badania genetyczne zarodków
-
WIADOMOŚĆ
-
Berbeć wrote:czyli, zę jeśli zarodek przetrwa mrożenie i rozmrazanie to jest "lepszy"?
Hmmmm. Tego nikt tak naprawde nie wie do konca. U mnie np. przyjal sie jeden z 60% rozmrozenia, potem nie przyjal sie jeden ze 90%, a potem sie znowu przyjal 100%.5 x ICSI + 7 x FET = 19 zarodkow, 2 x poronienie @10tyg & @8tyg (T22), 1 x cb
1 x naturalna cb
Szczęśliwy finał - Emilia 19/7/2019 -
nick nieaktualnybrenya77 wrote:Hmmmm. Tego nikt tak naprawde nie wie do konca. U mnie np. przyjal sie jeden z 60% rozmrozenia, potem nie przyjal sie jeden ze 90%, a potem sie znowu przyjal 100%.
-
Berbeć wrote:no to czemu lepiej z mrożonych niż ze świeżych (boże pisze jakbym mówiła o warzywach)
Kobieto nie rozkminiaj Jedne czego mnie nauczyla moja historia, to to ze zawsze cie cos zaskoczy, ze nie ma regul i generalnie to wszystko jest bardzo skomplikowane.
Z mrozonych czasem lepiej, bo po swiezej stymulacji masz w sobie duzo hormonow i czasem moze brak rownowagi na to, zeby zarodek sie przyjal. Z kolej mrozenie to tez ryzyko. W praktyce, o ile nie masz ryzyka hiperki po stymulacji, to bierzesz swiezy zarodek, a reszte mrozic i bierzesz mrozone. I tak wszystkich swiezych nie wezmiesz przeciez. Wiec nie rozkmnijaj5 x ICSI + 7 x FET = 19 zarodkow, 2 x poronienie @10tyg & @8tyg (T22), 1 x cb
1 x naturalna cb
Szczęśliwy finał - Emilia 19/7/2019 -
A wracajac do cyklow. Mialam wszystkie cztery transfery na naturalnych. Piaty tez mial byc na naturalnym, ale mnie jajo zrobilo w jajo i wystrzelilo szybciej. Jak poszlam na podglad (jedyny) to lekarz zrobil wielkie oczy i spokojnym glosem mowi, ze transfer na juz, bo jajko peka. Caly plan poszedl w leb. Zaczelismy kombinowac z zarodkiem, ktory i tak byl slabej klasy. I wyszlo cale g. Nie bylo transferu.
Teraz mam raz pierwszy raz w zyciu cykl sztuczny. Sie okaze sie.Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo. -
nick nieaktualny
-
Magdala wrote:Jak poszlam na podglad (jedyny) to lekarz zrobil wielkie oczy i spokojnym glosem mowi, ze transfer na juz, bo jajko peka. Caly plan poszedl w leb.
Hmmm, nie rozumiem. Przeciez od czasu "jajko peka" jest jeszcze 3-5 dni na podanie zarodka (zalezy jakie mialas zamrozone). Czyli podajesz w 4 albo 6 dobie. Dlaczego wiec plan poszedl w leb?
Robilas testy owu czy samo usg?5 x ICSI + 7 x FET = 19 zarodkow, 2 x poronienie @10tyg & @8tyg (T22), 1 x cb
1 x naturalna cb
Szczęśliwy finał - Emilia 19/7/2019 -
brenya77 wrote:Hmmm, nie rozumiem. Przeciez od czasu "jajko peka" jest jeszcze 3-5 dni na podanie zarodka (zalezy jakie mialas zamrozone). Czyli podajesz w 4 albo 6 dobie. Dlaczego wiec plan poszedl w leb?
Robilas testy owu czy samo usg?
Bo to byla sobota. Ja przylecialam tylko na usg i musialam w pn byc w pracy. Na transfer nastawialam sie na nastepna sobote. Mialam zarodki trzydniowe. Nie moglam zostac ani przyleciec na transfer za te trzy dni.
