Brak implantacji zarodkow (RIF)
-
WIADOMOŚĆ
-
Zmykam z polski wrote:Cześć dziewczyny, czy któraś z Was jest diagnozowana w kierunku RIF?
Chodzi mi konkretnie o problem leżący w macicy.
Czy komus udało się znaleźć przyczynę?
Immunologia Nie jest problemem, więc ten temat pomijam.
https://ovufriend.pl/forum/starajac-sie-z-pomoca-medyczna/fizjoterapia-nieplodnosc,23311.html
Zastanawiam się teraz nad tym. Konsultacja nie zaszkodzi. Też sobie myślę że może moja macica nie daje rady mimo że ogólnie wszystko wygląda ok.AMH 0,54
10.2014 IMSI 2 zarodki beta <0,1
05.2015 brak oocytów
03.2016 brak oocytów
08.2016 IMSI 1 zarodek, ciąża pozamaciczna
02.2017 IMSI 2 zarodki beta <0,1
mlr 0%, I seria szczepień mlr 38%
10.2017 IMSI 3 zarodki 01.2018 crio 03.2018 crio 09.2018 crio
12.2018 IMSI 2 zarodki 2-dniowe 4b i 5b w oczekiwaniu na crio...
NK 16,5%
07.2019 crio 4b, 12 dpt - 99,8; 13 dpt - 185,6; 15 dpt - 825,6; 17 dpt - 2509; 21 dpt - 4942 ciąża ektopowa -
Witajcie jestem po 3 nieudanych transferaxh beta zawsze wynosila 0. Do ostatniego transferu robiłam badania test era wyszło przesunięcie o prawie 2 dni dostałam profilaktycznie accofil domacicznie intralipid i embrioglue niestety nic to nie dało miałam sobie na półtora roku ten histeroskopie i wyszło wszystko okej. Miałam badane nk i też nie było źle miałam stan zapalny endometeium wyleczylam go i dalej nic powiedzcie mi co mam jeszcze zrobić lecze się w gyncentrum w Krakowie. Lekarz mówi że to może być wina słabych komórek i dlatego się nie udaje teraz zalecił poprawe jakości komórek o kolejna stymulacje albo adopcje zarodka ale to też nie daje gwarancji że się uda
-
Chce być mama wrote:Witajcie jestem po 3 nieudanych transferaxh beta zawsze wynosila 0. Do ostatniego transferu robiłam badania test era wyszło przesunięcie o prawie 2 dni dostałam profilaktycznie accofil domacicznie intralipid i embrioglue niestety nic to nie dało miałam sobie na półtora roku ten histeroskopie i wyszło wszystko okej. Miałam badane nk i też nie było źle miałam stan zapalny endometeium wyleczylam go i dalej nic powiedzcie mi co mam jeszcze zrobić lecze się w gyncentrum w Krakowie. Lekarz mówi że to może być wina słabych komórek i dlatego się nie udaje teraz zalecił poprawe jakości komórek o kolejna stymulacje albo adopcje zarodka ale to też nie daje gwarancji że się uda
28.06.2022 FET 4BA 🙏 Accofil, encorton, neoparin, embrioglue
👶4dpt ⏸️ beta 11.50mlU
prog. 28.39ng
👶6dpt 45.19mlU prog. 30.61ng
👶7dpt 80.08 mlU
👶8dpt 128.67mlU
👶10dpt 424.01mlU prog. 24.42 ng
👶13dpt 2550mlU prog.31.41ng
👶15dpt 7519mlU prog.43.67ng
👶17dpt 15864mlU GS 1.03cm
👶20dpt GS 1.5cm + pęcherzyk żółtkowy
👶22dpt GS 1.91cm,YS 0.37cm,CRL 0.22cm
Mamy ❤️
👶24dpt CRL 0.33cm FHR 120bpm
👶7w1d CRL 1.21cm FHR 144 bpm
👶8w4d CRL 2.02cm FHR 163 bpm
👶9w0d CRL 2.35cm FHR 173 bpm
👶11w1d CRL 4.76cm FHR 173 bpm
👶 12w0d prenatalne + pappa- ok
👶16+4 158g szczęścia
👶20+0 połówkowe 347g szczęścia FHR150
👶29+0 prenatalne 1280g
👶33+4 2076g
👶37+4 3000g
👶38+4 3230g
CC 39+1 3760g 57cm ❤️
❄️4BB
Syn 11.09.2012 ❤️
Syn 10.03.2023 ❤️ -
brenya77 wrote:U mnie żadne magiczne procedury i badania się nie sprawdziły i z perspektywy czasu uważam je za zbędne i stratę czasu, kasy i nerwów. Ale wiem też że każdy musi to przejść po swojemu. W naszym przypadku zadziałała cierpliwość, i liczba transferów. Za 12ym razem, 19y zarodek po prostu się przyjął, w dodatku z cienkim endo. Przy transferze miałam aspirynę, heparynę i niska dawkę sterydów.
