Artvimed Kraków In Vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
Bydgoszczanka wrote:Badania musiałam dorobić tylko wirusowe z krwi i grupę krwi bo tego mi brakowało. A wizytę mam na 10.00. Dam znać w piątek jak było. A tymczasem trzymajcie kciuki.
To jutro się spotkamy w klinice A czym jedziecie?Bydgoszczanka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny HIT dzisiejszego dnia. Rozmawiałam z pania z Artvimedu i okazuje się, że wizyta kwalifikacyjna powinna byc gratis i w zwiazku z tym na nastepnej wizycie mam zwrot 200zl. Wszystkie te dziewczyny ,ktore placily a podpisaly umowe na pierwszej wizycie maja prawo zwrotu pieniadzy. Torunianka myślę o Tobie
Torunianka, ewlinaaa85, ComeToMeBaby, Vanili lubią tę wiadomość
-
Lonia wrote:Dziewczyny HIT dzisiejszego dnia. Rozmawiałam z pania z Artvimedu i okazuje się, że wizyta kwalifikacyjna powinna byc gratis i w zwiazku z tym na nastepnej wizycie mam zwrot 200zl. Wszystkie te dziewczyny ,ktore placily a podpisaly umowe na pierwszej wizycie maja prawo zwrotu pieniadzy. Torunianka myślę o Tobie
Ale musze im pokazać rachunek czy coś? W sumie to 200zł drogą nie chodzi:) -
nick nieaktualnyDziewczyny, trzymam kciuki za jutrzejsze wizyty, obyście wróciły zadowolone
Kometa ważne że misja specjalna zakończona sukcesem
Ja mam urwanie głowy w pracy, więc tylko z doskoku wpadam podczytać co u Was
A w kwestii mojego zapalenia ucha, Pan doktor zalecił brać ten antybiotyk więc biorę, mam nadzieję że w piątek będę już zdrowa jak rybaWiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2015, 15:11
Torunianka, Bydgoszczanka, Kayaa, ComeToMeBaby, ewa84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyComeToMeBaby wrote:No a ja rano jechałam na wycieczkę do innego miasta zrobić wymazy. Ale jaka akcja- próbowałam rano jeszcze po labach w dwóch szpitalach u nas podzwonić ale nigdzie się nie dodzwoniłam a czas leciał.
Zadzwoniłam do labu w tym innym mieście i dopytałam czy mogę to u nich zrobić. Tak tak, robimy, ale musi pani podejść do poradni K, tam położna pewnie zgodzi się bez problemu pobrać (kuźwa se myślę, miało być tak pięknie...).
Dzwonię tam do poradni K i dyskutuję z położną. Mówię, że chcę się upewnić bo z innego miasta specjalnie jadę. Nooo, możemy tak w ramach uprzejmości to zrobić tylko pytanie- czy zwykłe szkiełko czy taka wymazówka z transporterem, takim żelem... Hmmm- mówię że nie wiem... To ona się dowie w labie. Dzwonię za 10 minut- tak, musi być w transporterze. To najpierw musi pani iść do apteki, tu przy przychodni mamy aptekę, powiedzieć im o co chodzi, kupić i przyjść. Gdyby nie mieli to w razie czego ja mam.
Ok- jedziemy. Obok przychodni Lidl- wstąpiłam kawę dobrą kupić dla położnej w ramach aktu wdzięczności za "przysługę" i do apteki. Oczywiście pani robi wielkie oczy i mówi: my mamy takie, które służą do badania na ojcostwo (!), nie wiem czy się nadają do innych celów. Mówię o tym żelu transportowym. Poszła skonsultować z kierownikiem. Wróciła z wieściami, że takie wymazówki to chyba tylko w sanepidzie na zamówienie. Dobrze, że mi położna powiedziała przez telefon, że w razie czego ona ma, bo bym w tym momencie na zawał zeszła
Znalazłam położną, od progu wołam, ze to ja ta zagubiona owieczka z innego miasta i od razu że nie dostałam wymazówki. Tylko pokiwała głową. Wręczyłam kawę, usłyszałam że nie było potrzeba, ale mimochodem, że dziękuje bardzo, będą miały z koleżankami co pić. Poszłyśmy do zabiegowego, zrobiła co trzeba i na koniec pyta: a po co pani te badania? Mówię, ze przygotowujemy się z mężem do invitro (i czekam na reakcję- czy ona za czy przeciw) i słyszę: nooo, tak myślałam, to powodzenia życzę! i nie dziękować! pewnie swoje i tak przeszliście do tej pory, więc niech się uda! Bardzo miło z jej strony. Wszystko elegancko. A- no i zrobiłam też stopień czystości od razu.
Zaniosłam wszystko do laba- na tym samym piętrze, trzy razy się upewniałam czy dobre zlecenie wypisał. Zapłaciłam 69 zł za to PCR i 30 za stopień czystości. Za wymazówkę nic nie płaciłam od położnej, dostałam chyba w ramach kawy No i wynik za 10 dni, w necie. Coś tak czuję ze to będzie tak akurat w tym 6dc. Muszę umawiać późniejsze godziny popołudniowe, żeby zdążyć odczytać wyniki w razie czego.
ufff.... jeszcze jedna misja na dziś: apteki kontra recepty
Heh miałaś te same przeboje co ja z tym wymazem tylko mi wymazówkę laboratorium załatwiło. Śmieszne żeby w tych czasach były takie problemy ze zrobieniem badania. Mi też położna pobierała mam nadzieję że, dobrze strasznie mało płaciłaś za te PCR zazdroszczę bo mnie skasowali 140zł dzwoniłam dziś zapytać o wynik i niestety jeszcze nie ma obawiam się że, nie zdążę go do piątku odebrać.ComeToMeBaby lubi tę wiadomość
-
ewlinaaa85 wrote:Heh miałaś te same przeboje co ja z tym wymazem tylko mi wymazówkę laboratorium załatwiło. Śmieszne żeby w tych czasach były takie problemy ze zrobieniem badania. Mi też położna pobierała mam nadzieję że, dobrze strasznie mało płaciłaś za te PCR zazdroszczę bo mnie skasowali 140zł dzwoniłam dziś zapytać o wynik i niestety jeszcze nie ma obawiam się że, nie zdążę go do piątku odebrać.
