Artvimed Kraków In Vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNo fakt Cometa, w dniu punkcji nie badali, tylko na ostatnim usg... chociaż raz to że zawsze miałam niski progesteron zadziałało na moją korzyść...ComeToMeBaby wrote:ale wiesz- u mnie nikt na punkcji nie badał hormonów.
może nie musieli bo wiedzieli że mam podwyższony prog i i tak nie będzie transferu?
a wam na punkcji pobierali krew na hormony?
Ewelina przykro mi
może jednak wyniki okażą się ok...
-
wychodzi na to że jednym badają w dniu punkcji innym nie.
ale Ewelina- ta lekarka, jak ją opisujesz, to jakby się z choinki urwała. nie martw się- może wyniki będą ok- z jednej strony to dobrze, że Chrustu nad tym czuwa, bo jeśli miałoby się nie powieść ze względu na złe wyniki hormonów teraz to lepiej, że reagują. szkoda tylko że taka akcja znienacka. trzymam kciuki!
Julita76 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo wiesz to akurat było bardzo łatwe pytanieComeToMeBaby wrote:może ona się czuje niekompetentna odpowiadać na pytania nie będąc lekarzem prowadzącym?

całe szczęście do tej pory każda wizyta u Chrusta i punkcje też mi robił Chrustu.
mogła tylko w komputer zajrzeć i by wiedziała jak wysoki miałam hyhy a jak nie chciało się jej sprawdzić to mogła mi dać kompa to sama bym sobie sprawdziła hyyhy 
Dzisiaj już mam z nerwów po nocce mam nadzieję że, jutro będą te cholerne wynikiWiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2015, 18:39
-
nick nieaktualnyCometa ja to Cię po prostu podziwiam że, po takiej wiadomości o odwołaniu transferu Ty zachowujesz taki stoicki spokój. Ja jeszcze tak na prawdę nie wiem na czym stoję a już z nerwów zwymiotowałam dosłownie ( pierwszy raz mi się takie coś przytrafiło jeszcze nigdy tak z nerwów nie miałam ) tak bardzo mocno mi zależy na tym naszym maluchu
jeszcze go nie mam a już kocham całym serduchem
wiecznie ktoś mi kłody pod nogi rzuca ... boję się odebrać wyniki boję się że, usłyszę to czego słyszeć nie chcę 
Podziwiam Cię kobieto za tą Twoją siłę
Lola79, Julita76, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Trzymam kciuki za dobre wyniki. Nie TylkoTy masz wrażenie że ktoś Ci kłody rzuca pod nogi. Ja od paru miesięcy tak mam. Widzisz w samym Artvimedzie 3 wizyty nadal nawet nie wiem czy i kiedy zacznę stymulację. ..strach się bać co dalejewlinaaa85 wrote:Cometa ja to Cię po prostu podziwiam że, po takiej wiadomości o odwołaniu transferu Ty zachowujesz taki stoicki spokój. Ja jeszcze tak na prawdę nie wiem na czym stoję a już z nerwów zwymiotowałam dosłownie ( pierwszy raz mi się takie coś przytrafiło jeszcze nigdy tak z nerwów nie miałam ) tak bardzo mocno mi zależy na tym naszym maluchu
jeszcze go nie mam a już kocham całym serduchem
wiecznie ktoś mi kłody pod nogi rzuca ... boję się odebrać wyniki boję się że, usłyszę to czego słyszeć nie chcę 
Podziwiam Cię kobieto za tą Twoją siłę
a ja juz wiekowa jestem i jazdy kolejny miesiąc w plecy oddala mnie od dziecka.
ewlinaaa85 lubi tę wiadomość
-
Kochana trzymaj się i pamiętaj, że czasem musi być trudno i żle aby potem bylo już tylko dobrze!ewlinaaa85 wrote:Cometa ja to Cię po prostu podziwiam że, po takiej wiadomości o odwołaniu transferu Ty zachowujesz taki stoicki spokój. Ja jeszcze tak na prawdę nie wiem na czym stoję a już z nerwów zwymiotowałam dosłownie ( pierwszy raz mi się takie coś przytrafiło jeszcze nigdy tak z nerwów nie miałam ) tak bardzo mocno mi zależy na tym naszym maluchu
jeszcze go nie mam a już kocham całym serduchem
wiecznie ktoś mi kłody pod nogi rzuca ... boję się odebrać wyniki boję się że, usłyszę to czego słyszeć nie chcę 
Podziwiam Cię kobieto za tą Twoją siłę
Ściskam :*
ewlinaaa85 lubi tę wiadomość
-
no dobra, takie jesteście zdziwione, że luzik?
no nie wiem, ja tam z natury spokojna kobitka jestem, chyba ze mi kto na odcisk nadepnie
w każdym razie myślę racjonalnie- jeśli lepiej jest odłożyć to odkładamy. czekam spokojnie.
zadziwię to was dopiero teraz: na początku naszych starań, od czerwca 2014, kupiłam test ciążowy, apteczny.do tej pory go mam... trzymam na specjalne okazje
hahahaa kiedyś zdarzyło mi się kupić testy ovu i tam był test ciążowy- te takie za złotówkę z allegro. to ten raz wykorzystałam w swojej karierze, bo mi się @ spóźniał o dzień i jakoś tak dziwnie się czułam. no ale była lipa. zawsze wiem kiedy @ nadchodzi, nie miałam nawet nigdy okazji potestować... także te wszystkie opowieści o bieganiu do łazienki, oglądaniu testów pod światło, potem wygrzebywaniu testu ze śmietnika żeby jeszcze raz sprawdzić- to wszystko jest mi obce. No- niedługo temu testowi skończy się termin ważności
mam go zamiar w końcu wykorzystać. Widzicie- czekał na invitro...
ewlinaaa85, Vanili, Julita76 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyŁoooo matko to ja przeszłam przez wszystkie wersje z testami łącznie z wygrzebywaniem ze śmietnika i patrzeniem pod światło

Nie ma u mnie takiej cierpliwości ja to z natury nerwus jestem
i zawsze wszystkim bardzo się przejmuję 
Test który na Ciebie czeka na pewno okaże się tym szczęśliwym testem
ComeToMeBaby, ewa84, Julita76 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Tak dokładnie ta pani dr jakos mi też nie przypasowała wcześniej byłam u innej i była super,wszystko mi opisała, a ta nawet nie mogła zrozumieć ze moje składki są odprowadzane wg miejsca zamieszkania a nie zameldowania i chyba się zdenerwowała na mnie :pewlinaaa85 wrote:No mam nadzieję że, Ewie dziś się trafi wizyta u Chruścika albo chociaż u Dr. Serafina bo Ci to przynajmniej na wszystkie pytania odpowiadają i nie z łaską
Z tego co pamiętam to Ewa też niewiele mogła się dowiedzieć od naszej rozmownej Pani Dr.
Dziś byłam u doktora luzaka :p czyli Pietrus i był spoko powiedział co i jak
Najważniejsze że punkcja w środę, dziś o 1.30 zastrzyk a o 12.30 punkcja
Ewelina strasznie nuefajnie że ci nic nie powiedzieli w dniu punkcji ale może wyniki nie były tragicznie tylko w związku ze złym samopoczuciem powiazali tojakos hmm.
Dziękuje slicznie za życzenia
)
ComeToMeBaby, Julita76 lubią tę wiadomość

-
Haha ja też to przechodzilam :pewlinaaa85 wrote:Łoooo matko to ja przeszłam przez wszystkie wersje z testami łącznie z wygrzebywaniem ze śmietnika i patrzeniem pod światło

Nie ma u mnie takiej cierpliwości ja to z natury nerwus jestem
i zawsze wszystkim bardzo się przejmuję 
Test który na Ciebie czeka na pewno okaże się tym szczęśliwym testem

-
a ja czytałam, ze jeśli nie przetrwałby rozmrażania to był i tak słaby.ewlinaaa85 wrote:No niby nie ale, nie boisz się że coś pójdzie nie tak podczas rozmrażania maluchów? Czytałam że, to dodatkowo obniża szanse
najlepszy jest świeży transfer
jak się ładnie rozmrozi to ma duże szanse się przyjąć.
wiesz jak to jest ze statystyką... never know
kieruję się myślą, że te co się ładnie rozmrożą są siłaczami
tym bardziej liczę wówczas na ciążę
ewlinaaa85, Julita76 lubią tę wiadomość
-
ewa ty bidoku- do 13stej/14stej będziesz na głodzie... matko finta, co tak późno ta punkcja?
acha- no a co z jajcami??? jakie wyniki?Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2015, 23:19
ewlinaaa85 lubi tę wiadomość