Trzymajcie się dziewczyny i życzę wam powodzenia. Nigdy się nie poddawajcie.
Wow kobieto jak to przerwałaś! Kapelusze z głów! Podziwiam, bo wiem z czym się wiąże taka liczba rozczarowań. Ja jestem po 7 nieudanych transferach i 13 zarodów, ciężko to przetrwać. Skąd brałaś siłę?
Dziękuję, że się podzieliłaś swoją historią bo to daje nadzieję. My ciągle głowimy się co by tu zmienić, w czym jest przyczyna a może trzeba po prostu nie odpuszczać. Boję się tylko, że nie wygram z niepłodnością a ona zrobi ze mnie wraka człowieka...brenya77 lubi tę wiadomość
33 lat; niedoczynność tarczycy
05.2019 usunięto wodniaki jajowodów
07.2019 I ICSI
08.2019 pierwszy transfer dwóch dwudniowych zarodków
09.2019 drugi transfer dwóch dwudniowych zarodków
biopsja endometrium badanie komórek nk i komórek plazmatycznych
badanie krzepliwości
12.2019 trzeci transfer dwóch blastek
01.2020 zmiana kliniki
badanie kariotypów
04.2020 czwarty transfer (embryoglue, assisted checking, brevactid, płukanka z hcg przed transferem)
histeroskopia
kolejna biopsja endo -> za dużo komórek nk
kroplówki z intralipidu przy kolejnym transferze
II ICSI
11.2020 piąty transfer 2 blastek
badanie immunologii
Test ERA
07.2021 szósty transfer 1 blastki
08.2021 zmian kliniki
2 miesięczna terapia intralipidem
21.1.22 siódmy transfer blastocysta 4.2.3
encorton, accofil, heparyna, immunoglobuliny
III ICSI
8.6.22 ósmy transfer encorton, accofil, heparyna, immunoglobuliny-> udało się 🙏 -
brenya77 wrote:U mnie żadne magiczne procedury i badania się nie sprawdziły i z perspektywy czasu uważam je za zbędne i stratę czasu, kasy i nerwów. Ale wiem też że każdy musi to przejść po swojemu. W naszym przypadku zadziałała cierpliwość, i liczba transferów. Za 12ym razem, 19y zarodek po prostu się przyjął, w dodatku z cienkim endo. Przy transferze miałam aspirynę, heparynę i niska dawkę sterydów.
Trzymajcie się dziewczyny i życzę wam powodzenia. Nigdy się nie poddawajcie.
Brenya, dałaś mi nadzieję w kluczowym czasie. Jestem po pierwszym nieudanym transferze i czytając to forum włosy zaczęły mi dęba stawać na głowie. Tyle badań, które powinnam zrobić, a nie zrobiłam, tyle witamin i minerałów, które powinnam brać, a nie biorę. Akupunktura, płodne diety, wlewy, inne cuda. Czy to naprawdę tak ma wyglądać? Oczywiście rozumiem, że chwytamy się wszystkiego, bo to dla nas najważniejsza rzecz w życiu - zostać Mamą. Ale czy dla każdej z nas te wszystkie procedury są jednakowo skuteczne? Czy naprawdę lekarze, u których zostawiamy pieniądze o równowartości porządnego auta z salonu (czasem nawet dwóch) wiedzą mniej niż grupa anonimowych osób na forum? NIE MAM ZAMIARU W TEN SPOSÓB NIKOGO URAZIĆ. Po prostu jestem w krytycznym momencie, bo zastanawiam się co robić z ostatnimi dwoma swoimi mrozakami, gdy wiem że więcej już prawdopodobnie nie będę miała. I mam wątpliwości po prostu. Czy słuchać lekarza czy na własną rękę zacząć bawić się w immunologię, dodatkowe badania i to o czym piszą na forumPoczątek starań: 2015
2iui
Zmiana kliniki
04.2020 początek długiego protokołu ivf z mrożeniem zarodków
FAMSI - 3 blastki ❄️ 5.1.1 ❄️❄️5.2.2
Ja 35l. - FraX, AMH 1,36, poza tym ok
Mąż 37l. - wyniki ok
IVF ❄️27.01.2022; 18dpt beta 47,8; 22dpt beta 2,2💔
Zostały ❄️❄️ z nieprawidłowym wynikiem PGD -
Dzień dobry ,
przygotowuję pracę badawczą w dziedzinie Psychologii. W badaniach skupiam się na tym, co wpływa na kondycję emocjonalną kobiet przystępujących do procedury in vitro, aby ustalić jak najbardziej efektywnie wspierać emocjonalnie grupę kobiet leczących się z powodu niepłodności. Twój udział w badaniu jest bardzo cenny, zarówno z perspektywy badawczej, jak i tej praktycznej. Dzięki Twojemu zaangażowaniu dowiem się, jak lepiej pomagać innym ludziom.
