Artvimed Kraków In Vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTak więc sama nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć' jestem w totalnym szoku.
Odebrałam wyniki estradiol923,60 progesteron 110,40!!!! Wysłałam je na email Chruscika i wysłałam mu wiadomość sms ( jezeli ktoras ma do niego nr to bardzo prosze o przeslanie bo nie wiem czy na dobry nr wyslalam ale z tego do mnie dzwonil)
Ale wynikow na pewno jeszcze nie widzial.
Pare minut temu zadzwonila Pani embriolog informujac mnie ze jutro na godz 19.30 mam planowany transfer!!! Z tego szoku nie zapytalam nawet ile naszych maluchow przetrwalo. Nadal czekam na info od Dr nie wiem co o tym wszystkim myslec. Mąż siedzi i smuta bo nie bedzie mogl ze mna jechac i mu smutno hyhyWiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2015, 17:26
-
Ale pytanie czy pani embriolog zna twoje wyniki, ewentualnie miała konsultację z Chrustem i on jej wydał takie polecenie. Bo progesteron to masz mega. No ale też ładowałaś w siebie sztuczny, prawda? Myślę, że Chrustowi chodziło o hiperkę.
No ja z wyników krwi pobieranej na 2 usg już miałam powyżej 1,5, ale teraz ty to masz wynik spektakularny... Trudno porównać jaki miałaś przed punkcją.
Wolałabym się jednak upewnić czy Chrustu o wszystkim wie. -
ComeToMeBaby wrote:Zgadzam się- śmierć to często wybawienie od bólu i cierpienia.
Z ostatnim zdaniem jednak sie nie zgadzam- jedno życie nie zależy od innej śmierci. Na świecie pomieszczą się oba istnienia, nie muszą sobie ustępować miejsca. Każdy ma swój czas. Inaczej liczyłybyśmy żeby nasi dziadkowie poumierali bo my chcemy dziecko na szczęście tak to nie działa. Każdy jest odrębnym, niezależnym istnieniem. -
nick nieaktualnyComeToMeBaby wrote:Ale pytanie czy pani embriolog zna twoje wyniki, ewentualnie miała konsultację z Chrustem i on jej wydał takie polecenie. Bo progesteron to masz mega. No ale też ładowałaś w siebie sztuczny, prawda? Myślę, że Chrustowi chodziło o hiperkę.
No ja z wyników krwi pobieranej na 2 usg już miałam powyżej 1,5, ale teraz ty to masz wynik spektakularny... Trudno porównać jaki miałaś przed punkcją.
Wolałabym się jednak upewnić czy Chrustu o wszystkim wie.
Póki co nie nastawiam się pozytywnie na to wszystko choć nie ukrywam że, serducho mocniej zabiło. Coś z tymi wynikami jest na pewno nie tak -
ewlinaaa85 wrote:Tak więc sama nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć' jestem w totalnym szoku.
Odebrałam wyniki estradiol923,60 progesteron 110,40!!!! Wysłałam je na email Chruscika i wysłałam mu wiadomość sms ( jezeli ktoras ma do niego nr to bardzo prosze o przeslanie bo nie wiem czy na dobry nr wyslalam ale z tego do mnie dzwonil)
Ale wynikow na pewno jeszcze nie widzial.
Pare minut temu zadzwonila Pani embriolog informujac mnie ze jutro na godz 19.30 mam planowany transfer!!! Z tego szoku nie zapytalam nawet ile naszych maluchow przetrwalo. Nadal czekam na info od Dr nie wiem co o tym wszystkim myslec. Mąż siedzi i smuta bo nie bedzie mogl ze mna jechac i mu smutno hyhy -
nick nieaktualnyLola79 wrote:No wiadomo nie czyjeś życie za czyjeś. Po prostu kolej rzeczy. Starsze pokolenia umierają, nowe powstają. W końcu jesteśmy tylko śmiertelnikami.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2015, 18:21
-
nick nieaktualnyewlinaaa85 wrote:Tak więc sama nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć' jestem w totalnym szoku.
Odebrałam wyniki estradiol923,60 progesteron 110,40!!!! Wysłałam je na email Chruscika i wysłałam mu wiadomość sms ( jezeli ktoras ma do niego nr to bardzo prosze o przeslanie bo nie wiem czy na dobry nr wyslalam ale z tego do mnie dzwonil)
Ale wynikow na pewno jeszcze nie widzial.
Pare minut temu zadzwonila Pani embriolog informujac mnie ze jutro na godz 19.30 mam planowany transfer!!! Z tego szoku nie zapytalam nawet ile naszych maluchow przetrwalo. Nadal czekam na info od Dr nie wiem co o tym wszystkim myslec. Mąż siedzi i smuta bo nie bedzie mogl ze mna jechac i mu smutno hyhy
Co do progesteronu to jest możliwe że od tego który bierzesz, bo ja w 9dpt miałam ponad 200 i to na 100% zasługa faszerowania luteiną i duphastonem, a nie samej ciążyWiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2015, 18:46
-
nick nieaktualnyewlinaaa85 wrote:Lola ja cały czas żyję myślą że w każdej chwili mogę pożegnać własnego brata jest ciężko chory z dnia na dzień czuje się coraz gorzej i lekarze nie dali mu nawet do miesiąca życia. Wiem co czujesz Wyrazy współczucia
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny