Artvimed Kraków In Vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
ewa84 wrote:Tak dokladnie encorton estrofem niewielkie kwoty
clexane 10 ampulkostrzykawek ok 100zl
crinone 15 aplikatorów 260zl
duphaston op 20 tabletek ok 25zł
Ja już nic nie rozumiem napisalam teraz do doktorka czy dobrze rozumiem że mam brać Duphaston 2x1, Estrofem 1x1, clexane 1x1, crinone 1x1, encorton 1/0,5/0
i odpisał że tylko Duphaston i crinone, dobrze że dopytałam hehe.
Ewa, a ty chyba pisałaś że miałaś kontynuowany jeszcze clexane albo fragmin, nadal go bierzesz?ComeToMeBaby lubi tę wiadomość
I IVF 07/01/2016
II IVF 28/05/2016
Ciężka oligospermia, hashimoto
-
Lonia wrote:Ja dziś też jestem w nie najlepszym humorze, urwałam się godzinkę szybciej z pracy gnałam do diagnostyki w Bydgoszczy zrobić estradiol i progesteron i oczywiście zdarzyłam ale jak nigdy dziś do teraz nie ma wyniku on-line. Najdłużej czekałam 2 h a dziś krew mi pobrali o 14.13 i do teraz widnieje samo zlecenie bez wyniku. Jutro o 9.30 kolejne usg w takim tempie w poniedziałek/wtorek może być punkcja
Bidoku ty. A właśnie miałam cię pytać co ogarnęłaś. Dziwne, że wyniku nie ma. Oby ktoś poprostu nie wklepał w system, a nie... Eh, ciągle pod górkę. -
Lola, teoria (a raczej to co zapisane w programie) to mówi, że para ma możliwość skorzystania z trzech procedur. Jednak jeśli zgłosi się pod koniec programu to zostanie wykonanych tyle procedur ile w danym czasie będzie możliwe.
Nie rozumiem tych oczekiwań par po np drugiej procedurze, którym każe się i pół roku i rok czekać. Przecież w programie jest też zapis, że odstęp pomiędzy procedurami może wynieść DO sześciu miesięcy. Jeśli jest dłuższy nie z powodu decyzji par tylko z powodu złego zarządzania w klinice to ja bym już walczyła a nie siedziała i słuchała, że kasy nie ma. Tym bardziej jeśli działyby się takie właśnie akcje, że para czekająca na trzecią procedurę musi przepuścić pary do pierwszej i drugiej procedury. To nie jest ani logiczne, ani nie jest zgodne z programem - bo przecież w praktyce, a nie tylko w teorii, para taka spokojnie tą trzecią procedurę zdążyłaby wykonać te pół roku czy rok temu. -
Kometa: dzięki:)
Graśka: tak nadal biorę fragmin 5000j - właśnie sobie zapodałam hehe
mam jeszcze 18 apułkostrzykawek, ale wątpię żeby to był koniec. Jeśli nie ma hiperki i jajca nie rosną do takich rozmiarów jak moje to pewnie nie będzie takiej konieczności -
A ja dziś ogarnęłam, że mi za mało estrofemu dr zapisał na recepcie. Albo w aptece się pomylili wydając leki. Kuźwa, zawsze pod górkę.
Dziś zaczęłam brać estrofem. Policzylam sobie ile to może wyjść tabletek do transferu i wyszło mi ze dwa opakowania. A mam jedno. Ja prdl... Muszę zadzwonić do tej mojej ginki umówić się na usg, ona mi wypisze. Ale jakbym tego nie policzyla to bym się potem nieźle wkurzyła. I tak się zdenerwowalam. -
Kometa ja właśnie taką parę znam osobiście. Właśnie mija im 6 miesięcy od ostatniego drugiego podejścia. Dyrektor kliniki zwodzi ich od paru miesięcy. I jasno napisał że dopiero po 10 lutym okaże się czy w ogóle będą mogli do 3 procedury podejść. W programie od 2013 roku. Koszmar jakiś.
Kliniki po prostu mają gdzieś MZ mam wrażenie i kierują się wewnętrznymi zasadami.