Bardzo proszę o Twoją pomoc w tym badaniu.
https://forms.gle/quP93Gt7csuce1HU6 -
Ark_a wrote:Brenya, dałaś mi nadzieję w kluczowym czasie. Jestem po pierwszym nieudanym transferze i czytając to forum włosy zaczęły mi dęba stawać na głowie. Tyle badań, które powinnam zrobić, a nie zrobiłam, tyle witamin i minerałów, które powinnam brać, a nie biorę. Akupunktura, płodne diety, wlewy, inne cuda. Czy to naprawdę tak ma wyglądać? Oczywiście rozumiem, że chwytamy się wszystkiego, bo to dla nas najważniejsza rzecz w życiu - zostać Mamą. Ale czy dla każdej z nas te wszystkie procedury są jednakowo skuteczne? Czy naprawdę lekarze, u których zostawiamy pieniądze o równowartości porządnego auta z salonu (czasem nawet dwóch) wiedzą mniej niż grupa anonimowych osób na forum? NIE MAM ZAMIARU W TEN SPOSÓB NIKOGO URAZIĆ. Po prostu jestem w krytycznym momencie, bo zastanawiam się co robić z ostatnimi dwoma swoimi mrozakami, gdy wiem że więcej już prawdopodobnie nie będę miała. I mam wątpliwości po prostu. Czy słuchać lekarza czy na własną rękę zacząć bawić się w immunologię, dodatkowe badania i to o czym piszą na forum
Ja osobiście wierzę już tylko w procedury medycyny opartej na dowodach, więc histreoskopia, drożność, badanie krzepliwości, kwas foliowy, itp. są wg mnie akceptowalne. Wszystko inne, badania ERA, "leczenie" immunologii, badanie komórek NK, wlewy, immunoglobuliny, wg mnie to tylko maszynka do robienia pieniędzy i zwodzenie pacjentek, które przypłacają kolejne chybione procedury załamaniem nerwowym.
Ale, jak pisze, każdy musi iść swoją drogą. Pewne błędy trzeba popelnic.
Kammka7 lubi tę wiadomość
5 x ICSI + 7 x FET = 19 zarodkow, 2 x poronienie @10tyg & @8tyg (T22), 1 x cb
1 x naturalna cb
Szczęśliwy finał - Emilia 19/7/2019 -
karolcia35 wrote:Wiesz to dopiero z perspektywy czasu i szczęśliwym zakończeniu tych wielu prób. Ale jednak pomiędzy transferami zastanawiam się co można zbadać by być bliżej celu. Czy wydać pieniądze na dodatkową diagnozę czy kupić drogie leki czy też nic nie robić tylko zapłacić za transfer I liczyć na to że może tym razem się uda. Myślę że po nieudanym transferze każdy myśli o przyczynie i co możnaby jeszcze zrobić.
No i nie każdy ma kilkanaście zarodków.
Tak, wiem to z perspektywy czasu. I żałuję że nikt mnie nie ostrzegł jak to będzie wyglądało i że najbardziej decydujaca kwestia jest po prostu jakość zarodka, jego potencjał genetyczny, a tego żadne cudy wianki nie zmienia. Ale wiem, że łatwo się mówi...5 x ICSI + 7 x FET = 19 zarodkow, 2 x poronienie @10tyg & @8tyg (T22), 1 x cb
1 x naturalna cb
Szczęśliwy finał - Emilia 19/7/2019 -
Dzień dobry ,
przygotowuję pracę badawczą w dziedzinie Psychologii. W badaniach skupiam się na tym, co wpływa na kondycję emocjonalną kobiet przystępujących do procedury in vitro, aby ustalić jak najbardziej efektywnie wspierać emocjonalnie grupę kobiet leczących się z powodu niepłodności. Twój udział w badaniu jest bardzo cenny, zarówno z perspektywy badawczej, jak i tej praktycznej. Dzięki Twojemu zaangażowaniu dowiem się, jak lepiej pomagać innym ludziom.
