Artvimed Kraków In Vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
ComeToMeBaby wrote:Zapisać: nie kupować dziecku psa. Chyba, że mężowi. Ten wyjdzie z psem o 5tej rano.
ComeToMeBaby lubi tę wiadomość
-
Vioris: może na wątku ivf coś więcej ci podpowiedza, bo jak czytałam w necie to chyba od lekarza zależy, mi się wydaje że może pójść krótkim ze względu na dużą rezerwę, tymbardziej że nasz doktor chyba zabardzo w długie protokoły się nie bawi na początku.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2016, 09:46
ComeToMeBaby lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ahoj! Ja dalej w Czechach, pije Hruske i jem knedliki, czytam Was i pracuję. Gratulacje dla wszystkich wczorajszych i przedwczorajszych wizytujacych. Kciuki trzymałam.
Wczoraj mąż odebrał wyniki biocenozy i nie wyszła za dobrze może przez ten seks dzień przed... Wyszedł mi brak pałeczek kwasu mlekowego. To bardzo źle? Dr każe najpierw się wyleczyć, żeby przystąpić do invitro, czy jak to jest?
Może pójdę kacze raz zrobić te biocenoze, już z zachowaniem abstynencji. Sama nie wiem -
Dzięki dziewczyny za pomoc Jesteście nieocenione
Vanili zapomniałam przez to wszystko napisać, że cieszę się bardzo, że wszystko ok i teraz już tylko tak będzie :*
Torunianka wrote:Ja mam AMH 13,24 i drugi raz dostałam krótki. Za pierwszym razem Fostimon a teraz Puregon.
Ooo czyli masz podobny wynik do mnie. A ten Fostimon i Puregon to są jakieś słabsze niż np Menopur, że właśnie to doktor przepisuje przy PCOS?Vanili lubi tę wiadomość
-
"Ooo czyli masz podobny wynik do mnie. A ten Fostimon i Puregon to są jakieś słabsze niż np Menopur, że właśnie to doktor przepisuje przy PCOS?[/QUOTE]"
Wszystko zależy od dawek. Ja np Fostimon miałam 1,5 ampułki i udało się wyhodować 30 komórek. Teraz powiedziałam doktorkowi, że nie chce mieć znowu tylu komórek bo przecież i tak tylko 6 mogą zapłodnić. To dał mi Puregon w małej dawce tj. 88iu/d.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2016, 11:01
-
nick nieaktualny
-
Torunianka wrote:
Wszystko zależy od dawek. Ja np Fostimon miałam 1,5 ampułki i udało się wyhodować 30 komórek. Teraz powiedziałam doktorkowi, że nie chce mieć znowu tylu komórek bo przecież i tak tylko 6 mogą zapłodnić. To dał mi Puregon w małej dawce tj. 88iu/d.
Ok, rozumiem. A nie myślałaś, że to może być problem właśnie w komórkach które są gorszej jakości, że żaden zarodek u Was nie był taki jak trzeba? Boję się tego właśnie, bo wszędzie gdzie czytam, to jest napisane o słabszych komórkach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2016, 11:32
-
vioris wrote:Ok, rozumiem. A nie myślałaś, że to może być problem właśnie w komórkach które są gorszej jakości, że żaden zarodek u Was nie był taki jak trzeba? Boję się tego właśnie, bo wszędzie gdzie czytam, to jest napisane o słabszych komórkach.
Właśnie wczoraj z lekarzem o tym rozmawialiśmy. Stwierdził, że przy moim wieku i wielu innych czynnikach jest na 99 % pewny ,że moje komórki są prawidłowe. Wszystko przez nasienie. W dniu punkcji były tylko pojedyncze plemniki i nie każdy był ruchliwy.
Do tego PODOBNO komórki zaczeły się dzielić i w jakieś tam fazie przestały.Chodź Embriolog powiedział mi wtedy co innego ale teraz to już nie ważne. -
Torunianka wrote:Właśnie wczoraj z lekarzem o tym rozmawialiśmy. Stwierdził, że przy moim wieku i wielu innych czynnikach jest na 99 % pewny ,że moje komórki są prawidłowe. Wszystko przez nasienie. W dniu punkcji były tylko pojedyncze plemniki i nie każdy był ruchliwy.
Do tego PODOBNO komórki zaczeły się dzielić i w jakieś tam fazie przestały.Chodź Embriolog powiedział mi wtedy co innego ale teraz to już nie ważne.
