X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Brak implantacji zarodkow (RIF)
Odpowiedz

Brak implantacji zarodkow (RIF)

Oceń ten wątek:
  • Agataa29 Koleżanka
    Postów: 169 21

    Wysłany: 27 lipca 2017, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    margaretka84 wrote:
    Agataa29 tak zaczął boleć 2-3 h godzin po transferze i to dość tak.
    I tak mocniej bolał w sumie 2 dni. W kolejnych dniach ból był umiarkowany raz mocniej raz słabiej czasem w ogóle. I tak aż do wczoraj. Jeden dzień delikatnie plamiłam, ale ustało. Dziś już czuje się jakbym miała dostać okres. Nie ma sensu robic codziennie bety, szkoda kasy 48h to min.
    Jutro mam robić betę i czuję, że to będzie koniec.
    Nie brałam czegoś takiego jak atosiban. A co to w ogóle jest, możesz krótko wyjaśnić i jakie ma działanie?
    Ile ray podchodziłaś do transferów?
    Już Ci tłumaczę. Atosiban to lek, który podawany jest w dniu transferu. To kroplówka, która ma lecieć ok. godzinę przed transferem, w trakcie transferu i jeszcze z godzinkę po najlepiej. To lek zapobiegający skurczom macicy. Mówią, że transfer i pierwsze godziny po transferze to najważniejsze godziny dla zarodka. I ważne jest żeby w tym czasie nie było tych cholernych skurczy. Mnie brzuch też bolał... faszerowałam się magnezem, nospą i niccc. Bolało kilka dni. Teraz planuję wziąć jeszcze relanium przez kilka dni po transferze. AAaa co do atosibanu to ważne jest podanie leku. Mi niestety źle go podali. Lek leciał godzinę przed transferem i tyle. Przy samym podaniu zarodka osłony lekiem już nie było bo zwyczajnie się skończył. Kroplówka ma lecieć wolno. Wróć nie kroplówka to podają przez taką pompę. Koniecznie dowiedz się u siebie w klinice czy jest możliwość zakupienia go. U mnie koszt 800 zł. Trzymam mocno kciuki za betę, pisz koniecznie!!!!

    Adzia
  • Agataa29 Koleżanka
    Postów: 169 21

    Wysłany: 27 lipca 2017, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    margaretka84 to że boli brzuch nie zawsze świadczy o niepowodzeniu. Moja koleżanka gdy zaszła w ciąże miała takie bóle jak na okres. Nie wiedziała, że jest w ciąży myślała, że lada chwila dostanie @ a tu niespodzianka @ nie przyszła a ona w końcu po 2 tyg zrobiła test dowiedziała się, że będzie mamą.

    Adzia
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 lipca 2017, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agataa29
    Acha, ja dostałam przed transferem jakiś wypasiony intralipid, bo normalnie też biorę ale taki zwykły 2x w mies. Wiem, że brzuch może boleć, za każdym razem tak miałam. To już 7 razy kiedy beta wyszła pozytywna, a ciąża nie utrzymała się :(
    I tak jak pisałam ten ból utrzymywał się w różnym stopniu, a od wczoraj zupełnie inaczej się czuję, typowo na @. Dzięki, napiszę jak będę miała wynik.
    Kiedy teraz planujesz podejść?

  • Agataa29 Koleżanka
    Postów: 169 21

    Wysłany: 27 lipca 2017, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    margaretka84 wrote:
    Agataa29
    Acha, ja dostałam przed transferem jakiś wypasiony intralipid, bo normalnie też biorę ale taki zwykły 2x w mies. Wiem, że brzuch może boleć, za każdym razem tak miałam. To już 7 razy kiedy beta wyszła pozytywna, a ciąża nie utrzymała się :(
    I tak jak pisałam ten ból utrzymywał się w różnym stopniu, a od wczoraj zupełnie inaczej się czuję, typowo na @. Dzięki, napiszę jak będę miała wynik.
    Kiedy teraz planujesz podejść?
    A powiedz mi jakie masz wyniki komórek Nk i co to za wypasiony intralipid?? ja dostałam 20% intralipidu, ale dopiero w miesiącu z transferem...7 raz matko...współczuję. Mi ani razu beta nie wyszła pozytywna :( łudzę się, że zbije te komórki NK i będzie git