Twoją pomoc w tym badaniu będzie dla mnie bardzo cenna. Dziękuję.
https://forms.gle/quP93Gt7csuce1HU6Rybka85 lubi tę wiadomość
-
brenya77 wrote:Tak, wiem to z perspektywy czasu. I żałuję że nikt mnie nie ostrzegł jak to będzie wyglądało i że najbardziej decydujaca kwestia jest po prostu jakość zarodka, jego potencjał genetyczny, a tego żadne cudy wianki nie zmienia. Ale wiem, że łatwo się mówi...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2022, 20:52
-
Martas wrote:Dzień dobry wszystkim. Podczytuje Was od dawna bo jesteście skarbnicą wiedzy ale do tej pory sama się nie odzywałam. Jestem jednak obecnie (już po 6 latach prób) w martwym punkcie, ale od początku:
Mam już jedno dziecko z całkowicie bezproblemowej ciąży. 6 lat temu zaczęliśmy starać się o drugie dziecko i tu się wszystko komplikuje. W ciążę zachodziłam mimo słabych wyników nasienia męża często. Niestety każda bardzo szybka była tracona. Beta zawsze rosła do wartości 50-60 i zaraz spadała. W 2017 roku mój lekarz namowil nas na ivf aby przebadać zarodki, bo wg niego tutaj leżał problem. Uzyskaliśmy 6 komórek z których powstało 5 bardzo dobrej klasy blastocyst. 4 zostały przebadane - zdrowe. Pięć transferów na żelaznym zestawie i efekt ten sam co przy ciążach naturalnych. Brałam : acard, Clexane 0,6, encorton, prolutex, relanium metformax..
Później zmiana lekarza i dalej nic. Sama porobiłam badania immunologiczne i wszystko oprócz cytokin i komórek NK było ok. NK - 24%. Podniesiono mi dawkę encortonu do 20mg i włączono Arechin... Nadal następowały poronienia na wczesnym etapie. Nic się nie zmieniło.
Zdecydowałam się na lekarza w Szczecinie. Wiązałam z tym wielkie nadzieje. W końcu ktoś kto nie lekceważy immunologii. Wykonałam badanie Kir. Wynik BX ale brak wszystkich oprócz jednego kirow aktywujących. Załamałam się ale z drugiej strony byłam szczęśliwa że w końcu odkryłam przyczynę problemów. Dostałam Accofil na trzy cykle naturalne gdyż przeważnie zachodzę w ciążę w pierwszym miesiącu prob. Aktualnie mija drugi cykl na Accofilu i drugi spadek bety zanim na dobre się rozkręcil. Zalecana dawka to była 1/4 ampułki co trzy dni. Po pierwszej ciąży biochemicznej zwiększyłam sobie sama dawke na 1/3 co drugi dzień.
Nie wiem co dalej robić, czego się chwycić... Co badać bo oprócz tych nieszczęsnych NK, cytokin i kirow wszystko jest idealnie. Histeroskopia wyszła bardzo dobrze, endometrium co miesiąc książkowe nawet przy stosowaniu Clostylbegytu. Hormony ogarnięte, brak wad macicy, żadnych przeciwciał typu ASA, ANA, APA, Nawet przeciwciała na celiakię już badałam. Wszystkie posiewy i cytologie książkowe. Mam cały segregator wyników i.... Nic.
Jestem załamana.. Nie wiem co robić. Mój lekarz sugeruje jeszcze biopsje endometrium której się na pewno za miesiąc poddam ale nie wierzę w jakiś przełom. Zostały mi jeszcze tylko szczepienia limfocytami którym byłam przeciwna ale na tym etapie nie mam już nic do stracenia ((
Czy macie może jakiś inny pomysł? Radę? Wskazówkę co mogę dodatkowo zbadać ? Każdą przyjmę z dużą wdzięcznością.. Z góry przepraszam za tak długiego posta..
A badalas allo mlr? Cross match?
W Szczecinie jest taka lekarka, naprotechnolog, ale umoe znalezc przyczyne - nazywa się Iwona Rawicka. Jak masz mozliwosc to mpzesz uderzyc tez do dr Laury Grześkowiak w Piznaniu. Mi zalecila zrobirnoe anty Hla, to przeciwciala, ktore pojawiaja się po poronoeniach i ciazach, one czasem blokuja nową ciaże. Na to daje zesraw leków. Tak że może warto zbadać ten trop.