No tak, bo u Was to nasienie takie słabe. Mam nadzieję, że teraz już mają doświadczenie i zrobią tak, żeby wszystko zadziałało jak należy. A przynajmiej zwiększą szanse na powodzenie. -
ewlinaaa85 wrote:Vioris ja miałam puregon i na mnie zadziałał dobrze, miałam 15 pęcherzyków z czego stwierdzono 11 kumulusów po zatym fajnie się go aplikuje nie trzeba nic mieszać jest w penie także fajny w użyciu hyhy
a Ty też masz PCOS? bo nie wiem czy gdzieś przeoczyłam jakie masz AMH -
vioris wrote:No tak, bo u Was to nasienie takie słabe. Mam nadzieję, że teraz już mają doświadczenie i zrobią tak, żeby wszystko zadziałało jak należy. A przynajmiej zwiększą szanse na powodzenie.
-
Torunianka wrote:Lekarz nie daje dużych szans ale licze chociaż na 1 piekny zarodek który zostanie z nami.
Czyli nie daje dużych szans, ze względu na nasienie? A jakie Wy macie parametry tego nasienia że aż tak źle? -
vioris wrote:Czyli nie daje dużych szans, ze względu na nasienie? A jakie Wy macie parametry tego nasienia że aż tak źle?
-
nick nieaktualnyvioris wrote:a Ty też masz PCOS? bo nie wiem czy gdzieś przeoczyłam jakie masz AMH
-
Torunianka wrote:Ogólnie to zazwyczaj wychodziło tak do 1,5 mln ale częściej okazywało się , że są tylko pojedyncze plemniki do tego DNA mają nie ciekawe. I właśnie w dniu punkcji wyniki okazały się jeszcze gorsze.
Torunianka lubi tę wiadomość
-
ewlinaaa85 wrote:No właśnie nie a mimo to dal mi puregon moje AMH to 3,16 ja podchodzę z czynnikiem jajowodowym więc pewnie dlatego ten puregon. I w sumie dobrze bobto chyba jeden z tanszych lekow
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2016, 12:20
ewlinaaa85 lubi tę wiadomość
-
ewlinaaa85 wrote:No właśnie nie a mimo to dal mi puregon moje AMH to 3,16 ja podchodzę z czynnikiem jajowodowym więc pewnie dlatego ten puregon. I w sumie dobrze bobto chyba jeden z tanszych lekow
Ja miałam Puregon, na ryczałt wychodzi jakoś 3,2 zł Dobrze się go aplikuje i wyhodował mi 10 komórek, w tym 8 zdolnych do zapłodnienia. I tak tylko 6 można użyć więc jak dla mnie ok.
U nas komórki były ładne ale nasienie też słabe. Nie sądzę żeby następnym razem było jakoś lepiej, embriolog powiedział że szukali tych najlepszych ale i tak tylko 3 się zapłodniły a 2 się źle dzieliły. Jak embriolog pokazywał nam te wszystkie zdjęcia dopiero dotarło do mnie że nie mamy żaaadnego wpływu na to i trochę wyluzowałam. Ja lubię mieć wszystko ułożone w głowie. Mam postanowienie że będziemy próbować 3 razy. Jeżeli się nie uda trzeba będzie poruszyć temat nasienia od dawcy albo adopcji zarodków. Ale to później...
Jeszcze chciałam wam powiedzieć że doktorek nie podchodzi zbytnio pozytywnie do zwolnienia lekarskiego. Powiedziałam mu że chciałabym do 29 (7 dni roboczych) a on powiedział że to nie jest konieczne. Na to ja że mam dużo stresu i nadgodzin w pracy, a to chyba nie jest wskazane. Na to doktorek że każda praca niesie za sobą stres ale jak nalegam to z przyczyn psychologicznych da mi, wiec teraz jestem na L4. Uważam że ma on sporo racji, ale skoro mam tylko jeden zarodek to wolę dmuchać na zimne, przynajmniej z mojej strony już więcej zrobić nie będę mogła.
I IVF 07/01/2016
II IVF 28/05/2016
Ciężka oligospermia, hashimoto
-
Suomi wrote:Wczoraj mąż odebrał wyniki biocenozy i nie wyszła za dobrze może przez ten seks dzień przed... Wyszedł mi brak pałeczek kwasu mlekowego. To bardzo źle? Dr każe najpierw się wyleczyć, żeby przystąpić do invitro, czy jak to jest?
Może pójdę kacze raz zrobić te biocenoze, już z zachowaniem abstynencji. Sama nie wiem
Leczyć tu nie ma co. Pałeczki należy uzupełnić. Lactovaginal - probiotyki dopochwowy o statusie leku, a nie suplementu będzie ok. No chyba, że wyszły jakieś bakterie to wtedy należy leczyć. Poza tym poczytaj o naturalnych probiotykach i włącz do dietyewlinaaa85, Suomi lubią tę wiadomość