CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Dea28 wrote:hej nie wiem czy was nadrobie ale już tłumacze moją dłuższą nieobecność a mianowicie byłam w szpitalu.
na szczęście wszystko ok się skończyło i leże sobie w domciu
trzymam za wszystkie kciujki :*
już mi tu zdawać relacje co się u Was dzieje?
Tez sie zastanawiałam co z naszymi cięzarówkami,nie odwiedzają naszego wątku...napisalyby jak sie czują,jsk fasolka sie rozwija..
Dzięki Dea ze ty jedna o nas nie zapomnialas.Uwazaj na siebie,na was..oby zdrówka wam nie brakowalo i szczęsliwie az do rozwiàzania.
To opowiadaj,czemu w szpitalu wyladowałas..cos powaznego?Antoś IVF,Julisia natural
-
hej dziewczyny
jestem pierwszy cykl na CLO (dziś trzecia tabletka) a już wzoraj miałam objawy niepożądane
do godziny 5 nie mogłam zasnąć. normalnie oczy jak 5zł; jak po kilku kawach. zastanawiam się czy z końcem brania CLO (w danym cyklu) objawy niepożądane znikają szybko czy ciągną się mimo braku kolejnych dawek?
teraz jest akurat weekend i można w razie czego odespać ale niedługo poniedziałek i nie wyobrażam sobie siedzenia do 5 jak muszę wstać o 5.30
jak to było u Was?
nowy początek 12-2015
03-2016 pierwszy cykl z Clo
04-2016 drugi cykl z Clo + żel conceive plus
05-2016 cykl bez wspomagaczy + badanie nasienia -
Olcia1988 wrote:hej dziewczyny
jestem pierwszy cykl na CLO (dziś trzecia tabletka) a już wzoraj miałam objawy niepożądane
do godziny 5 nie mogłam zasnąć. normalnie oczy jak 5zł; jak po kilku kawach. zastanawiam się czy z końcem brania CLO (w danym cyklu) objawy niepożądane znikają szybko czy ciągną się mimo braku kolejnych dawek?
teraz jest akurat weekend i można w razie czego odespać ale niedługo poniedziałek i nie wyobrażam sobie siedzenia do 5 jak muszę wstać o 5.30
jak to było u Was?
Witaj Olcia,ja ogolnie czulam sie pobudzona i jakos trudno bylo mi sie na czyms skoncetrowac,raczej ze snem nie mialam problem bo ja chodze b.pózno spac..Owocnych starańAntoś IVF,Julisia natural
-
Olcia, ja problemów ze spaniem nie miałam. Wręcz przeciwnie, tylko, że u mnie to norma
Za to wydluzyly mi się plamienia po miesiączce i ciężkie do opisania bliżej nieokreślone "incydenty wzrokowe". Choć nie wiem czy to czysty zbieg okoliczności czy coś bylo na rzeczy związanego z Clo. Swoją drogą troszkę przeżywałam pierwszy cykl z tym lekiem, bo nigdy nie musiałam zażywać nic bardziej inwazyjnego niż gripex - więc doszukiwałam się wszystkich odstępstw od normy, a może to był tylko stres
02.2016 - start z Gameta Gdynia (zaniżona rezerwa 0.94 + hashimoto)
05.2016 - hsg, drożne
21.10.2016 - pierwsza IUI - nieudana
26.01.2017 - druga IUI - nieudana
28.04.2017 - Chińczyk + dieta
07.2018 - pierwsze IVI 1 zarodek 8aa
03.2019 - drugie IVI 3 zarodki 4aa, 2x3aa, jest Igi ❤
02.2021 - krio cykl sztuczny (-)
03.2021 - krio cykl sztuczny (?) -
nick nieaktualnyU mnie jedynym widocznym skutkiem przyjmowania clo były uderzenia gorąca. Serio w pracy czułam się jak kobitka w klimakterium
Ja od kilku dni podczytuję fioletowe forum, obie z Dea28 mamy termin na październik, tyle że ja sama końcówka. W każdym razie tam jeszcze nic nie odważyłam się napisać. Czekam na wtorkową wizytę, a że co jakiś czas plamię, to mam stresa. -
Cześć dziewczyny,
mam do Was pytanko odnośnie CLO. W ostatnim tygodniu byłam u dwóch różnych ginekologów i jeden zlecił mi branie CLO od 2 dc a drugi od 5. Czy jeśli zacznę brać wcześniej to szybciej nastąpi u mnie owulacja? Zdąży mi urosnąć wtedy w tak krótkim czasie endo? -
Olcia1988 wrote:hej dziewczyny
jestem pierwszy cykl na CLO (dziś trzecia tabletka) a już wzoraj miałam objawy niepożądane
do godziny 5 nie mogłam zasnąć. normalnie oczy jak 5zł; jak po kilku kawach. zastanawiam się czy z końcem brania CLO (w danym cyklu) objawy niepożądane znikają szybko czy ciągną się mimo braku kolejnych dawek?
teraz jest akurat weekend i można w razie czego odespać ale niedługo poniedziałek i nie wyobrażam sobie siedzenia do 5 jak muszę wstać o 5.30
jak to było u Was?
