Artvimed Kraków In Vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
ewlinaaa85 wrote:Dziś pojadę do innego laboratorium dziwi mnie że w alabie i takie cuda się dzieją.
Dwa razy babie mówiłam że ma to być beta hcg a na wyniku pisze jak byk
Gonadotropina kosmówkowa w surowicu - Total a wydaje mi się że, powinno pisać Beta HCG tak?
jeśli jej tak mówiłaś i to jej błąd to żądaj bezpłatnej powtórki. -
dziewczyny nie wytrzymałam i nasikałam na test...wyszedł bladzioch!
http://zapodaj.net/5591859e0e5a2.jpg.html
nie wiem czy to możliwe...ComeToMeBaby, Fiona12, ewa84, Torunianka lubią tę wiadomość
-
Torunianka wrote:Szurusiowa powodzenia na Punkcji
A dziewczyną wysokiej bety
Ja za to mam zamiar jutro zadzwonić jak tam nasze 3 zarodeczki
dziewczyną można być
dziewczynom można życzyć wysokiej bety
koniecznie dzwoń, też chcę to wiedzieć ciągle trzymam za nie kciuki.Torunianka lubi tę wiadomość
-
Szurusiowa powodzenia na punkcji:)
Trzymak kciuki za dzisiejsze bety aby były wysokie:)
Pabelka kurcze super to teraz czekamy na wysoką bete!!!
Dziewczyny a teraz mam pytanie techniczne bo jutro zaczynam kłucie gonapeptylem i jak juz złapie ta fałdkę skóry, wbijam igłę to puszczam wtedy tą fałdkę czy trzymam do końca aż wstrzyknę? -
ewa84 wrote:Kometa: robisz jeszcze jeden przyrost czy już wystarczy?
napisałam też dzisiaj rano smsa do Chrusta w sprawie niskiego progesteronu, bo zbadałam w piątek i wyszedł 12,50. Wiem że część proga z tabsów nie jest wykrywana we krwi i w dodatku progesteron jest wyrzucany skokowo do krwi, ale jednak trovhę wydaje mi się niski. Zobaczymy co odpisze.
byłam też dziś w przychodni zapytać czy mnie gin przyjmie w tym tygodniu jakoć, bo ja tylko właściwie po receptę. no i się zaczęło:
- ale jak to, to leki musi pani przepisać lekarz który poprzednio je pani przepisał
- lekarz jest w krakowie
- a pani jest naszą pacjentką?
- tak, jestem
- a kiedy była pani ostatnio?
- yyyy, jakoś w grudniu
widzę konsternację, położna szuka mojej karty. mówię:
- jestem poprostu w bardzo wczesnej ciąży, przyjmuję leki i one mi się kończą.
- a doktor stwierdził tą ciążę?
- nie, jeszcze za wcześnie.
- a pani prowadzi tą ciążę u nas?
- nie, nigdzie jeszcze nie prowadzę
- a będzie pani tą ciąże prowadzić w Krakowie?
- nie
- ale to trzeba zgłosić takie rzeczy, zapisać się. a który to tydzień?
- szósty. 5tydzień 0 dni.
- no dobrze, to szukamy terminu. oj, tu pełnoooo, tu też, bo wie pani- doktor jest tylko w poniedziałki, środy i piątki.
- yhym...
- no dobrze, przyjdzie pani w piątek na 9:30. Ale na przyszłość to musi Pani się wcześniej zgłosić a nie tak pani wpada
- wie pani, w piątek odebrałam betę to w poniedziałek jestem.
taaa daaam.
-
pabelka88 wrote:dziewczyny nie wytrzymałam i nasikałam na test...wyszedł bladzioch!
http://zapodaj.net/5591859e0e5a2.jpg.html
nie wiem czy to możliwe...
to jest dopiero 5dpt Pabelkapabelka88 lubi tę wiadomość
-
Fiona12 wrote:Szurusiowa powodzenia na punkcji:)
Trzymak kciuki za dzisiejsze bety aby były wysokie:)
Pabelka kurcze super to teraz czekamy na wysoką bete!!!
