Artvimed Kraków In Vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
Bydgoszczanka wrote:Cesarkę mam zaplanowaną na 20 września... choć już mam serdecznie dość i wolałabym żeby szybciej wszystko się zaczęło...
Kometa Tobie również zdrówka i 100 latek!!!!i oczywiście oby w szpitalu pobyt szybko minął i żeby wszystko się unormowało i było ok! Zdrówka, szczęścia i pomyślności!!!!!!
Nooooo, to już całkiem niedługopowodzenia!
Dzięki za życzenia. Moje pierwsze urodziny w szpitalu. Teraz kolejne urodziny będą moje -nie mojeKosmity. Miałam gości, było śpiewanie sto lat, kawa, ciasto i kwiatki
z tego wszystkiego zostały tylko kwiatki. Na wypasie, bo goście przytargali ze sobą nawet wazon
potem położne jak przyszły z tymi swoimi procedurami na salę składały życzenia - chyba było słychać te chóralne śpiewy
Lekarz przy porannym obchodzie zaplanował na jutro usg kontrolne, jeśli wszystko będzie ok to mnie wypuszczą do domu. Uff. To trzymajcie kciuki żeby szyjka była zwarta (w sensie dosłownym) i gotowa do opuszczenia tej leżakowni. Chce mi się już do domu nie ma co ukrywać.Bydgoszczanka, Lonia lubią tę wiadomość
-
Graśka, właśnie nie wiem czy czasami nie Ewelina brała też duże dawki, bo wiem że ktoś brał większe ode mnie, ja brałam pięć dziennie. Tyle że samopoczucie miałam po nich generalnie dobre.
Ja na początku brałam doustnie, zgodnie z ulotką. A potem przeczytałam na forum że dziewczyny biorą dowcipnie, że tak też zalecają lekarze z klinik. W ten sposób działa szybciej i miejscowo tam gdzie jest najbardziej potrzebny, nie wędruje przez układ pokarmowy tylko wchłania się w śluzówkę. Upewniłam się na wątku ivf i od tego momentu brałam już tylko tak. Wtedy trochę endo ruszyło. Moje też było oporne, ale u mnie Chrustek czekał do 1cm, nie do 1,2 jak piszesz.
Do tego, jak Ci pisałam - czerwone wino (choć przy braniu leków Chrustek odradza), orzechy garściami i Wit e, przez weekend. I poszło. Powodzenia! -
19ilonka87 wrote:Zrobiłam dodatkowe badanie Indeks sFlt-1/ PlGF mam wynik; 13,87 (norma od 0 do 85). Z tego co się orientowałam jeśli przed 20 t.c. jest poniżej 33 to ryzyko wystąpienia stanu przedrzucawkowego jest niewielkie; jeśli wynik jest powyżej 33 to jest duże podobieństwo, że wystąpi po 34tc; a jak jest powyżej 85 to prawdopodobnie pewny stan przedrzucawkowy przed 34 tc. Także uspokoiłam się trochę, mierzę ciśnienie 2/3 razy dziennie i sprawdzam mocz 2 razy w miesiącu czy nie ma białka.
Okazało się, że to badanie jest wykonywane w ramach prenatalnych i przysługuje każdemu, kto się na nie decyduje, z tym że określają to ryzyko dodatkowo na życzenie pacjentki. Ale mnie nikt o to nie pytał tylko sami z siebie zrobili. Gin powiedział żebym się tym za bardzo nie przejmowała jeśli indeks sFlt-1/ PlGF wyszedł ok, bo ryzyko wyszło u mnie wysokie z wywiadu (za in vitro i poronienia są dodatkowe punkty, a poza tym w dniu badania miałam kosmiczne ciśnienie tak panikowałam i to zrobiło swoje).
Szurusiowa a jak u Ciebie co z trzecią blastką, przetrwała do mrożenia, jak się czujesz, masz jakieś objawy? kciuki
U mnie do zamrożenia poszła tylko jedna blastka. Dziś 3dpt, objawów brak
-
ło Bozeeeee, kilka dni mnie nie było, A tu takie atrakcje! Szok, Panie, Szok:)
Vanili, wielkie gratulacje. W końcu dotrwalas i tulisz Wojtusia w ramionach
Cometa, niedobrze że tak się dzieje u Ciebie. Leż ładnie i odpoczywaj.No i jeszcze- Zdrowia, szczęścia i słodyczy Suomi Ci życzy.
Szurusiowa, to dobrze że nie ma objawów jakby były to byłoby co najmniej dziwne lub urojone 3 dni po transferze; )
Graska, pij wino kobieto. Pamiętam jak ,,wczoraj" Coneta miała taki problem i alkoholowe rady pomogłyprzecież Chrustek nie może być nieomylny.
A u mnie bardzo dobrze ( Oprócz tego że mam zapalenie zatok przywiezione z delegacji). Będzie chłopak, tak jak przeczuwalam
rośnie jak na drożdżach, już o tydzień przerósł termin z miesiączki. Może hiperka go tak nakrecila he he . Ogólnie wszystko u mnie ok i już od jakiegoś czasu czuję smyranie od wewnątrz. Fajne uczucie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2016, 19:38
ComeToMeBaby, Anatolka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dzięki, dzięki.