    Adzia
  • Agataa29 Koleżanka
    Postów: 169 21

    Wysłany: 27 lipca 2017, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    margaretka84 jak tylko dostanę @ przygotowuję się do transferu mrozaków

    Adzia
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 lipca 2017, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja po pierwszym poronieniu robiłam ten panel immunologiczny, NK wyszły wtedy ponad 16% Od tamtej pory wlewy biorę intralipid 20% każdy 200zł. W dniu transferu dostałam jakiś inny niby lepszy i o 50 zł droższy. Zapytałam pielęgniarkę czym one się różnią a ona na to właśnie, tak jak ci napisałam, że jest wypasiony- bo tak to nazwała, bardziej wartościowy skład. I w nazwie chyba było intralipid soft ( ale nie pamięta, dokładnie albo coś podobnego do soft)
    Miałaś robione badanie Test IMK i subpopulacje limfocytów TREG- tam są niby komórki odp za utrzymanie ciąży? Ja własnie w IMK spr poziom NK i mam teraz 5%
    a te TREG wyszły mi dość podwyższone, brałam leki dla osób leczących się na nowotwór. I przy powtórce one spadły, mieściły się w górnej granicy normy. Więc do transferu było ok. Nie wiem gdzie jeszcze szukać. Lekarz wspomniał mi o takim zabiegu jeszcze: Endomertial scratching.
    Trzeba mieć anielską cierpliwość do tego wszystkiego :(

  • sylwia80 Autorytet
    Postów: 3207 708

    Wysłany: 27 lipca 2017, 13:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Margeritka a gdzie się leczysz ? Czy dobrze zrozumiałam ze NK z 16% spadły Ci do 5 % ? Jeżeli tak to w jakim czasie ? Oprócz Intralipidu bierzesz steryd ?

    MTHFR 1298A - C homozygota,IO,PCO, NK 12,7%, KIR AA, Jajowody drożne, AMH 4.3.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 lipca 2017, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sylwia80 wrote:
    Margeritka a gdzie się leczysz ? Czy dobrze zrozumiałam ze NK z 16% spadły Ci do 5 % ? Jeżeli tak to w jakim czasie ? Oprócz Intralipidu bierzesz steryd ?

    Tak dokładnie spadek w czasie wrzesień 2016 -maj 2017 od stycznia 2017 sterydy różne najpierw dexamethazon, potem medrol, a obecnie encorton.
    Na Śląsku.

  • sylwia80 Autorytet
    Postów: 3207 708

    Wysłany: 27 lipca 2017, 13:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki za odpowiedz. Bardzo ładny spadek NK. Ja mam na poziomie 18 %.

    MTHFR 1298A - C homozygota,IO,PCO, NK 12,7%, KIR AA, Jajowody drożne, AMH 4.3.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 lipca 2017, 15:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny to jest jakiś cud!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Która czytała wcześniejsze wpisy to wie, a dziś odebrałam wynik i podskoczył z 50,7 na 115 w 48h. Gdzie wcześniej kulało bardzo. Wiem, że wszystko może się zdarzyć, ale nadzieja i wiara wróciła :)
    Trzymajcie proszę kciuki dalej, a ja trzymam za Was.
    Powodzenia wszystkim!!! :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2017, 15:04

    sylwia80, ma_pi, AgnieszkaH, Flowwer lubią tę wiadomość

  • Agataa29 Koleżanka
    Postów: 169 21

    Wysłany: 28 lipca 2017, 08:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    margaretka84 wrote:
    Dziewczyny to jest jakiś cud!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Która czytała wcześniejsze wpisy to wie, a dziś odebrałam wynik i podskoczył z 50,7 na 115 w 48h. Gdzie wcześniej kulało bardzo. Wiem, że wszystko może się zdarzyć, ale nadzieja i wiara wróciła :)
    Trzymajcie proszę kciuki dalej, a ja trzymam za Was.
    Powodzenia wszystkim!!! :)
    !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!jak ja się cieszę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Gratuluję Kochana!!!!!! wierzyłam że będzie dobrze:) ściskam Cię z całych sił. Dajesz mi wiarę dziewczyno, że z bólami po transferze też może się udać:*