A badałas czy nie ma zapalenia endometrium? Bierze się wycinek endometrium i wysyła do analizy - czesto cos wychodzi i wtedy antybiotyk pomaga.
A intralipid na nk bralas? Jest lepszy niz steryd.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2022, 17:09
-
Magda25 wrote:A badalas allo mlr? Cross match?
W Szczecinie jest taka lekarka, naprotechnolog, ale umoe znalezc przyczyne - nazywa się Iwona Rawicka. Jak masz mozliwosc to mpzesz uderzyc tez do dr Laury Grześkowiak w Piznaniu. Mi zalecila zrobirnoe anty Hla, to przeciwciala, ktore pojawiaja się po poronoeniach i ciazach, one czasem blokuja nową ciaże. Na to daje zesraw leków. Tak że może warto zbadać ten trop.
A badałas czy nie ma zapalenia endometrium? Bierze się wycinek endometrium i wysyła do analizy - czesto cos wychodzi i wtedy antybiotyk pomaga.
A intralipid na nk bralas? Jest lepszy niz steryd.
Dziękuję za zainteresowanie allo nie badałam bo jakoś do tej pory sceptycznie odnosiłam się do szczepień. Z tego co czytałam to odnoszą efekt u niewielkiego odsetka kobiet a i to nie wiadomo czy jest akurat wynikiem szczepień. Jestem jednak w takim punkcie że już mi niewiele zostało do zaryzykowania więc sprawdzę i to na pewno.
Na biopsję endometrium jestem umówiona właśnie na wrzesień. Mój lekarz wysyła te wycinki gdzieś do bardzo szczegółowej analizy. Chcę przy okazji tej biopsji zrobić wszystko łącznie z macicznymi NK, posiewem itp. Jego plan był taki ze 3 miesiace na Accofilu i później jeśli będzie potrzeba to właśnie biopsja. Jednak wątpię żeby coś tam wyszło oprócz ewentualnej immunologii bo mój poprzedni lekarz przeleczyl mnie na ewentualne zapalenie endometrium. Brałam doksycyklinę, Cipronex, duomox , metronidazol a nawet Amoksiklav dożylnie w bardzo dużej dawce z nadzieją, że po tym zaskoczy.
O Iwonie Rawickiej pierwsze słyszę ale zaraz o niej poczytam- dziękuję bardzo, a u P. Laury Grześkowiak leczyłam się 1.5 roku zaraz po tym jak zrezygnowałam z kliniki MedArt. Właśnie u niej robiłam anty Hla ale wyszło ok. O niej właśnie wyczytałam na ovufriend ale niestety nie znalazła przyczyny moich ciąż biochemicznych w niezliczonej już ilości. Jestem chyba zagadką medyczną XXI wieku i już mi nic nie pomoże... Olbrzymie nadzieję pokładałam w Accofilu. Jutro będę się starała jeszcze przekonać mojego lekarza do equoralu i azatiopryny lub właśnie intralipidu, Myślisz że warto???
Tak się zastanawiam... Bo skupiłam się tylko na sobie, - czy przypadkiem wpływu na to co się dzieje nie ma jakiś defekt plemników? Z drugiej jednak strony skoro przy ivf uzyskaliśmy 5 zdrowych blastocyst to raczej uszkodzony plemnik nie dałby rady. Mój mąż bierze różne suplementy i widzę że po tym zdecydowanie częściej coś zaskakuje. Zmienił tryb życia, nie pije, nie pali od lat, dużo się rusza. Nie wiem co możemy więcej zrobić ale chcę działać... Czasami myślę że mam już dosyc i nie chcę w to dalej brnąć ale tak bardzo chciałabym drugi raz zostać matką że nie daje mi to spokoju...Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia, 17:55
-
Emily0723 wrote:Jesteś przebadane od stóp fo głów i obstawiona lekami. Ja bym szła w diagnostykę męża skoro miał słabe wyniki. Może po prostu przez słabej jakości naduenie powstają słabe zarodki i żadna immunologia nie pomoże? Może trzeba przeleczyc męża np.antybiotykiem ?
Odradzam szczepienia nic uo nie daje mówię bo sama miałam. Albo próbuj jeszcze na leku prograf.