Wykombinowalismy, ze rozmrozimy zarodek i podhodujemy do piatej doby i moze jakos sie zgra to w czasie, ale zarodek zatrzymal sie w czwartej dobie.Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo. -
O cholera, rzeczywiscie bez sensu wyszło. Ja tak zachwalam ten cykl naturalny, a może powinnam napisać, że mam blisko klinikę, otwarta w każdy dzień tygodnia, wiec kiedy ma być rozmrożony zarodek to będzie, a mój lekarz jest chyba robotem bo zawsze jest dostępny, od rana do nocy, świątek piątek pracuje, chyba nigdy urlopu nie bierze. Także przepraszam jeśli odmalowałam hurraoptymistyczny wizerunek transferu naturalnego...5 x ICSI + 7 x FET = 19 zarodkow, 2 x poronienie @10tyg & @8tyg (T22), 1 x cb
1 x naturalna cb
Szczęśliwy finał - Emilia 19/7/2019 -
Magdala wrote:Spokojnie, ja osobiscie tez uwazam cykl naturalny za lepszy.
Teraz probujemy na sztucznym z dwoch powodow. Jako cos, czego jeszcze nie robilam i z powodow logistycznych.
A co to za cudowna klinika?
Guy's Hospital Londyn.Magdala, Bea77_2 lubią tę wiadomość
5 x ICSI + 7 x FET = 19 zarodkow, 2 x poronienie @10tyg & @8tyg (T22), 1 x cb
1 x naturalna cb
Szczęśliwy finał - Emilia 19/7/2019 -
Magdala wrote:Na NHS sie leczysz?
My z Bea tez Londyn.
Jak bedziemy wszystkie z brzuchami/wozkami to kawa must be done!
Really??!!!! O wow, ale się trafiło
Niestety moje dwie próby na nhs wykorzystałam już dawno temu. Potem jedną stymulacja (dwa transfery) w Invikcie (przygoda zakończona załamaniem nerwowym), a potem dwie stymulacje, już prywatnie w Lądku. Guy's wybraliśmy dlatego, że mają prosty cennik, bez niespodzianek - £4200 o ile się nie mylę za ivf + leki oczywiscie we własnym zakresie i dopłaca się £800 za mrozenie. Ja skorzystałam z opcji prywatnego konsultanta, dopłaca się wtedy £1000 ale wtedy widzisz tylko jego, a nie żadne pielęgniarki i zastępstwa. Po moim załamaniu nerwowym najważniejszy był dla mnie spokój i taki układ mi ten spokój zapewnia. Mam kontakt z lekarzem przez smsa, mejla, telefon, naprawdę rewelka.
Minus jest taki, o ile można to nazwać minusem, że oni absolutnie trzymają się evidence-based medicine I żadne wynalazki z nimi nie przejdą np. nawet słyszeć nie chcieli o badaniu zarodków - nadmienie że w tym właśnie szpitalu badanie zarodków wymyślili, wiec wierzę im.
Bea77_2, Magdala lubią tę wiadomość
5 x ICSI + 7 x FET = 19 zarodkow, 2 x poronienie @10tyg & @8tyg (T22), 1 x cb
1 x naturalna cb
Szczęśliwy finał - Emilia 19/7/2019 -
nick nieaktualny
-
No to po bozemu placisz, choc oczywiscie w Pl taniej.
Ja cala diagnostyke zrobilam w Chelsea&Westminster Hospital, ale doszlam do sciany, poniewaz wszystkie wyniki wychodzily ok. Jedyne, co mi proponowano to prywatne ivf u nich. Stwierdzilam, ze za drogi interes (samo ivf ponad 6 o ile dobrze pamietam) i robie w Bocianie.
Dodatkowo mam dobrego profesora w swoim lokalnym szpitalu, do ktorego mam zamiar sie zglosic pod opieke w razie udanego transferu.Bea77_2, brenya77 lubią tę wiadomość
Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo. -
nick nieaktualny
-
Bea77_2 wrote:
Jakbym wierzyła, że w Londynie będzie lepiej lub skuteczniej to pewnie bym zainwestowała, ale szczerze mówiąc myślę że tylko by wydała większe pieniądze a rezultat byłby taki sam. To mi szkoda kasy. Jak ma nie wyjść to wolę żeby nie wyszło za mniejsze pieniądze
Leczenia na miejscu ma jeden duzy plus. Jest na miejscu
Bea77_2 lubi tę wiadomość
Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo. -
Magdala wrote:Leczenia na miejscu ma jeden duzy plus. Jest na miejscu
Dokładnie. Ja też walczyłam najpierw, żeby było taniej, ale mnie to przeczolgalo kompletnie,
już nawet nie ta invicta, ale loty, lotniska, celowanie z urlopem, dniami wolnymi, robieniem zastrzyków w pociągowym kiblu, wieczny stres. Ja wiem, że to duzo kasy, ale myślałam tak, że gdybym mieszkała w Polsce to bym podobnie odczuwała po kieszeni, jak nie bardziej. A jednak wygoda, że możesz do kliniki podjechać na lunchu jest dla mnie bezcenna. No i to że są czynni 7 dni w tygodniu - pamiętam w Invikcie jak było, transfery tylko w środę czy coś takiego i weź się człowieku dostosuj jak jajka rosną jak chcą... To było strasznie stresujące. Także cierpię, ale suplam kasę ...