Oczywiście koleżanka prowadzi korespondencje i z MZ i klinika... -
ewa84 wrote:Kometa mądrze mówi:D Nie ma co mieć pretensji do kliniki
Jeśli mam być szczera, to łatwo tak mówić, jeśli się już jest w programie. Niestety jeśli ktoś wydał tyle kasy na darmo, do tego miał ogromną nadzieję to ma pretensje do wszystkich Skoro się dowiedzieli o czymś takim, to chociaż powinni próbować przelożyć pary na wcześniejsze terminy, żeby jeszcze je zakwalifikowac tak jak to robili w listopadzie a nie teraz dzwonić w poniedziałek i odwoływać wizyty. Nie chce nawet myśleć ile ludzi poczuje się oszukanych i okradzionych z pieniędzy tak naprawdę. Nie robiliby tych badań, gdyby nie dostali sygnału od lekarza, że mają je po co robić. Dla mnie ta sytuacja jest tak przykra, że nawet nie wiem jak ktoś może coś takiego robić. Jeszcze rozumiem, że od tego momentu by nie mogli zapisywać nowych par, ale te już zapisane powinny mieć swoją szansę a nie dostać z buta w twarzSuomi lubi tę wiadomość
-
vioris wrote:Jeśli mam być szczera, to łatwo tak mówić, jeśli się już jest w programie. Niestety jeśli ktoś wydał tyle kasy na darmo, do tego miał ogromną nadzieję to ma pretensje do wszystkich Skoro się dowiedzieli o czymś takim, to chociaż powinni próbować przelożyć pary na wcześniejsze terminy, żeby jeszcze je zakwalifikowac tak jak to robili w listopadzie a nie teraz dzwonić w poniedziałek i odwoływać wizyty. Nie chce nawet myśleć ile ludzi poczuje się oszukanych i okradzionych z pieniędzy tak naprawdę. Nie robiliby tych badań, gdyby nie dostali sygnału od lekarza, że mają je po co robić. Dla mnie ta sytuacja jest tak przykra, że nawet nie wiem jak ktoś może coś takiego robić. Jeszcze rozumiem, że od tego momentu by nie mogli zapisywać nowych par, ale te już zapisane powinny mieć swoją szansę a nie dostać z buta w twarz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2016, 19:40
-
Dokładnie ja bym tez walczyla i pisała do MZ
Nie wiem czy tak łatwo się mówi, bo wiem jak to jest martwić się o kwalifikację, w listopadzie tez były obawy ze juz koniec, po prostu uważam, że rozmowa z paniami z recepcji nic nie da czy nawet dzwonienie do doktora...
Można wysłać oficjalne pismo, ale skoro MZ tu namieszało to do nich należy się kierować.
Zrozumcie ze dla kliniki każda zakwalifikowana para to duża kasa i gdyby mogli to by po nocach kwalifikowali bo to ostatnia szansa na dobre pieniądze!ComeToMeBaby lubi tę wiadomość
-
ewa84 wrote:Dokładnie ja bym tez walczyla i pisała do MZ
Nie wiem czy tak łatwo się mówi, bo wiem jak to jest martwić się o kwalifikację, w listopadzie tez były obawy ze juz koniec, po prostu uważam, że rozmowa z paniami z recepcji nic nie da czy nawet dzwonienie do doktora...
Można wysłać oficjalne pismo, ale skoro MZ tu namieszało to do nich należy się kierować.
Zrozumcie ze dla kliniki każda zakwalifikowana para to duża kasa i gdyby mogli to by po nocach kwalifikowali bo to ostatnia szansa na dobre pieniądze!
My to rozumiemy, ale to wcale nie pociesza. MZ ma ludzi w dupie. Gdyby tak nie było, to by zadbali chociaż o pary już zapisane. Niestety im chodzi tylko o jedno. O zakończenie jak najszybciej programu
-
Vioris: nam tez jest przykro, ja nie rozumiem dlaczego w ogóle mogli zlikwidować program, sama komercyjnie nie dałabym rady podejść na chwilę obecną i uważam, iż każdy kto się kwalifikuje do programu powinien mieć szansę! A to co zrobili teraz to już przesada i dla mnie łamanie prawa, ale nasz rząd ma swoje prawo wg którego postępuje ;/ robią co chcą nie licząc sie z ludzmi.
Chodzilo mi tylko o to ze klinika tu nie zawiniła, jedynie z tymi badaniami bym walczyła o zwrot kosztów. -
nick nieaktualnyWszystkim nam przykro, wszystkie tutaj zdajemy sobie sprawę z kosztów jakie by nas wyniosły gdybyśmy chciały podejść komercyjnie. Dlatego doskonale zdajemy sobie sprawę z tego jak wy się musicie czuć sama bym była pewnie na skraju załamania.
Według mnie to sprawe powinno się jakoś nagłośnić to co się dzieje jest niezgodne z prawem! Nigdzie o tym nie pisze czyli wszystko jest robione po cichu, za naszymi plecami. -
ewlinaaa85 wrote:Wszystkim nam przykro, wszystkie tutaj zdajemy sobie sprawę z kosztów jakie by nas wyniosły gdybyśmy chciały podejść komercyjnie. Dlatego doskonale zdajemy sobie sprawę z tego jak wy się musicie czuć sama bym była pewnie na skraju załamania.
Według mnie to sprawe powinno się jakoś nagłośnić to co się dzieje jest niezgodne z prawem! Nigdzie o tym nie pisze czyli wszystko jest robione po cichu, za naszymi plecami.
tez myślę warto nagłośnic sprawa w mediach. Coś typu sprawa dla reportera lub Uwaga.