ja od kiedy biorę clo to cały cykl spać nie mogę, przewracam się z boku na bok do 4 w nocy...07.2015- histero/polipy out/ 12.15- HSG- ok/ 3 cykle z CLO Nasienie ok
1 IUI 22.07.2016 10.2016 cb
ANA dodatnie, ss-a ++, pcna+
C3 0,6
zespół antyfosfolipidowy
CD4/CD8 2,8
equoral, encorton, neoparin, acard -
Kocimietkaa wrote:Cześć dziewczyny,
mam do Was pytanko odnośnie CLO. W ostatnim tygodniu byłam u dwóch różnych ginekologów i jeden zlecił mi branie CLO od 2 dc a drugi od 5. Czy jeśli zacznę brać wcześniej to szybciej nastąpi u mnie owulacja? Zdąży mi urosnąć wtedy w tak krótkim czasie endo?25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
Opolanka 85 wrote:Hej laseczki :* Przed samym snem jeszcze sobie czytałam forum i potem mi się przyśniło... że AniaStaraczka wrzuciła zdjęcie swojego testu ciążowego z drugą kreską bladziochem i napisała, że chyba się udało:) Ania, tak się składa, że ja mam intuicję
Jestem pod wrazeniem:))) czekam wiec na skutki tego cyklu:) heh ale mam banana na twarzy dzięki Tobie;)Opolanka 85 lubi tę wiadomość
-
no i kolejny wieczór/noc kiedy spać się nie chce
dodatkowo płaczliwa jestem. popłakałam się nawet przez to że mąż poszedł spać a mi się nie chce
nie cierpię barć leków
nowy początek 12-2015
03-2016 pierwszy cykl z Clo
04-2016 drugi cykl z Clo + żel conceive plus
05-2016 cykl bez wspomagaczy + badanie nasienia -
Olcia ja też płakałam. Nawet bardzo. Okazało się, że nasi przyjaciele spodziewają się drugiego dziecka. Postanowili mieć drugie i wystarczył jeden raz..... płakałam nad niesprawiedliwością tego świata. Cieszę się że nie mają żadnych problemów, ale w sercu i tak kłuje....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2016, 09:41
-
Dziewczyny jaja,ja płakałam z kolei jak oglądałam kolejny odcinek "in vitro,czekając na dziecko", kurcze dziewczyny słowa lekarza tych ludzi którzy występują tak bardzo mnie wzruszają i tak bardzo się z nimi identyfikuje jeszcze jak bohaterka wczoraj powiedziała "mój problem był taki ze wszystkim się udawało a mnie nie",normalnie łzy mi ciekły jak grochy a potem jak się okazało ze transfer się przyjął i maja bliźniaki to tez beczalam,także widzę ze miałyśmy placzliwy wieczór hahahah
-
nick nieaktualnyOpolanka 85 wrote:Hej laseczki :* Przed samym snem jeszcze sobie czytałam forum i potem mi się przyśniło... że AniaStaraczka wrzuciła zdjęcie swojego testu ciążowego z drugą kreską bladziochem i napisała, że chyba się udało:) Ania, tak się składa, że ja mam intuicję
Hej hej u kogo się leczysz jesli mogę spytac?
-
Heh mi z kolei śniło się że mam atak histerii i też nie mogłam się uspokoić...musiałam obudzić się...co z nami robi psychika masakra...
Miłego dnia dziewczynyPs. Zanim coś powiesz - posłuchaj. Zanim skrytykujesz - poczekaj. Zanim się pomodlisz - wybacz. Zanim coś napiszesz - pomyśl. Zanim zrezygnujesz - spróbuj.
Laparoskopia 19.07.2016 - macica jednorożna, jajowód prawy drożny
1 IUI 4.04.... -
opu wrote:Hej hej u kogo się leczysz jesli mogę spytac
?
31.05.2016 [*] 8 tydzień - wymarzony skarb oddalił się w czasie:(
-
Cześć Piękne!
Opolanka85 - poproszę o taki sen proroczy!
Ja dopiero za tydzień testuje po IUI i trochę mi już psychika siada, bo nie mogę się na niczym innym skupić tylko cholera na obserwowaniu i wyszukiwaniu objawów, paranoja jakaś, ale już Wy doskonale wiecie o czym piszę.....
Życzę Wam wspaniałej niedzieli, na wschodzie PL słoneczko!"nie spoczniemy, nim zajdziemy..."
-
nick nieaktualnyTak Opolanko, Katowce. U dr. N wytrzymalam tylko dwa miesiace
nie dlatego ze byl niemily, czy cos, ale uważam że trochę probowal mnie naciagnac ( ja tez na etapie kiedy zawiatalm do jego kliniki nie bylam zielona, duzo wiedzialam i nie dalam sobie wcisnac ciemnoty)
Zaczelam leczenie w Provicie w maju. W czerwcu juz bylam zdiagnozowana, w zasadzie moj maz, a ja umowiony termin laparoskopii. W tak zwanym miedzyczasie maz byl u urologa ( wszytsko ok), a ja bylam ogladana pod wzgledem owulacj, pecherzykow, endometrium, stymulowana bylam letrozolem ze wzgledu na to ze clo uposledza endometrium.
W laparoskopii wyszlo ze mam niedrozny jeden jajowod, nie dalo sie go udroznic - pewnie jakas niedoleczona, lub zbagatelizowana infekcja. Bardzo mnie to przybiło.
Jestem po pierwszym in vitro. Teraz wlasnie zmienilam klinikę na Gync. Tam skierowano nas jeszcze na konsultacje z genetykiem i immunologiem i pozniej mam nadzieje podejdziemy znowu do procedury oby z pozytywnym zakonczeniem