A i jeszcze dodam, że jak miałam stymulacje, to pierwszy podgląd miałam drugiego dnia, potem co dwa dni, a na koniec codziennie. Jak robiłam stymulacje w Polsce to kazali przyjechać po tygodniu i raban bo jajka wyrosły krzywo...Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2018, 21:16
Bea77_2 lubi tę wiadomość
5 x ICSI + 7 x FET = 19 zarodkow, 2 x poronienie @10tyg & @8tyg (T22), 1 x cb
1 x naturalna cb
Szczęśliwy finał - Emilia 19/7/2019 -
Bea77_2 wrote:Teraz próbuję w nOvum w Warszawie. Jeszcze się nie mogę wypowiedzieć na ich temat, bo dopiero zaczynam stymulację za niecałe 3 tygodnie.
Ja tam byłam dwa razy na konsultacji u dr. Z i dobre wrażenie wyrosłam. Przede wszystkim nie było takiego "ja wszystko wiem" podejścia jakie cechowało wielu lekarzy z invicta. Było dużo optymizmu i nadziei.5 x ICSI + 7 x FET = 19 zarodkow, 2 x poronienie @10tyg & @8tyg (T22), 1 x cb
1 x naturalna cb
Szczęśliwy finał - Emilia 19/7/2019 -
nick nieaktualnybrenya77 wrote:Really??!!!! O wow, ale się trafiło
Niestety moje dwie próby na nhs wykorzystałam już dawno temu. Potem jedną stymulacja (dwa transfery) w Invikcie (przygoda zakończona załamaniem nerwowym), a potem dwie stymulacje, już prywatnie w Lądku. Guy's wybraliśmy dlatego, że mają prosty cennik, bez niespodzianek - £4200 o ile się nie mylę za ivf + leki oczywiscie we własnym zakresie i dopłaca się £800 za mrozenie. Ja skorzystałam z opcji prywatnego konsultanta, dopłaca się wtedy £1000 ale wtedy widzisz tylko jego, a nie żadne pielęgniarki i zastępstwa. Po moim załamaniu nerwowym najważniejszy był dla mnie spokój i taki układ mi ten spokój zapewnia. Mam kontakt z lekarzem przez smsa, mejla, telefon, naprawdę rewelka.
Minus jest taki, o ile można to nazwać minusem, że oni absolutnie trzymają się evidence-based medicine I żadne wynalazki z nimi nie przejdą np. nawet słyszeć nie chcieli o badaniu zarodków - nadmienie że w tym właśnie szpitalu badanie zarodków wymyślili, wiec wierzę im.
Z tego co wyczytałam na stronie szpitala (Guy's hospital London) robią to badanie... ale tylko w uzasadnionych przypadkach tzn jesli pary mają jakieś obciążenia genetyczne. Co do szczegółowych badań niestety nie dotarłam jeszcze, ale znalazłam to..... .
What is PGS?
The term PGS (pre-implantation genetic screening) relates to a treatment used in conjunction with fertility treatment. It is not used for couples with a known genetic condition but is believed by some health professionals to increase the success rate of fertility treatment. The British Fertility Society has made a recent statement indicating that there is no conclusive evidence that PGS is beneficial and indeed some papers have shown that it may actually reduce the chance of success. Until large studies known as randomised control trials have been completed, PGS is not a service that we will consider offering.
Także chyba miałyście racje koleżanki.. ale jeszcze poczytam
Bea77_2 lubi tę wiadomość