduszko -
My nocowalismy po transferze w Golebiewskim Ale tam jest drogo.. Tylko z racji na dzieci żeby miały te baseny i dzieciolandie..
Natomiast przed punkcja byliśmy sami i nocowalismy bardzo blisko szpitala (samochód pod hotelem i szliśmy na pieszo parę minut)
Ten hotel to OSIR Ośrodek sportu i rekreacji. Bardzo polecam 120zl za dwie osoby w pokoju z łazienką. Schludnie, ładnie i blisko. Za śniadanie 15zl Ale przed punkcja jeść nie można A mąż się ze mną solidaryzowallawendowapani, malgos741 lubią tę wiadomość
Anielka & Antek ♥
Aniołek ♥
"Nie warto uciekać przed nieuniknionym, gdyż wcześniej czy później trafia się w miejsce, gdzie nieuniknione właśnie przybyło i czeka."
-
polopiryna wrote:Hej kobietki, chciałam się przyłączyć do Was choć do inseminacji jeszcze z miesiąc najmniej. Ale od prawie trzech lat bujamy się po lekarzach i czas najwyższy ruszyć coś dalej.
Czytam Was sobie trochę, więc podpowiem - hormony spokojnie można zrobić w Diagnostyce. Ja za te pięć, które się bada na początku cyklu dałam niewiele ponad stówkę. Miałam od razu ze zniżką na kartę stałego klienta. Nasienie też mąż badał w Medyku, nic nie mówił na temat pielęgniarek. Nie wiem jak robią w Artemidzie i ile biorą, ale my robiliśmy jeszcze w Zygocie, którą polecam. Nie pamiętam ceny, chyba stówka. Ale to najdokładniejsze wyniki jakie dostaliśmy. Nigdzie indziej nie podali tylu parametrów. -
Lawendowa my przed punkcją wynajeliśmy mieszkanie. Znalazłam na szybkiego w necie, fakt 160 zł/doba ale mieliśmy mieszkanie ok 50 m dla siebie, super wyposażone,nowutkie, tak jak w domku, 7 min autem do szpitala, kobitka bardzo wporządku, mogę spokojnie polecać wiem że jeśli na dłuższy czas to z kobitką można się dogadać
lawendowapani lubi tę wiadomość
-
Ana1122, ogólnie podają te same parametry - ilość, pH, barwa, żywotność, itd. Ale w Zygocie jeszcze dodatkowo jest informacja o morfologii plemników, gdzie rozbijają jeszcze na: główki (prawidłowe, duże, małe, stożkowe, gruszkowate, okrągłe, amorficzne, rozdwojone), wstawki i witki (prawidłowe czy nie).
Problem z nasieniem mamy taki, że po pierwszym badaniu (sierpień 2014) wyszło: w preparacie bezpośrednim plemników nie znaleziono. Załamka totalna i długi czas namawiania męża do powtórki. Następne było w Medyku i tu wyszło już duuużo lepiej. Potem trafiliśmy do babki ze Szczytna, która kazała jeszcze raz zrobić w Zygocie właśnie. Wyszły jeszcze trochę lepsze, choć bez rewelacji. Potem jeszcze sobie doszła hiperprolaktynemia, żeby było weselej, ale to też już mam ogarnięte. Jak w grudniu byłam na wizycie w Artemidzie (z teczuszką pełną wyników) to mi pan doktor powiedział, że wszystko w porządku i nadal możemy próbować naturalnie. Ale rozumie moje ciśnienie (ponad 3 lata starań, a ja się młodsza nie robię), więc zasugerował inseminację. Ja chciałam podchodzić w styczniu, ale się mojemu mężu zagorączkowało do 40 stopni w Nowy Rok, więc łykamy witaminki i w marcu z powrotem do kliniki.19.03.2016 - I iui , 14.07.2016 - II iui , 05.08.2016 - III iui
06 - 11.10.2016 - I IVF
-
polopiryna wrote:Ana1122, ogólnie podają te same parametry - ilość, pH, barwa, żywotność, itd. Ale w Zygocie jeszcze dodatkowo jest informacja o morfologii plemników, gdzie rozbijają jeszcze na: główki (prawidłowe, duże, małe, stożkowe, gruszkowate, okrągłe, amorficzne, rozdwojone), wstawki i witki (prawidłowe czy nie).
Problem z nasieniem mamy taki, że po pierwszym badaniu (sierpień 2014) wyszło: w preparacie bezpośrednim plemników nie znaleziono. Załamka totalna i długi czas namawiania męża do powtórki. Następne było w Medyku i tu wyszło już duuużo lepiej. Potem trafiliśmy do babki ze Szczytna, która kazała jeszcze raz zrobić w Zygocie właśnie. Wyszły jeszcze trochę lepsze, choć bez rewelacji. Potem jeszcze sobie doszła hiperprolaktynemia, żeby było weselej, ale to też już mam ogarnięte. Jak w grudniu byłam na wizycie w Artemidzie (z teczuszką pełną wyników) to mi pan doktor powiedział, że wszystko w porządku i nadal możemy próbować naturalnie. Ale rozumie moje ciśnienie (ponad 3 lata starań, a ja się młodsza nie robię), więc zasugerował inseminację. Ja chciałam podchodzić w styczniu, ale się mojemu mężu zagorączkowało do 40 stopni w Nowy Rok, więc łykamy witaminki i w marcu z powrotem do kliniki.