    Adzia
  • Agataa29 Koleżanka
    Postów: 169 21

    Wysłany: 28 lipca 2017, 08:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    margaretka84 u mnie wizyta u immunologa miała miejsce po 2 nie udanym transferze. Sama zaproponowałam moje lekarzowi wizytę u immunologa, po 1 transferze, ale on twierdził, że to jeszcze za wcześnie. Po 2 transferze a 1 ciotransferze w marcu od razu umówiłam się na wizytę do doc Paśnika w łodzi. Wcześniej mój lekarz rozpisał mi serię badań jakie muszę mieć między innymi komórki NK... docent twierdzi, że na żadne szczepienia się nie kwalifikuję. Jedynę co to te komórki muszę zbić bo są na poziome 22% więc wysokie. I tu sądzę, że jest owy problem....do tego przy crio wyszła mi kurczliwość macicy:( bardzo Cię proszę spróbuj odnaleźć w dokumentach nazwę tego mocniejszego intralipidu. Odpoczywaj i koniecznie pisz jak sprawy się mają:*

    Adzia
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 lipca 2017, 14:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Agataa29 :)
    Mam nadzieję, że będzie dobrze.
    Mój dr najpierw wszystko pobadał i w sumie miałam podejść wcześniej do punkcji, ale kazał jeszcze zrobić Test IMK i subpopulacje limfocytów TREG i w TREG właśnie był problem, dlatego nie dopuścił mnie wcześniej, mimo, że NK były już ok, aż dopiero teraz z początkiem lipca. Na pewno przeszkodą są twoje NK 22% Bierzesz wlewy z intralipidu? Jak często i ile ml? Nie mam tego na dokumentach, bo na fakturze tylko nazwa ogółem :(
    Ten mocniejszy miałam tylko raz jakieś ok 3 h przed transferem. Pamiętam, że niby butelka taka sama, ale w tych zwykłych ten korek jest szary a tu był taki ciemno czerwony. Postaram się dowiedzieć.
    Trzymam za Ciebie :*

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 lipca 2017, 23:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    margaretka84 wrote:
    Dziewczyny to jest jakiś cud!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Która czytała wcześniejsze wpisy to wie, a dziś odebrałam wynik i podskoczył z 50,7 na 115 w 48h. Gdzie wcześniej kulało bardzo. Wiem, że wszystko może się zdarzyć, ale nadzieja i wiara wróciła :)
    Trzymajcie proszę kciuki dalej, a ja trzymam za Was.
    Powodzenia wszystkim!!! :)
    U kogo się leczysz? Jeśli chcesz napisz na priv. Dajesz mi nadzieję, bo ja też mam podobne problemy immunologiczne.

  • Bella93 Autorytet
    Postów: 10545 7269

    Wysłany: 30 lipca 2017, 14:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tego co google podpowiada to Intralipid z czerwonym "korkiem" to Intralipid 10%, eirc taki mniej "wypasiony".

    Moja historia leczenia
    Kajetan 10tc & Eliza 11tc 🖤
    Matylda 🩷11.08.2022
  • Agataa29 Koleżanka
    Postów: 169 21