Dziewczyny a teraz mam pytanie techniczne bo jutro zaczynam kłucie gonapeptylem i jak juz złapie ta fałdkę skóry, wbijam igłę to puszczam wtedy tą fałdkę czy trzymam do końca aż wstrzyknę?
ja trzymałam fałdkę do końca wstrzyknięcia. tzn ja miałam menopur i cetrotide, ale postępowałabym tak z każdym zastrzykiem podskórnym. nie wiem czy to dobrze, ale zadziałało. -
nick nieaktualnyO mamo Cometa ale Ci tam utrudniają w tej twojej poradni
Ja na moją nie mogę narzekać na szczęście mam wspaniałą położną a Dr jeszcze lepszy.
Ostatnio byłam bo mi się duphaston kończył i chciałam żeby gin przepisał to nie było w ogóle problemów nie dość że, weszłam bez kolejki to jeszcze dostałam opakowanie duphastonu od położnej za freeComeToMeBaby lubi tę wiadomość
-
ComeToMeBaby wrote:jak może być wysoka jak to dopiero 5dpt, tam dopiero produkcja hcg ruszyła
masz rację ale za kilka dni jak zrobi to życzę jej ąby była wysoka:)
a i dziękuje za pomoc co do sposobu wstrzyknieciaWiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2016, 11:45
ComeToMeBaby lubi tę wiadomość
-
ewlinaaa85 wrote:O mamo Cometa ale Ci tam utrudniają w tej twojej poradni
Ja na moją nie mogę narzekać na szczęście mam wspaniałą położną a Dr jeszcze lepszy.
Ostatnio byłam bo mi się duphaston kończył i chciałam żeby gin przepisał to nie było w ogóle problemów nie dość że, weszłam bez kolejki to jeszcze dostałam opakowanie duphastonu od położnej za free
a ja to sobie tak myślę że chyba nie chcę tam prowadzić ciąży. myślałam raczej że wpadnę tam czasem jak coś będę potrzebować, np receptę właśnie. ta przychodnia jest 5 min pieszo od mojego domu. Niby ten mój doktor jest ok, bardzo miły i nie robi problemu ze skierowaniami- np cytologię czy usg piersi, takie tam. No- byłam dopiero u niego dwa razy. Jest ginekologiem- położnikiem. Ale: to starszy pan, ręce mu się trzęsą (co może być niekoniecznie pożądane u gina w trakcie badania...), usg nie obsługuje, wypisuje skierowania do innego dr który robi usg w tej samej przychodni, w tym samym gabinecie w inne dni. Musiałabym się chyba przepisać do tego nowego, bo do tego to się naczekam na wizytę, wypisze mi skierowanie na usg, znowu się naczekam na usg, a idź pan w pieruny
recepta jest mi potrzebna w tym tygodniu, bo mi się leki skończą i nie dotrwam do usg, które mam mieć jakoś za dwa tygodnie.
jeśli dr z przychodni w piątek mi nie da recepty to będę w czarnej d...pie. bo mogłabym się zgłosić do mojej starej dr, do której chodzę prywatnie, ale ona w piątki i weekendy ma nieczynne. To jest lekarka która niewiele mi pomogła jeśli chodzi o niepłodność tylko kierowała do kliniki, ona za to prowadzi wiele ciąż. Jest ginekologiem-położnikiem. Ona za wypisanie recepty nie powinna mnie nic skasować.
tylko jak już do niej pójdę po te recepty to będę jej musiała powiedzieć ze się udało. a ja nie wiem czy u niej będę prowadzić ciążę, ona podnosi ceny i teraz to już będzie u niej dramat cenowy- 190 zł za wizytę... No, mogę jej powiedzieć ze na usg serduszkowe jedziemy do kliniki do Krakowa i spokojnie pomyśleć co dalej. Albo zrobić je u niej.
