Artvimed Kraków In Vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDr mi właśnie odpisała na smska i mogę dziś do niej wpaść na wymaz bo Pani Dr chce zdążyć go zrobić zanim mnie wodospad zaleje pogadam z nią o histero a jak nie ona to pojadę do mojego drugiego ulubionego gina w czwartek
ewa84, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość
-
ewa84 wrote:Vioris pisała że jej doktor kazal jej przyjść pomiędzy 10-12 dc
Ale chyba po ustaniu @ do owulacji? Nie wiem właśnie czy można po...
Po okresie jak znikają plamienia i przed owulacja. Wtedy jest najlepiej. Na antykoncepcji cały cykl może być.ewa84, ewlinaaa85 lubią tę wiadomość
-
ComeToMeBaby wrote:Suomi, to awantura musiała być gruba. Co za brak kompetencji. Jedno co jest pewne - od tego momentu aptekarka będzie sprawdzała każdy sobie nie znany lek i upychała w lodówce. Szkoda tylko, że tyle nerwów cię to kosztowało. Super, że to załatwiliście, podziwiam.
Edit: zastanów się czy chcesz kolejną receptę. Masz limit refundowanych recept. To nie twoja wina tylko aptekarki. Jak znam Chrusta to może Ci chcieć wypisać kolejną na 100%. Mi tak nową receptę wypisał na lutkę jak moja recepta się przeterminowała zanim ją wykupiłam. Stara była refundowana, nową wypisał na 100%. Bo coś tam.
Powiem Ci, że też się zdziwiłam bo myślałam, że powiedzą, że nasza wina, że nie czytamy ulotek. Juz miałam wizję klęski na dzień przed stymulacją.
Chyba faktycznie nie będę prosić Chrusta, ewentualnie wspomnę, czy byłaby taka możliwość.
Możesz mnie dopisać na sobotę 12.03 na 10.45 pierwsze USG
Ewelina, zrób sobie biocenoze koniecznie. Ja jeszcze kiedyś robiłam po poronieniu anty tpo, antykoagulant tocznia i przeciwciała antyfosfolipidowe. Tez maja duże znaczenie we wczesnej ciąży.
ComeToMeBaby lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Suomi wrote:Ewelina, zrób sobie biocenoze koniecznie. Ja jeszcze kiedyś robiłam po poronieniu anty tpo, antykoagulant tocznia i przeciwciała antyfosfolipidowe. Tez maja duże znaczenie we wczesnej ciąży.
Zespół antyfosfolipidowy w całości:
- p. antykardiolipinowe IgM,IgG
- antykoagulant toczniowy
- p. przeciw beta-2-glikoproteinie IgM,IgG
Z rzeczy, których cena nie powala specjalnie a warto "panel niepłodność żeńska invicta". Problemy u faceta jak są to można zrobić "panel niepłodność męska" z invicta. Kurier przywozi do domu takie probowki, trzeba do nich oddać próbkę śliny i na drugi dzień zabiera. Jak gdzieś piszemy o "plujkach" na forum to o te pakiety chodzi -
nick nieaktualny
-
Anatolka wrote:Zespół antyfosfolipidowy w całości:
- p. antykardiolipinowe IgM,IgG
- antykoagulant toczniowy
- p. przeciw beta-2-glikoproteinie IgM,IgG
Z rzeczy, których cena nie powala specjalnie a warto "panel niepłodność żeńska invicta". Problemy u faceta jak są to można zrobić "panel niepłodność męska" z invicta. Kurier przywozi do domu takie probowki, trzeba do nich oddać próbkę śliny i na drugi dzień zabiera. Jak gdzieś piszemy o "plujkach" na forum to o te pakiety chodzi
No tak, coś pomieszalam ale o to chodziło. Ja robiłam z krwi.
Dziewczyny, a czy podczas stymulacji można normalnie uprawiać sport? -
Suomi wrote:No tak, coś pomieszalam ale o to chodziło. Ja robiłam z krwi.
Dziewczyny, a czy podczas stymulacji można normalnie uprawiać sport?
Z krwi, z krwi. Panele to plujki.
Niby tak, chyba, że wyczynowo to sobie daruj albo jak zaczniesz czuć jajka już, że są duże to też.Suomi lubi tę wiadomość
-
ewlinaaa85 wrote:MonaLizzza daj znać co Ci Dr powiedział mam nadzieję że, szybko zaczniesz nową procedurę. Ja mu wczoraj wysłałam smsa to mi szybko odpisał
Napisałam, że wynik bety nie wskazuje na ciąże i jak dalej działamy, co z lekami itp.
Mam umówić się na wizytę na kwiecień i że zdążymy zrobić jeszcze jedno podejście. Podczas wizyty wszystko będziemy planować, a leki odstawić.
ewlinaaa85, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość
-
pabelka88 wrote:Dziewczyny obdzwonilam tysiąc aptek od rana i nie dostane u siebie crinone! Co robic?????
Udało się zamówic crinone? Ja też za pierwszym razem miałam mega problem ze znalezieniem, wykonałam chyba ze 100 telefonów. Najlepiej pytać w aptekach przy klinikach niepłodności
-
nick nieaktualnyMonaLizzza wrote:Napisałam, że wynik bety nie wskazuje na ciąże i jak dalej działamy, co z lekami itp.
Mam umówić się na wizytę na kwiecień i że zdążymy zrobić jeszcze jedno podejście. Podczas wizyty wszystko będziemy planować, a leki odstawić. -
Ja miałam histeroskopię 3 razy, w różnych dniach cyklu. Najważniejsze, żeby nie było żadnego plamienia. Raz podchodziłam na tabletkach anty.
Ewelina trzymasz się? Ja wczoraj się wyryczałam. Dzisiaj wstałam i postanowiłam nie dołować się, bo to nic nie zmieni. Rano wałkowałam temat w pracy, bo dziewczyny też są po podobnych przejściach i żyją tym ze mną. Ale byłam twarda i nie rozczulałam się nad sobą.
Musimy walczyć!ComeToMeBaby, ewlinaaa85, Saramago lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMonaLizzza wrote:Ewelina trzymasz się?
Staram się podnieść z porażki walczę kombinuję szukam rozwiązań, myślę nad powrotem do pracy którą rzuciłam dla invitro. Myślę że, jeszcze kilka dni musi minąć żebym się lepiej poczuła. Pokłóciłam się z mężem oskarżając go o to że, się nie przejął ach załamałam się ale, podniosę się
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2016, 18:07
-
Ewelina, mój mąż też nie raz mnie wkurzał. Ja ryczalam a On nic. Czasem może nawet lepiej bym się poczuła jakby Mu łezka pociekla, ale nic. Nigdy. Jak płakałam, że co będzie jak nigdy się nie uda to odpowiadał, że czemu miałoby się nie udać i że w końcu się uda. Podchodził do tego zadaniowo. Taki miał swój sposób na to. Miał do tego prawo i Twój też ma. Oni są inni. Tak już jest. Zobaczysz jak się uda jak będzie się nad Wami trząsł. Wtedy zobaczysz, że też się martwi i że przeżywał to co się działo wcześniej. Ja jak chodzę na usg bez męża, bo najczęściej ma jakąś głupią zmianę w pracy i nie idzie ze mną, to zawsze czeka na info. A że jest geologiem i zjeżdża pod ziemię to do ostatniej sekundy nie wyłącza telefonu, żeby przeczytać, że wszystko ok po wizycie. A później na lodowce w nocy maja być przyklejone foty z usg, żeby mógł nadrobić to,czego nie obejrzał na żywo. Musisz Mu pozwolić przejść to na Jego sposób. Nie ma się o co kłócić. Jest taki czas, że musicie się wspierać idź Go przytul
szurusiowa, pabelka88, ComeToMeBaby, Suomi, ewlinaaa85 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnatolka wrote:Ewelina, mój mąż też nie raz mnie wkurzał. Ja ryczalam a On nic. Czasem może nawet lepiej bym się poczuła jakby Mu łezka pociekla, ale nic. Nigdy. Jak płakałam, że co będzie jak nigdy się nie uda to odpowiadał, że czemu miałoby się nie udać i że w końcu się uda. Podchodził do tego zadaniowo. Taki miał swój sposób na to. Miał do tego prawo i Twój też ma. Oni są inni. Tak już jest. Zobaczysz jak się uda jak będzie się nad Wami trząsł. Wtedy zobaczysz, że też się martwi i że przeżywał to co się działo wcześniej. Ja jak chodzę na usg bez męża, bo najczęściej ma jakąś głupią zmianę w pracy i nie idzie ze mną, to zawsze czeka na info. A że jest geologiem i zjeżdża pod ziemię to do ostatniej sekundy nie wyłącza telefonu, żeby przeczytać, że wszystko ok po wizycie. A później na lodowce w nocy maja być przyklejone foty z usg, żeby mógł nadrobić to,czego nie obejrzał na żywo. Musisz Mu pozwolić przejść to na Jego sposób. Nie ma się o co kłócić. Jest taki czas, że musicie się wspierać idź Go przytul
Anatolka poryczałam się nad Twoim tekstem, wiesz co jest najlepsze że Twój M tak samo się zachowuje jak mój a jeszcze lepsze jest to że, mój M też skończył studia górnictwo geologia hyhyh
Dzięki bardzo mnie pocieszyłaś na prawdę
Anatolka lubi tę wiadomość