Dlatego tak bardzo mnie to załamuje ze zrobiłam już prawie wszystkie badanie które mogłam. (o większości z nich dowiedziałam się od Was), brałam mnóstwo leków i zero efektów. Od kilku dni myślę właśnie o pogłębieniu analizy nasienia męża tylko bardzo ciężko znaleźć informacje na czym się skupić. Wiem że ważna jest fragmentacja dna i stres oksydacyjny. Z drugiej strony tego się nie leczy lekami a jedynie suplementami, które bierze od kilku lat (cynk, selen, koenzym Q10, kurkumina, wit C, D3 i Maca)
A czy prograf mogę połączyć z accofilem? Jutro właśnie będę rozmawiała ze swoim lekarzem i chce go nakłonić żeby mi dołączył coś zamiast encortonu bo mam wrażenie że ten u mnie zamiast pomoc jeszcze bardziej szkodzi -
Emily0723 wrote:Odradzam szczepienia nic uo nie daje mówię bo sama miałam. Albo próbuj jeszcze na leku prograf.
-
Martas wrote:Dziękuję za zainteresowanie allo nie badałam bo jakoś do tej pory sceptycznie odnosiłam się do szczepień. Z tego co czytałam to odnoszą efekt u niewielkiego odsetka kobiet a i to nie wiadomo czy jest akurat wynikiem szczepień. Jestem jednak w takim punkcie że już mi niewiele zostało do zaryzykowania więc sprawdzę i to na pewno.
Na biopsję endometrium jestem umówiona właśnie na wrzesień. Mój lekarz wysyła te wycinki gdzieś do bardzo szczegółowej analizy. Chcę przy okazji tej biopsji zrobić wszystko łącznie z macicznymi NK, posiewem itp. Jego plan był taki ze 3 miesiace na Accofilu i później jeśli będzie potrzeba to właśnie biopsja. Jednak wątpię żeby coś tam wyszło oprócz ewentualnej immunologii bo mój poprzedni lekarz przeleczyl mnie na ewentualne zapalenie endometrium. Brałam doksycyklinę, Cipronex, duomox , metronidazol a nawet Amoksiklav dożylnie w bardzo dużej dawce z nadzieją, że po tym zaskoczy.
O Iwonie Rawickiej pierwsze słyszę ale zaraz o niej poczytam- dziękuję bardzo, a u P. Laury Grześkowiak leczyłam się 1.5 roku zaraz po tym jak zrezygnowałam z kliniki MedArt. Właśnie u niej robiłam anty Hla ale wyszło ok. O niej właśnie wyczytałam na ovufriend ale niestety nie znalazła przyczyny moich ciąż biochemicznych w niezliczonej już ilości. Jestem chyba zagadką medyczną XXI wieku i już mi nic nie pomoże... Olbrzymie nadzieję pokładałam w Accofilu. Jutro będę się starała jeszcze przekonać mojego lekarza do equoralu i azatiopryny lub właśnie intralipidu, Myślisz że warto???
Tak się zastanawiam... Bo skupiłam się tylko na sobie, - czy przypadkiem wpływu na to co się dzieje nie ma jakiś defekt plemników? Z drugiej jednak strony skoro przy ivf uzyskaliśmy 5 zdrowych blastocyst to raczej uszkodzony plemnik nie dałby rady. Mój mąż bierze różne suplementy i widzę że po tym zdecydowanie częściej coś zaskakuje. Zmienił tryb życia, nie pije, nie pali od lat, dużo się rusza. Nie wiem co możemy więcej zrobić ale chcę działać... Czasami myślę że mam już dosyc i nie chcę w to dalej brnąć ale tak bardzo chciałabym drugi raz zostać matką że nie daje mi to spokoju...
Też jestem przeciwniczka szczepień, bo po nich często jeszcze bardziej organizm szaleje i wytwarza przeciwciała. Ja bym jednak allo zrobila zeby wiedziec czy to faktycznie to i ewentualnie jakies inne leki na bazie immunoglobulin mozna by wzoac. Tylko to jest podobno bardzo drogie.
Ja do dr Laury mam za 2 tyg wizyte pierwsza:) wiązalam z nia duże nadziejr, bo podobno patrzy calosciowo, a mi wyszly teraz jakoes dziwne rzeczy w krzywej cukrowej.
Tak, plemniki, zwlaszcza slaba morfologia i fragmentavja maja ogromny wplyw. Moj maz bierze garsc duplementow i po tym jest lepiej. A badal Twoj maz prolaktyne? Czasem przy podwyzszonej sa slabe plemniki.
-
Martas wrote:Dziękuję za zainteresowanie allo nie badałam bo jakoś do tej pory sceptycznie odnosiłam się do szczepień. Z tego co czytałam to odnoszą efekt u niewielkiego odsetka kobiet a i to nie wiadomo czy jest akurat wynikiem szczepień. Jestem jednak w takim punkcie że już mi niewiele zostało do zaryzykowania więc sprawdzę i to na pewno.
Na biopsję endometrium jestem umówiona właśnie na wrzesień. Mój lekarz wysyła te wycinki gdzieś do bardzo szczegółowej analizy. Chcę przy okazji tej biopsji zrobić wszystko łącznie z macicznymi NK, posiewem itp. Jego plan był taki ze 3 miesiace na Accofilu i później jeśli będzie potrzeba to właśnie biopsja. Jednak wątpię żeby coś tam wyszło oprócz ewentualnej immunologii bo mój poprzedni lekarz przeleczyl mnie na ewentualne zapalenie endometrium. Brałam doksycyklinę, Cipronex, duomox , metronidazol a nawet Amoksiklav dożylnie w bardzo dużej dawce z nadzieją, że po tym zaskoczy.
O Iwonie Rawickiej pierwsze słyszę ale zaraz o niej poczytam- dziękuję bardzo, a u P. Laury Grześkowiak leczyłam się 1.5 roku zaraz po tym jak zrezygnowałam z kliniki MedArt. Właśnie u niej robiłam anty Hla ale wyszło ok. O niej właśnie wyczytałam na ovufriend ale niestety nie znalazła przyczyny moich ciąż biochemicznych w niezliczonej już ilości. Jestem chyba zagadką medyczną XXI wieku i już mi nic nie pomoże... Olbrzymie nadzieję pokładałam w Accofilu. Jutro będę się starała jeszcze przekonać mojego lekarza do equoralu i azatiopryny lub właśnie intralipidu, Myślisz że warto???
Tak się zastanawiam... Bo skupiłam się tylko na sobie, - czy przypadkiem wpływu na to co się dzieje nie ma jakiś defekt plemników? Z drugiej jednak strony skoro przy ivf uzyskaliśmy 5 zdrowych blastocyst to raczej uszkodzony plemnik nie dałby rady. Mój mąż bierze różne suplementy i widzę że po tym zdecydowanie częściej coś zaskakuje. Zmienił tryb życia, nie pije, nie pali od lat, dużo się rusza. Nie wiem co możemy więcej zrobić ale chcę działać... Czasami myślę że mam już dosyc i nie chcę w to dalej brnąć ale tak bardzo chciałabym drugi raz zostać matką że nie daje mi to spokoju...
Też jestem przeciwniczka szczepień, bo po nich często jeszcze bardziej organizm szaleje i wytwarza przeciwciała. Ja bym jednak allo zrobila zeby wiedziec czy to faktycznie to i ewentualnie jakies inne leki na bazie immunoglobulin mozna by wzoac. Tylko to jest podobno bardzo drogie.
Ja do dr Laury mam za 2 tyg wizyte pierwsza:) wiązalam z nia duże nadziejr, bo podobno patrzy calosciowo, a mi wyszly teraz jakoes dziwne rzeczy w krzywej cukrowej.
Tak, plemniki, zwlaszcza slaba morfologia i fragmentavja maja ogromny wplyw. Moj maz bierze garsc duplementow i po tym jest lepiej. A badal Twoj maz prolaktyne? Czasem przy podwyzszonej sa slabe plemniki.
Ja bym trz poszla w intralipid, bo to nie jest szkodliwe, a dziala cuda. Lepsze na NK niz encortonm.efrkt jest juz po 1 podaniu, a po 3 juz NK powinny byc na dobrym poziomoe przez 4 tygodnie. Accofil mozesz tylko maksimum 3 cykle, potem przerwa 3 miesiace.
-
Magda25 wrote:Też jestem przeciwniczka szczepień, bo po nich często jeszcze bardziej organizm szaleje i wytwarza przeciwciała. Ja bym jednak allo zrobila zeby wiedziec czy to faktycznie to i ewentualnie jakies inne leki na bazie immunoglobulin mozna by wzoac. Tylko to jest podobno bardzo drogie.
Ja do dr Laury mam za 2 tyg wizyte pierwsza:) wiązalam z nia duże nadziejr, bo podobno patrzy calosciowo, a mi wyszly teraz jakoes dziwne rzeczy w krzywej cukrowej.
Tak, plemniki, zwlaszcza slaba morfologia i fragmentavja maja ogromny wplyw. Moj maz bierze garsc duplementow i po tym jest lepiej. A badal Twoj maz prolaktyne? Czasem przy podwyzszonej sa slabe plemniki.
Ja bym trz poszla w intralipid, bo to nie jest szkodliwe, a dziala cuda. Lepsze na NK niz encortonm.efrkt jest juz po 1 podaniu, a po 3 juz NK powinny byc na dobrym poziomoe przez 4 tygodnie. Accofil mozesz tylko maksimum 3 cykle, potem przerwa 3 miesiace.
Allo zrobię. Już dawno nad tym myślałam ale też jakoś nie przywiązuje dużej wagi do tego badania bo już nie raz czytalam że niby wychodziło 0 a po chwili była już ciąża która wg tego badania nie miała prawa się wydarzyć. Na immunoglobuliny namawiał mnie prof Litmanowicz z a Warszawy u którego też byłam ale koszt, to że działają tylko kilka miesięcy i brak oczywiście jakichkolwiek gwarancji trochę mnie przeraziły. Ja badam tą immunologię bo już nic innego mi nie zostało ale wydaje mi się że jakby przebadać większość populacji która bez problemu zachodzi w ciąże i rodzi zdrowe dzieci to u mnóstwa z nich też wychodziłyby złe wyniki nie dające szans na ciążę.
Prolaktynę mój mąż badał i ma lekko podwyższoną. Bierze pół tabletki bromergonu po której już jest ok.
Ja u P. Laury długo się leczyłam. Pomimo tego że mi nie pomogła to mam o niej bardzo dobre zdanie. Zleca sporo ważnych badań, jest z nią dobry kontakt także mam nadzieję że Ci pomoże. Ja z nią najczęściej kontaktowałam się przez maile a wyniki omawiałyśmy telefonicznie także nie musiałam nawet tam za dużo podróżować. To też duży plus. Jeśli byś chciała to mogę Ci polecić lekarza u którego teraz jestem. Tak samo jak ona bardzo zna się na immunologii, zleca dużo ważnych badań i poświęca każdemu tyle czasu ile tylko trzeba ale jest ze Szczecina. Jest to zdecydowanie najlepszy lekarz z którym miałam doczynienia. Przewagę ma nad dr Laurą w tym że ona mam wrażenie często bała się zastosować duże dawki silnych leków a on zupełnie przeciwnie.
-
Martas wrote:Allo zrobię. Już dawno nad tym myślałam ale też jakoś nie przywiązuje dużej wagi do tego badania bo już nie raz czytalam że niby wychodziło 0 a po chwili była już ciąża która wg tego badania nie miała prawa się wydarzyć. Na immunoglobuliny namawiał mnie prof Litmanowicz z a Warszawy u którego też byłam ale koszt, to że działają tylko kilka miesięcy i brak oczywiście jakichkolwiek gwarancji trochę mnie przeraziły. Ja badam tą immunologię bo już nic innego mi nie zostało ale wydaje mi się że jakby przebadać większość populacji która bez problemu zachodzi w ciąże i rodzi zdrowe dzieci to u mnóstwa z nich też wychodziłyby złe wyniki nie dające szans na ciążę.
Prolaktynę mój mąż badał i ma lekko podwyższoną. Bierze pół tabletki bromergonu po której już jest ok.
Ja u P. Laury długo się leczyłam. Pomimo tego że mi nie pomogła to mam o niej bardzo dobre zdanie. Zleca sporo ważnych badań, jest z nią dobry kontakt także mam nadzieję że Ci pomoże. Ja z nią najczęściej kontaktowałam się przez maile a wyniki omawiałyśmy telefonicznie także nie musiałam nawet tam za dużo podróżować. To też duży plus. Jeśli byś chciała to mogę Ci polecić lekarza u którego teraz jestem. Tak samo jak ona bardzo zna się na immunologii, zleca dużo ważnych badań i poświęca każdemu tyle czasu ile tylko trzeba ale jest ze Szczecina. Jest to zdecydowanie najlepszy lekarz z którym miałam doczynienia. Przewagę ma nad dr Laurą w tym że ona mam wrażenie często bała się zastosować duże dawki silnych leków a on zupełnie przeciwnie.
Dziękuję, baedzo chętnie wezmę namiar na Twojego lekarza. Potrzebuję takiego całościowego spojrzenia. Niestety mało jest lekarzy, ktorzy wszystko ogarniają.Mrsmuggels lubi tę wiadomość