Mimbla lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyComeToMeBaby wrote:Właśnie chciałam napisać, że musiało się spierd%*%+*lić. Dzwonił gość z laba, że pobrali nie do tej wymazówki co trzeba i lab nie może wykonać badania... Długa historia a bateria w telefonie pada, więc tylko powiem, że pobralam u siebie w mieście z innego laba ich sieci wymazowkę i od 2godzin czekam w poczekalni poradni k aż pani dr zrobi mi wymaz.. Musiałam ubłagac żeby mnie dziś przyjęła. No by was szlag nie trafił?! Cały dzień w plecy bo gość w punkcie pobrań się pomylił. "bo to badanie takie rzadkie ". Szlag, jak dr w Artvimedzie będzie chciał żebym to kiedyś powtórzyła to zdecydowanie odmówię. Ja pierdzielę...
Ależ masz przejścia, mimo że u mnie było prościej to i tak uważam to badanie za najbardziej problematyczne.
ComeToMeBaby lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
ComeToMeBaby wrote:Właśnie chciałam napisać, że musiało się spierd%*%+*lić. Dzwonił gość z laba, że pobrali nie do tej wymazówki co trzeba i lab nie może wykonać badania... Długa historia a bateria w telefonie pada, więc tylko powiem, że pobralam u siebie w mieście z innego laba ich sieci wymazowkę i od 2godzin czekam w poczekalni poradni k aż pani dr zrobi mi wymaz.. Musiałam ubłagac żeby mnie dziś przyjęła. No by was szlag nie trafił?! Cały dzień w plecy bo gość w punkcie pobrań się pomylił. "bo to badanie takie rzadkie ". Szlag, jak dr w Artvimedzie będzie chciał żebym to kiedyś powtórzyła to zdecydowanie odmówię. Ja pierdzielę...
ja dzis poszlam zrobic to badanie i jak sie okazalo juz po badaniu nie robia u nich metoda pcr, tylko jakas inna, mexyk totalny - rejestrujac sie dałam w recepcji kartke od dr z dokladna lista badan, dostalam rachunek laczny i nie zorientowalam sie ze jest jakas inna cena zwariowac mozna, nie dosc ze musialam 3 razy sie do nich pofatygowac to jeszcze inna metoda. Zwariowac mozna.
dodam ze wczesniej dzwonilam aby upewnic sie czy robia takie badanie
teraz bede po 2 razy pytac czy na pewno dobrze mnie zrozumieli
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2015, 18:04
ComeToMeBaby, Julita76 lubią tę wiadomość
-
Lola79 wrote:Kurcze ciekawe czy nas zapisza jak się wyrobię w listopadzie z wynikiem FSH. Z tego co piszecie ciężko będzie choć powiedzieli że do końca listopada będzie ok. Na Szybko robilam badania Na HIV, zoltaczke chlamydie kile usg piersi itp. Jeśli się okaże że niepotrzebnie to się wkurze... przecież one jakiś termin ważności mają.
Część z tych badań jest refundowana w ramach procedury (str. 8 dokumentu z linku), już po kwalifikacji. Nie powinni wymagać od Was tego przed kwalifikacją, bo później za to dostaną pieniądze...
http://www2.mz.gov.pl/wwwfiles/ma_struktura/docs/program_lnmzp_lata_2013_2016.pdfWiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2015, 18:28
Mimbla, Julita76 lubią tę wiadomość
-
Julita76 wrote:Ależ masz przejścia, mimo że u mnie było prościej to i tak uważam to badanie za najbardziej problematyczne.
ewa84, Mimbla, Julita76 lubią tę wiadomość
-
Anatolka wrote:Część z tych badań jest refundowana w ramach procedury (str. 8 dokumentu z linku), już po kwalifikacji. Nie powinni wymagać od Was tego przed kwalifikacją, bo później za to dostaną pieniądze...
http://www2.mz.gov.pl/wwwfiles/ma_struktura/docs/program_lnmzp_lata_2013_2016.pdf
Połowa z nich refundowana powinna być.
A nawet nie wiem czy się załapie na program. -
W ogóle to przeszukałam pół internetu i nigdzie nie umiem znaleźć jednoznacznej informacji że FSH jest bezwzględnie konieczne do kwalifikacji. Może któraś z Was może pomóc? U mnie póki co Duphadton nie przyspieszył @ i nie mam jak zrobić badania... a to była jedyna przeszkoda do kwalifikacji.
Anatolka lubi tę wiadomość
-
Lola79 wrote:W ogóle to przeszukałam pół internetu i nigdzie nie umiem znaleźć jednoznacznej informacji że FSH jest bezwzględnie konieczne do kwalifikacji. Może któraś z Was może pomóc? U mnie póki co Duphadton nie przyspieszył @ i nie mam jak zrobić badania... a to była jedyna przeszkoda do kwalifikacji.
Sorry, zacytować chciałam. Tu:
http://www.invitro.gov.pl/kto-moze-uczestniczyc-w-programie/
W zakładce "udział uniemożliwia". Jest co prawda FSH lub amh, ale ja w obu klinikach, z którymi miałam doczynienia byłam proszona o oba wyniki. LUB nikogo nie interesowało. To praktyka zdecydowanej większości klinik.