Melduję się już z domuszyjka utrzymała swoją (skróconą) długość 2,2, a rozwarcie jakby mniejsze. Tzn mój gin twierdził że na cm a ten szpitalny teraz że takie słabe pół centymetra. Dostałam do kontynuowania lutkę, scopolan i magnez. Zero wysiłku, zero seksów, dużo odpoczynku, najlepiej leżakowanie. No to odpoczywam
Lonia, szurusiowa, Bydgoszczanka, ewlinaaa85 lubią tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny!
Wojciech no cóż skradł moje serce ale i pozostałych członków rodziny.
Dzis w nocy - co to noc?? I po co? ? - dalmi w kość ale liczę ze dzisiaj choć trochę zmrize oko.
Przy okazji wielki szacun dla Ewki. Po cc i z dwójką - boszee żyjesz jeszcze.
Serio ' nie mam czasu' nabralo totalnie innego znaczenia. ..ComeToMeBaby lubi tę wiadomość
-
Kometa spóźnione najlepsze życzenia zdrówka dla Was
Szurusiowa płci jeszcze nie znam za każdym razem nogi po turecku, albo złączone i wyprostowane, nic nie widaćlekarz powiedział że jakby miał wróżyć z fusów to raczej chłopak bo przy zmianie pozycji coś mu mignęło, ale zobaczymy.
szurusiowa, ComeToMeBaby, lipa lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczynki
Vanili gratuluję synka!!! Wojtuś jest na pewno przecudowny sądząc po opisie
Kometa i ja dołączam się do życzeń, wszystkiego naj - wszystko już masz, więc teraz "tylko" szczęśliwego rozwiązania
Jeśli chodzi o nieszczęsne endo...to niestety pamiętam moją przeprawę...3 butelki wina, kilogramy orzechów brazylijskich, końskie dawki wit.E i 8-10 tabl. estrofemu dowcipnie i doustnie, a i tak endo nie chciało rosnąć...
Dobiło do 8mm i koniec...zresztą nie pamiętam, abym kiedykolwiek miała więcej... naciągnęłam trochę wynik i kilka dni później mialam crio licząc, że przez ten czas jeszcze podrośnie...do dziś nie wiem, do jakich wymiarów doszło, ale... udało się mimo wszystko...ComeToMeBaby, lipa lubią tę wiadomość
-
migot_ka wrote:Hej dziewczynki
Vanili gratuluję synka!!! Wojtuś jest na pewno przecudowny sądząc po opisie
Kometa i ja dołączam się do życzeń, wszystkiego naj - wszystko już masz, więc teraz "tylko" szczęśliwego rozwiązania
Jeśli chodzi o nieszczęsne endo...to niestety pamiętam moją przeprawę...3 butelki wina, kilogramy orzechów brazylijskich, końskie dawki wit.E i 8-10 tabl. estrofemu dowcipnie i doustnie, a i tak endo nie chciało rosnąć...
Dobiło do 8mm i koniec...zresztą nie pamiętam, abym kiedykolwiek miała więcej... naciągnęłam trochę wynik i kilka dni później mialam crio licząc, że przez ten czas jeszcze podrośnie...do dziś nie wiem, do jakich wymiarów doszło, ale... udało się mimo wszystko...
Dzisiaj byłam na usg i mam 8mm i stoi już w miejscu, czekam na SMSa od chrostka. Dzisiaj już 18 dc i martwię się że to wszystko ma nic i że przeniesie transfer na następny cyklI IVF 07/01/2016
II IVF 28/05/2016
Ciężka oligospermia, hashimoto
-
Vanili wrote:Dzis w nocy - co to noc?? I po co? ? - dalmi w kość ale liczę ze dzisiaj choć trochę zmrize oko.
Serio ' nie mam czasu' nabralo totalnie innego znaczenia. ..
Hehehe
Uwierz, że im dalej tym gorzejczas w ciągu dnia będzie się kurczył z każdym miesiącem bardziej... Matko, baw się ze mną, matko zrób głupią minę, mamo gadaj do mnie, mamo cycycycy, mamo na macie mi się już nudzi, wezze mnie ponoś, bo chcę swiat z wysokości pooglądać
teraz większość czasu przesypiac będzie. Noc też skuma powoli ale nie rób Mu sztucznej nocy (zasuwania rolet) w ciągu dnia.
Vanili lubi tę wiadomość
-
Dzięki za rady Anatolka. Usmialam sie choc przez łzy bólu. Dziś 3 doba i jak mama mówi kryzys i chyba ma racje bo boli jak cholera.
Droga do domu ach... ale młody śpi ze hoho -
U mnie tak jak myślałam, ten cykl na marne. W przyszłym będę próbować na naturalnym, a jak nie wyjdzie to znowu na sztucznym ale z większą dawką początkową. Lepiej tak niż jakby się miał zmarnować zarodek
Anatolka, ewlinaaa85, ComeToMeBaby, Lonia, Suomi lubią tę wiadomość
I IVF 07/01/2016
II IVF 28/05/2016
Ciężka oligospermia, hashimoto