Tylko czy znajdą się odważne i chętne osoby?Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2016, 20:18
-
vioris wrote:Jeśli mam być szczera, to łatwo tak mówić, jeśli się już jest w programie.
ivf-ivf lubi tę wiadomość
-
ComeToMeBaby wrote:Rozumiem twoje rozgoryczenie, wierz mi, naprawdę rozumiem. Nie wiem czy zauważyłaś, ale ja dość twardo stąpam po ziemi. Staram się ocenić tą sytuację jak najbardziej obiektywnie, na podstawie faktów, które tu opisujecie oraz dotychczasowej wiedzy na temat programu i podejścia MZ do sprawy finansowania badań do kwalifikacji (np z wątku IVF). To nie tak, że piszę w ten sposób bo jestem w programie. I co z tego? Nikt mi nie zagwarantuje, że będę mogła podejść do drugiej procedury jeśli ta pierwsza się nie powiedzie. A w sumie czasowo to powinniśmy zdążyć nawet i trzy zrobić (o ile w drugiej nie naprodukujemy mnóstwa zarodków). Ty myślisz, że te osoby, które się zakwalifikowały żyją sobie spokojnie, dumne z siebie i zadowolone? Otóż nie, my też mamy stres. Inny ale stres.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2016, 20:25
ComeToMeBaby lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLola79 wrote:Od paru miesięcy wszystko w tym kraju dzieje się nocami i po cichu. .
tez myślę warto nagłośnic sprawa w mediach. Coś typu sprawa dla reportera lub Uwaga.
Tylko czy znajdą się odważne i chętne osoby?
Jestem w programie ale to co się dzieje boli mnie tak samo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2016, 20:26
Lola79 lubi tę wiadomość
-
ewa84 wrote:Tak dokladnie encorton estrofem niewielkie kwoty
clexane 10 ampulkostrzykawek ok 100zl
crinone 15 aplikatorów 260zl
duphaston op 20 tabletek ok 25zł
Z uwagi, na to ze zaraz po transferze wyladowalam w szpitalu, dr Chruscik nie kazal brac estrofemu, lekarze tu mi powiedzieli, że mam hiperke wiec nie potrzeba mi dodatkowych hormonów.
Encorton do konca opakowania.
Crinone miałam dwa opakowania w sumie, a od 4dpt brałam mega dawkę bo 4 x 100 lutki dowcipnie + 80 tke crinone. Moj gin to zna ale stwierdził ze po co tak drogi lek skoro lutka równie dobrze się wchlania. Teraz biore tylko 3 x 100, no i to cholerne clexane. Mam farta bo z uwagi na mój stan chorobowy ja clexane mam za jakieś grosze chyba coś ok 20 ziko ) a lutka 3.50 )
Aaa i jeszcze gonapeptyd w 2 i 6 dniu po transferze. Został mi jeden zastrzyk wiec jak ktoś coś potrzebuje to prv...ComeToMeBaby, ewa84 lubią tę wiadomość
-
ComeToMeBaby wrote:Rozumiem twoje rozgoryczenie, wierz mi, naprawdę rozumiem. Nie wiem czy zauważyłaś, ale ja dość twardo stąpam po ziemi. Staram się ocenić tą sytuację jak najbardziej obiektywnie, na podstawie faktów, które tu opisujecie oraz dotychczasowej wiedzy na temat programu i podejścia MZ do sprawy finansowania badań do kwalifikacji (np z wątku IVF). To nie tak, że piszę w ten sposób bo jestem w programie. I co z tego? Nikt mi nie zagwarantuje, że będę mogła podejść do drugiej procedury jeśli ta pierwsza się nie powiedzie. A w sumie czasowo to powinniśmy zdążyć nawet i trzy zrobić (o ile w drugiej nie naprodukujemy mnóstwa zarodków). Ty myślisz, że te osoby, które się zakwalifikowały żyją sobie spokojnie, dumne z siebie i zadowolone? Otóż nie, my też mamy stres. Inny ale stres.
Oczywiście, że zawsze jest stres, ale na pewno jesteście w innej sytuacji, bo miałyście/macie szansę chociaż na jedną procedurę. Ja nawet nie marzę o dwóch. Chce mieć po prostu możliwość skorzystania chociaż z jednej. Na ten moment odbijamy się od ściany, za ktorą Wy już jesteście i na pewno ta sytuacja jest dla Was po prostu bardziej komfortowa, bo macie w ręce umowę. Nigdy niczego nie można być pewnym, ale też osoby takie jak my, czyli te które mają na wyciągnięcie ręki swoje marzenia i nagle ktoś im je odbiera, mogą nie patrzeć dosc racjonalnie na tą całą sytuację i mieć żal do całego świata
-
Kometa mi zostało dosłownie 6 tabletek więc chyba nie pomoże ale jeśli zechcesz to mogę wysłać
Vanili; super że na clexane Masz refundację mi też ostatnio gin wypisal z refundacją fragmin ale pierwsze 30 musiałam kupić w normalnej cenie recepta z kliniki i kolejne 20 że szpitala mimo hiperki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2016, 20:42
ComeToMeBaby lubi tę wiadomość