    Wysłany: 31 lipca 2017, 08:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    margaretka84 wrote:
    Dzięki Agataa29 :)
    Mam nadzieję, że będzie dobrze.
    Mój dr najpierw wszystko pobadał i w sumie miałam podejść wcześniej do punkcji, ale kazał jeszcze zrobić Test IMK i subpopulacje limfocytów TREG i w TREG właśnie był problem, dlatego nie dopuścił mnie wcześniej, mimo, że NK były już ok, aż dopiero teraz z początkiem lipca. Na pewno przeszkodą są twoje NK 22% Bierzesz wlewy z intralipidu? Jak często i ile ml? Nie mam tego na dokumentach, bo na fakturze tylko nazwa ogółem :(
    Ten mocniejszy miałam tylko raz jakieś ok 3 h przed transferem. Pamiętam, że niby butelka taka sama, ale w tych zwykłych ten korek jest szary a tu był taki ciemno czerwony. Postaram się dowiedzieć.
    Trzymam za Ciebie :*
    U mnie przygoda z intralipidem dopiero się zacznie. Miałam podanego go raz bez żadnej podstawy tak na prawdę podania. Tak na moje życzenie przed transferem, ale no właśnie ale....kroplówkę podłączyli mi już po transferze tłumacząc się tym, że przed był atosiban ( też zresztą spie...)kroplówka leciała z godzinę!!!! wyobraź sobie jak się po niej czuła. Doc Paśnik pow że absolutnie nie można intralipidu podawać w tak szybkim tempie. Czułam się jakbym była na statku. Teraz mam przepisany intralipid 20% ile ml nie wiem teraz bo nie mam tego przy sobie. Rozpuszczone w soli fizjologicznej też ml nie pamiętam teraz. Pierwsza kroplówka ma być podana na początku cyklu, druga w dniu transferu ewentualnie dzień wcześniej wieczorem, trzecia dopiero po pozytywnej becie ileś tam tygodni.....nic więcej na zbicie nie dostałam. Zastanawiam się dlaczego najpierw tego nie zbiją tymi kroplówkami i dopiero myślą o podaniu zarodka tylko i kroplówki i zarodek....hmmm

    Adzia
  • ma_pi Autorytet
    Postów: 999 528

    Wysłany: 31 lipca 2017, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agataa29, w sumie rzadko zdarza się tak, że ktoś miesiącami bierze intralipid i dopiero jak NK spadnie, to robią transfer. Nawiasem mówiąc, mnie to też dziwi, bo jednak myśląc zdroworozsądkowo, to powinno się to wcześniej zbijać, sprawdzać i transferować przy odpowiednich poziomach NK. Jest trochę dziewczyn, które biorą jednak intralipid po 2-3 miesiące co 2-3 tyg i dopiero transferują.
    Niemniej jednak, przeważnie bierze się wlewy tylko dwa razy, czyli 2 tyg przed transferem i w dniu lub dzień przed transferem, a potem już po pozytywnej becie ewentualnie. Często laski biorą jeden raz, w dniu transferu.
    Nie chcę Ci nic sugerować, sama musisz podjęć decyzję. Ja jednak pozostaję przy dwóch kroplówkach, bo po prostu tak polecił mi dr Paśnik. Nie zawsze słucham się lekarzy co do milimetra, ale w tym przypadku zastosuję się. Ja jestem w o tyle lepszej sytuacji, że moje NK są na poziomie 15%, więc nie ma dramatu.
    Na pewno musisz zadbać o poprawność w podania intralipidu, czyli odpowiednio długi czas. Różnie tu dziewczyny brały, ja generalnie uważam, że około 3 godzi na jedną butelkę wystarczą.
    Skoro bierzesz również atosiban, to może warto wziąć intralipid dzień wcześniej wieczorem, a atosiban w dniu transferu??? Ja tak chyba tym razem zrobię, bo będę pierwszy raz w sytuacji, że będę brać jedno i drugie.
    U Ciebie jest jeszcze kwestia poprawności podania nie tylko intralipidu, ale również tego atosibanu :/ Nie może to tak wyglądać u Ciebie, jak wyglądało teraz. Nie wiem, czy jest sens brać ten lek, skoro w Twojej klinice tak go podają, czyli w godzinę wszystko i po sprawie. W novum, gdzie ja się leczę też chyba nie jest idealnie, bo podają w dwóch turach, czyli przez godzinę przed transferem, potem szybko transfer i znów podpinają atosiban na dwie godziny. Mierzą przy tym parę razy ciśnienie. Bądź co bądź, wygląda to jednak o niebo lepiej, niż u Ciebie, bo to jednak są zawsze 3 godziny a nie jedna i tylko przed transferem.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2017, 10:17

  • Agataa29 Koleżanka
    Postów: 169 21

    Wysłany: 1 sierpnia 2017, 08:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ma_pi wrote:
    Agataa29, w sumie rzadko zdarza się tak, że ktoś miesiącami bierze intralipid i dopiero jak NK spadnie, to robią transfer. Nawiasem mówiąc, mnie to też dziwi, bo jednak myśląc zdroworozsądkowo, to powinno się to wcześniej zbijać, sprawdzać i transferować przy odpowiednich poziomach NK. Jest trochę dziewczyn, które biorą jednak intralipid po 2-3 miesiące co 2-3 tyg i dopiero transferują.
    Niemniej jednak, przeważnie bierze się wlewy tylko dwa razy, czyli 2 tyg przed transferem i w dniu lub dzień przed transferem, a potem już po pozytywnej becie ewentualnie. Często laski biorą jeden raz, w dniu transferu.
    Nie chcę Ci nic sugerować, sama musisz podjęć decyzję. Ja jednak pozostaję przy dwóch kroplówkach, bo po prostu tak polecił mi dr Paśnik. Nie zawsze słucham się lekarzy co do milimetra, ale w tym przypadku zastosuję się. Ja jestem w o tyle lepszej sytuacji, że moje NK są na poziomie 15%, więc nie ma dramatu.
    Na pewno musisz zadbać o poprawność w podania intralipidu, czyli odpowiednio długi czas. Różnie tu dziewczyny brały, ja generalnie uważam, że około 3 godzi na jedną butelkę wystarczą.
    Skoro bierzesz również atosiban, to może warto wziąć intralipid dzień wcześniej wieczorem, a atosiban w dniu transferu??? Ja tak chyba tym razem zrobię, bo będę pierwszy raz w sytuacji, że będę brać jedno i drugie.
    U Ciebie jest jeszcze kwestia poprawności podania nie tylko intralipidu, ale również tego atosibanu :/ Nie może to tak wyglądać u Ciebie, jak wyglądało teraz. Nie wiem, czy jest sens brać ten lek, skoro w Twojej klinice tak go podają, czyli w godzinę wszystko i po sprawie. W novum, gdzie ja się leczę też chyba nie jest idealnie, bo podają w dwóch turach, czyli przez godzinę przed transferem, potem szybko transfer i znów podpinają atosiban na dwie godziny. Mierzą przy tym parę razy ciśnienie. Bądź co bądź, wygląda to jednak o niebo lepiej, niż u Ciebie, bo to jednak są zawsze 3 godziny a nie jedna i tylko przed transferem.
    A więc tak napisałam wczoraj maila do Docenta Paśnika z zapytaniem o ten nieszczęsny intralipid....odpisał cytuję" w Pani przypadku wystarczą te 2 razy : na początku cyklu i dzień przed". Tak więc koniec nie szukam dziury w całym bo zejdę na nerwicę i tyle. Dziecko matki nie będzie miało heheh
    Jeśli chodzi o atosiban to błędem jest odłączanie pompy podczas podawania na czas transferu!!!!!!! Właśnie o to w tym chodzi żeby lek leciał podczas samego transferu. Dopytaj o to jeszcze może da radę to zmienić. U mnie to od razu za szybko podali bo atosiban skończył się jeszcze przed samym transferem...:( od pielęgniarki usłyszałam tylko, że zawodu uczyć jej nie będę:( teraz po prostu powiem, że będę domagała się zwrotu pieniędzy za lek....szefowi kliniki też o tym powiedziała. Dla mnie 800 zł. to bardzo dużo pieniążków. Intralipid poda mi znajomy u mnie w domu. Dlatego o ten lek się już nie martwię bo wiem, że podłączy go dobrze. Tak jak mu powiem:). W którym dc kazał Ci Doc Paśnik podać pierwszą kroplówkę 2dc?

    Adzia
  • ma_pi Autorytet
    Postów: 999 528

    Wysłany: 1 sierpnia 2017, 09:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Generalnie chodzi o to, żeby było około 2 tygodnie przed transferem. Ja mam owulkę około 14 dc, mrożaki mam 3-dniowe, więc kroplówkę pasowałoby właśnie tak 2-3 dc.

  • Agataa29 Koleżanka
    Postów: 169 21

    Wysłany: 1 sierpnia 2017, 12:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    margaretka84 jak zdrówko???

    Adzia
‹‹ 16 17 18 19 20 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Badania w ciąży - sprawdź, które warto wykonać

Zastanawiasz się jakie badania czekają cię w ciąży? Czemu służą takie badania i kiedy się je wykonuje? Przeczytaj jakie rodzaje badań i testów czekają przyszłą mamę i dlaczego są one ważne. 

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