co do prowadzenia ciąży na NFZ to chciałabym ją powierzyć poradni K w szpitalu w którym chcę rodzić. Byłam tam już u nich wcześniej, mają moją kartę, wymazy też u nich robiłam do ivf. Tak sobie myślę że zawsze taka poradnia w szpitalu to lepsza opcja (pod względem możliwości, sprzętu, badań, usg podczas jednej wizyty itd, w tym szpitalu wiedzieli po co mi badanie na chlamdydię, więc temat ivf nie jest im chyba do końca obcy) niż jakaś zafajdana przychodnia osiedlowa i stary trzęsący się gin. Ja nie wiem czy on na bieżąco z wiedzą na temat ciąży jest
I teraz wisienka na torcie: raz podczas monitorowania mojego endo trafiłam w sobotę na lekarkę, która jest dopiero w trakcie specjalizacji ginekologicznej, ale pracuje też w tym szpitalu w którym chcę rodzić. Bardzo miła, pełna werwy, zapału, młoda kobieta, po studiach i kilku latach pracy jako asystentka w szpitalu na oddziale gin-położniczym, gdzie planuję rodzić. Ona nigdzie nie przyjmuje tylko w tej prywatnej klinice, wizyta kosztuje 150 zł.
I kuźwa teraz nie wiem co robić wymyśliłam na razie, że:
- poproszę o receptę starą gin, powiem jej ze się udało i na usg jedziemy do Krakowa
- na usg pójdę do tej młodej lekarki pracującej w moim szpitalu
- odwołam wizytę w przychodni u starego lekarza
- zapiszę się na prowadzenie ciąży w szpitalnej poradni k
- w razie potrzeby prywatnie będę korzystać albo ze starej ginki albo z nowej.
Co myślicie na ten temat?Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2016, 12:10
-
Ja ostatnio poszłam w czwartek ok 8 zapytać o numerek a pani w recepcji ze nie ma już i mam przyjść w pt po numerek na pn. Chciałam tylko skierowanie na morfologie i mocz więc spojrzałam w cennik i olalam sprawę :p ale jakby człowiek miał 39 stopni temperatury to umieraj do poniedziałku...
Ja to niebardzo mam wyjście z lekarzem prowadzącym. Chodzę prywatnie 200zł za wizytę płace i podróż bita godzina. Plus taki że pracuje w dobrym szpitalu.
Niby mam pakiet w Lux med Ale tam mi już jedna pani doktor zakomunikowała że taka ciążę po ivf i to bliźniacza to u specjalisty lub w przychodni przyszpitalnej powinnam prowadzić No i na usg też trzeba umawiać się oddzielnie:p więc tylko sobie u nich recepty przypisuje bo mój gin nie ma umowy z NFZ :p
O przychodni osiedlowej nie wspomnę...
W szpitalu powiatowym też już byli zdziwieni że u nich się pojawiłam :pWiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2016, 12:24
ComeToMeBaby lubi tę wiadomość
-
Kometa, powiem Ci tyle - jeśli od razu polubilas młoda a ona dodatkowo pracuje w szpitalu to się jej trzymaj. Ja też mam mlodziutkiego gina. Bardzo zaangażowany. Pomógł mi niesamowicie w czasie starań, w dobrym momencie powiedział też, że już zrobił wszystko co mógł dla mnie zrobić i odesłał na dalszy level zapewniając, że czeka na mnie i brzuszek. Robił mi za friko hsg, laparoskopie i histeroskopie. Teraz jak leżałam w szpitalu z szyjka to spisał się na medal. Miałam 2-os salę i świety spokój. Jest mega zaangażowany i widać od niego pasję i że ciągle mu się chce i że się ciągle uczy. Lada moment kończy specjalizacje i broni doktorat. To, że raz gdzieś pójdziesz do niczego Cie nie zobowiązuje młody lekarz przy ciąży to często plus, oczywiście jeśli masz poczucie, że mu się chce...
ewa84, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość